No a ja w sobotę wytyczam budynek i od poniedziałku kopanie fundamentów. Nie zdejmję teraz humusu. Majster woli wywieźć (na sztych szpadla) z pomiędzy wykopów niż żeby mu się owalało, no to się nie będę upierał
Jest na działeczce woda i prąd. Umowę z bankiem podpisuję jutro.
Pozdrawiam sąsadów