dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 72
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 1435
  1. #21

    Domyślnie

    Grzegorz Ciechowski

    "Odchodząc"

    a więc stało się i odchodzisz
    tu są twoje książki i płyty
    możesz zabrać co chcesz
    najlepiej zabierz mnie

    jestem lżejszy od fotografii
    z których będziesz mnie teraz wycinać
    będę milczał - i tak jestem martwy

    odchodząc zabierz mnie
    odchodząc zabierz mnie
    odchodząc zabierz mnie
    proszę weź mnie też

    w nowym życiu znajdziesz mi miejsce
    gdzieś na półce czy parapecie
    raz na miesiąc kurz ze mnie zetrzesz

    odchodząc zabierz mnie
    odchodząc zabierz mnie
    odchodząc zabierz mnie
    proszę weź mnie też...


  2. #22

    Domyślnie

    Stanisław Grochowiak

    "Upojenie"

    Jest wiatr, co nozdrza mężczyzny rozchyla;
    Jest taki wiatr.
    Jest mróz, co szczęki meżczyzny zmarmurza;
    Jest taki mróz.
    Nie jesteś dla mnie tymianek ni róża,
    Ani też "czuła pod miesiącem chwila" -
    Lecz ciemny wiatr,
    Lecz biały mróz.
    Jest deszcz, co wargi kobiety odmienia;
    Jest taki deszcz.

    Jest blask, co uda kobiety odsłania;
    Jest taki blask.
    Nie szukasz we mnie silnego ramienia,
    Ani ci w myśli "klejnot zaufania",
    Lecz słony deszcz,
    Lecz złoty blask.

    Jest skwar, co ciała kochanków spopiela;
    Jest taki skwar.
    Jest śmierć, co oczy kochanków rozszerza;
    Jest taka śmierć.
    Oto na rośnych polanach Wesela
    Z kości słoniowej unosi się wieża
    Czysta jak skwar,
    Gładka jak śmierć.


  3. #23
    Guest

    Domyślnie

    Miłość nie jest
    idealna, platoniczna, tragiczna, ślepa, szalona, braterska, przyjacielska, rodzicielska, małżeńska Miłość nie jest afektem, emocją, sentymentem Miłość nie jest brutalnym ani subtelnym, ani jakimkolwiek posiadaniem Miłości nie można sobie zaskarbić ani jej tanio lub drogo, za bajońska sumę kupić, nabyć na własność i zamknąć pod kluczem Miłość nie jest czyjaś Miłość nie nakłada obrączki i nie ściąga obrączki Miłość nie poślubia ani się nie rozwodzi Miłość nie włóczy się po sądach Miłość się nie procesuje Miłość nie przysięga i nie krzywoprzysięga Miłość nie potrzebuje zapewnień o lojalności, wierności, wzajemności Miłość nie potrzebuje wdzięczności Miłość nie dzieli się na osobową i bezosobową Miłość nie jest rozdarciem pomiędzy jednym a drugim ani pomiędzy jednym a wszystkim Miłość nie jest wyborem Miłość nie jest powtarzaniem Miłość nie jest nawykiem Miłość nie jest pamięcią, wspomnieniem, marzeniem Miłość nie jest fotografią, wizerunkiem, obrazem, żadnym przedstawieniem plastycznym Miłość nie jest myślą Miłość nie jest wyznaniem miłości Miłość nie jest opisem miłości Miłość nie jest zaprzeczeniem seksu Miłość nie jest pożądliwością, lubieżnością Miłość nie jest wstrzemięźliwością, umartwieniem się, ascezą Miłość nie jest nakazem, rozkazem, zakazem Miłość nie jest skutkiem przyczyny ani przyczyną skutku Miłość nie jest zawiścią, zazdrością, mściwością Miłość nie jest cierpieniem
    Miłość nie jest przede wszystkim słowem. żadnym słowem. ani tym co na pseudopoczątku, ani tym co tutaj.
    tak właśnie zduszone, zdławione, zmiażdżone jest słowo Miłość. w świecie słów słowo Miłość nie znaczy nic. mówiąc inaczej, znaczy to, co kto chce, co komu ślina na język.
    Miłość jest spontanicznym, bezinteresownym czynieniem miłości, tak, jak słońce jest spontanicznym, bezinteresownym promieniowaniem słoneczności. słońce jest słońcem w świecie heliosowym, Miłość jest słońcem w świecie jasności, Miłość jest słońcem w świecie ciemności.

    "fabula rasa" edward stachura




    brzoza

  4. #24

    Domyślnie

    Julian Tuwim

    "Hołdy"*

    A to co za makabryczna kolejka?
    Kto do Cienia z hołdami się tłoczy?
    Dobrze cieniu, że masz martwe oczy,
    Jeszcze lepiej, że i usta twoje
    Śmierć wieczystym zamknęła spokojem,
    Miłosierna Śmierć Dobrodziejka.
    A najlepiej, że już nie masz siły,
    . . . . . . . . .

    (grudzień 1953)

    *Ostatni napisany przez Tuwima wiersz. Poeta umiera w Zakopanem, gdzie wyjechał razem z rodziną spędzać święta Bożego Narodzenia.


  5. #25

  6. #26

    Domyślnie

    Byly dwie siostry-Noc i smierc
    Smierc wieksza a noc mniejsza.
    Noc byla piekna jak sen a smierc......
    Smierc jeszcze piekniejsza.
    K.I.Galczynski

  7. #27

    Domyślnie "zakochałam się..."

    "Zakochałam się..."
    Zakochałam się w spacerującej po uliczce mewie,
    kołyszącej się na kamiennym bruku
    i w cieplutkim, śnieżnobiałym puchu.
    W magii gwiazd,
    w śnie księżyca,
    w letniej burzy
    i zwyczajnej brudnej kałuży.
    W szepcie fali leniwej,
    w trzasku suchej gałązki pod stopami
    i w starej, walącej się chacie
    oplecionej winogronami.
    Zakochałam się w stokrotkach na łące,
    w pajęczynie w słońcu lśniącej,
    w biedronce maleńkiej i śpiącej
    na listku wierzby płaczącej.
    W wichrze oniemiałym
    i w wiejskim płocie zmurszałym.
    Zakochałam się w splotach tęczy
    i w codzienności, w której nikt nie wyręczy.
    W wodzie z kranu cieknącej,
    w lodu kryształach
    i w piasku uwierającym w sandałach.
    Zakochałam się w rannym ptaku
    i bezdomnym, samotnym ślimaku.
    W łkającej tęsknocie,
    w okruchach dnia
    i w chwili, która trwa.
    Zakochałam się w życia zapachu
    i wszystko to kocham bez strachu.

    am
    pozdrawiam Ania

  8. #28

    Domyślnie

    Stanisław Staszewski

    "W czarnej urnie"

    W czarnej urnie moich wszystkich czarnych lat
    Czarna błyskawica spala czarny kwiat,
    Czarne słońca gasną, wschodzi czarny nów,
    Spieszmy się, nim czarny dzień powróci znów.
    Twoje ciało złote zwija się jak dym,
    Drga i złotym potem płonie, a ja w nim,
    W czerni tonąc piję złoto z Twoich ust,
    Tak, jak tamtej wiosny sok z rozdartych brzóz.
    Ale wciąż dokoła pełznie tamten świat -
    Mych toporów krwawych, Twoich barwnych szmat,
    Wciąż ciaśniejszy wokół poplątany krąg,
    Coraz częściej straszy zimno naszych rąk.

    Ni nam samym, ni we dwoje zostać nam,
    Ni nam samym, ni bez siebie żyć.

    Nie odmieni żaden spazm
    Mgły co była stalą w stal znów...
    Nie próbujmy jeszcze raz
    skuwać się łańcuchem słów.

    Tylu istnień czas jak jedna chwila zbiegł,
    Jak to dawno? Może tydzień, może wiek...
    Na mój barłóg czas jak deszcz jesienny mży,
    Zmywa ślady moich łez i Twojej krwi.
    I okrywa z wolna zapomnienia płaszcz
    Noc, gdy pierwszy raz pluliśmy sobie w twarz,
    Śpiewaliśmy wtedy, szczęście - ja, Ty - fart,
    Jak sztylety wbici w siebie, aż do gard.
    Serce pękło z żalu, dłoni zimną kiść
    Ogrzej nad popiołem - już możemy iść,
    Ty - w swe zamki z błota, ja - w śmierdzący szynk,
    A dom pusty jak pałacyk Mayerling.

    Ni nam samym, ni we dwoje zostać nam,
    Ni nam samym, ni bez siebie żyć.

    Słyszę Twój stłumiony głos.
    Mówisz słowa gorzkie przez łzy...
    Lecz już we mnie tylko złość,
    Zimna wściekłość, już nie Ty.

    Ni nam samym, ni we dwoje zostać nam,
    Ni nam samym, ni bez siebie żyć...


  9. #29

    Domyślnie

    Ryszard Riedel

    "Nieudany skok"

    Zwątpić czy uwierzyć mam
    Jaki dzisiaj to ma sens
    Każdy chciałby tylko przeżyć
    O wolności nikt już nie, nie wspomina mi

    Przez okno się wychylam
    Całuję nocny mrok
    Za mało pięter, myślę nie, nie, nie uda mi się skok
    Nie uda mi się skok

    Paranoja zaśpiewała wyrok mi
    Paranoja - gdzie są okna, gdzie są drzwi, no gdzie

    Czuję, że jestem w matni
    Nie pierwszy to już raz
    I chyba nie ostatni
    Ktoś mnie uderzył w twarz
    Ktoś mnie uderzył, ktoś mnie uderzył w twarz

    Paranoja zaśpiewała wyrok mi
    Paranoja - gdzie są okna, gdzie są drzwi

    I ktoś mi każe wątpić
    I mówi - robisz błąd
    Tak wielu przecież czeka
    Byś w końcu, byś w końcu poszedł stąd
    Przez okno się wychylam
    Całuję nocy mrok
    Za mało pięter, już nie, nie, nie, nie uda mi się skok
    Nie uda mi się skok


  10. #30

  11. #31

    Domyślnie

    Ryszard Riedel

    "Powiał Boczny Wiatr"

    Nie stać mnie na więcej, niż na pusty żal
    Gdzieś w drodze do życia, powiał boczny wiatr
    Dałem mu się porwać, nie wiedziałem gdzie
    Obiecywał wielkie góry, a jestem na dnie
    Nie stać mnie na więcej, niż na parę pustych słów
    Myśli też mi zabrał i pozbawił snów
    Pozostawił koszmar nocy
    Nagle mi otworzył oczy, krzycząc - żyj

    Chociaż to nie proste, zerwij krąg
    Wyrzuć z swego domu, towarzystwo złe
    Wyrzuć je, wyrzuć je, je, je, je, wyrzuć je

    Inni przecież, spokojnie śpią
    Mają wszystko, czego chcą
    A Ty znowu idziesz w noc
    Ciągle słysząc drwiące głosy
    Nie stać cię na więcej, niż na pusty żal
    Bo gdzieś w drodze do życia, powiał boczny wiatr

  12. #32
    Guest

    Domyślnie

    MODLITWA III - POZWÓL MI (P.Berger-R.Riedel)

    Pozwól mi spróbować jeszcze raz
    Niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi
    Za pychę i kłamstwa, same nałogi
    Za wszystko co związane z tym
    Za świństwa duże i małe
    Za mą niewiarę - rozgrzesz mnie
    No rozgrzesz mnie, no, no, no....
    Panie mój, o Panie
    Chcę trochę czasu, bo czas leczy rany
    Chciałbym, chciałbym zobaczyć co
    Co dzieje się w mych snach
    Co dzieje się
    I nie, i nie chcę płakać, Panie mój
    Uczyń bym był z kamienia
    Bym z kamienia był
    I pozwól mi, pozwól mi
    Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz ...

    p.s.
    dziekuję Iwonie G, ponuremu 63, ziabie, miłej, Staśkowi, Mamonie Lisie,skorpionce, maksiowi i nie wymienionym za piękne teksty zachowanie konwencji i chwile refleksji ...

    brzoza

  13. #33

  14. #34

    Domyślnie

    Władysław Broniewski

    Jak to przyjemnie otworzyć oczy
    i zobaczyć-ba! cóż?-świat ten,
    i tak pięknie go radością otoczyć,
    i objąć światłem.
    Radość? Swiatło? No, a zgryzoty,
    gdy przymkniesz oczy?
    Żużlem burym wyda się złoto,
    mrok cię otoczy.
    Miejże oczy aż do spalenia
    jasno otwarte:
    na radość życia, radość tworzenia
    i że to życie coś warte.



    Dziękuję Wam, za te piękne wiersze i za wzruszenia.
    chmurka

  15. #35

  16. #36
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    EDZIA

    Zarejestrowany
    Apr 2002
    Posty
    6.228

    Domyślnie

    A gdy uznamy, że to już

    A gdy uznamy, że to już
    niech dobry Bóg
    oszczędzi nam tych słów jak nóż
    karczemnych słów

    tej złości, która supła krtań
    i pięści zwiera w siną grań
    rozpaczy co ugina kark
    i białą sól wyciska z warg

    odejdź szeptem w zapomnienie
    kot co przemknął chyłkiem po ogrodzie
    wiatru w olchach ciche tchnienie
    nie kochanek lecz przechodzień

    potem będzie bardzo pusto
    zanim nas zapomni lustro
    nim rozwieje się ta miłość
    jakby nigdy nas nie było

    więc gdy uznamy, że to już
    niech piołun nie zachwaści dusz
    kalendarz się obróci dnem
    i koniec będzie tym pierwszym dniem

    więc gdy uznamy, że to już
    kochany mój
    bądź blisko mnie jak anioł stróż
    jak anioł stróż przy mnie stój

    potem odejdź w zapomnienie
    kot co przemknął chyłkiem po ogrodzie
    wiatru w olchach ciche tchnienie
    nie kochanek lecz przechodzień

    więc gdy uznamy, że to już
    niech piołun nie zachwaści dusz
    kalendarz się obróci dnem
    i koniec będzie tym pierwszym dniem

    więc gdy uznamy, że to już
    kochany mój
    bądź blisko mnie jak anioł stróż
    jak anioł stróż przy mnie stój

  17. #37

    Domyślnie

    Ryszard Riedel

    "Och, słodka"

    Wołali na nią, ej "Słodka"...
    To wszystko co, to wszystko co o niej wiem
    Zawsze pod tą samą bramą wschodziła gwiazda jej
    Świeciła nam
    Czasem tuż za rogiem stanęła ci twarzą w twarz
    I nie mógł nikt oprzeć się pokusie jej włosów rozwianych
    Kiedy szła ulicą, neony traciły swój blask
    Kiedy szła ulicą, neony traciły swój blask
    Dziś jesteśmy sami i "Słodkiej" nie ma już wśród nas
    Nawet ślad spod tamtej bramy rozmył deszcz
    Nawet ślad spod tamtej bramy rozmył deszcz
    Ślad...
    deszcz...
    Wołali na nią "Słodka"
    to wszystko co
    co o niej wiem

  18. #38

    Domyślnie

    Ryszard Riedel

    Niewinni i ja

    W deszczowy dzień ulicą szedł
    Spotkałem go, cholerny pech
    To był niewinny i taką minę miał
    Teraz już wiem, że los tak chciał

    Rozmowa krótka, jeden gest
    Wiedziałem już, że towar pewny jest
    Ogarnął mnie szaleństwa duch
    I już niewinnych, niewinnych było dwóch.....

    Do bramy, bo pada deszcz
    Gdy zaćpiesz przejdzie dreszcz
    I wróci, wróci tęcza barw
    I pęknie twój wrogi świat
    I znów przed życiem, przed życiem pęknie strach
    Twój strach, twój strach, twój strach
    Który cię zmusza, aby ćpać

    Mama powiedziała mi, że
    Każdy ma swojego anioła
    Każdy ma i będzie go miał
    I będzie go miał, swojego anioła
    Tak, mama mówiła mi
    A potem odeszła
    Gdzie, gdzie byłeś gdy płakał Bóg
    Gdzie byłeś gdy płakał Bóg
    Przyszedłeś w słońcu
    Kiedy przestało padać
    A po niewinnym zostało tylko
    Zostało tylko, zostało tylko wspomnienie
    Wspomnienie..... wspomnienie.....
    A po niewinnym zostało tylko.....

  19. #39

  20. #40

    Domyślnie

    Edward Stachura

    Błogo bardzo sławił będę ten dzień

    Błogo bardzo sławił będę ten dzień,
    Kiedy na nowo się narodzę,
    Nawet gdy to będzie śmierci mej dzień,
    Może jednak narodzę się wcześniej.

    Nie będzie za mną chodził mój cień,
    Kiedy na nowo się narodzę.
    Straszny i zwęglony, czarny mój cień;
    Drzewo gromem rażone w lesie.

    Spał będę w nocy a nie spał w dzień,
    Kiedy na nowo się narodzę,
    Jasny, bez demonów będzie mój sen,
    Zaś na jawie nie zjedzą mnie pleśnie.

    Pójdę bezpowrotnie daleko, hen,
    Kiedy na nowo się narodzę;
    Wszędzie na miłość głuchy jak pień,
    Będę w sadach obrywał czereśnie.

Strona 2 z 72

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony