dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6
  1. #1

    Domyślnie

    Witam,
    Pytanie jak w tytule.Czy można mieć wszystko naraz i jak to zrobić?Wodne ogrzewanie na parterze,CO na Ip i to wszystko wspomagane kominkiem z płaszczem wodnym.Jaki piec i jaka instalacja?
    Dzięki za rady
    Pozdrawiam
    Monia

  2. #2

    Domyślnie

    Rzecz dobra: romantyczna i ekonomiczna zarazem, ale troszkę więcej roboty przy projekcie i wykonaniu instalacji c.o.
    Do kominka każdy kocioł, byle nie na paliwo stałe (chodzi o możliwość szybkiego wygaszenia palnika + sterowanie). O mocach ciężko mówić bez szczegółowych danych. Nie bardzo rozumiem "Wodne ogrzewanie na parterze,CO na Ip i to wszystko wspomagane kominkiem z płaszczem wodnym."
    Dla mnie wodne ogrzewanie i c.o. to jeden czort . Może o podłogowe Ci chodzi?
    Na pewno u kogoś coś takiego hula, więc może podzieli się doświadczeniami praktycznymi.
    O szczegółach radzę pogadać z Twoim projektantem instalacji c.o., szczególnie w kwestii układu instalacji c.o. zasilanej z dwóch jakby nie było źródeł i odnośnie doboru mocy kotła i kominka na tle zapotrzebowania budunku na ciepło i ciepłą wodę.

  3. #3

    Domyślnie

    Oczywiście,że miałam na myśli wodne ogrzewanie podłogowe.Czy taki łączony system byłby bardzo skomplikowany i czy warto coś takiego robić?
    Monia

  4. #4

    Domyślnie

    To co mnie się rzuca na początek w oczy, to prawdopodobna trudność w zapewnieniu odpowiednio niskich temperatur podłogówce. Sprawa do przeskoczenia, ale po wlezieniu w szczegóły. Jeszcze raz radzę rozmowę z projektantem Waszej instalacji, bo trzeba by wejść w szczegóły nie do ruszenia przez internet. Gość powinien się zastanowić nad połączeniem obu systemów, coś zaproponować i powiedzieć ile taka instalcja ma w sumie kosztować. Oczywiście za to parę groszy też trzeba mu dać, ale to jest promil w porównaniu z kosztem całej inwestycji.
    Od siebie to mogę tylko dopowiedzieć, że w takiej sytuacji warto również zastanowić się nad kominkiem z rozprowadzeniem powietrza, ale grawitacyjnym (musi byc położony centralnie i na najniższej kondygnacji). Rozprowadzeń mechanicznych (turbin) nie polecałbym - raz że to tak naprawdę w polskim prawie budowlanym zakazane, a dwa że mogą (choć nie muszą) być problemy z poprawnym działaniem wentylacji w domu, a nawet z wyciąganiem przez turbinę spalin przez szpary w drzwiczkach paleniska (szczególnie przy dogasającym kominku czyli słabym ciągu kominowym). Niestety znam takie sytuacje z praktyki.
    A może ktoś ma kominek z płaszczem wodnym, podłogówkę i centralne i podzieli się doświadczeniami z działania takiej instalacji?

  5. #5

    Domyślnie

    WItam! Też myślałem o zainstalowaniu kominka z płaszczem wodnym i połączeniu go z kotłem CO. Jest jednak jedna przyczyna, dla której dałem sobie spokój: układ taki można robić tylko w systemie otwartym (zbiornik wyrównawczy w najwyższym punkcie inst., uzupełnianie wody, która wyparuje). Przy paliwie stałym nie ma kontroli nad temperaturą w instalacji, jak wyłączą prąd i pompa stanie, to co wtedy? Trzeba by zamontować pompę na 12V z akumulatora. Ale pompa też może kiedyś nawalić. Szkoda, że nikt nie robi płaszcza do kominka, który może pracować w ukł. zamkniętym. Przecież gdyby zamontować grupę bezpieczeństwa i uzyskać dopuszczenie UDT (zbiornik ciśnieniowy), to dałoby się to użytkować. Prawa w tej kwestii dokładnie nie znam, więc może ktoś z forumowiczów wie więcej?

  6. #6

    Domyślnie

    [quote]
    On 2002-04-12 10:46, maciek s wrote:
    WItam! Też myślałem o zainstalowaniu kominka z płaszczem wodnym i połączeniu go z kotłem CO. Jest jednak jedna przyczyna, dla której dałem sobie spokój: układ taki można robić tylko w systemie otwartym (zbiornik wyrównawczy w najwyższym punkcie inst., uzupełnianie wody, która wyparuje). Przy paliwie stałym nie ma kontroli nad temperaturą w instalacji, jak wyłączą prąd i pompa stanie, to co wtedy? Trzeba by zamontować pompę na 12V z akumulatora. Ale pompa też może kiedyś nawalić. Szkoda, że nikt nie robi płaszcza do kominka, który może pracować w ukł. zamkniętym. Przecież gdyby zamontować grupę bezpieczeństwa i uzyskać dopuszczenie UDT (zbiornik ciśnieniowy), to dałoby się to użytkować. Prawa w tej kwestii dokładnie nie znam, więc może ktoś z forumowiczów wie więcej?


    Cześć. Rzeczywiście głównie o temperatury z tym otwartym układem, moim zdaniem chodzi. W przeciwnieństwie do innych urządzeńgrzewczych, paleniska na paliwa stałe nie mają możliwości natychmiastowego wyłączenia palnika/paleniska. Czyli ciepło jest dostarczane do układu nadal, pomimo tego że nie powinno. Rosnąca temperatura to rosnąca rozszerzalność wody i rosnące ciśnienie instalacji. Naczynie przeponowe przejmuje tylko ten drugi czynnik. Ale nie przesadzajmy znowu z tymi zagrożeniami. Przy pompie najczęściej robi się na istalacji bypas (obejście). Większość obecnie produkowanych kotłów na paliwo stałe i kominków z płaszczem ma dodatkowo ten problem rozwiązany w sposób następujący: przy dość szczelnej komorze paleniska przepustnica dopływu powietrza do spalania (przeważnie połączona z wentylatorem) jest sterowana elektrycznie i zamknięta w stanie beznapięciowym - czyli jak wyłączą prąd klapa dopływu powietrza się zamknie i palenisko zacznie szybko gasnąć. Jest owszem problem co się będzie dziać zanim zgaśnie -a to już jest sprawa instalacji. Od takiego kominka muszą biec większe średnice przewodów, niż w tradycyjnym pompowym ogrzewaniu. W praktyce robią tak, że przynajmniej obieg przez jeden duży grzejnik może pracować jako grawitacyjny. Inna możliwa metoda to obieg przez wymiennik ciepła: w zasobniku ciepłej wody lub/i przez wymiennik płytowy (ale strata sprawności cieplnej), a po drugiej stronie parametrów wymiennika - instalacja w układzie zamkniętym z kotłem gazowym/olejowym i odpowiednią automatyką. Spotkałem się też z wersją zabezpieczenia w postaci zbiornika o większej pojemności niż naczynie wzbiorcze, z chłodniejszą wodą, pomiędzy zasilaniem i powrotem, które jest włączane do obiegu przez pasywny (sterowany temperaturą zasilania bez pośrednictwa energii elektrycznej) zawór termostatyczny. Wówczas jest realizowany "mały obieg" przez ten zbiornik, co wystarcza zazwyczaj na czas wygaśnięcia paleniska. Kolejna spotkana przeze mnie innowacja w układach na paliwo stałe to zawór upustowy otwierajacy się po osiagnięciu przez wodę niebezpiecznie wysokiej temperatury (np. 96oC) w połączeniu z automatycznym uzupełnianiem zładu w bezpiecznej od kotła odległości zimną wodą. A zawór bezpieczeństwa za kotłem czy kominkiem i tak powinien być.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony