nie po czym, tylko poczem ....... "poczem" odbył drogę krzyżową
A teraz tak filozoficznie. Zycie moje kochani to jest taka droga ktora sie sklada z wielu krzyzy i tajemnic.
To prawda Pit. Idziesz teraz taką drogą ?
Moi drodzy czy tu aby nie zrobiło się ciu zanadto poważnie?Ja chyba grupy pomyliłam?
Hm. Wstawka "NO TO LU!" wydaje się tu niestosowna
Gdzie żeście się podzieli? Zostawić was na chwilę i już sobie poszli na drogę krzyzową Przez biuro przewaliła się fala /niczym tsunami/ pozostawiając jedynie zniszczenia Wracajcie, rozweselcie mą znękaną duszę
Pocieszenie strapionych jest Ci potrzebne a gdzie ja Ci takie znajdę?
Strapionych???? Nie, pocieszenie dla znękanych. A to nie to samo
To się decyduj: pocieszenia jest - jak słusznie zauważyła Aga dla strapionych, dla znękanych może być co najwyżej spokój .
Święty spokój to chyba tylko 2 metry pod ziemią. mało jesteście asertywni, nie macie żadnego pocieszenia dla znękanych?!
Ja nie mówiłem "święty". Spokój - ukojenie. Ale pod ziemią ?! - to może zapytasz naszych grupowych ekspertów od górnictwa. Dziecisków nie masz - a mąż wraca ?
Ciekawe pytanie A ma wracać czy nie ma?
Ciekawa odpowiedź Sądzisz, że na Twoje pytanie powinienem odpowiadać na Forum ?
Wszystko zależy jaka byłaby odpowiedź
Sądząc po torze, na jaki zmierza nasza konwersacja coś mi się zdaje, że już jesteś trochę mniej znękana
masz całkowitą rację, smieję się Tego mi właśnie brakowało, jaro - jesteś wielki
no to buziak na pożegnanie - do jutra
I w tym miejscu kategorycznie pragnę stwierdzić, że pod ziemią nie ma świętego, ani żadnego innego spokoju...
Będzie dziś deszcz? Witam wszystkich z rana. Wczoraj kosiłem trawę zamiast ją podlewać i pasowałoby mi, żeby cos dzisiaj spadło z nieba (niekoniecznie gwiazdka - ale może być ).
Witam Wszystkich! Od zachodu wygląda na to, że sie zbierają deszczowe chmurki, więc może, może...