dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Grupa nadarzyńsko - grodziska
  1. bobo30 ELITA FORUM (min. 1000)
    bobo30 Zarejestrowany: 08.01.2004 Posty: 1624
    Ula, gruz za darmo, no co Ty? Ale mam go niewiele, może sie uzbiera ze 4-5 m3, częściowo zmieszany z ziemią. Do wywozu, jak tylko puszczą śniegi i mrozy, czyli podobno nieprędko.
  2. forum_user WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    forum_user Zarejestrowany: 21.07.2010 Posty: 0
    Ula i Slawek.
    Zastanawiałem się czy była to przemyślana decyzja czy też decyzja chwili bądź coś co zostało odziedziczone.
    Czasami człowiek coś pod wpływem impulsu kupuje i potem dopiero wychodzą krzaczki.
    Tu miałem na myśli wilgoć i bliskie sąsiedztwo rzeczki, która może byc nibezpieczna np. dla maluchów. Wiesz co innego pojechać na parę godzin nad rzekę a co innego wypuszczać dzieci na podwórko obok, którego płynie sobie ta rzeczka. ( nawet pozornie płytka).
    Być może walory pieknej okolicy przeważyły.
    gdzie dokładniej macie tę działeczkę to nie będę gdybał tylko sobie obejrzę okolicę. pozdrawiam
  3. Senser Lider FORUM (min. 2800)
    Senser Zarejestrowany: 29.01.2002 Posty: 4827
    Ja tam bym go nie wpuszczał....zapewne podjedzie z przyczepką i chapnie wam gruz!
  4. _bogus_ ELITA FORUM (min. 1000)
    _bogus_ Zarejestrowany: 26.08.2003 Posty: 2104
    Co do niebezpieczeństwa rzeczki dla dzieci - nie demonizowałbym. Mimo że w moim domu rodzinnym najbliższa rzeczka była ok. 15 km dalej - każde z mojego rodzeństwa było w tym czy innym momencie o krok od utopienia (studnia, dołek 2x2 m pozostały po budowie itp). Po prostu trzeba pilnować i tyle.

    Natomiast co do podnoszenia całej działki o ponad metr. Wyjdzie Was na to rzeczywiście majątek. I nie wiem czy efekt płaskiej działki nie będzie gorszy niż takiej lekko pofałdowanej gdy nawieziecie ziemię wybiórczo (tu trochę wyżej np. przy domu, tu trochę niżej itd).

    Pozdrawiam
  5. Ula i Sławek STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Ula i Sławek Zarejestrowany: 30.11.2004 Posty: 378
    No tak, mnie też kusi to pofałdowanie, ale lubię też ład. Miotają mną dwie sprzeczności. Sławkiem pewnie też. Jednak wkrótce spotkamy się z architektem zieleni i coś uradzimy. To brat naszego architekta. Aa, bo Wy nie wiecie?! Musieliśmy zamienić panią atrchitekt na pana atchitekta. Pani okazała się trochę zbyt beztroska. Powiedziała nam, że chce pracować, a nasza umowa jej na to nie pozwala. Wszystko przez to, że zawarliśmy w umowie punkt, o tym, że będzie ubezpieczona od OC na czas trwania rękojmii. Dla niej to zbyt dużo. Tak więc musieliśmy się rozstać. Jeśli ktoś chce dobrą umowę architektoniczną, to chętnie wyślę. Nowy architekt powiedział, że w umowie niczego by nie zmieniał, że jest bardzo rozsądna, pilnuje interesów naszych, ale też jego. Sam taką by zlecił prawnikowi, gdyby miał na to czas i że będzie z niej korzystał. Więc komu, komu, bo idę do domu?!
    Wracając do działki to naprawdę długo szukaliśmy i niczego lepszego nie znaleźliśmy. Tę działkę wypatrzyłam jakieś 3 miechy przed nawiązaniem kontaktu z właścicielem. Nas też przerażały inwestycje, jakie ona wymaga. Ale później kiedy poznaliśmy jej cenę to długo się nie zastanawialiśmy. Jedynie czekaliśmy na warunki zabudowy, które mielibyśmy ponad miesiąc wcześniej, jednak z analizy otoczenia wyszło im, że szerokość budynku nie może być większa niż 11 metrów i to zapoczątkowało przepychankę. Udało się wywalczyć to, na czym nam zależało i przy okazji zmieniono jeszcze punkt mówiący o linii średniego napięcia. Teraz możemy odległość od tej linii ustalać z ZE, co daje nam więcej swobody. Na chwilę obecną twierdzę, że Gmina Grodzisk jest suuper! Starostwo też, bo ciężko mi uwieżyć, że to ja jestem w czepku urodzona!

    Senser! Gruzu jeszcze nie ma, dlatego bez obaw podaję Hansowi_68 adres: styk ulic Tarnowskiej i Dąbrowskiego. To taki dół. Obecnie przypomina lodowisko. Dziś tam będziemy o 10.00. Z ulicą Dąbrowskiego wiąże się pewna anegdota. W Gdańsku mieszkaliśmy też na skrzyżowaniu dwóch dróg. Dąbrowskiego z Powstańców Warszawskich. No i rzuciło nas do Warszawy. Teraz to aż się boję, bo można założyć, że jeśli będziemy zmuszeni do wyprowadzki to kolejnym miastem będzie Tarnów
    Bobo30 - no to czekamy
    xxx ula
  6. Jayer STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Jayer Zarejestrowany: 12.07.2003 Posty: 492
    No to kominiarza mam z glowy. Ciekawe, bo nawet sprawdzil ciagi w przewodach. I na szczescie sa calkiem niezle. Norma przewiduje ciag 0,6 m/s, a u nas wychodzi 0,96 .
    Zreszta to sie czuje, ze z wentylacja nie ma problemu. Przeciez nic sie nie dzieje, budynek stoi pusty tygodniami, a jak sie wejdzie to jest spoko. Zero smrodow, przewilgocenia itp...

    Acha, polecam tych gosci co Darek pisal. A szczegolnie p. Mariusza. Ten drugi jest nieco bucowaty i robi łaske, ze zyje.


    Pozdro
    Jay
  7. Jayer STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Jayer Zarejestrowany: 12.07.2003 Posty: 492
    Acha, zapomnialem wspomniec. Przy okazji wizyty kominiarza wyczyscilem swoj piec z kurzu itp. Teraz nareszcie wyglada jak czlowiek...

    Rgrds
    Jay
  8. bobo30 ELITA FORUM (min. 1000)
    bobo30 Zarejestrowany: 08.01.2004 Posty: 1624
    Jayer, a ten kominiarz był czepialski i trzymał się przepisów co do joty?
  9. Jayer STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Jayer Zarejestrowany: 12.07.2003 Posty: 492
    Bobinko, nie mam pojecia, czy byl czepialski... U mnie poprostu wszystko jest ok, wiec nie mialem co go przekonywac.
    Ale mysle, ze nie ma problemu. W zasadzie to tylko zmierzyl ciagi w wentylacji i wypisal protokol. Nie patrzyl jak jest podpiety kominek, czy piec. A troche mi z rury odprowadzajacej spaliny cieknie, bo monter pieca zrobil tam dziurke do pomiarow. Prawde powiedziawszy to wiecej sam go prosilem o obejrzenie.
    Mam tez wystajaca ponad 0,5 m kwasowke z komina, to tylko powiedzial, zeby ja przykryc daszkiem. Co i tak na wiosne uczynie...

    Rgrds
    Jay
  10. bobo30 ELITA FORUM (min. 1000)
    bobo30 Zarejestrowany: 08.01.2004 Posty: 1624
    Wygląda na to, że fachowiec, a nie formalista. Może sama skorzystam jak przyjdzie pora.

    No to kiedy parapetówka?
  11. Tommi FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Tommi Zarejestrowany: 02.01.2004 Posty: 162
    Witajcie po dłuższej przerwie,

    No więc pochwalę się Wam, iż w dniu jutrzejszym budzę się z zimowego snu no i ruszamy dalej.... Na początek rozpoczyna hydraulik ze swoimi zabawkami. ZObaczymy więc jak będzie mu szło.

    Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję, że wiosna jednak dotrze do nas szybciej, niż to wygląda teraz za oknem
    Tommi
  12. Senser Lider FORUM (min. 2800)
    Senser Zarejestrowany: 29.01.2002 Posty: 4827
    Cytat Napisał bobo30
    No to kiedy parapetówka?
    Bobo, źle to rozegrałaś...po takim pytaniu Jayer już tu nie zajrzy
  13. Jayer STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Jayer Zarejestrowany: 12.07.2003 Posty: 492
    Zartujesz sobie Hubert .
    Ja sie tak latwo nie poddaje. Co do parapetowy, to odkladam ja od wrzesnia... Po prostu nam sie nie chce.
    Moze jak pomaluje sciany. Ale tez srednio mam czas, kase i checi do malowania. Ale tak naprawde to najgorszy jest brak towarzystwa. To nieco mozolna robota i radio juz nie wystarcza.
    To bedzie najdluzej czekajacy na pomalowanie dom. Dopoki Ania sie nie zrosnie to nie mam zadnego wiekszego impulsu zeby sie przeprowadzac, a co za tym idzie malowac...

    Rgrds
    Jay
  14. Senser Lider FORUM (min. 2800)
    Senser Zarejestrowany: 29.01.2002 Posty: 4827
    Cytat Napisał Jayer
    nie mam zadnego wiekszego impulsu zeby sie przeprowadzac,Jay
    Oj takiemu to dobrze...
  15. Jayer STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Jayer Zarejestrowany: 12.07.2003 Posty: 492
    Senser, przestan lapac za slowka i zabierz sie za robote
    Cobys w takim czasie jak ja mial taki fajny stan
  16. McLim FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    McLim Zarejestrowany: 10.03.2003 Posty: 127
    Witam wszystkich!!

    Długo mnie nie było na forum bo urwanie głowy.
    Ale miło Was znowu usłyszeć (tj. przeczytać )

    Planujecie może niedługo jakieś spotkanie na pizzy?

    pozdrawiam,
    McLim
  17. Senser Lider FORUM (min. 2800)
    Senser Zarejestrowany: 29.01.2002 Posty: 4827
    Huuuu pana to faktycznie dawno nie było...ale to pewnie że pana przysypało...
  18. McLim FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    McLim Zarejestrowany: 10.03.2003 Posty: 127
    Cytat Napisał Senser
    Huuuu pana to faktycznie dawno nie było...ale to pewnie że pana przysypało...
    Pośmiać się można, ale wczoraj rano to mi do śmiechu nie było... 1,5h przekopywaliśmy się z sąsiadami do asfalfu...
  19. Jayer STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Jayer Zarejestrowany: 12.07.2003 Posty: 492
    Moj najblizszy sasiad zaprosil do pomocy ciomgnik z pugiem. Przeca nikt nie bedzie odkopywal 350 m drogi.

    Natomiast swoj samochod, zaparkowany na ulicy u Tesciow pod domem zostawilem, to wczoraj wieczorem go szukalem . Autentycznie, stanowil tylko kupe sniegu. Niedosc ze na nim byla warstwa 40 cm swiezego puchu to jeszcze plug odsniezajacy podsypal go od prawej strony. Szkoda, ze nie mialem ze soba aparatu...

    Bst. Rgrds.
    Jay
  20. bobo30 ELITA FORUM (min. 1000)
    bobo30 Zarejestrowany: 08.01.2004 Posty: 1624
    Oj rozumiem Was, ja wczoraj sama odkopywałam drogę dojazdową przez 4 godziny - 200 m, zasypane na pół metra lub miejscami więcej. Mój sprytny mąż pojechał do pracy o 6 autobusem, a ja walczyłam. Brr. Dziś w nocy samochód nocował u sąsiadów (są przy samej głównej drodze), a mnie wszystko boli. Takiej zimy to nie pamiętam w swoim dorosłym życiu, zeby tak sypnęło na raz. A nasze domy jaki mają chrzest.
Pokaż wyniki od 2001 do 2020 z 18780