Witajcie,
nie wiem czy na forum coś było na ten temat - jeśli tak to podajcie proszę link ponieważ nie mogę znaleźć.
Ale do rzeczy - zastanawiam się co zrobić:
dom z 1910 roku, nie jest ocieplony i z tego co wiem konserwator wstępnie nie wyraził zgody na ocieplenie od zewnątrz. W dokumentach jest informacja o możliwości ocieplania od wewnątrz budynku.
Zastanawiam się jednak czy jest taka konieczność. Budynek posiada tzw. przerwę dylatacyjną (chyba tak się to nazywa). Mamy drewniane okna skrzynkowe, które nie należą do najmniejszych i obecnie nie planujemy wymiany na plastikowe.
Jeśli dobrze czytam stare plany to wygląda na to, że ściany mają 45 cm.
Myślałem o wypełnieniu tej przerwy dylatacyjnej jakimś ociepleniem ale nie wiem czy to dobry pomysł.
Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z takimi sytuacjami, bądź jest w stanie coś podpowiedzieć bo nie mam pomysłu co z tym zrobić :/
Z góry dzięki za info.
Pozdrawiam
Grzegorz