Napisał
delf
co do lodówek: swoje 2 miesięczne poszukiwania podsumuję tak: sprzedawcy na pierwszym miejscu stawiają LG (lider No frosta na rynku) oraz paskudnego estetycznie niestety, Liebherera. Dobrze postrzegany jest też Samsung, sama nad takim sie zastanawiałam, ale u mnie problem stanowił mała głębokość ściany, jedynie 60 cm. Oczywiście króluja też Bosch/Siemens, całkiem sensowne i ładne oraz Electrolux (ale te koszmarne zielone podpórki pod półki. W efekcie zdecydowałam się na nieprodukowanego już Aristona z No Frost, bardzo ładny design i dużo bajerów; wczesniej miałam cały sprzęt tej firmy i sprawowała sie całkiem w porządku, ponad to mozna dokupic 5 letnia gwarancje, a to ważne.
Side by side, to fajna sprawa, ale z moją głębokością odpadały zupełnie; ale to dla mnie takie namiastki luksusu, tylko pewnie żrą prądu dużo więcej niż normalne.