Wojtek, dzięki za namiary. Nie omieszkam zadzwonić i czekam na efekty u Was
Tamlin, bez podbitki może i da się żyć, ale nasza folia chyba nie najlepiej to znosi. Zwłaszcza, że dach mamy już dawno zrobiony, a pogoda jaka jest, każdy widzi. Na szczęście do tej pory trafialiśmy na słownych ludzi. No może poza jednym elektrykiem i ludźmi od podbitki.
Pozdr, LuMa
PS. Zostały nam rusztowania po poprzedniej ekipie, więc jak masz urlop, to ... zapraszam