Napisał SSN774

Jakiego kremu??? :>

No jak to jakiego? W przepisie jest tylko jeden krem - budyniowy (z mleka, krupczatki, cukru i margaryny) - zrobiłam za dużo do wielkości blachy i mi zostało

Kajka - wyszło pycha, dziś (z powodu ilości) mój jadłospis był mało urozmaicony, mam nadzieję że mi się nie przeje

co do tynków, wystarczy uprościć technologię i da się machnąć bez ciapek, robimy tak, zamiast tynku silikatowego albo silikonowego, czy akrylowego barwionego w masie kładziemy zwykły cem-wap, a gdzy już cały domek otynkowany kupujemy drogą farbę silikonową i zaczynamy malować tam gdzie słońce nie dochodzi, czyli raniutko malujemy zachód, w południe północ, wieczorem wschód, a w nocy południe

Ha! coś czuję, że zawiązuje się na forum silne lobby samorobów-ociepleniowców. Są wśród nas i tacy co już sami robili- tylko się nie chwalą...
Net ja mam budyń w gaciach już na wysokości 3m od ziemi Liczę, że jak Stary się weźmie za ocieplanie hardcorowego odcinka, to ja matka karmiąca już będę i mnie oszczędzi. Ale fakt, boję się że to cholerne 50 m2 może nas przerosnąć...

kupujemy drogą farbę silikonową i zaczynamy malować tam gdzie słońce nie dochodzi, czyli raniutko malujemy zachód, w południe północ, wieczorem wschód, a w nocy południe

a można tę technologię zastosować na klej do styro? Tzn. pominąć tynk cem-wap? Warstwy kleju są dwie, więc już wystarczająco twardo chyba jest.

Napisał bajanadjembe

No... to poczytajcie sobie: założyłam wątek w "kominkach" -> Kms
Teraz nie wiem co mam zrobić.
Czy szukać innego wykonawcy żeby dokończył?
Czy naciskać pierwszego żeby skończył?
Czy wypowiedzieć umowę pierwszemu zażądać zwrotu kasy, oddać wszystko... i zlecić wykonanie od początku do końca innej firmie?

Miłej lektury.

Poczytałem sobie twoje przygody kominkowe. Jest jakiś ciąg dalszy?
Właśnie z powodu obaw przed wyborem właściwej firmy montaż kominka odwleka się u mnie w nieskończoność. Pewnie przez to, że trochę poczytałem i coś tam liznąłem kominkowej wiedzy, nie mogę znaleźć wykonawcy, który by mnie przekonał...
Mam wrażenie, że większość z nich stara się za wszelką cenę "łapać klienta". Natomiast zasadniczo działają po omacku a efekt końcowy to kwestia przypadku - takie wróżenie "na dwa uda": albo się uda, albo się nie uda .
I nie myślę tu tylko o efekcie wizualnym, estetycznym, ale również (a nawet raczej przede wszystkim) o poprawności działania i bezpieczeństwie.
Prowadzisz obecnie rozmowy z którymś wykonawcą? Przekonał cię już jakiś?
U mnie problemem jest sprytne rozprowadzenie ciepła do kilku pomieszczeń - DGP

...a może ma ktoś z was takowe?
Chodzi mi o DGP grawitacyjne (bez wentylatora), ale w poziomie (w obrębie parteru).

Koleżanki i Koledzy Budujący
prośba o poradę.
Przymierzam się do rozprowadzenia instalacji wodnej i co. Spotkałem się z różnymi sugestiami. Jedni radzą kłaść bezpośrednio na wylaną chudzinę (u mnie - 10cm). Jeszcze inni doradzają, żeby najpierw rozłożyć pierwszą wartwę styro (5cm) i dopiero na niej puścić rurki.
Co Wy na to? Jak radzicie?

PS. Jeżeli chodzi o co - to mam na myśli zasilanie grzejników.

U mnie rurki były montowane w momencie gdy tylko chudziak był. Ale ekipa pod rurki podkładała po płycie styro 5cm. Styro rozkładaliśmy sami i wtedy wsadzaliśmy pod wszystkie rurki, docinaliśmy i takie tam. Ale u mnie między rozłożeniem rurek a wylewką sporo jeszcze czasu i innych robót na budowie było, więc bałam się, że się styro zniszczy.

Napisał GOSIA KARASIŃSKA

Witam!!!
Potrzebuję namiary na solidną firmę, w której można kupić szambo betonowe. Dzięki za info.

http://www.szambo.go3.pl/oferta.html


Było najtaniej, mimo, że wiezione z tak daleka ...

pozdrawiam, majki

Napisał Z-35

Milek, ja miałam to samo...
Ciasto zrobiłam wczoraj tylko poszłam na łatwiznę i użyłam gotowego kremu ajerkoniakowego, do którego dolałam dużo alkoholu.
Popite naleweczką Majkiego - bezcenne doznanie smakowe...

Naleweczka się jeszcze znajdzie, więc się w razie czego wpraszam
A zapomniałem napisać, ten kawałek co przywiozłem do domu, to Szanowna Małżonka powiedziała tylko, wybaczcie, wyj*bane w kosmos ...

pozdrawiam, majki

odnośnie rurek:
U mnie rurki wodnej bezpośrednio po chudziaku poukładane do wody ciepłej w otulinach; do grzejników na 1. "piątce" styro; rurki podłogówki na 3. "piątce". Chudzina ma 12, styro łącznie 15, wylewka 8 (co najmniej, miejscami może być więcej, pod kominkiem ma 20 cm.

co do mojego Gadulca:
na razie pracuje się nad samym wyglądem. Co do wykonania, to mały problem jest, bo wykonawca musi mieć uprawnienia producenta. A na stronie producenta, z naszego regionu podany jest tylko jeden. "Przemontaż" prawdopodobnie będzie konieczny. Nawet gdyby to była tylko obudowa do zrobienia, to i tak byłby kłopot z późniejszym serwisowaniem, bo ten co podłączył, mógłby powiedzieć, że wykonawca obudowy coś "pomajstrował" A tak: wkład kupiony "w sieci", podłączony przez autoryzowanego instalatora (nawet nie musi to być sprzedawca) i jest spokój.

Olgusieniunieczka, a Ty już zdecydowałaś co zrobisz z zabezpieczeniem podłogi przed kominkiem? Mogłabyś tam dać jakieś płytki, albo kamień. Pewnie sama myślałaś też o tym.

(a szambo mam od "hibet"a)

Napisał .seban.

Przymierzam się do rozprowadzenia instalacji wodnej i co. Spotkałem się z różnymi sugestiami. Jedni radzą kłaść bezpośrednio na wylaną chudzinę (u mnie - 10cm). Jeszcze inni doradzają, żeby najpierw rozłożyć pierwszą wartwę styro (5cm) i dopiero na niej puścić rurki.

U mnie 15 cm styro w podłodze, najpierw "10" na to wszelkie rurki i potem "5".
Fotki w dzienniku w razie czego ...

pozdrawiam, majki

Napisał Yeti

Chodzi mi o DGP grawitacyjne (bez wentylatora), ale w poziomie (w obrębie parteru).

Hmmmm .... a po co Ci DGP w parterze ... ?
Dobry wkład sam sobie rozprowadzi
Kojarzysz jak jest u nas ( byłeś ) Salon, jadalnia, kuchnia, hall, wiatrołap i pokój "gabinet" ogrzewają się pięknie od kominka. Reszta już gorzej, ale to przez długi korytarz odcinający część dzienną ...
O ile kojarzę u Ciebie to jak dasz dobry wkład pośrodku to spokojnie Ci ogrzeje cały dół ...

pozdrawiam, majki

Napisał .seban.

Przymierzam się do rozprowadzenia instalacji wodnej i co. Jedni radzą kłaść bezpośrednio na wylaną chudzinę (u mnie - 10cm). Jeszcze inni doradzają, żeby najpierw rozłożyć pierwszą wartwę styro (5cm) i dopiero na niej puścić rurki.
Co Wy na to? Jak radzicie?
PS. Jeżeli chodzi o co - to mam na myśli zasilanie grzejników.

Ciepła woda płynąca w twoich rurkach będzie miała jakieś straty temperatury (nawet mimo prowadzenia rur w otulinach) . Chyba lepiej przeznaczyć te straty na podgrzanie podłogi w domu, niż gruntu pod nim...
Dlatego standardem jest układanie rur na pierwszej warstwie styropianu, izolującym je od wylewki. Drugą warstwę styropianu. docina się tak, żeby wypełnić dokładnie przestrzenie między rurami.

Napisał majki

Hmmmm .... a po co Ci DGP w parterze ... ?
Dobry wkład sam sobie rozprowadzi
Kojarzysz jak jest u nas ( byłeś ) Salon, jadalnia, kuchnia, hall, wiatrołap i pokój "gabinet" ogrzewają się pięknie od kominka. Reszta już gorzej, ale to przez długi korytarz odcinający część dzienną ...
O ile kojarzę u Ciebie to jak dasz dobry wkład pośrodku to spokojnie Ci ogrzeje cały dół ...

U mnie salon, jadalnia, kuchnia i hall napewno będą dogrzane bez DGP. Problemem są 3 sypialnie, które (jak u ciebie) znajdują się na końcu korytarza. Natomiast rurami miałoby to powietrze znacznie bliżej

Napisał olgusieniunieczka

a można tę technologię zastosować na klej do styro? Tzn. pominąć tynk cem-wap? Warstwy kleju są dwie, więc już wystarczająco twardo chyba jest.

zaryzykować możesz, nikt ci nie zabroni, ale ja bym trzymał się tego co piszą w kartach technologicznych, bo elewacja powinna być trwała, czyli bez remontu wytrzymać kilkadziesiąt lat, a nie kilka

Dzięki wielkie za podpowiedzi. Zaczynam więc od pierwszej warstwy styro i dopiero po tym - hydraulik.

Napisał .seban.

Dzięki wielkie za podpowiedzi. Zaczynam więc od pierwszej warstwy styro i dopiero po tym - hydraulik.

I tak będzie dobrze.

(Kiedy u mnie robili, nie było komu przypilnować. Dobrze, że te otuliny chociaż dali. Zresztą już po montażu wezwałam kiera i powiedział, że się czepiam )

Napisał majki

(...) ten kawałek co przywiozłem do domu, to Szanowna Małżonka powiedziała tylko, wybaczcie, wyj*bane w kosmos ...

pozdrawiam, majki

to dawali na wynos??
Jade do Lutka!

Napisał bajanadjembe

Olgusieniunieczka, a Ty już zdecydowałaś co zrobisz z zabezpieczeniem podłogi przed kominkiem? Mogłabyś tam dać jakieś płytki, albo kamień. Pewnie sama myślałaś też o tym.

(a szambo mam od "hibet"a)

Właśnie dumam. Płytki do niczego mi nie pasują. W całym salonie i hallu mają być panele. Jeden pasek płytek będzie wyglądał od czapy. Zostaje albo szyba albo kawałek betonu nawiązujący do klocka...

A co będzie u Ciebie? Śledzę Twój wątek kominkowy i nie zazdroszczę... Chodziaż kominek zapowiada się rewelacyjnie
I mam nadzieję, ze taki też będzie efekt końcowy.

Napisał Kajka.Z

to dawali na wynos??
Jade do Lutka!

Nio
Masz nauczkę, żeby się nie zrywać przedwcześnie z imprez

Napisał olgusieniunieczka

Właśnie dumam. Płytki do niczego mi nie pasują. W całym salonie i hallu mają być panele. Jeden pasek płytek będzie wyglądał od czapy. Zostaje albo szyba albo kawałek betonu nawiązujący do klocka...

A co będzie u Ciebie? Śledzę Twój wątek kominkowy i nie zazdroszczę... Chodziaż kominek zapowiada się rewelacyjnie
I mam nadzieję, ze taki też będzie efekt końcowy.

Olga - obstawiam nawiązujący beton