dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 11 z 72
Pokaż wyniki od 201 do 220 z 1435
  1. #201

    Domyślnie

    JEREMI PRZYBORA

    Już czas na sen


    Dobranoc, dobranoc mężczyzno,zbiegany za groszem jak mrówka.

    Dobranoc.Niech sny ci się przyśnią porosłe drzewami w złotówkach.

    Złotówki jak liście na wietrze czeredą unoszą się całą,

    Garściami pakujesz je w kieszeń a resztę taczkami w PEKAO

    Aż prosisz ,by rząd ulżył tobie i w portfel zapuścił ci dren.

    Dobranoc, dobranoc mój chłopie...już czas na sen.


    Dobranoc, dobranoc niewiasto, skłoń główkę na miękką poduszkę.

    Dobranoc.Nad wieś i nad miasto ,,jak rączym rumakiem, wzleć łóżkiem.

    Niech rycerz cię na nim porywa, co piękny i dobry jest wielce,

    Co zrobił zakupy , pozmywał i dzieciom dopomógł zmóc lekcje.

    A teraz tak objął cię ciasno, jak amant ekranów i scen...

    Dobranoc , dobranoc niewiasto...juz czas na sen.


    Dobranoc, dobranoc ojczyzno,już księżyc na czarnej lśni tacy.

    Dobranoc i niech ci się przyśnią pogodni , zamożni Polacy.

    Że luźnym zdążają tramwajem wytworną konfekcją okryci

    I darzą uśmiechem się wzajem i wszyscy do czysta wymyci,

    I wszyscy uczciwi od rana, od morza po góry aż hen...

    Dobranoc, ojczyzno kochana...Już czas na sen...

  2. #202

    Domyślnie

    dziękuję Ziabo, dziękuję Chmurko... za dobry sen... ja z ukochanym Tuwimem, z muzyką Jana Kantego Pawluśkiewicza, w wykonaniu Marka Grechuty...

    Julian Tuwim

    "Zadymka"

    Senność gęsta jak śnieg i krążąca jak śnieg
    Zasypuje śnieżnemi płatkami sennemi

    Bezprzyczynny mój dzień, bezsensowny mój wiek
    I te ślady bezładnych moich kroków po ziemi.

    Czy to dobrze, czy źle: tak usypiać we mgle?
    Szeptać wieści pośnieżne, podzwonne, spóźnione?

    Czy to dobrze, czy źle: snuć się cieniem na tle
    Kołującej śnieżycy i epoki przyćmionej?

    Senność gęsta jak śnieg i krążąca jak śnieg
    Zasypuje śnieżnemi płatkami sennemi

  3. #203

    Domyślnie

    Julian Tuwim

    "Sen"


    Śniło mi się coś dziwnego:
    Była aleja długa,
    Akacje kwitły(białe akacje)
    Pachniało.
    Było modro...bylo bialo...
    Sloneczna smuga
    Po dlugiej biegła alei,
    Był ranek...ranek wczesny...
    Był szczęścia sen bezkresny,
    Sen szczęścia i nadziei...
    Kwitły akacje , pachniało,
    Było modro...było bialo...
    Szedłem z oczyma na niebie,
    Szedlem- jak gdybym do Ciebie
    Szedł w dal...
    ------------------------------------------------------
    Nie śnilo mi się nic,
    Nie śnilo mi sie nic,
    Lecz gdyby mi się snilo,
    Toby tak slicznie było!...
    A teraz- żal...



  4. #204

    Domyślnie

    Jarosław Iwaszkiewicz

    * * *

    W zimie sypkie spadną śniegi,

    Ślad twój będzie wyraźniejszy,

    Świat wypełni się po brzegi,

    Przytulniejszy, wygodniejszy.


    Już nie zbudzi nas westchnienie

    Polem żyta przechodzące,

    Zimne ust postanowienie

    Już nie stanie się gorace.


    Serce obieg tętna zwolni,

    W piecu ogień się zapali.

    Obojętni i spokojni,

    Będziem spali, będziem spali.

  5. #205

    Domyślnie

    Jeremi Przybora

    PODŁA
    Podła! Na pasku kłamstw mnie wiodła

    By nagle zepchnąć w otchłań , w bezsenną noc bez dna.

    Zgubna! Niewierna choć nieślubna ,

    Fałszywa , samolubna, podstępna , pusta , zła !

    Żeby tak jeszcze móc na jej ślad natrafić

    Żeby tak jeszcze móc spotkać ją i stłuc!

    Słodka! Rozumna , śliczna , wiotka

    Kwiatuszek mój , stokrotka

    Niepowtarzalna ma!





    Cudna! Ponętna , choć nietrudna ,

    Namiętna i nienudna, jak hazardowa gra

    Sliczna! Wiosenna, feeryczna

    Płomienna , dynamiczna

    Jak elektryczna skra!

    Gdyby los chciał mi dać

    Jeszcze raz tę szansę

    Móc w ramiona ją brać

    Tulić , mieć i łkać.

    Wredna!

    Trucizna ,żmija jedna

    Ach ,podniósłbym cię ze dna

    Roślinko biedna ma!


  6. #206

  7. #207
    Guest

    Domyślnie

    Paktofonika - Ja to ja

    Przeważnie, zachowuję się poważnie
    Przeważnie, nikogo nie drażnię
    Przeważnie, słucham rad uważnie
    Przeważnie, nie czuję się odważnie
    Przeważnie, widać to po mnie wyraźnie
    Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie
    Poprzez wyobraźnię kreuję własne ja
    Adekwatne do imienia
    eR plus A plus Ha
    Robię co trza
    Rymuję gdy muzyka gra
    Jestem członkiem Pfk
    A i klubu AA
    Pomysłów u mnie mnóstwo
    Niczym w worku bez dna
    co bądź być sobą to domena ma
    Pokazy mody i żurnale nie obchodzą mnie wcale
    Fason swój dobieram sam jak staruszka korale
    typ osobisty niczym dowód
    I osobisty powód
    By czuć się wygodnie, swobodnie
    Polski rodowód w aktach
    Opieram się tylko i wyłącznie na faktach
    Pragnę być nietypowy, niepowtarzalny
    i oryginalny
    Jeśli kopiuję to tylko w punktach ksero
    Gdy ktoś powiela kogoś
    Uważam go za zero
    Mówię prawdę szczerą
    Bo nie lubię gdy ktoś kłamie
    Służę pomocą, nie na każde zawołanie
    Mam własne zdanie i szereg racji
    Niezmienny niezależnie od miejsca, czasu i akcji


    Od A do Zet, do Zet do A
    Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa
    Lata lecą, a ja to wciąż ja ...


    brzoza

  8. #208

    Domyślnie

    Wojciech Młynarski

    Piosenka o tajemnicy


    Życie jest mdłe i znikome,
    życie się całkiem nie liczy
    bez jakiejś wielkiej niewiadomej,
    bez tajemnicy.

    Bez owej mgiełki, co zwiewnie
    ogród zielony osnuwa,
    bez tego, co się ledwie, ledwie
    przeczuwa...

    Aż nagle głowę, dom, ulicę
    wielka ogarnia jasność
    i masz już swoją tajemnicę
    na własność.

    Chowasz swą wielką wiadomą
    w sercu, pod swetra pancerzem
    i strasznie pragniesz, by ją komuś
    powierzyć.

    Bo życie się całkiem nie liczy
    i jest dość marne, jeżeli
    nie ma się z kim tą tajemnicą
    podzielić.

    Gdy nie ma rąk, co się chwycą
    i ust, co szepną te słowa:
    ja cię na zawsze tajemnico
    dochowam.

    A ten, co wytrwa, wytrwa dzielnie
    w tym zamiarze nieprostym,
    nie będzie nigdy beznadziejnie
    dorosły.

    Od życia trosk i goryczy,
    zieleń obroni go młoda,
    skryta w dzieciństwa tajemniczych
    ogrodach...

  9. #209

    Domyślnie Znowu za dobranockę

    Po dniu całym jak jabłko rumiane

    smakowicie snem zapachniało

    w chłodnej jeszcze pościeli

    zaczarowane morze

    wyspy dalekie

    lądy ciepłem ciała wygrzane

    tak się łatwo pogubić bez mapy

    i zatonąć w bezdennym uśpieniu

    rano fala radości niech wita

    nowe plaże odkrywając w Tobie

  10. #210

    Domyślnie

    Jacek Kaczmarski

    "GÓRNICY"

    Schodzimy pod ziemię
    W katakumb bliski mrok
    Schodzimy pod ziemię
    Na ziemi żyć się nie da
    Schodzimy pod ziemię
    Na dzień, na miesiąc, rok
    Schodzimy pod ziemię
    Tam nie ma się jak sprzedać
    Schodzimy pod ziemię
    Tam broń i tam sto dróg
    Schodzimy pod ziemię
    U hełmów lamp mgławice
    Schodzimy pod ziemię
    Tam zejść się boi wróg
    Schodzimy pod ziemię
    O nasze walczyć życie

    Będziemy korytarze ryć
    I żyć jak pierwsi chrześcijanie
    I w fundamenty wasze bić
    I martwych braci święcić pamięć

    Schodzimy pod ziemię
    W ukrytych nurtów las
    Schodzimy pod ziemię
    Kto został - wie czym płaci
    Schodzimy pod ziemię
    Kto umarł kiedyś raz
    Schodzimy pod ziemię
    W nas żywych znajdzie braci
    Schodzimy pod ziemię
    To tylko pierwszy gest
    Schodzimy pod ziemię
    Za zmianą chodzi zmiana
    Schodzimy pod ziemię
    Nie płaczcie! jest, jak jest
    Schodzimy pod ziemię
    Żywi wyjdą z rana

    Nie windą, gdzie komisarz tkwi
    Z nabitym, ruskim karabinem.
    Strzeżonych nam nie trzeba drzwi
    Ziemia niejedną ma szczelinę.
    I wtedy szychta się rozpocznie
    Wtedy dopiero plan przekroczym
    Gdy ruszą elektrownie, stocznie
    I ślepi przejrzą znów na oczy.

    Schodzimy pod ziemię

    15.2.1982


  11. #211

    Domyślnie

    Przelana krew,13 lat budowania demokracji w Polsce i zyjemy w rzeczywistosci ktora daleka jest od tej dla ktorej tak wiele osob podjelo walke, poswiecajac swoje zycie.
    Natretnie brzmi w mojej glowie tylko jeden cytat z literatury,ktory adekwatny jest do sytuacji w naszym kraju.

    "MIALES CHAMIE ZLOTY ROG,
    MIALES CHAMIE ,CZAPKE Z PIOR
    CZAPKE WICHER NIESIE
    ROG HUKA PO LESIE,
    OSTAL CI SIE INO SZNUR......"-S.Wyspianski-Wesele

    Lista ofiar,opublikowana w Tygodniku Gdanskim,nr16,3.12.89

    "....OGOLNA LICZBE OFIAR (poza osobami, ktore zginely w wyniku bezposrednich akcji ZOMO i wojska) odciecia telefonow, zablokowania transportu i balaganu wywolanego przez komisarzy wojskowych OCENIA SIE NA KILKASET OSOB...."

    Wojciech Roszkowski, HISTORIA POLSKI 1914 - 1990, Warszawa 1992.



    "Anonim"
    Synku, kto Cie zastrzelil?
    Jak to sie wszystko stalo?
    W kopalni nie powiedzieli,
    chociaz chodzilam, pytalam...

    Sasiadki wpadna na chwile,
    posiedza, troche poplacza -
    Synku, gdybym tam byla...
    ZA CO?



    LISTA SMIERTELNYCH OFIAR KOMUNISTYCZNEGO APARATU REPRESJI W LATACH 1981 - 1989.


    1.CZEKALSKI JOZEF, l.48. Zamordowany w dniu 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji strajku w KWK Wujek, postrzal klatki piersiowej i brzucha, ponadto postrzal lewej stopy;
    2.GIZA JOZEF, l.28. Zamordowany w dniu 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji strajku w KWK Wujek, postrzal boczny szyi;
    3.GNIDA JOACHIM, l.28. Zmarl w dniu 25 stycznia 1982 r. w wyniku ran odniesionych w dniu 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji strajku w KWK Wujek, postrzal przeszywajacy glowe;
    4.GZIK RYSZARD, l 35. Zamordowany w dniu 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji strajku w KWK Wujek, postrzal przeszywajacy glowe;
    5.KUPCZAK BOGUMIL, l.28. Zamordowany w dniu 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji strajku w KWK Wujek, postrzal brzucha;
    6.PELKA ANDRZEJ, l 20. Zamordowany w dniu 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji w KWK Wujek, postrzal przeszywajacy glowe;
    7.STAWISINSKI JAN, l.22. Zmarl w dniu 25 stycznia 1982 r. w wyniku ran odniesionych w dniu 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji strajku w KWK Wujek, postrzal przwszywajacy glowe;
    8.WILK ZBIGNIEW, l.20. Zamordowany w dniu 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji strajku w KWK Wujek, postrzal w plecy i postrzal od tylu w okolicy ledzwiowej;
    9.ZAJAC ZENON, l.22. Zamordowany w dniu 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji strajku w KWK Wujek, postrzal przeszywajacy klatke piersiowa;
    10.BROWARCZYK ANTONI, l.23. Zamordowany strzalem w glowe podczas rozpedzania demonstracji w Gdansku, w dniu 17 grudnia 1981 r.;
    11.KOSECKI TADEUSZ. Zmarl na zawal serca pobity przez ZOMO w czasie pacyfikacji strajku na Politechnice Wroclawskiej w dniu 17 grudnia 1981 r.;
    12.ADAMOWICZ MICHAL, l.28. Zmarl w dniu 5 wrzesnia 1982 r. w wyniku ran postrzalowych odniesionych w czasie demonstracji w dniu 31 sierpnia w Lubinie;
    13.POZNIAK MIECZYSLAW, l.26. Zmarl w dniu 31 sierpnia w Lubinie, w wyniku rany postrzalowej brzucha odniesionej w czasie demonstracji w Lubinie;
    14.TRAJKOWSKI ANDRZEJ, l.32. Zmarl w dniu 31 sierpnia w Lubinie, w wyniku rany postrzalowej glowy odniesionej w czasie demonstracji w Lubinie;
    15.BARCHANSKI EMIL, l.17. Uczen, wiezien polityczny. Zaginal w dniu 16 czerwca 1982 r. Cialo wylowiono z Wisly. W trakcie sledztwa byl bity, mial byc swiadkiem na rozprawie kolegow;
    16.CIELECKI WOJCIECH, l.19. Zastrzelony przez (...) zolnierza LWP w dniu 2 kwietnia 1982 r., w Bialej Podlaskiej;
    17.CIESLEWICZ WOJCIECH, l.29. Zmarl w dniu 2 marca 1982 r. w wyniku pobicia przez ZOMO podczas demonstracji w Poznaniu, w dniu 13 lutego 1982 r.;
    18.DURDA WLADYSLAW, zmarl w nocy z 3 na 4 maja 1982 r. zatruty gazami lzawiacymi uzytymi do rozpedzania demonstracji w dniu 3 maja 1982 r., w Szczecinie. Milicja odmowila wezwania pogotowia;
    19.GRUDZINSKI ADAM, l.36. Zmarl na serce po pobiciu w obozie internowania w Zalezu, w pazdzierniku 1982 r.;
    20.JURGIELEWICZ ZDZISLAW, l.29. Zmarl w dniu 21 wrzesnia 1982 r. po pobiciu w dniu 12 wrzesnia 1982 r. w KM MO, w Gizycku;
    21.KAMINSKI WACLAW, l.32. Zmarl w dniu 28 listopada 1982 r., trafiony petarda w czasie demonstracji w dniu 11 listopada 1982 r., w Gdansku;
    22.KOLODZIEJCZYK WANDA, l.59. Przewieziona do szpitala w stanie agonalnym ze sladami pobicia z aresztu sledczego na ul. Rakowieckiej w Warszawie, zmarla w dniu 4 stycznia 1982 r.;
    23.KOT STANISLAW. Po pobiciu przez patrol ZOMO w dniu 31 marca 1982 r. zmarl w dniu 3 kwietnia 1982 r. w Rzeszowie;
    24.KROLIK STANISLAW, l.39. Pobity w czasie demonstracji w dniu 10 listopada 1982 r. w Warszawie, zmarl w dniu 16 listopada 1982 r.;
    25.LENARTOWICZ JOANNA, l.19. Zmarla w dniu 5 maja 1982 r. po pobiciu w czasie rozpedzania demonstracji w dniu 3 maja 1982 r. w Warszawie;
    26.LISOWSKI WLODZIMIERZ, l.67. Zmarl w dniu 13 lipca 1982 r. po pobiciu podczas demonstracji w dniu 13 maja 1982 r. w Krakowie;
    27.MAJCHRZAK PIOTR, l.19. Zmarl w dniu 18 maja 1982 r. po pobiciu pezez ZOMO podczas demonstracji w dniu 13 maja 1982 r. w Poznaniu;
    28.MAJEWSKI KAZIMIERZ, l.46. Na skutek nagonki, inwigilacji, grozb i naklaniania do wspolpracy z SB popelnil samobojstwo w dniu 29 pazdziernika 1982 r. w Jeleniej Gorze;
    29.MICHALCZYK KAZIMIERZ, l.27. Zmarl w dniu 2 wrzesnia 1982 r. w wyniku obrazen poniesionych w czasie rozpedzania demonstracji we Wroclawiu w dniu 31 sierpnia 1982 r.;
    30.RACZEK STANISLAW, l.35. Zmarl w dniu 7 wrzesnia 1982 r. po pobiciu w czasie demonstracji w Kielcach w dniu 31 sierpnia 1982 r.;
    31.RADOMSKI MIECZYSLAW, l.56. Zmarl w dniu 3 maja 1992 r. w czasie zajsc ulicznych w Warszawie;
    32.ROKITOWSKI MIECZYSLAW, l.47. Zmarl w dniu 3 kwietnia 1982 r. po pobiciu w areszcie sledczym w Zalezu;
    33.SADOWSKI PIOTR, l.32. Zmarl w dniu 31 sierpnia 1982 r. trafiony petarda podczas demonstracji w Gdansku;
    34.SZULECKI ADAM, l.32. Zmarl w dniu 9 maja 1982 r. po pobiciu w czasie demonstracji w dniu 3 maja 1982 r. w Warszawie;
    35.WILKOMIRSKI EUGENIUSZ, l.52. Zmarl w dniu 3 wrzesnia 1982 r. po pobiciu przez ZOMO w czasie demonstracji w Czestochowie w dniu 1 wrzesnia 1982 r.;
    36.WLOSIK BOGDAN, l.30. Zamordowany z broni palnej przez funkcjonariusza SB w czasie demonstracji w Nowej Hucie w dniu 13 pazdziernika 1982 r.;
    37.WOZNIAK TADEUSZ, l.49. Zmarl w dniu 1 wrzesnia 1982 r. po pobiciu przez ZOMO podczas demonstracji w dniu 31 sierpnia 1982 r. we Wroclawiu;
    38.ZDUNEK FRANCISZEK, l.49. Przewodniczacy Komitetu Budowy Kaplicy w Sobolewie w woj. lubelskim. Zastrzelony przez sierzanta MO (...);
    39.BLESZCZYNSKI ZENON, l.24. Zmarl w nocy z 13 na 14 stycznia 1983 r. po pobiciu w areszcie sledczym w dniu 28 grudnia 1982 r.;
    40.DRABOWSKA JANINA, l.63. Zmarla we wrzesniu 1983 r. na skutek obrzeku pluc spowodowanego dzialaniem gazow lzawiacych uzytych do rozpedzania demonstracji w Nowej Hucie w dniu 31 sierpnia 1983 r.;
    41.GRZYWNA ANDRZEJ, l.62. Zmarl w nocy z 29 na 30 sierpnia 1983 r. po pobiciu palka po glowie w milicyjnym areszcie;
    42.KOWALSKI RYSZARD, l.44. Przewodniczacy KZ NSZZ "Solidarnosc" w Hucie Katowice, dwukrotny wiezien polityczny. Zaginal w dniu 7 lutego 1983 r. Cialo wylowiono z rzeki w dniu 31 marca 1983 r.;
    43.LARYSZ JOZEF, l.41. Przewodniczacy Komisji Zakladowej NSZZ "Solidarnosc" w zakladach ELWRO. Internowany, zwolniony z pracy. Zmarl w dniu 7 marca 1983 r. po kolejnym przesluchaniu w KW MO;
    44.LYSKAWA BERNARD, l.56. Zmarl na zawal serca uciekajac przed ZOMO po demonstracji w Krakowie w dniu 1 maja 1983 r.;
    45.MIASKO ZDZISLAW, l.29. Zmarl w dniu 3 czerwca 1983 r. po pobiciu na posterunku MO w Nowej MIlosnej;
    46.MARZEC JERZY, l.21. Zaginal w dniu 21 czerwca 1983 r. po uroczystosciach powitania Papieza. Cialo znaleziono nad Odra w dniu 22 czerwca 1983 r. Powodem smierci bylo zachlysniecie sie krwia;
    47.PODBORACZYNSKI BOGUSLAW, l.21. Dzialacz NSZZ "Solidarnosc". Prawdopodobnie zatrzymany przez funkcjonariuszy MO, cialo wydobyto z rzeki w dniu 30 kwietnia 1983 r.;
    48.PRZEMYK GRZEGORZ, l.19. Zmarl w dniu 14 maja 1983 r. w wyniku obrazen po pobiciu przez milicjantow na Komisariacie MO przy ul. Jezuickiej w Warszawie w dniu 12 maja 1983 r.;
    49.STEFANSKI JACEK, l.25. Zmarl w dniu 9 wrzesnia 1983 r. Pobity w dniu 2 wrzesnia 1983 r. na ulicy przez "nieznanych sprawcow". Brata denata i swiadkow wydarzenia funkcjonariusze MSW naklaniali szantazem do zaniechania wyjasnienia sprawy;
    50.SYMONIUK ZBIGNIEW, l.33. Czlonek Komitetu Obrony Wiezionych za Przekonania. Internowany, wiezien polityczny. Zmarl w dniu 8 stycznia 1983 r. Wg oficjalnej wersji popelnil samobojstwo w czasie odbywania kary 2 lat pozbawienia wolnosci w wiezieniu w Bialymstoku;
    51.SMAGURA RYSZARD, l.29. Zmarl w dniu 1 maja 1983 r. w Krakowie po trafieniu petarda w czasie demonstracji;
    52.SZYMANSKI ZBIGNIEW. Zmarl w kwietniu 1983 r. po pobiciu przez ZOMO-wcow - R. Rudowczaka i J. Niemca;
    53.WASILUK HENRYK, l.28. Wiezien polityczny. Zmarl w dniu 25 listopada 1983 r. Po zwolnieniu z wiezienia popelnil samobojstwo przez samospalenie przed eksmisja z mieszkania;
    54.WEDROWNY JERZY, l.28. Aresztowany za udzial w manifestacji w dniu 31 sierpnia 1983 r. Zmarl w areszcie sledczym we wrzesniu 1983 r. w niewyjasnionych okolicznosciach, przed terminem rozprawy;
    55.WITKOWSKI WLODZIMIERZ, l.31. Zaginal podczas manifestacji w dniu 31 sierpnia 1983 r. we Wroclawiu. Zwloki znaleziono w dniu 7 wrzesnia 1983 r. wiszace na drzewie pod Olesnica;
    56.ZIOLKOWSKI JAN, l.56. Wspolpracownik Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Czerwca 1956 r. Zmarl w dniu 5 marca 1983 r. pobity w czasie przesluchania w V komisariacie MO w Poznaniu;
    57.BARTOSZCZE PIOTR, l.34. Dzialacz NSZZ "Solodarnosc" RI. Zmarl w nocy z 7 na 8 lutego 1984 r. Cialo znalezioni w dniu 8 lutego 1984 r. w studzience melioracyjnej na polu ze sladami bicia i duszenia;
    58.FRACZEK LECH. Zmarl w dniu 25 maja 1984 r. po pobiciu w dniu 5 kwietnia 1984 r. na posterunku MO;
    59.FRAS TADEUSZ, l.33. Nauczyciel, przewodniczacy NSZZ "Solodarnosc" w szkole. Zmarl w dniu 7 wrzesnia 1984 r. Cialo znaleziono na przedmiesciu Krakowa. Wg oficjalnej wersji wyskoczyl z II pietra. Sekcja zwlok ujawnila slady bicia i duszenia;
    60.GEBOSZ ANDRZEJ, l.31. Zmarl w dniu 26 pazdziernika 1984 r. po pobiciu podczas przesluchania w DUSW Lodz - Srodmiescie;
    61.HAC ALEKSANDER, l.44. Przewodniczacy KZ NSZZ "Solidarnosc" w Fabryce Samochodow Ciezarowych w Lublinie. Zmarl w dniu 18 pazdziernika 1984 r. Znaleziony w dniu 16 pazdziernika 1984 r. w piwnicy domu przy ul. Krolewskiej z ciezkimi obrazeniami glowy;
    62.HANT EDYTA, l.8. Uczennica, Zmarla w dniu 29 marca 1984 r. Zginela w parku od strzalu oddanego z okien mieszkania przez sierzanta MO Halonia;
    63.JASINSKI KRZYSZTOF, l.25. Dzialacz NSZZ "Solidarnosc". Internowany. Zmarl w dniu 10 listopada 1984 r. Zwloki znaleziono na przystanku PKS w Elblagu z silnymi urazami;
    64.KULKA STANISLAW, l.47. W dniu 15 listopada 1984 r. zostal zastrzelony na szosie przez milicjanta Jana Zurka;
    65.LAWRYNOWICZ HENRYK, l.42. W dniu 8 listopada 1984 r. zostal zatrzymany na Komisariacie Kolejowym. Zmarl w dniu 9 listopada 1984 r. Lekarz stwierdzil krwiaka skroni i liczne obrazenia;
    66.LAZARSKI KAZIMIERZ, l.58. Pobity we wlasnym mieszkaniu przez funkcjonariuszy MO. Zmarl w dniu 24 wrzesnia 1984 r. Sad Rejonowy w Olesnicy skazal funkcjonariuszy Ryszarda Boryga, Zbigniewa Krolaka i Jozefa Jarosika na kary od 1 do 2 lat pozbawienia wolnosci;
    * * * * * * *
    67.POPIELUSZKO JERZY, l.37. Kapelan NSZZ "Solidarnosc". Zamordowany w dniu 19 pazdziernika 1984 r. przez funkcjonariuszy MSW: W. Chmielewskiego, L. Pekale, G. Piotrowskiego, A. Pietruszke;

    68.ROMANOWSKI JAROSLAW, l.23. Zmarl w dniu 12 maja 1984 r. Zatrzymany przez MO. Wg oficjalnej wersji powiesil sie w areszcie;
    69.STRUSKI KRZYSZTOF, l. 28. Zmarl w dniu 14 listopada. Zatrzymany przez funkcjonariuszy MO zostal wyrzucony z milicyjnego samochodu;
    70.SZTENCEL PAWEL, l.19. Zmarl w dniu 22 grudnia 1984 r. na astme sercowa w areszcie sledczym przy ul. Smutnej w Lodzi, po odmowieniu pomocy lekarskiej;
    71.TOKARCZYK ZBIGNIEW, l.31. Dzialacz NSZZ "Solidarnosc" i KPN. Internowany i szykanowany przez SB. Zmarl w nocy z 22 na 23 lutego 1984 r. Cialo znaleziono kolo domu denata. Sekcja wykazala urazy watroby i pluc oraz slady ciosow;
    72.WALCZAK BOGUSLAW, l.57. Zmarl w marcu 1984 r. Zostal zatrzymany przez patrol MO w dniu 8 marca 1984 r. Zonie wydano cialo w dniu 16 marca 1984 r. twierdzac, ze znaleziono je na ulicy;
    73.ANTONOWICZ MARCIN, l.19. Zmarl w dniu 2 listopada 1985 r. Zostal zatrzymany przez patrol MO w dniu 19 pazdziernika 1985 r. W milicyjnym samochodzie doznal smiertelnych urazow glowy;
    74.BUDNY JAN. Zmarl w dniu 14 lutego 1985 r. Zatrzymany przez funkcjonariuszy MO Witolda Jablonskiego i Kazimierza Klonowskiego w dniu 11 lutego 1985 r. Pobity w czasie przesluchania. W szpitalu stwierdzono krwiaka mozgu, ktory byl przyczyna zgonu;
    75.BULKO ZDZISLAW, l.30. Zmarl w dniu 17 grudnia 1985 r. Znaleziony w rowie pod Zamosciem z ciezkimi obrazeniami. Zwolnieni przez niego z pracy za pijanstwo i kradzieze trzej ORMO-wcy grozili mu zemsta;
    76.CZARNY MIKOLAJ, l.56. Zmarl w dniu 14 lutego 1985 r. Zostal zatrzymany przez MO.(...) Zmarl w wyniku urazow czaszki. Wg oficjalnej wersji spadl ze schodow;
    77.FRANZ ROMAN, l.32. Zmarl w dniu 8 stycznia 1985 r. Zostal zatrzymany przez milicje na Komisariacie Kolejowym. Znaleziony martwy na lawce kolo dworca PKP. Sekcja wykazala stluczenie mozgu;
    78.KRAWIEC JAN, l.22. Zmarl w dniu 30 pazdziernika 1985 r. W dniu 30 pazdziernika 1985 r. zostal zatrzymany na Komendzie MO w Miechowie. Wg oficjalnej wersji popelnil samobojstwo w areszcie przez powieszenie. Cialo nosilo slady urazow piersi, brzucha i glowy;
    79.KRZYWDA JACEK, l.37. Zmarl w dniu 26 czerwca 1985 r. Zostal pobity w bramie domu, w ktorym mieszkal, przez patrol MO;
    80.KASPROWSKI DARIUSZ, l.23. Zmarl w dniu 9 grudnia 1985 r. Wg. oficjalnej wersji powiesil sie, w ZK w Koronowie. Na zwlokach stwierdzono liczne urazy szyi, ramion i plecow;
    81.MARTIN LESLAW, l.37. Czlonek Komisji Rewizyjnej Zarzadu Regionu NSZZ "Solidarnosc". Zamordowany w dniu 23 stycznia 1985 r. Zostal zrzucony przez "nieznanych sprawcow" z kladki dla pieszych nad ulica, z wysokosci 20m;
    82.POPLAWSKI PIOTR. Pop cerkwi prawoslawnej w Narwi. Zaginal w dniu 15 czerwca 1985 r. Zwloki znaleziono w dniu 20 czerwca 1985 r. w lesie kolo Zabludowa. Wg oficjalnej wersji popelnil samobojstwo;
    83.PRZEPIORZYNSKI WITOLD, czlonek NSZZ "Solidarnosc". Zaginal w dniu 9 maja 1985 r. Zwloki znaleziono w dniu 17 maja 1985 r. w kanale portowym ze sladami silnych obrazen;
    84.SZUSTER ALEKSANDER, l.25. Zmarl w dniu 30 stycznia 1985 r. po pobiciu na Komisariacie MO w Swidniku. Przyczyna smierci bylo zlamanie podstawy czaszki;
    85.SLUSARSKI RYSZARD, l.25. Zmarl w dniu 4 marca 1985 r. po pobiciu przez funkcjonarjuszy MO w mieszkaniu, na ulicy i w komisariacie. Smierc nastapila w wyniku zmiazdzenia watrobyn nerek i pekniecia jelit
    86.BEDNAREK MARIAN, l.35. Zmarl w dniu 27 grudnia 1986 r. po pobiciu na komisariacie MO:
    87.SZKARLAT ZBIGNIEW, l.43. Dzialacz NSZZ "Solidarnosc", wiezien polityczny. Zmarl w dniu 9 lutego 1986 r. Znaleziony na ulicy w dniu 2 lutego 1986 r. ciezko pobity, stwierdzono pekniecie czaszki i uszkodzenie mozgu;
    88.LUKS GRZEGORZ, l.19. Zmarl w dniu 14 stycznia 1987 r. Zostal zbity i skopany przez patrol MO w nocy z 29 na 30 sierpnia 1986 r. Przy niedostatecznej pomocy lekarskiej, zmarl w wyniku powiklan po pourazowej torbieli trzustki;
    89.KALINOWSKI WACLAW. Zmarl w dniu 27 marca 1987 r. W dniu 22 marca 1987 r. zostal pobity w samochodzie milicyjnym;
    90.STRZELECKI JAN, l. 69. Zmarl w dniu 11 lipca 1988 r. Znaleziony ciezko pobity nad Wisla w dniu 30 czerwca 1988 r.;
    91.NIEDZIELAK STEFAN. Proboszcz parafii Sw. Karola Boromeusza. Zmarl w dniu 20 stycznia 1989 r. Cialo znaleziono w mieszkaniu denata. Sekcja wykazala liczne urazy i rozerwanie wiazadel kregu szyjnego jako przyczyne smierci;
    92.SUCHOWOLEC STANIALAW. Proboszcz parafii Najswietszej Marii Panny na Dojlidach. Zmarl w dniu 30 stycznia 1989 r. Wg wersji prokuratury smierc nastapila w wyniku zatrucia tlenkiem metali spowodowanego pozarem w pokoju powstalym z zapalenia sie grzejnika;
    93.ZYCH SYLWESTER, l.39. Wikariusz parafii Sw. Jakuba. Wiezien polityczny. Zmarl 11 lipca 1989 r. Cialo znaleziono na dworcu PKS.







  12. #212

    Domyślnie

    Zbigniew Herbert

    "Przesłuchanie anioła"

    Kiedy staje przed nimi
    w cieniu podejrzenia
    jest jeszcze cały
    z materii światła

    eony jego włosów
    spięte są w pukiel
    niewinności

    po pierwszym pytaniu
    policzki nabiegają krwią

    krew rozprowadzają
    narzędzia i interrogacja

    żelazem trzciną
    wolnym ogniem
    określa się granice
    jego ciała

    uderzenie w plecy
    utrwala kręgosłup
    między kałużą a obłokiem

    po kilku nocach
    dzieło jest skończone
    skórzane gardło anioła
    pełne jest lepkiej ugody

    jakże piękna jest chwila
    gdy pada na kolana
    wcielony w winę
    nasycony treścią

    język waha się
    między wybitymi zębami
    a wyznaniem

    wieszają go głową w dół

    z włosów anioła
    ściekają krople wosku
    tworzą na podłodze
    prostą przepowiednię

  13. #213

    Domyślnie

    Jacek Kaczmarski

    "Obława"

    Skulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał
    I spały małe wilczki dwa, zupełnie ślepe jeszcze
    Wtem stary wilk przewodnik, co życie dobrze znał
    Łeb podniósł, warknął groźnie, aż mną szarpnęły dreszcze

    Poczułem wokół siebie nienawistną woń
    Woń, która burzy wszelki spokój, zrywa wszystkie sny
    Z daleka ktoś gdzieś krzyknął nagle krótki rozkaz: goń!
    I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy!

    Obława, obława na młode wilki obława
    Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane
    Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa
    I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!

    Ten, który na mnie rzucił się, niewiele szczęścia miał
    Bo wypadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany
    Gdym teraz ile w łapach sił przed siebie prosto gnał
    Ujrzałem młode wilczki na strzępy rozszarpane

    Zginęły ślepe ufne tak, puszyste kłębki dwa
    Bezradne na tym świecie złym nie wiedząc, kto je zdławił
    I zginie stary wilk-przewodnik, choć życie dobrze zna
    Bo z trzema na raz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi

    Obława, obława na młode wilki obława
    Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane
    Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa
    I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!

    Wypadłem na otwartą przestrzeń pianą z pyska tocząc
    Lecz tutaj też ze wszystkich stron zła mnie otacza woń
    A myśliwemu, co mnie dojrzał już się śmieją oczy
    I ręka pewna niezawodna podnosi w górę dłoń

    Rzucam się w bok, na oślep gnam, aż ziemia spod łap pryska
    I wtedy pada pierwszy strzał, co kark mi rozszarpuje
    Biegnę, słyszę jak on klnie ! krew mi płynie z pyska
    On strzela po raz drugi, lecz teraz już pudłuje

    Obława, obława na młode wilki obława
    Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane
    Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa
    I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!

    Wyrwałem się z obławy tej, schowałem w jakiś las
    Lecz ile szczęścia miałem każdy mi to przyzna
    Leżałem w śniegu jak nie żywy długi, długi czas
    Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna

    Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy
    I giną ciągle wilki młode na całym wielkim świecie
    Nie dajcie zedrzeć z siebie skór, brońcie się i wy
    O, bracia wilcy brońcie się nim wszyscy wyginiecie

    Obława, obława na młode wilki obława
    Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane
    Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa
    I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!




    "Obława II"

    Obce lasy przebiegam, serce szarpie mi krtań,
    nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
    Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
    niedobitki los cierpią sobaczy.

    Z gąszczu żaden kudłaty pysk nie wyjrzy na krok,
    w ślepiach obłęd, lęk, chciwość lub zdrada,
    na otwartych przestrzeniach dawno znikł wilczy trop,
    wilk wie dobrze, czym pachnie zagłada.

    Słyszę wciąż i uszom nie wierzę,
    lecz potwierdza co krok wszystko mi:
    Zwierzem jesteś i żyjesz jak zwierzę,
    lecz nie wilki, nie wilki już wy!

    Myśli brat, że bezpieczny, skoro schronił się w las,
    lecz go ściga nie bóg - ściga człowiek!
    Śmigieł świst nad głowami, grad pocisków i wrzask,
    co wyrywa źrenice spod powiek.

    Strzelców twarze pijane w drzew koronach znad luf,
    wrzący deszcz wystrzelonych ładunków...
    To już nie polowanie, nie obława, nie łów,
    to planowe niszczenie gatunku!

    Z rąk w mundurach, z helikopterów
    maszynowa broń wbija we łby
    czarne kule i wrzask oficerów:
    "Wy nie wilki, nie wilki już wy!"

    Kto nie popadł w szaleństwo, kto nie poszedł pod strzał
    jeszcze biegnie, klucząc po norach,
    lecz już nie ma kryjówek, które miał, które znał,
    wszędzie wściekła wywęszy go sfora.

    I pomyśleć, że kiedyś ją traktował jak łup,
    który niewart wilczych był kłów...
    Dziś krewniaka swym panom zawloką do stóp
    Lub rozszarpią na rozkaz - bez słów!

    Bo kto biegnie - zginie dziś w biegu,
    a kto stanął - padnie, gdzie stał,
    krwią w panice piszemy na śniegu:
    my nie wilki, my mięso na strzał!

    Ten skowyczy trafiony, tamten skomli na wznak,
    cóż - ja sam nic tu zrobić nie mogę,
    niech się zdarzy, co musi się zdarzyć i tak,
    kiedy pocisk zabiegnie mi drogę!

    Własną ranę na karku rozszarpuję do krwi,
    ale póki wilk krwawi - wilk żyw!
    Więc to jeszcze nie śmierć - śmierć ostrzejsze ma kły,
    nie mój tryumf, lecz zwycięstwo nie ich...

    Na nic skowyt we wrzawie i skarga,
    póki w żyłach starczy mi krwi
    pierwszy bratu skoczę do gardła
    gdy zawyje - nie wilki już my!




    "Obława III"

    Obławy już przeżyłem dwie, dziękuję, dosyć
    Zjeżona sierść, zbłąkany wzrok, zmętniała myśl
    Wciąż czuję obce wonie, obce słyszę głosy
    I innym wilkom nie dowierzam nie od dziś

    Lecz jakże trudno jest polować samotnikom
    Z łownego zwierza oczyszczono cały las,
    Poczułem łup, do ziemi głodny pysk przytykam,
    Wtem straszny ból i stokroć odeń gorszy trzask !

    Strzeżcie się wilki, strzeżcie się przynęty
    Strzeżcie się wilki, strzeżcie ludzkiej łaski
    Zastawił na was wróg zawzięty potrzaski.

    Już moja prawa łapa tkwi w żelaznych szczękach
    I jej nie wyrwę choćbym wszystkich użył sił
    A królik w pętli moja zguba i przynęta
    Czerwone oczy przerażone we mnie wbił

    Ale i jemu śmierć pisana, on nie winien
    Ten co zastawił wnyki to dopiero wróg
    To z jego marnie zginę rąk, jak zwierze ginie,
    Dostanę pałką w łeb nim warknąć będę mógł.

    Strzeżcie się wilki, strzeżcie się przynęty
    Strzeżcie się wilki, strzeżcie ludzkiej łaski
    Zastawił na was wróg zawzięty potrzaski.

    Żałosny koniec, śmierć haniebna, nie dla wilka
    Niech królik mdleje w pętli czeka na swój los
    Moja pieśń życia jeszcze dla mnie nie zamilkła
    Niejedna przestrzeń jeszcze mój usłyszy głos

    Na własnej łapie szczęk zaciskam straszny uchwyt
    Ona nie moja już, w niewoli musi zgnić
    Już pęka kość i własnej krwi mam pełne żuchwy
    Jednym szarpnięciem się uwalniam... żeby żyć.

    Strzeżcie się wilki, strzeżcie się przynęty
    Strzeżcie się wilki, strzeżcie ludzkiej łaski
    Zastawił na was wróg zawzięty potrzaski.

    Słuchajcie głosu trójłapego, choć z daleka
    Krew szybko wsiąka w ziemię , strach zabija czas
    Słuchajcie bracia, mówi do was wilk kaleka
    Trzeba odrzucić to co w nas zniewala nas

    I po dziś dzień naganiacz, strzelec czy kłusownik
    Przyzwyczajony do czytania tropów map
    Przez zęby cedzi: Oto jest wilk wolny
    Kiedy na śniegu ujrzy ślady trojga łap

    Strzeżcie się wilki, strzeżcie się przynęty
    Strzeżcie się wilki, strzeżcie ludzkiej łaski
    Zastawił na was wróg zawzięty potrzaski.




    "Obława IV"

    Oto i ja, w posoce skrzepłej osaczony,
    Ja - wilk trójłapy wśród sfory płatnych łapsów
    Stoję i warczę, kaleki i bezbronny,
    Szczuty jak pies od niepamiętnych czasów.

    Uciekać dalej nie będę już i nie chcę,
    Więc pysk w pysk staję z myśliwym i nagonką.
    Mdławy niewoli zapach nozdrza łechce
    I nagła cisza unosi się nad łąką.

    Myśliwy jeszcze ma broń i trzyma smycze,
    Lecz las jest nasz i łąki są nasze!
    Wilk wolny wyje, na smyczy pies - skowycze
    I bać się musi i swoich braci straszyć.

    Popatrzcie na mnie, gończe psy zziajane,
    Bite za próżną pogoń za swym bratem -
    Stoję przed wami, po stokroć zabijany
    Z blizną na karku, z odgryzioną łapą.

    Nie ufam wam, ale i nie chcę zaufania,
    Swoje za sobą mam i macie wy za swoje.
    Byłem ścigany, byliście oszukani
    A oszukanych sfor - ja się nie boję.

    Myśliwy jeszcze ma broń i trzyma smycze,
    Lecz las jest nasz i łąki są nasze!
    Wilk wolny wyje, na smyczy pies - skowycze
    I bać się musi i swoich braci straszyć.

    Podejdźcie do mnie wy, karmione z ręki,
    Kikut i blizna to wolności cena.
    Sam tylko zapach jej zaciska szczęki
    Psa, w którym skomle zapomniany szczeniak.

    Po lasach jeszcze wciąż żyją wilki młode,
    Porozpraszane przez bezrozumne salwy,
    Silne i wściekłe, i strasznej zemsty głodne
    I ja je kocham i tak mi bardzo żal ich!

    Myśliwy jeszcze ma broń i trzyma smycze,
    Lecz las jest nasz i łąki są nasze!
    Wilk wolny wyje, na smyczy pies - skowycze
    I bać się musi i swoich braci straszyć.

    Niejeden z was, co się na miskę łaszczy
    Zapominając swoje niespokojne sny -
    Wie wszak, że bije ręka, która głaszcze,
    Na pierwszy objaw jedynego zewu krwi..

    Skomleć o łaskę - niegodne psa, ni wilka,
    Dać się tresować i na rozkazy czekać:
    Nasza ma być najkrótsza życia chwilka,
    I być wyborem - przyjaźń do człowieka...

    Wilk wolny - wyje, na smyczy pies - skowycze
    I bać się musi i swoich braci straszyć.
    Myśliwy jeszcze ma broń i trzyma smycze,
    Lecz las jest nasz i łąki też są nasze!

  14. #214

  15. #215

    Domyślnie

    Jacek Kaczmarski

    Marsz intelektualistów


    Jestem postacią na wskroś tragiczną
    Najtrudniejszegom dokonał wyboru:
    Między obozem dla nieprawomyślnych
    A honorami i łaską dworu.

    Obeznanemu w snach filozofów
    Trudno jest mówić gwarą kaprali
    I nosić mundur, ale po trochu
    Co tylko można - trzeba ocalić!

    Inni odeszli Łatwa decyzja
    Zwłaszcza, że nikt ich o nią nie pytał,
    Lecz trudno - tego wymaga Ojczyzna,
    Rzecz niepodzielna i jednolita.

    Ja wiem, ja także z wami marzyłem
    Dałem się ponieść mglistym mirażom,
    Lecz tylko siłą zwalczymy siłę
    I zadepczemy groby, gdy każą!

    Niech nikt mi kartą praw nie wywija,
    Gdy chcę mam prawo piętnować Żyda!
    Żołnierz jest po to, żeby zabijać,
    Nawet gdy rozkaz sam sobie wyda.

    Nie będzie pisał oszczerczych bredni
    Drań, co Helsinki bierze za Jałtę.
    Bój o pryncypia - mój chleb powszedni,
    Bez wahań zmienię pióro na pałkę!

    Niech nikt krwią cudzą rąk mi nk kala,
    Dzieje nie takie znają ofiary!
    Niech wie, kto chciał już pomniki zwalać-
    Winny nie ujdzie w tym kraju kary!

    I wypiszemy wszystkim na skórze
    Prawa człowieka i obywatela!
    Prawo do pracy! Miejsce - przy murze!
    I syna twarz w plutonie, co strzela!

    A kiedy wszystko do ładu wróci
    W szafach należne miejsce mundurom.
    Snów filozofów młodzież się uczy
    A ręka zmienia pałkę na pióro…


    4.3.1982

  16. #216

    Domyślnie

    Wodnik
    Innym powierzchnia - tobie głębia,
    Droga na wskroś przejrzystych brył.
    Tyś iskrą światła w świata ciemniach,
    Ziarnem nierozpoznanych sił.

    Nie lśnij dla blasku, lśnij dla celu
    A ujrzysz i osiągniesz go.
    Po twoją perłę sięgnie wielu,
    Lecz tylko ty zachowasz ją.

    Nie wierz stłumionej dalą wrzawie,
    że w niej odpowiedź jest i sens.
    Ruchowi traw podwodnych zawierz,
    Spokojnej ciszy wodnych rzęs.

    Napotkasz cuda i potwory,
    Euforię poznasz i brak tchu.
    Będzie ci dane z tym uporem
    Na jawie przejść cesarstwo snu.

    Tym co zdobędziesz - poobdarzasz
    Tych, którym twój nie dany dar.
    Hojność bez pychy nie obraża,
    Bogaty - kto swój rozda skarb.

    Tonących wydobędziesz z toni,
    Pragnącym udostępnisz toń,.
    Berło z korala w twojej dłoni,
    U twego boku Morski Koń.

    Nie raz na ciebie rzucą sieci,
    Nie raz harpuna ujrzysz grot.
    Nie szarp się, gdy cię sznur oplecie,
    To nie jest najgroźniejszy splot.

    Zdławić cię może węzeł, który
    Zacisnąć umiesz tylko ty.
    Dwa się w nim szorstkie łączą sznury:
    Zew tajemnicy i zew krwi.

    Oba bez reszty cię owiną,
    Ale żadnego nie rwij z nich,
    Na jednym możesz tylko zginąć,
    Z dwoma - wśród dróg wybierać złych.

    Że długo żyją niewidoczni -
    Nie szukaj zamieszkałych wód.
    Żadnej nie znajdziesz w nich wyroczni,
    Naucz się kochać mrok i chłód.

    Poznaj krwi swojej mądry obieg,
    Po środku widnokręgu stój.
    Granica twoja tylko w tobie
    I tylko w tobie koniec twój.

    Jacek Kaczmarski
    1985




  17. #217

    Domyślnie

    Panna
    Po stokroć będziesz bezczeszczona,
    Spadnie na Ciebie obelg grad.
    Własna oczerni Cię obrona,
    Nigdy nie przebrniesz Morza Zdrad.

    Pojawią się krzywoprzysięzcy
    Źli, że podlejsi są niż Ty.
    Założą Ci na dłonie więzy,
    Ramiona schłoszczą Ci do krwi.

    Wystawią Cię na pośmiewisko,
    Sami się z Ciebie będą śmiać.
    Dowód bezsiły - jest to wszystko,
    Znęca się - kto się boi bać.

    Lecz nie myśl, że Cię to wywyższa,
    Niejeden znacznie więcej zniósł.
    Siła męczeństwa bywa pyszna,
    Żąda Weronik, cudów, chust.

    Gotowa bądź na grób zbiorowy,
    Ułomną pamięć, blady ślad.
    W lawinie nieszczęść ginie słowo;
    Jeszcze najmniejsza to ze strat.

    Staraj się wierna być ruinom
    I nadpalonych kartek strzeż.
    Jeżeli one gdzieś zaginą
    Zaginie wszystko, o czym wiesz.

    Pójdziesz w szeregu równych sobie
    Nie mając wpływu na swój los.
    Nic nie jest Twoje. Płonie ogień,
    W którym ulotnisz się jak włos.

    Imieniem twoim gębę wytrze
    Złoczyńca, łajdak, żołdak, kat.
    Rzekną, żeś praprzyczyną zniszczeń
    Jakich przez wieki zaznał świat.

    Bezbronny Byk przy Twoim boku
    Pomoże kłamstwa z dumą znieść.
    Bliźnięta mają Cię na oku
    I Strzelec czyha na twą cześć.

    Pozostań ufna, lecz ostrożna,
    Przebiegłym nie ułatwiaj gry.
    Nie będzie mniej żarłoczny pożar,
    Jeśli w nim pierwsza spłoniesz Ty.

    Drobiazgi niepotrzebne ratuj,
    Kiedyś je dziecku swemu dasz.
    Przydadzą się przyszłemu światu,
    Gdy go stratuje Wielki Marsz.

    Jeśli istnieje coś takiego,
    Co złe otuchą syci sny -
    To wbrew, pomimo i dlatego
    Nadzieją taką jesteś Ty.

    Jacek Kaczmarski
    1985

  18. #218

    Domyślnie

    Waga
    Służysz posłusznie - więc bezkarnie,
    Jest wokół Ciebie cisza kłamstw.
    Mnogość wszelakich dóbr zagarniesz
    Strzegąc się wyznaczonych ram.

    Zyskasz szacunek i uznanie,
    Z tego, co masz nie tracąc nic.
    Sekretem będzie twe oddanie
    W służbę łaknących nowej krwi.

    Posiądziesz boską równowagę,
    Samego siebie będziesz czcił.
    Nad losem twoim czuwa agent -
    Poseł niezwyciężonych sił.

    Za słuszne uznasz - dokonane;
    Możliwe tylko - nazwiesz złem.
    I nie obudzi Cię nad ranem
    Wątpliwość, która targa snem.

    Rozważysz wszystko na swą korzyść,
    Co panów twych korzyścią jest.
    Nie zdarzy się, ażeby ożył
    Ten, komu ty przeznaczysz kres.

    Pogardzisz katem i ofiarą,
    Dla Ciebie z obu płynie zysk.
    Kara - jedyną twoją wiarą,
    Wyrok - stalówki krótki błysk.

    Bliźnięta twoim sojusznikiem,
    Baran ulegnie Ci i Byk.
    Przed Strzelcem ustąp, ale z szykiem -
    Może i jemu skręcisz stryk.

    Nie ma dla Ciebie czerni, bieli,
    Upału, chłodu, świata stron,
    Nie Tobie łączyć ani dzielić,
    W czym słuszność - sądzić, a gdzie błąd.

    Tobie wypełniać co do joty
    Rozkaz niewyrażonych słów.
    Po to poznałeś szyfr niemoty,
    Alfabet spadających głów.

    Wiesz tyle, żeby żyć bez lęku,
    Nie tyle, by o życie drżeć.
    Tego, kto trzyma Cię w swym ręku
    Ty także w ręku możesz mieć.

    Choć możesz wznieść się ponad innych
    I - niedosiężny - na łby pluć,
    To nic Ci z tego, bowiem nigdy -
    Nigdy się nie nauczysz - czuć.

    Jacek Kaczmarski
    1985




  19. #219
    Guest

    Domyślnie

    Na moim granatowym niebie
    komety dobrych myśli

    a plamy mojego słońca
    wzorki słów

    niczego tam nie potrzeba
    wystarczy

    dotknięcie
    aby otworzyć niebo

    i nowe gwiazdy błyskają
    jak pocałunki

  20. #220
    Guest

    Domyślnie

    cudownie jest wiedzieć
    że są następne godziny
    że po nocy czarnej
    zawsze przychodzi dzień

    że ukoi mnie słońca promyk
    lekko pogłaszcze po dłoni
    muskając senny policzek
    zajrzy w przepaść ust

    zawsze się budzę z tą myślą
    że to mnie czeka - jak codzień
    i wiem, że kiedyś dotknę słońca....
    i że nie będę się bał...

Strona 11 z 72

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony