Napisał
2katarzyna
Mój projektant uznał, że lany akerman wychodzi najtaniej. Jest przy tym więcej pracy (robocizna) i dłużej cała zabawa trwa, ale gotowe stropy mają za to wyższe ceny. Mnie przekonał do lanego mój wykonawca. Ponoć terriwa się kurzy. Po jakimś czasie na suficie widać wyraźnie, gdzie przebiegają belki. Pytałam znajomego, który ma strop gotowy i potwierdził.
Drewno na szalunki mam zamiar przykryć folią, żeby później wykorzystać je na podbitkę, stemple pożyczone. Chyba nie wyjdzie zbyt drogo.