dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 11 z 74
Pokaż wyniki od 201 do 220 z 1463
  1. #201

    Domyślnie

    Cytat Napisał skorpionka
    Ponury,Wybacz mi ,ze smialam skalac ten Panteon poezji [..] Obiecuje ,ze nigdy wiecej nie pokalam miejsca w ktorym unosza sie opary wznioslych uczuc i duchy poetow.
    tu nastapiło turlanie sie po podłodze połączone ze skurczami brzucha...

    Cytat Napisał skorpionka
    Wybacz mi ,ze uzurpuje sobie prawo do osobistych reakcji na dotykajace mnie fakty,Wybacz ze smiem sie tlumaczyc,tak jakbym to ja byla sprawczynia nieporozumienia/nazwales je klotnia
    O, przepraszam - "i błagam Was o to, aby - przynajmniej tutaj - słowa nie prowadziły do sporów..." - tu nie ma ANI SŁOWA o kłótni...
    Jeśli już ośmieliłbym się kierować me uwagi ad personam, to na pewno byłyby one pierwej skierowane do Promyczka, gdyż to Jej cytowanie Z. Matyjaszczyka
    - w tamtym kontekście - nie było jednoznaczne...
    To wolne Forum, i każdy może uzurpować sobie prawo do czego chce, o ile nie obraża Boga, Królowej i Redakcji... ja sam uzurpuję sobie prawo do zamęczania ludzi moimi wklejankami... [ach, co za udogodnienie]

    Cytat Napisał skorpionka
    Spojrz mi w oczy i przekonaj sie ze dotrzymam obietnicy-czy te oczy moga klamac,czy tez nie?......
    Oj, z oczami to lepiej nie... bo ja od głębokich spojrzeń jestem tak samo uzależniony jak od dobrego słowa...

    Ale wyczuwam w tej Twej wypowiedzi taki wielki sarkazm, że aż mnie to głęboko zastanawia... ... bardzo głęboko...

    ... a na zgodę... może ponury wiersz ?



    Rainer Maria Rilke

    "Pieśń samobójcy"

    Więc jeszcze tylko jedną chwilę.
    Że też mi stryczek razy tyle
    Przecięli
    Niedawno gdy mnie ze stryczka zdjęli,
    To nawet nieco już wieczności
    Wpłynęło w me wnętrzności.

    Jaki wciąż wstręt ogarnia mnie,
    Gdy łyżką życia chcą mnie częstować.
    Ja nie chcę więcej, nie chcę, nie,
    Dajcie mi zwymiotować.

    Wiem, że świat jest dobry i miły,
    Życie - gar pełny i zdrowy,
    Lecz mnie nie wchodzi ono w żyły,
    Mnie tylko uderza do głowy.

    Dla innych pożywne, mnie szkodzi, niestety,
    Pozwólcie, o wielkie nieba,
    Co najmniej tysiącletniej diety
    Teraz mi potrzeba.

  2. #202

    Domyślnie

    Fakt-nie uzyles slowa" klotnia"-przepraszam.
    Moj sarkazm to raczej ironia z usmiechem
    Na zgode,Marek Grechuta

    "Wolnosc"

    Gdy widzisz ptaka w locie jak wolny jest
    Jak płynie sobie, aż po nieba kres
    Wiedz - niebo bywa pełne wichrów i burz
    A z lotu ptaka już nie widać róż

    Bo wolność - to nie cel lecz szansa by
    Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia
    Wolność - to ta najjaśniejsza z gwiazd
    Promyk słońca w gęsty las, nadzieja

    Wolność to skrzypce z których dźwięku cud
    Potrafi wyczarować mistrza trud
    Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz
    To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz

    Bo wolność - to wśród mądrych ludzi żyć
    Widzieć dobroć w oczach ich i szczęście
    Wolność - to wśród życia gór i chmur
    Poprzez każdy bór i mur znać przejście

    Wolność lśni wśród gałęzi wielkich drzew
    Które pną się w słońce każda w swoją stronę
    Wolność brzmi jak radosny ludzi śmiech
    Którzy wolność swą zdobyli na obronę -

    Zwycięstwa, mądrości, prawdy i miłość
    Spokoju, szczęścia, zdrowia i godności
    Wolność to diament do oszlifowania
    A zabłyśnie blaskiem nie do opisania

    Wolność to także i odporność serc
    By na złą drogę nie próbować zejść
    Bo są i tacy, którzy w wolności cud
    Potrafią wmieszać swoich sprawek w brod.

  3. #203

    Domyślnie

    Dla pełnego powrotu do krainy łagodności cofam "sarkazm"...
    Wiersz piękny, i był mi nieznany; znalazłem za to całkiem optymistyczne jego zakończenie.. nie wiem, czy oryginalne, ale mi się podoba


    A wolność - to królestwo dobrych słów
    Podłych myśli, pięknych snów, to wiara w ludzi
    Wolność - ją wymyślił dla nas Bóg
    Aby człowiek wreszcie mógł - w niebie się zbudzić


    [w takich sytuacjach mój ex - szef, Człowiek wielce zacny, "przedwojenny", zwykł mawiać "marzycielu, marzycielu..." ]

  4. #204

    Domyślnie

    Przyszłość można zobaczyć w rzeczach które minęły.
    Retrou

  5. #205
    Guest

    Domyślnie

    Kocham Twoje oczy

    W Twoich oczach jest tchnienie rozkoszy
    jak ja kocham gdy na mnie patrzą Twoje oczy
    W oczach Twoich jest wiatru tchnienie
    uwielbiam gdy mnie otacza Twe spojrzenie
    W Twoich oczach morze zatopione jak
    ja kocham te oczy natchnione!
    W Twoich oczach jest szept dnia krzyk nocy
    wszytskie znają tajemnice Twoje oczy
    W Twoich oczach jest błękit nieba drzew zieleń
    szare Twoje oczy mają szereg wcieleń
    W Twoich oczach jest rwące pragnienie
    W Twoich oczach Twe każde marzenie
    W Twoich oczach są Twoje słowa
    oczy-myśli Twoich mowa
    W Twoich oczach jest szczęście zapisane
    oczy Twoje ukochane!
    W Twoich oczach odnajduję nowe oceany
    W oczach Twoich jestem zakochana
    I nic mnie tak nie dręczy po nocy jak oczy TWOJE
    Twoje oczy oczy oczy.....

    --annalena

  6. #206
    Guest

    Domyślnie

    Dedykacja na życie

    Aleja parku którą chodzę
    gdzie spotykam cienie starych drzew
    imię Twe kiedyś wyryte na korze
    dziś starte przez deszcz
    zwiędłymi liściami udeptane scieżki
    prowadzą mnie w świątynię zadumy nad życiem
    gdzie skulona na ławce karmię swą miłość
    wspomnieniem Ciebie
    który nie odchodzisz i który nie wrócisz...

    --Joanna

  7. #207
    Guest

    Domyślnie

    Odszedłeś

    Sama... opuszczona...
    Bez nadziei, bez Ciebie
    Zostałam, Ty odszedłeś
    Tak bez słowa
    Tak nagle
    Bez pożegnania
    ...Nie zdążyłam

    --Ania

  8. #208
    Guest

    Domyślnie

    Julian Tuwim Dwa wiatry


    Jeden wiatr - w polu wiał,
    Drugi wiatr - w sadzie grał:
    Cichuteńko, leciuteńko,
    Liście pieścił i szeleścił,
    Mdlał...

    Jeden wiatr - pędziwiatr!
    Fiknął kozła, plackiem spadł,
    Skoczył, zawiał, zaszybował,
    Świdrem w góre zakołował
    I przewrócił się, i wpadł
    Na szumiący senny sad,
    Gdzie cichutko i leciutko
    Liście pieścił i szelecił
    Drugi wiatr...

    Sfrunął śniegiem z wiśni kwiat,
    Parsknął śmiechem cały sad,
    Wziął wiatr brata za kamrata,
    Teraz z nim po polu lata,
    Gonia obaj chmury, ptaki,

    Mkną, wplatują się w wiatraki,
    Głupkowate mylą śmigi,
    W prawo, w lewo, świst, podrygi,
    Dmą płucami ile sił,
    Łobuzują, pal je licho !

    A w sadzie cicho, cicho ...


    brzoza

  9. #209
    Kamień
    Guest
    Kamień

    Domyślnie

    Chciałbym

    Chciałbym być świeżym porannym tchnieniem
    Wietrzyka,
    Co twoje piersi wiosny pragnieniem
    Przenika.
    Chciałbym być słońcem, co cię ogrzewa,
    W szat bieli.
    Chciałbym być taką, co cię oblewa
    W kąpieli.
    Chciałbym tą cząstką wybraną zostać
    Przestworza,
    Które obleka białą twą postać
    Jak zorza.
    Chciałbym być okiem twym - i uśmiechem
    Twym smętnym;
    Falą twych włosów - piersi oddechem,
    Krwi tętnem.
    Chciałbym być dumań twych marzycielskich
    Przędziwem.
    Uczuć twych żarem - piersi twych sielskich
    Ogniwem.
    Chciałbym się całą mą przeobłoczyć
    Osobą
    W tobie - i z tobą byt mój zjednoczyć:
    Być tobą!

