Napisał
piejar
Napisał
Ewelinka
...wyrzucić a potem zbiera się ładna kupeczka i robi sie burdelik
mam tak teraz w domu - przyrzekam sobie że w swoim będzie inaczej....ale czy sie uda...
)
Nie uda się. Ja też tak chciałem. Ale u mnie graciarnia jest w piwnicy
podziwiam tych którzy mają w piwnicach i strychach porządeczek,
u mnie na strychu sa narty, ciuchy (również takie w których już pewno nie wyjdę), buty (to samo), materiały za studiów (w życiu mi nie będą potrzebna ale za chloerę nie mogę sie z nimi rozstać
), opony,
chinka i kupę różbych innych rzeczy - dzięki Bogu w nowym domu będę mieć mały stryszek