Napisał
bryta
Czy wy budujac mieliscie jasno sprecyzowane wizje domu kolorystyki itd .
Bo ja lapie sie na tym ze za duzo rzeczy mi sie podoba
kolorystyke to mielismy, wybrana dachówka i kolor, a przed kupnem nastąpiła zmiana dachówki i będzie zmiana koloru, my już tak mamy. Nawet niuni zmienilismy imię tydzień przed porodem, chociaż od lat mieliśmy imię dla córki wybrane i nawet ani razu nie pożałowałam tej decyzji, pasuje do niej idealnie. Tak samo z dachówką, nie wyobrażam sobie teraz innej. Także z doświadczenia naszego wiem, że to co nam się długo podoba to chyba szybko nudzi i następuje zmiana w ostatniej chwili - oczywiście pozytywna