    (Antoni Lange)

  10. #210

    Domyślnie

    Adam Ziemianin

    Obudź się


    Z tobą by konie kraść
    Różaniec odmawiać
    Tańczyć białe tango
    Do białego rana

    Do rany cię przyłożyć
    Do zdjęcia iść z tobą
    Niech sobie fotograf
    Nie myśli byle co

    O tobie pisać wiersze
    Nawet te bez rymu
    O tobie rozmawiać
    W kolejce po gruszki

    Dla ciebie gruszki zrywać
    Studnię kopać w skale
    Wiadro wody wylać
    Może się obudzisz


    ....to znowu Stare Dobre Małżeństwo i urokliwa ballada

  11. #211

    Domyślnie

    Jonasz Kofta

    Chcę zrobić dla ciebie coś

    Chcę zrobić dla ciebie coś
    Żebyś oniemiała wprost
    Swój kapelusz zjeść
    W czarnym fraku biec przez deszcz

    Żebyś ze mną nie nudziła się
    Żebyś może zadziwiła się
    Żebyś wreszcie uwierzyła, że ja;
    Mam niezaprzeczalny wdzięk

    Chcę zrobić dla ciebie coś
    Żebyś oniemiała wprost
    Śpiewając na cały głos
    Wyszczotkować lwa pod włos

    Żebyś nigdy mnie nie miała dość
    Żeby prędko ci mijała złość
    Żebyś zawsze pamiętała to;
    Jestem niewątpliwie ktoś

    Chcę zrobić dla ciebie coś
    Żebyś oniemiała wprost
    Na razie przyniosłem bez
    Biały jest
    ładny jest
    Weź!



  12. #212
    Guest

    Domyślnie

    oniemiałem ...... .... .... .... maestria ... .... ... tego nikt nie przebije ... ... ...





    e.j.

    W wyobraźni jestem wiatrem
    co bawi się Twymi włosami,
    co delikatnie łaskocze uszy
    tajemniczymi szeptami.

    W wyobraźni jestem zapachem,
    co zmysły drażni przyjemnie,
    co goni oddech, napina skórę
    i marzyć każe potajemnie.

    W wyobraźni jestem wodą,
    co z Twego prysznica tryska,
    piersi jak płatki kwiatów zrasza
    i w intymności ciała się wciska.

    W wyobraźni jestem snem,
    co fantazję spuszcza z łańcucha,
    co nie ma wstydu i żenady
    i nie wie co grzech, co skrucha.

    W wyobraźni jestem czarodziejem,
    co wszystko zamienia w czułości ...

    p.s.

    "Kwiaty, to także zwykłe listki,
    co oszalały ... z miłości..."



    brzoza

  13. #213

    Domyślnie

    Adam Ziemianin

    Erotyk słoneczny

    Ukryci przed światem
    We włosach łąki
    W zadyszeniu zapomnieniu
    W nagłym naszym przytomnieniu
    Odkrywamy się dla siebie

    Bądźmy dla siebie sami
    W obłąkaniu w zadziwieniu
    W słońca największym podniesieniu
    Oślepieni sobą

    Powietrze drży w twych oczach
    To trzmiel w barwach ochronnych
    Dogaduje się z latem
    Językiem tylko sobie znanym
    Więc dajmy spokój już

    Bądźmy dla siebie sami

  14. #214
    połówka pomarańczy
    Guest
    połówka pomarańczy

    Domyślnie

    Cudzołożenie

    kocham cię
    na zawsze
    na dobre i złe

    przyrzekam ci
    miłość, wierność i uczciwość
    niemałżeńską

    aż do śmierci
    naszej miłości
    naturalnej, samobójczej lub innej

    będę z tobą
    zawsze i wszędzie
    nawet w piekle

    (Anna "Cassandra" Raganowicz)

  15. #215
    połówka pomarańczy
    Guest
    połówka pomarańczy

    Domyślnie

    Dziwna choroba

    cierpię na dziwną chorobę

    nie mogę jeść
    nie mogę spać
    nie mogę oddychać
    nie mogę myśleć

    pieką mnie oczy od łez
    drapie mnie w gardle z tęsknoty
    dostaję szału gdy go nie widzę
    dostaję dreszczy na jego widok

    mam podwyższoną temperaturę serca
    mam erotyczne zapalenie myśli
    mam urojenia i halucynacje
    mam nieuleczalną obsesję

    której na imię Miłość

    (Anna "Cassandra" Raganowicz)

  16. #216

    Domyślnie

    Adam Ziemianin

    Jesteś


    Jest tyle ciepła
    W twym głosie - miła
    Że nawet lodowiec
    Z torbami byś puściła

    Jest tyle wiary
    W twej duszy ? droga
    Że Ocean Spokojny
    Boso przejść byś mogła

    Jest tyle żaru
    W twych słowach - piękna
    Ze ogień z ogniska
    Dałby ci się opętać

    Jest tyle światła
    W twych śladach - mroczna
    Że po krach lodowych
    Też do mnie byś doszła

    Jest tyle czułości
    W twych gestach - urocza
    Że z każdej naszej chwili
    Musi coś pozostać

    Jest tyle mądrości
    W twym serdecznym palcu
    Że kwiaty pokojowe
    Nie pozwolą zasnąć

    Jest tyle miłości
    W twym sercu - mała
    Ze późny listopad
    W lipiec byś zamieniała

    Jest tyle błękitu
    W twoich oczach - jasna
    Że pójdę za tobą
    Aż na koniec świata

  17. #217

    Domyślnie

    "Przeszłość to przepaść bez dna, która
    pochłania wszystko, co przemija.
    Pierre Nicole

  18. #218

    Domyślnie

    Są słowa ciężkie jak kamień
    I lekkie jak ciepły wiatr
    Łagodne jak głos kochany
    I groźne jak czarny strach

    Są także dwa słowa-klucze
    I każdy dobrze to wie
    Jak trudno przed nimi uciec
    Wybieraj: tak albo nie

    Gdy kuszą fałszu prorocy
    Odpowiedź trzeba im dać
    Spójrz prosto w kłamliwe oczy
    I krzyknij: Nie chcę was znać

    Nie, choćby piekło, szatani
    Nie, choćby walił się dach
    Nie, choćby pękały ściany
    Nie, choćby wszyscy na tak

    Są słowa czyste jak brylant
    I brudne jak szmaty strzęp
    Cudowne jak szczęścia chwila
    I wstrętne jak węża łeb

    Są także dwa słowa-klucze
    I każdy dobrze to wie
    Jak trudno przed nimi uciec
    Wybieraj: tak albo nie

    Gdy ludzi co bliscy sercu
    Los zacznie na odlew bić
    Na przekór zgrai szyderców
    Wykrzyknij: Chcę z wami być

    Tak, choćby piekło, szatani
    Tak, choćby dach walił się
    Tak, choćby pękały ściany
    Tak, choćby wszyscy na nie

    Wybieraj, nie wahaj się

    Slowa Leszek wojtowicz

  19. #219
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) KSIĄŻNICZKA FORUM:-) Avatar Maluszek
    Zarejestrowany
    Jul 2002
    Posty
    12.329

    Domyślnie

    Wiktorowicz Beata
    Czym jest sen?

    Czym jest sen?
    Tym czego nie ma.
    Tym, czego pragnę.
    Czy jest nim Eden?
    Może jest nim Ziemia.
    Może jest nim cały twój świat.
    Wiem jedno.
    Jeśli ty jesteś snem,
    i ja chcę nim być.

  20. #220

    Domyślnie

    Jacek Kaczmarski

    "Wędrówka z cieniem"

    Po ulic mokrym ciemnym tle,
    Pod prószącymi latarniami,
    Ja wlokę cień, cień wlecze mnie,
    Kałuże lśnią nam pod nogami...

    Dawno nie było nam tak źle -
    Zostaliśmy zupełnie sami
    Ja wlokę cień, cień wlecze mnie,
    Kałuże lśnią nam pod nogami...

    Ja się zawiodłem, cień zawiódł się -
    Tak jest już z tymi dziewczynami!
    I wlokę go, on wlecze mnie,
    Kałuże lśnią nam pod nogami...

    Ja mówię: z jej kaprysów drwię,
    Nie będzie kierowała nami!
    I wlokę go, on wlecze mnie,
    Kałuże lśnią nam pod nogami...

    Był czas gdy cień mój cieszył się -
    Jak ona mnie - jej cień go mamił?
    I wlokę go, on wlecze mnie,
    Kałuże lśnią nam pod nogami...

    A teraz mówi: z żalu kpię!
    Lecz dobrze wiem że mówiąc - kłamie,
    Więc wlokę cień, cień wlecze mnie,
    Kałuże lśnią nam pod nogami...

    Tak pocieszamy wzajem się
    Idąc długimi ulicami?
    Ja wlokę cień, cień wlecze mnie,
    Kałuże lśnią nam pod nogami...

    1974

Strona 11 z 74

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony