Kochani, mogę wreszcie powiedzieć " MAM DOM" a raczej pół bliźniaka
ale wyczekany, wytęskniony. Czekał na mnie 3 lata, bo 3 lata tem zobaczyłam to osiedle pierwszy raz i była to miłość od pierwszego wejrzenia.
Po wielu zawirowaniach papierkowo - kredytowych, w najbliższy piatek składamy podpisy na akcie notarialnym. To utęskniona chwila. Chyba wszyscy posiadacze własnego M ją znają.
Zakładam zatem dziennik, ale nie budowy bo to juz za nami a dziennik urządzania domu, mam nadzieje że będzie dla niektórych inspiracją w wyszukiwaniu koncepcji aranżacji domu.
Niestety tak szybko nowe zdjecia nie pojawia się. Przedemna walka z zamówieniami i czas czekania na sprowadzenia materiału, ale międzyczasie będą pewnie się pojawiały moje projekty i inspiracje.
Miłego ogladania.
to okolica prawie mazury
to plan domu, tylko w wersji odwrotnej
to nasz dom, tzn tak wyglada