dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14
  1. #1

    Domyślnie Problem z piecem - proszę o poradę

    WItam
    Od ok 2 lat jak mieszkam mam problem z kotłem centralnego ogrzewania. Jest to Viadrus U 22 HERKULES - kocioł wielopaliwowy grupy klimosza - żeliwny.
    Problem polega na tym, że już drugi raz od kiedy mieszkam ( niecałę 2 lata) miałem pożar komina. Za pierwszym razem wiedziałem kiedy się to działo - bo słyszałem, a nawet widziałem jak ściany pękają. Tym razem stało się to chyba w nocy - bo zauważyłęm pęknięcia w dokłądnie tych samych miejscach - które już w lato naprawiłem i zamaskowałem po pierwszym pożarze.
    Nie wiem w czym jest rzecz - może to jak pale?? Ma ktoś jakieś rady na to? Podłączenie do komina jest chyba dobre - piec stoi ok 30-40cm od komina i połączony jest dużą stalową rurą z małym pochyleniem w kierunku pieca - którą moge zsuwać z czopucha pieca aby ją przeczyścić w środku. Kiedyś jak podrzuciłem do pieca i zamknąłem drzwiczki - usłyszałem jakby "furczenie" z tyłu kotła. Poświęciłem zadymienie kotłowni i zsunąłem tą rurę łączącą piec z kominem - Nie poszedł dym - szedł płomień jak z palnika acetylenowego - długi, furczący niebieskawy płomień - pomimo że szyber w piecy był niemal całkowicie zamknięty w tej chwili jak zsunąłem rurę!!! I jak tu ma się nie zapalić w kominie???
    Chyba czeka mnie wymiana kotła na jakiś niestety mniej wytrzymały, stalowy - z dłuższą drogą oddawania ciepła... Ale czy to naprawdę konieczne? Są może jakieś inne sposoby? może są jakieś wkłady, przegrody aby nie przeszedł płomień???

    Bardzo proszę o porady, może ktoś miałten sam problem? Komin idzie w prawdzie w części piwnicznej domu, i przechodzi przez nieużywany jeszcze pokój - ale nie chce ryzykować zaczadzeniem - jak na razie nie ma problemu ze szczelnością.

  2. #2

    Domyślnie

    może masz zamocny ciąg w kominie, albo za mocno pracuje dmuchawa ??
    EKO-KIELAR II 23,4 KW

    Pozdrawiam

    Kulin

  3. #3
    Guest

    Domyślnie Re: Problem z piecem - proszę o poradę

    Cytat Napisał chriss1
    ... Chyba czeka mnie wymiana kotła na jakiś niestety mniej wytrzymały, stalowy - z dłuższą drogą oddawania ciepła... Ale czy to naprawdę konieczne? Są może jakieś inne sposoby? może są jakieś wkłady, przegrody aby nie przeszedł płomień??...
    wydaje mi sie, ze problem nie tkwi w kotle a w nieumiejetnym paleniu i złej konserwacji komina (lub jej braku)

    nieumiejetne palenie to takie przy ktorym zbyt ograniczasz dopływ tlenu lub palisz mokrym opałem

    dopuszczasz tez do obrośniecia komina sadzą - bez niej nie było by pożaru

  4. #4

    Domyślnie

    wydaje mi sie, ze problem nie tkwi w kotle a w nieumiejetnym paleniu i złej konserwacji komina (lub jej braku)

    nieumiejetne palenie to takie przy ktorym zbyt ograniczasz dopływ tlenu lub palisz mokrym opałem

    dopuszczasz tez do obrośniecia komina sadzą - bez niej nie było by pożaru
    Tez mi sie tak wydaje

    Skoro komin sie zapalil to musial byc niezle w srodku zabrudzony
    Moze palisz jakies smieci jak guma , plastik itp bo to na pewno przyczynia sie do bardzo szybkiego zabrudzenia kominu

    Kominy dymowe powinno czyscic sie 4 razy w roku !!!!!!!!!!!!!!!
    Spokojnie Dopiero się uczę

  5. #5

    Domyślnie

    Cug kominowy jest ogromny - być może właśnie za duży - dom stou po środku pola niczym nie osłonięty - a potrafi tu wiać... Nie pale żadnych śmieci- od niedawna zacząłem palić miałem - jako dodatek do węgla, oczywiście wilgotnym miałem... Njaczęściej jednakże palę zwykłym węglem, który także może mieć na to jakiś wpływ - tegoroczny jest okropny - zrobiłem błąd że nie wypróbowałem najpierw zanim zakupiłem cały skład.
    Na początku używałem dmuchawy - teraz mam jednak zwykły grzybek regulujący otwarcie przesłony dopływy powietrza - moim zadniem oszczędzam w ten sposób ok 50% wegla podczas rozpalania pieca. Jak miałęm dmuchawę - to niemal nie nadążałem podrzucać...
    Komin czyszczony był na wiosnę, choć to bardzo prawdopodobne - nie wydaje mi się aby rzadkie czyszczenie komina było przyczyną pożaru w moim przypadku. Naprawdę nie wydaji mi się to normalne, żeby przewodem łączącym piec z kominem szedł płomień!!! I to aż tak duży! Nawet super czysty komin by pękł w tym miejscu, gdzie płomienie udarzały w ściankę.
    Możecie napisać jak wy palicie w podobnych piecach? może właśnie robie coś zle? Mam regulator uniesienia przesłony dopływu powietrza do kotła - czy może on być zle wyregulowany i kocioł ma za mało powietrza do spalania?

  6. #6

    Domyślnie

    Zgadzam się z przedmówcami. Pożar komina jest spowodowany wyłacznie zapaleniem się nagromadzonych w nim sadzy. Często palisz w taki sposób, że doprowadzasz do wytlewania i powstawania sadzy (z dużym niedoborem tlenu). Później dajesz ostro popalić i zapalają sie sadze w kominie.
    Częstą przyczyną powstawania sadzy jest technika palenia stosowana w celu utrzymania żaru przez noc. Sam to przećwiczyłem i wiem co moze powstać w wyniku takich metod w przewodach spalinowych. Ta ilość sadzy naprawdę zaskakuje, natomiast trudno stwierdzić efekt grzania przy tej technice, więc w rezultacie naprawdę nie warto.
    Przy prawidłowym paleniu z komina w zasadzie nie powinien wydobywać się dym. Duża ilość dymu świadczy o nie całkowitym spalniu, a tym samym wydzielaniu sadzy.
    Pozdrawiam.

  7. #7
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Czy mi się wydaje, czy problemem chrissa1 nie jest sadza w kominie
    tylko b. długi gorący płomień wychodzący z pieca ? Pęknięcie nastąpiło
    pod wpływem gwałtownego wzrostu temperatury właśnie od płomieni
    a nie od zapalenia sie sadzy, tak przynajmniej opisał to w pierwszym i drugim
    poście. Komin pękł w miejscu uderzania płomieni z kotla. A ogromny cug ?
    Bo spaliny w kominie bardzo gorące- czytaj kolosalne straty energii.

    W większości "wielopalowowych" kotłów tak naprawdę dobrze dobrze można
    palić jedynie koksem, co stalo się b. niepopularne, oczywiście z powodu
    wysokich cen koksu, które ostatnio trochę znormalniały, tzn. zbliżyly się
    do cen węgla, chociaż dalej są wysokie. Inne paliwa są paliwami
    długopłomieniowymi, a więc odpowiednio długa musi być droga płomieni
    w piecu. A że nie jest...? Takie piece...Przedstawiałem na forum kiedyś
    przeróbkę dla naprawy tej sytuacji, z dobudowaniem przystawki do
    posiadanego pieca, zajmującej niestety dodatkową powierzchnię
    w kotlowni. Na życzenie mogę zamieścić to powtórnie. Pozdrawiam
    z Nowym Rokiem.

  8. #8
    Guest

    Domyślnie Re: Problem z piecem - proszę o poradę

    Cytat Napisał chriss1
    ... Problem polega na tym, że już drugi raz od kiedy mieszkam ( niecałę 2 lata) miałem pożar komina. Za pierwszym razem wiedziałem kiedy się to działo - bo słyszałem, a nawet widziałem jak ściany pękają ...
    aby wystąpił pozar komina - musi byc "paliwo" czyli sadza,
    mimo tego uwazam, ze słusznie doradzasz jako paliwo koks i chętnie obejrze przystawke /o której juz wczesniej pisałeś /

    pzdr

  9. #9

    Domyślnie

    Słyszałem już o tego typu przystawkach w kotłach CAMINO - ktoś mi wspominał że nawet skręcano 2 piece razem, aby jak najbardziej wydłużyć drogę spalinom, aby wytłumić w ten sposób płomień - jeśli nie robi to problemu - z dużą chącią obejrzę tą przystawkę, bo to może być jedyny ratunek tak naprawdę.
    Wczoraj przeprowadziłęm eksperyment - zamontowałem wentylator nadmuchowy który miałęm w komplecie jak kupiłem piec.- moja wersja kotła to HERKULES U22 WE PLUS - wentylator MERTIX - i muszę powiedzieć że bardzo słusznym posunięciem był demontaż tego wentylatora - bo pożar miałbym codziennie. Rura łącząca piec z kominem niemal czerwona - z tyłu pieca są malutkie drzwiczki wyczystkowe - gdy je uchyliłęm dopiero zobaczyłem jakie płomienie idą!!! Nie wiem - może to wina nieumiejętności palenia - ale jaką umiejętność trzeba mieć aby podłożyć podpałkę, rozpalić drewno, podrzucić węgla i wcisnąć "start" ?? Dobrze że zostałem sobie w kotłowni przez 10 minut i patrzyłem co się dzieje!!! DOdam jeszcze że w sterowniku kotła wentylator mam skręcony na 30 procent mocy - czyli maksymalnie ile się tylko da!!
    Teraz moje przypuszczenia - albo mam coś od początku spartane przez instalujących kocioł - nie wiem co może być - nie stoi przy samym kominie - 400mm chyba tam jest... Albo coś jest nie tak z kotłem - może zł, zbyt silny wentylator, niewyregulowany obciążnik drzwiczek wentylatora? nie mam pojęcia

    HES - masz całkowitą rację - sadza nie zapaliłą się w całym kominie - nie wiem w ogóle czy się zapaliła, ale z pewnością pęknięcie powstało w okolicach podłączenia kotła z koninem, i oczywiście poszło do góryw okolicach parteru - na pierwszym piętrze po pęknięciu nie ma już śladu!! - czy sadze w kominie nie wypalają się czasem do samej góry? Z tego co słyszałem to dość "widowiskowy" pokaz i płonienie są widoczne na zewnątrz - u mnie niczego takiego nie było.

  10. #10
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie



    Jak widać, to przystawka dolnego spalania. Podobną eksploatuję już ok.
    9 lat, oczywiście nie przyłączoną do kotla CO, tylko z rurkowym
    wymiennikiem, jako "normalny " kocioł. Taki system spalania daje mi
    duże oszczędności i swobodę w doborze paliwa. Stosuję: drewno, trociny
    zrębki drewna, drobny węgiel oraz miał, często różne paliwa jednocześnie.
    Warto w posiadanym kotle prowadzić monitoring temperatury spalin
    opuszczających piec- na czopuchu. Powinno tam być 150- 200 stopni.
    Wyższa temperatura to strata energii, zbyt niska np. poniżej 100 st.
    to slaby ciąg i niebezpieczeństwo cofania się spalin (czad !)
    Zaznaczam, że nie biorę odpowiedzialności za bezpieczeństwo użytkowania.
    Pozdrawiam.

  11. #11

    Domyślnie

    Jest to z pewnością dobre rozwiązanie, ale chyba nie do zastosowania przeze mnie niestety. Przypuszczem że wykonanie takiej przystawki oraz przebudowa całęgo pieca równałaby się kosztowo z zakupem zwykłego pieca stalowego, z osobną komorą spalania ( to są chyba górnego spalania) Droga którą muszą pokonać spaliny jest na tyle długa, że nie ma praktycznie możliwości przedostania się płomienia. Szkoda tylko że są stalowe.
    Czy nie można czegoś wstawić w rurę odprowadzającą spaliny do komina? jakiegoś wytłumienia? Słyszałem o takich rozwiązaniach, że wokół rury odprowadzającej spaliny zakłądano płąszcze wodne - i uzyskiwano w ten sposób dodatkowy element podgrzewający wodę - było to gdzieś tam wpięte w cały obwód... Tylko to nie ma wpływu na wytłumienie płomieni...
    Może jest jakaś możliwość wytłumienia pracy wentylatora?

  12. #12

    Domyślnie

    Witam
    Miałem podobny piec, moc 25 kW lecz nie był w stanie ogrzać 100 metrów. Gdy paliłem drewnem to popękały ściany bo tak gorący był komin. To są jednak piece na koks. Po wymianie pieca płomień ma do pokonania drogę prawie 1,5 metra gdzie oddaje ciepło, a komin jest letni.

  13. #13

    Domyślnie

    Witam
    Miałem podobny piec, moc 25 kW lecz nie był w stanie ogrzać 100 metrów. Gdy paliłem drewnem to popękały ściany bo tak gorący był komin. To są jednak piece na koks. Po wymianie pieca płomień ma do pokonania drogę prawie 1,5 metra gdzie oddaje ciepło, a komin jest letni.
    Witam - na jaki piec została dokonana zmiana? Na jakis stalowy?

  14. #14

    Domyślnie

    Tak, jest to piec stalowy robiony pod zamówienie, przy wymianie tylko wyciągnołem tamten a wstawiłem ten bez żadnych przeróbek.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony