Napisał
Mymyk_KSK
Pozalewało, niestety. My mieszkamy na górce ale i tak mamy wodę w przyziemiu - nie podsiąka tylko spływa z ulicy, bo kanalizacja burzowa już od paru dni nie działa. Chłopaki z MPWiK uwijają się jak mogą, rzecz w tym, że...niewiele mogą.
W poniedziałek wypompowaliśmy wodę z garażu pralni i siłowni - robiliśmy od 10tej do 23ciej, usunęlismy wode, a we wtorek o 4 rano z powrotem było tyle samo nalane. Mieliśmy w przyziemiu pełno rzeczy - ksiązki, ubrania, meble - wszystko to, czego jeszcze nie udało się nam "upchać" na głownym poziomie z powodu braku np. zabudowy szaf. Suche rzeczy przenieśliśmy na górę, mokre - zostały na stracenie bo nawet nie ma ich gdzie (ani jak) wysuszyć. Załamka normalnie...