Potrzebuję na szybko kogoś do montażu parapetów kamiennych wewnętrznych, możecie mi kogoś polecić?

pomocy, wydaje mi się, że mam źle zrobiony sufit w salonie. Moglibyście zerknąć?
http://forum.muratordom.pl/showthrea...k-g-na-suficie...

A i słuchajcie, jakie są stawki przy wykończeniówce za takie rzeczy, jak wcięcie w kg na zasłony, półki ledowe itd.? Bo jak mnie panowie podsumowali, to myślałam, że trupem padnę.

Napisał Madeleine

A i słuchajcie, jakie są stawki przy wykończeniówce za takie rzeczy, jak wcięcie w kg na zasłony, półki ledowe itd.? Bo jak mnie panowie podsumowali, to myślałam, że trupem padnę.

Takie rzeczy jak nie są objęte większą robotą, będą horrendalnie drogie. Musisz spróbować oszacować ile im to zajmie, wziąć pewnie 5000zł na szefa i 3000zł za innych robotników, doliczyć dojazd i Ci wyjdzie. Jak nie umiesz od tej strony, to sprawdź od drugiej - weź kwotę za robociznę i podziel, żeby wyszły ci godziny. Wtedy wiesz, czy chcą doić czy nie.

Napisał Madeleine

pomocy, wydaje mi się, że mam źle zrobiony sufit w salonie. Moglibyście zerknąć?
http://forum.muratordom.pl/showthrea...k-g-na-suficie...

Technicznie Ci odpowiedziano. XX także prawnie-odbiorowo (jak sądzę, bo nie mam czasu przeczytać całości ). Niestety - trzeba sufit poprawić a i tak grozi podświetleniem niedociągnięć. Taki "urok" światła bocznego

Ja bardziej chciałem dla innych coś napisać. U mnie półka jest w drugą stronę - na ścianę. LED-y testowałem położone na półce (świecą w górę) i przyklejone do powierzchni pionowej (świecą na ścianę). W pierwszym przypadku potrafią wyeksponować niedociągnięcia ściany, ale tą na szczęście robiliśmy jako lekko szorstką, więc nie jest źle. Światło przy tym jest bardziej rozproszone. W drugim przypadku światła może ciut więcej, ale jest ostro świecąca góra i ciemnawy dół ściany. Zostaniemy więc z LEDami leżącymi na półce. Półkę mają mi jeszcze wygładzić, coby łatwo dało się kurz zetrzeć. Madeleine - u Ciebie kurzu będzie więcej, bo robisz rynienkę. Nie wiem czy nie byłoby dobrze... zamontować szkła satinato w otworze - rozproszy światło i zapobiegnie gromadzeniu się kurzu w szczelinie. A gdyby jeszcze szkło miała właściwości zakrzywiania światła (tylko czy jest takie? jakieś pryzmatyczne chyba lub wykorzystujące efekt Fresnela), to i problem z nierównym sufitem by znikł.

Napisał SUSPENSER

Ja też zauważyłem, ale chyba przeoczyłeś ten wpis ...

Zaiste przeoczyłem
Rozmawiałem z wykonawcą. Potwierdza, że z punktu widzenia energetyki może nie jest to korzystne, ale z punktu widzenia drzwi - twierdzi, że otwierane do wewnątrz zawsze montuje się po wewnętrznej stronie muru (i na odwrót). Potwierdza to inny stolarz, u którego zamówiłem pozostałe drzwi (czyli de facto konkurencja tego pierwszego). Również mój elektryk twierdzi, że należy je tak zostawić (jeśli jego opinia ma jakąś wartość ). Zamontowanie ich po drugiej stronie może powodować: obijanie się ich o futrynę, uszkodzenie zawiasów, wypaczenie drzwi i/lub ościeżnicy.

Napisał jarett

Rozmawiałem z wykonawcą. Potwierdza, że z punktu widzenia energetyki może nie jest to korzystne, ale z punktu widzenia drzwi - twierdzi, że otwierane do wewnątrz zawsze montuje się po wewnętrznej stronie muru (i na odwrót). Potwierdza to inny stolarz, u którego zamówiłem pozostałe drzwi (czyli de facto konkurencja tego pierwszego). Również mój elektryk twierdzi, że należy je tak zostawić (jeśli jego opinia ma jakąś wartość ). Zamontowanie ich po drugiej stronie może powodować: obijanie się ich o futrynę, uszkodzenie zawiasów, wypaczenie drzwi i/lub ościeżnicy.

Kłamią - u mnie (czyli stwierdzenie "zawsze" jest nieprawdziwe) drzwi frontowe otwierają się do wewnątrz i mam je w warstwie ocieplenia w murze 3-W. Nie wyobrażam sobie zrobienia tego inaczej, jeżeli pomieszczenie jest ogrzewane. Uszkodzić to te drzwi się mogą, a grzyb to byłby z pewnością, a o utracie ciepła nie wspomnę.
O to by się nie uszkodziły mają zadbać odbojniki. Wydaje mi się, że powinny być zamocowane blisko zamka, bo inaczej ktoś nadgorliwy wykorzysta odbojnik jako punkt podparcia i wyrwie zawiasy. W pomieszczeniu za garażem zresztą też mam tak zamontowane drzwi.

Napisał Frankai

Takie rzeczy jak nie są objęte większą robotą, będą horrendalnie drogie. Musisz spróbować oszacować ile im to zajmie, wziąć pewnie 5000zł na szefa i 3000zł za innych robotników, doliczyć dojazd i Ci wyjdzie. Jak nie umiesz od tej strony, to sprawdź od drugiej - weź kwotę za robociznę i podziel, żeby wyszły ci godziny. Wtedy wiesz, czy chcą doić czy nie.

Pytam wyrywkowo, bo chcę zweryfikować wycenę. Wiecie, ile wyszło za 2,5 miesiąca pracy? mniej więcej 1,5 osoby, bo jeden głównie drabinę trzyma. Bez przemęczania się, max 8h dziennie.
30 tysięcy.


Frankai, dzięki za opinię. To nie jest problem natężenia światła - mamy regulację natężenia światła.

moi hydraulicy biorą 150zł za montaż kaloryfera, w godzinę zamontowali 5szt. W tej branży przeliczanie na czas może prowadzić do błędnych wniosków

Madeleine,
a ile m2 masz zrobione?
bło nie bylo to dziwnie duzo

135m2. Został calutki garaż. Szczerze mówiąc, jak dostałam kartkę z 24 tysiącami, to mało trupem nie padłam. A jak się okazało, że jeszcze pierwszych 6 nie policzyli, bo już rozliczone, to mnie krew zalała. W życiu bym się na nich nie zdecydowała, jakbym miała taki kosztorys. Plus jeszcze sufity do poprawki, albo żebym sobie gładzie kładła. I wielki foch, bo się z Arkiem umówiłam na malowanie za 8/10 (biały/ kolor), a oni chcieli 12 za wszystko. Plus grunt.
I jeszcze się tak guzdrzą.

ale jakieś kwoty ustalalaś za robociznę?
czy ta kwota obejmuje również garaż czy nie?

Napisał jarett

moi hydraulicy biorą 150zł za montaż kaloryfera, w godzinę zamontowali 5szt. W tej branży przeliczanie na czas może prowadzić do błędnych wniosków

No, ale nie 30tys.!

Napisał ellaj

No, ale nie 30tys.!

No, 30tys. to nie, ale przelicznik chyba powinien być prosty - za m2, punkty czy co tam jeszcze. A, że robią to powoli to inna sprawa. Tak czy siak ja bym się chyba nogami nakrył gdybym dostał taki rachunek (co Cie pewnie nie pociesza). To jest rachunek za co? 135m2 samych sufitów podwieszanych?

a gdzie tam, garażu nawet nie zaczęli. I przypominam, że w salonie sufit skopany, czyli muszę sobie jeszcze przez miesiąc mieszkanie wynająć, bo bez jaj, nie będę z dwójką dzieci alergików w pyle przebywać, bo zejdą z tego świata. A tego nie popuszczę.
Cena za sufity, trochę nadbudów + malowanie. I pierdoły. Typu szpachlowanie dziury wokół wystającego kabla - 30 złotych od sztuki. Konstrukcja wsporcza do komina (co ją najpierw z cegieł wywalili, która była, i musieli zrobić nową) - 360.

to nie rób teraz tych gladzi - wywieziesz dzieci na wakacje i zrobisz poprawki.
chodzi mo to, czy cena juz obejmuje garaż czy do tych 30tys jeszcze musisz doliczyć garaz.

oczywiście, że muszę doliczyć garaż. Sufity + malowanie - kolejne 9 tysięcy.

Wojgoc, robić poprawki w domu, gdzie mam meble i wszystko?

teraz zdecydowanie łatwiej i mniej problemowo - ze 2dni roboty+czas schnięcia[jakas dmuchawa] + szlifowanie+grunt+malowanie = 5dni

Madeleine, a umawialas sie na jakas kwote?
Co teraz zrobisz? Jak to rozwiazesz?
Ja bym chyba zawalu dostala...

Napisał ellaj

Madeleine, a umawialas sie na jakas kwote?
Co teraz zrobisz? Jak to rozwiazesz?
Ja bym chyba zawalu dostala...

Zamiast karać siebie zawałem lepiej przyłożyć zdziercy/oszustowi !

W końcu to jemu zależy bo ma pieniądze do wzięcia - korzystaj z tego bo zanim zapłacisz jesteś górą - później możesz zapomnieć o poprawkach itp.