dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 13 z 13
  1. #1

    Domyślnie dostawca internetu-chce go podac do sądu

    moze jest jakis prawnik na forum, albo inna rozeznana w temcie osoba i poradzi czy jest sens:
    Jest sobie dostawca X, mam z nim podpisana umowe na rok, wykupiony pakiet 1.5 Mbps za 90 zł.
    Od początku są problemy, bo albo nie ma sieci, a jak jest to prędkość max. 300 Kbps, często jest to około 50 Kbps. Czysta żenada.
    Zgłaszałam telefonicznie...dalej to samo. Od miesiaca pisze maile ze zgłoszeniem. Obiecuja ze serwisant sie ze mna skontaktuje i oczywiscie tego nie robi. Tradycyjne olewanie klienta.
    Czy mam szanse zasądzić ich o zwrot kosztów z tytułu niemożności korzystania z sieci (bo przy prędkosc 50 kbps nie da sie nic zrobic)?
    Najbardziej chodzi mi o to, żeby pokazać im, że klient cos może i ze nie powinni nas tak olewać.
    Pomóżcie jak możecie, co moge zrobic?

  2. #2

    Domyślnie

    Przede wszystkim cała korespondencja z dostawcą powinna być udokumentowana, wszelkie zgłoszenia awarii itp. dziwie sie, bo zwykle po przejściu całej drogi zgłaszania awarii od reklamacji po ostateczna skargę skutkuje naprawą usterki, ale właśnie z zachowaniem całej tej drogi, która jest udokumentowana, takie dzwonienie i narzekanie nic nie da.
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  3. #3

    Domyślnie

    kochana )) wszystko mam na pismie plus zrzuty ekranowe z różnych programów testujących i z pingów. Nie wiem co jeszcze mozna dokumentować?!
    Ech......sie człowiek wpakował. Teraz nie mam ani internetu ani kasy, pomyslec ze zrezygnowałam na ich rzecz z Neostrady, która jaka była taka była, ale działała

  4. #4

    Domyślnie

    Ja miałem (nie)przyjemnosc korzystania z usług firmy Sirius (chyba juz nie istnieją, nie mylić ze sklepem internetowym), a pozniej Hyperion. Totalne porażki Objawy takie same jak u ciebie. Zmieniłem na neostradę i, o dziwo, miod i orzeszki (na cud jeszcze poczekam)

  5. #5

    Domyślnie

    Na początek radze skontaktować sie z miejscowym rzecznikiem praw konsumenta a do firmy napisać oficjalną skargę.
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  6. #6

    Domyślnie

    Slabe to pocieszenie dla Ciebie leli pewnie, ale my też wiecznie walczymy z netem, a raczej dostawcą. Teraz niby jest już lepiej niż rok, dwa temu, ale w październiku np. nie mieliśmy netu przez prawie 4 tyg., bo cos sie tam u nich zepsuło . Ale rachunek oczywiście przyszedł .
    Pan potrafił mi np. powiedzieć, że juz jest ciemno i on nie przyjedzie- a była 16sta zimą.
    niestety nie mamy wyboru, bo tel. tez mamy radiowy, więc neostrada odpada, Wszelakie iplusy maja u nas fatalna przepustowość.

    a mamy podobno XXI wiek

  7. #7

    Domyślnie

    Bez przesady, skoro mi sie udało wygrać z TePSĄ, to każdemu się uda .
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  8. #8

    Domyślnie

    Niestety w naszym przypadku każde takie "nie działanie" przynosi konsekwencje.
    Mąż pracuje w domu i wysyła pracę na zewnątrz, za każdym razem ponosimy dodatkowe koszty bo tzrba jechac do kafejki internetowej.
    A poza tym to jak traktuja klienta to juz jest jakieś nieporozumienie. Zeby ponad miesiąć od konsekwentnego zgłaszania awarii nikt z serwisu sie nie pofatygował, żeby choć zadzwonić.
    Zatem, jesli nie uda mi sie droga sądową (choc bede probowac), to przestrzegam przed HYPERIONEM, coby nikt wiecej sie nie zakałapućkał tak jak ja.

  9. #9

    Domyślnie

    Nie rozumiem, nie masz intrernetu i niby nic z tym nie mozesz zrobic? Cos wymyslasz, nie masz umowy? Regulaminu? placisz za usluge, ktorej nie masz? w czym problem? brzmi niewiarygodnie, albo nie mowisz wszytskiego.
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  10. #10

    Domyślnie

    mam umowe a jakze. Gdzie pisze ze za kazdy dzien "nie mania" internetu moga mi odliczyc 1/30 kwoty. Tylko nigdy tego nie zrobili. A to, ze chodzi z prędkością 50 kbps, to jest czy go nie ma?!
    Owszem, zbuntowałam sie i nie płaciłam z zamiarem, ze dopóki sie nie poprawią to nie zapłace ani grosza....i co???!!!!, przysłali mi list z firmy windykacyjnej, straszącej sądem.
    Sytuacja jest beznadziejna, bo odbijam sie od "panienki z okienka", która rzekomo wszystko przekazuje do serwisu, ale jak widac bez efektu. Napisałam list do Dyrektora Biura Obsługi Klienta.....oczywiscie bez odpowiedzi i bez zadnej rekacji. Mialam nadzieje ze sformułowaniem "w trosce o dobre imie Firmy ble ble ble...." wjade facetowi na ambicje, ale jak widac sie mysliłam.
    Mufka, jako ze wygrałas z TP SA , poradz jak mozna wygrac z Hyperionem )) - moze mało twórcza jestem, ale nie wiem jak można coś od nich wyegzekwować......skutecznie.

  11. #11

    Domyślnie

    Skoro masz w umowie, ze nie płacisz jeśli nie masz internetu to nie plac, w jaki sposób mogą cię straszyć sądem? . To niech idą do sądu, pokażesz umowę . Ty ich postrasz sądem, i rzecznikiem praw konsumenta, jak pisałam na początku, jest w każdym urzędzie starosty, dlaczego się z nim nie skontaktujesz?
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  12. #12

    Domyślnie

    kontaktuje sie z nimi - z panienka z okienka i mailowo przynajmniej 2 razy w tyg., strasze, szantażuje , ale nic nie działa.
    Zapłaciłam, bo gostek z windykacji juz wydzwaniał za mną - nie chce wiekszych kłopotow. Reklamacje u nas wyglądaja tak, ze musisz zapłacić, a potem dochodzic swego.
    Ale rzecznikiem konsumenta jeszcze ich nie straszyłam-zobaczymy, moze to bedzie dobry straszak

  13. #13

    Domyślnie

    Nie rozumiem po co "użerasz" sie z panienką z okienka, lepiej uderzyć z grubej rury i już.
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony