dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 3
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 51
  1. #21
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Jastrząb

    Zarejestrowany
    Jul 2006
    Posty
    6.814

    Domyślnie

    Cytat Napisał photos Zobacz post
    Natomiast jeśli tam pompa ma faktycznie sprawność koło 5 jak podają to pogratulować..
    Nie wiem ile ma. Moze kiedys jak znajde wolna chwile to zrobie pomiar. Mam grzalke o znanej mocy. Wiec wyliczyc COP powinno sie dac.
    Tabliczka znamionowa na mojej sztuce podaje:
    -1.5C/35C - COP 4,6
    -2,5C/35C - COP 4,3

    Toto nie ma pompy obiegowej DZ rzecz jasna, wiec to w sumie tyle.
    Przy czym kolektor do tego jest krotszy niz glikolowy, wiec tez dziala w praktyce na nizszych temperaturach, wiec zaleta wysokiego COP nie koniecznie jest wykorzytywana.

    pozdrawiam
    marcin

  2. #22

    Domyślnie

    Akurat wstawienie podgrzewacza zamiast jedna pompa do wszystkiego to uproszczenie układu na maksa (nie ma np. zaworu trójdrogowego). Jedna pompa do wszystkiego to powiedzmy umownie "bardziej skomplikowany hydraulicznie" układ, jeśli przy domu jednorodzinnym w ogóle można mówić o skomlikowanym układzie.
    COP 4,5 pompy bezpośrednie parowanie/woda dla parametrów E4/W35 to nie to samo co COP 4,5 dla pompy solanka woda dla parametrów B0/35. "E" to z angielskiego earth - ziemia, a więc temperatura ziemi. "B" - brine, a więc temperatura solanki. Normy nakazują mierzyć sprawność dla jednych pomp przy temperaturze "E", a dla drugich przy temperaturze "B". Możemy przyjąć z grubsza, że wymiana ciepła odbywa się przy deltaT = ok. 5K. Tak więc jak solanka ma temp. 0 st.C to oznacza, że temperatura ziemi wynosi ok. +5 st.C., no a temperatura parowania pracującej pompy solankowej to ok. -5 st.C. Jeśli sprawność pomp bezpośrednie parowanie/woda należy podawać dla parametrów E4/W35 to oznacza, że podajemy sprawność przy pompie pracującej przy odparowaniu ok. -1 st.C. Tutaj jest owy zysk, bowiem gdyby podać sprawność pompy solankowej dla odparowania -1st.C to solanka musiałaby mieć....+5 st.C, a ziemia +10 st.C No a ni ma Trzeba dojść do temperatury parowania. No i klient myśli że COP 4,5 jednej i drugiej pompy to to samo Nie, to znaczy ostatecznie niższy koszt eksploatacji pompy bezpośrednie parowanie/woda,a więc wyższy COP. Czyli porównujemy COP przy parametrach nieporównywalnych Suma sumarum sprawność pompy bezpośrednie parowanie/woda jest wyższa. Temp. parowania przy pompie solankowej to ok. -5st.C, a przy bezpośrednim parowaniu ok. -1st.C. (mówimy o średniej temp. parowania z całego sezonu grzewczego). No i jak porównamy sprawności dla tych temperatur parowania to wszystko jasne. Pomijam pompę dolnego źródła, a to tylko zwiększa przewagę sprawności pompy typu bezpośrednie parowanie/woda.
    Acz zaznaczyć trzeba, że nazwijmy "wykorzystanie" gruntu przy parowaniu bezpośrednim jest większe niż przy solance. W miarę równomierna temperatura na całej długości pętli kolektora, gdy przy solance im dalej od pompy w kierunku powrotu tym różnica temp. między solanką, a gruntem maleje, a skoro maleje to....solanka coraz mniej pobiera ciepła w dalszym odcinku kolektra. Temperatura gruntu im bliżej końca pętli kolektora gruntowego jest wyższa (grunt nie jest tak "wykorzystany" jak powiedzmy na pierwszych 50 m pętli). Ot i w skrócie wielgaśnym dlaczego kolektor bezpośredniego parowania może być mniejszy. Ale to już mądrzejsze głowy wymyśliły "kopę" lat temu, więć hameryki nie odkrywam.
    Dopiero zaczynam, ale kiedyś trzeba

  3. #23

    Domyślnie

    ....i zaiste doszliśmy do odpowiedzi dlaczego przy mniejszej działce w przypadku solanki mówi się "Panie ni da się poziomo, trzeba robić pionowy" to cholerne bezpośrednie parowanie jeszcze "wlezie" w tą działkę No i nie są to "czary mary" + za 5 lat ziemia zamieniona w lodowisko jak to straszą co mało obeznane
    Dopiero zaczynam, ale kiedyś trzeba

  4. #24
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    sledz98

    Zarejestrowany
    Jun 2007
    Skąd
    Lębork
    Kod pocztowy
    84-300
    Posty
    213

    Domyślnie

    No i właśnie dlatego ja mam bezpośrednie parowanie, bo przy działce 696m2 za cholere nie dało rady glikolowej w poziomie, chcieli wiercić, a to już koszt spory. A tak, mam 210m bieżących rury i jeszcze miejsce na garaż i inne dziadostwo. Swoją drogą ostatnio dowiedziałem się, że mogę posadzić drzewa owocowe, krzaki. Jedyne czego nie mogę to postawić altany, ale to przecierpię.
    170m2 użytkowej, 190 po podłodze. CO i CWU: Pompa ciepła Zirius M2-9
    Zużycie energii PC: 09-2010 - 369kWh, 10-2010 - 530kWh, 11-2010 - 590kWh, 12-2010 - 1019kWh, 01-2011 - 876kWh, 02-2011 - 868kWh, 03-2011 - 626kWh, 04-2011 - 300kWh, 05-2011 - 156kWh, 06-2011 - 155kWh, 07-2011 - 87kWh, 08-2011 - 85kWh, 09-2011 - 92kWh, 10-2011 - 306kWh, 11-2011 - 527kWh, 12-2011 - 727kWh, 01-2012 - 724kWh, 02-2012 - 974kWh, 03-2012 - 639kWh, 04-2012 - 510kWh. 05-07-2012 - 576kWh; 08-11.2012 - 1169kWh.

  5. #25

    Domyślnie

    Witajcie,
    temat coś umarł, to ja podniosę i przy okazji się "pochwalę".
    Mam od 2010 roku pompę CK z kolektorem poziomym 4/8, dom 140m2.
    Nie jest u mnie tak różowo jak bym chciał niestety. Dom też „dziurawy”, czym CK z pasją mnie sprowadza na ziemię, ale „ostatni” też on nie jest.
    Po kolei…
    W pierwszym sezonie sam sobie zrobiłem kuku (miałem budowlaną taryfę), bo pompa pracowała kiedy chciała. Ustawiłem temperaturę 20,4 (chyba – nie pamiętam dokładnie) bez programatora czasowego i w efekcie miałem 2600 godzin „ssania” gruntu w sezonie (CK mogło, a raczej powinno, mnie przestrzec – nieważne).
    Drugi sezon zaczął się w miarę.
    Prąd dwutaryfowy, „ssanie” gruntu w większości w nocnej taryfie. Problemy zaczęły się gdzieś na początku grudnia. Serwis, wymiana sprężarki, jak się później okazało niepotrzebna. Jak już pisałem pierwszy sezon to strzał w kolano – 2600 h pracy wyziębiło grunt, który nie zdążył się zregenerować (czy to możliwe?). Przyjąłem to do wiadomości i za namową CK ruszyłem z grzałką (kociołkiem, który według CK jest awaryjnym/dodatkowym źródłem ciepła) i z zapewnieniami, że każdy kolejny sezon będzie lepszy. Grzałka 4kW 1,5 godziny dziennie wspomagająca PC. Przy okazji stwierdzono, że mam najwyraźniej kiepski grunt. Na koniec sezonu zmieściłem się w normie godzin pracy (1600 – 2200h), miałem 1724. Podsumowanie sezonu nie było takie straszne – wszystko w domu na prąd (PC, CWU, rekuperator 24h/dobę, no i płyta indukcyjna). Za sezon zimowy (6 miesięcy październik – kwiecień) rachunek ~2600 PLN cały prąd. Nie miałem jeszcze podlicznika, ale za 6 miesięcy sezonu letniego 950 PLN. Znakiem tego ogrzewanie, z uwzględnieniem podwyżek cen energii wyniósł jakieś 1500 – 1600 PLN – rewelacja.
    Sezon trzeci (obecny).
    Z nadzieją przystąpiłem do ogrzewania i z kartką w ręku (w końcu excell przyszedł z pomocą) i godną emeryta zaciętością zacząłem wszystko notować. Początek obiecujący, bez problemów. Zaczęły jednak doskwierać (w tamtym sezonie też były, ale nie miałem siły nic z tym robić) dźwięki pracy systemu. Podgrzewacz stojący za ścianą sypialni w połączeniu z pracą sprężarki PC wpadał w jakiś (tak myślałem) rezonans. Ścianka kotłowni wyciszona dodatkowo wełną 10cm, + płyta GK i dodatkowo zakupiłem maty wygłuszające (taka śmieszna szara „cycata” gąbka). Wykleiłem tym ściankę kotłowni dzielącą ją z sypialnią i dodatkowo ściankę graniczącą z korytarzem. Owszem podgrzewacza nie słychać, nawet szum prawie niesłyszalny, jednak rezonans nie pochodzi od dźwięków, lecz drgań (ale wyeliminowałem, nie bez kosztów, potencjalną przyczynę problemu). Sprężarka PC przy pracy z różnymi częstotliwościami (falownik) wpada w drgania, które niestety przenoszą się na budynek (niby zaleta PC montowanej na zewnątrz – tak to rozwiązanie chwalą). Drgania te objawiają się buczeniem o różnej częstości – jak sinusoida, w zależności od częstotliwości z jaką pracuje PC. Przy okazji zgłoszeń problemu wymieniono mi trzykrotnie pompkę obiegową, która też do najcichszych nie należy. Zostawmy jednak dźwięki, może zbyt wiele oczekiwałem – trzeba przywyknąć.
    Miesiąc po rozpoczęciu sezonu (już tego „lepszego” od poprzedniego – przecież trzeciego z kolei) wyskoczyło na dworze kilkanaście stopni mrozu (w moim regionie) i zaczęły się problemy. Pompa ledwo utrzymywała temperaturę z poprzedniego dnia przez 8 godzin nocnej pracy (z kociołkiem ostatnie 30 min.!). Dzwonię, rozmawiam wiele godzin – podnoszę kociołek na 1,5 godziny dziennie (jak w poprzednim sezonie) i ustawiam żądaną temperaturę zgodnie z instrukcją (choć wcześniej miałem niższą – nie jestem ciepłolubny jak to CK zwykła określać to zjawisko). Kociołek z awaryjnego stał się u mnie stałym elementem systemu grzewczego.
    Tuż przed świętami padł ów kociołek, na szczęście aura odpuściła nieco. Zgłoszenie poszło, wymiana kociołka + odpowietrzenie całej podłogówki przez serwis (czekam na wymierne efekty tego zabiegu - to było wczoraj). Przy okazji zmierzono parametry pracy PC, kamera termowizyjna w domu – i co się okazało? grunt jest kiepski, dom ma mostki – pokażcie mi taki, który ich nie ma .
    Nie będę nikogo odwodził od tych pomp, pewnie szczęśliwców jest kilku, ja natomiast mam pecha. Do zastanowienia dla potencjalnych przyszłych użytkowników (ja o tym zupełnie zapomniałem – wszak PC to „bezobsługowe i bezawaryjne” urządzenie…) to serwis pogwarancyjny. Jak powszechnie wiadomo siedziba firmy jest tam, gdzie jest, a ja mieszkam kilkaset kilometrów od nich. Od września (koniec gwarancji) pozostanie mi modlić się o bezawaryjną pracę, bo sam dojazd serwisu, nie wspominając o kosztach elementów puści mnie z tzw. torbami.
    Ale się rozżaliłem…
    wybaczcie formę i treść, dalsze spostrzeżenia, może i pozytywy, postaram się przelać na posty w miarę systematycznie.
    Wszelkich użytkowników o podobnych problemach proszę o kontakt. Za teksty w stylu „sam tego chciałeś”, „trzeba było wybrać…” z góry dziękuję - to temat dla użytkowników CK tych szczęśliwych i tych mniej szczęśliwych.

    Z noworocznymi pozdrowieniami
    Adam
    Ostatnio edytowane przez @d@m ; 10-01-2013 o 18:05
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  6. #26

    Domyślnie

    Witam

    Od 2007 r użytkowuję Pro D 5/10 Wi. W sumie jestem zadowolony. Rocznie pobiera ok 3000 kwh .Domek o podobnej powierzchni jak @d@m, ale z poddaszem użytkowym.Niedawno kilka tygodni temu miałem pierwszą usterkę - przepalił się przewód na konektorze, przy sprężarce . Kilka dobrych dni niepewności - nim ustalono przyczynę - kosztowało mnie trochę nerwów - nawet przypuszczałem, że falownik odmówił posłuszeństwa. Na szczęście to drobna usterka. Przy tym konektorze są chyba największe drgania i faktycznie to buczenie było u mnie słychać dość wyraźnie. Ale to przeszłość. Warto sprawdzić mocowanie przewodów elektrycznych przy sprężarce. Wystarczy zdemontować tę zieloną pokrywę. U mnie przewód był całkowicie przepalony i tylko dotykał do konektora w wyniku drgań. Kociołka praktycznie nie używałem - pracował tylko 9 godzin. Mam jeszcze pytanie do @d@m , jak blisko znajduje się pompa od ściany budynku ?

  7. #27

    Domyślnie

    Z jednej strony budynku około 3 m, od drugiej ściany jakieś 5.
    U mnie niestety kociołek jest, jak pisałem, stałym elementem grzewczym .

    Pozdrawiam
    Adam
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  8. #28

    Domyślnie

    @d@m

    Mam pytanie,czy godziny czas pracy Twojej pc to dane z dwóch zegarów na sterowniku czy z podlicznika ? Zastanawia mnie też problem z odgłosem pracy pc. Faktycznie wystarczy chwilę postać przy pc i to buczenie wyraźnie jest słyszalne( szczególnie jak pc pracuje na drugim biegu ).Mam to szczęście ,że u mnie pompa jest zamontowana ok 15 metrów od ściany budynku ( dom stoi na łagodnej skarpie ) i w ogóle nie słychać w domu odgłosu pracy pc. Moim zdaniem grunt przez pół roku powinien się zregenerować, U mnie jest w większości piaszczysty grunt, wykorzystuję nadmiar zbieranej deszczówki z dachu i na kolektor kieruję nadmiar zbieranej deszczową porą wody. Sam mieszkam ok 200 km od siedziby CK. Nie jest to tak wielki problem, gdyż koszty dojazdu i tak można podzielić na kilka osób. Czasami to wiąże się z montażem nowych pc.

  9. #29

    Domyślnie

    Czas pracy to odczyt z obu zegarów oczywiście. W sezonie zimowym pompa w większości pracuje na II biegu.
    Co do rozsączania deszczówki - ostatnio odbyłem około godzinną rozmowę telefoniczną z CK i stwierdziliśmy wspólnie, że nie będę tego robił, bo koszt budowy może przekroczyć potencjalny zysk energetyczny. WJ56 mógł byś napisać coś więcej na temat Twojego rozsączalnika, bo CK powiedziało, że chyba jedna osoba w Polsce ma takie rozwiązanie i brak danych co do wpływu na dolne źródło.
    Co do kociołka... Ostatnie, w miarę ciepłe dni, skłoniły mnie do wyłączenia kociołka, bo PC i tak pracuje 10h/dobę, czy z kociołkiem, czy bez. Muszę stwierdzić, że PC wyraźnie brak mocy . Z dnia na dzień temperatura w domu spada. Bez kociołka i kominka PC pracowała by nie średnio w sezonie 9,5 h tylko pewnie z 11 .
    Co do łączenia kosztów serwisu - sam pomysł dobry, tylko trudno powiedzieć pompom z Lublina aby psuły się w tym samym czasie, bo mam na myśli typowe emergency .

    Pozdrawiam
    Adam
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  10. #30

    Domyślnie

    WJ56 - jaką masz temperaturę zasilania górnego źródła podczas pracy pompy, powiedzmy po godzinie pracy?

    Pozdrawiam
    Adam
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  11. #31

    Domyślnie

    Po 45 min pracy PC na I -szym biegu na zasilaniu było 26 stopni C ,na powrocie 20 stopni C. Po powrocie do domu o godz 17 -tej na zasilaniu było 38 , na powrocie 28 stopni C. Wyłącznik graniczny ustawiony jest na 40 stopni C. Nasze PC są bezobsługowe i tym właśnie kierowałem się przy wyborze rodzaju PC. Dwa lata temu termowizja pokazała mi kilka mostków termicznych i faktycznie tam gdzie występują, jest od pół do póltora stopnia C mniejsza temperatura. Przekonałem się( u mnie PC chodzi od grudnia 2007 r ) ,że podwyższenie temperatury na eurosterze o każdy 1 stopień C skutkuje dłuższym okresem pracy. Łącznie PC - wg odczytu z zegarów pracowała 10302 godziny. Z CK zapewniano mnie ,że nie są to całkowicie miarodajne dane. Niedawno zrobiłem zdjęcie kolektora ( DZ ) - Tylko tam leżał śnieg.
    @d@m - A jak u Ciebie jest nastawiony wyłącznik graniczny ? i na którym biegu masz ustawioną pompę obiegową ?
    Nie mam rozsączalnika, ale jestem przekonany ,że im więcej deszczówki spłynie na DZ to lepiej. Przez dwanaście dni marca zużyłem łacznie( na cały dom ) 475 kwh. Kilka nocy było mroźnych. Z uwagi ma to, że zamieszkała z nami wnuczka ( za kilka dni skończy miesiąc )podniosłem temperaturę w domu, ale na parterze jest za gorąco. OK 23 stopnie C, na górze półtora stopnia mniej.

  12. #32

    Domyślnie

    Dziękuję za informację,
    temperatura graniczna (podejrzewam, że standardowo) u mnie też jest ustawiona na 40 stopni, ale u mnie pewnie nigdy nie osiąga takiej jak u Ciebie temperatury. Jutro wstanę o 5 rano i sprawdzę, bo zaskoczyłeś mnie trochę tą temperaturą zasilania - podejrzewam, że u mnie nigdy takiej nie osiągnę. Pompkę obiegową mam na 2-ce, bo na 3-ce strasznie głośna jest - kilka razy już wymieniana - ten typ tak ma.
    Co do temperatur w domu - u mnie nigdy nie przekracza 22 stopni. Jak przepalę w kominku, to dochodziła (w największe mrozy - jak była żądana temperatura 22 stopnie) do 21,9 max. Teraz mam ustawioną żądaną 21,2, bo inaczej chodziła by mi 15 godzin na dobę.
    Dom domem, ale wydaje mi się, że wydajność PC też nie do końca jest halo. Prawdą jest, że ja mam 8-mkę (2kW mniejszą), więc to też może mieć znaczenie. Jednak z tymi temperaturami to mnie zaskoczyłeś. Qrczę, kończy mi się gwarancja, a CK z pasją mnie sprowadza na ziemię i mówi, że wszystko jest ok.
    Przy obecnej pogodzie (ledwie kilka stopni mrozu), gdyby nie kominek, to rano na TRS'ie miał bym ledwie 20,5 - 20,8 (żądana 21,2). Pisałem już do nich nie raz, że PC nie jest w stanie sama (bez innych źródeł) podczas 8-miogodzinnej pracy podnieść temperatury w domu o 1,5 stopnia.
    Ja mam nastawy na nocne grzanie, bo mam G12 ( 22-6 i 13-15 tani prąd), więc grzeję tylko w taniej taryfie. Pompa pracuje 10 godzin dziennie i jest tak, jak piszę wyżej.
    W pierwszym sezonie miałem taryfę budowlaną i też nie dbałem o godziny pracy PC - jak pisałem wyżej.
    A jak u Ciebie z godzinami pracy PC dziennie i średniodziennie w sezonie?

    Pozdrawiam
    Adam
    Ostatnio edytowane przez @d@m ; 14-03-2013 o 20:30 Powód: cyferka 20 ->22
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  13. #33

    Domyślnie

    Oczywiście, jak napalę w kominku fest, to mam i 24 stopnie. Jednak aby pompa włączyła się o żądanej godzinie, palę max do 20-tej. Inaczej PC nie wystartuje, a ciepło z kominka jest ulotne, bo to ciepło powietrza. Podłoga się wychłodzi (jeśli PC nie pracuje) i powstaje błędne koło...
    To tak dla wyjaśnienia dla dociekliwych

    Pozdrawiam
    Adam
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  14. #34

    Domyślnie

    Sprawdziłem o 4:55, po 7-miu godzinach pracy PC temperatura zasilania wynosiła 32,1, a powrotu 24,3. To kilka stopni mniej niż u Ciebie WJ56. Ciekaw jestem, czy temperatury osiągane przez moją pompę to normalne temperatury, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy...

    Pozdrawiam
    Adam
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  15. #35

    Domyślnie

    Naprawdę nie masz złej PC. Mam podobne temperatury na zegarach. Wystarczy kilka minut postać przy sterowniku i widać jak temperatura zasilania skacze ( czasami 2-3 stopnie C). Ale zazwyczaj na i - szym biegu jest ok 6 stopni różnicy , a na drugim ok 10. Na pewno masz identycznie. Przecież na I - szym biegu PC ślimaczy , dopiero po ok 5-6 godzinach( albo i później ) powoli wzrasta temperatura . Na drugim biegu Pc pracuje z dwukrotnie większą mocą i wtedy dopiero porządnie grzeje. Jadę cały czas na automacie. Jak przytrafiła mi się usterka z nadpalonym przewodem przy sprężarce( w grudniu ub, r) to na kilka dni przelączyłem PC na pracę na II - gi bieg i nawet wtedy krócej pracowała. Teraz będę kończył szósty sezon grzewczy i możesz sobie porównać czasy pracy naszych PC. Moja wcale nie pracuje tak krótko . Jestem przekonany,że jak pozwolisz swojej PC popracować bez przerwy dłużej niż 10 godzin ( conajmniej 12-14 ) wtedy zobaczysz na powrocie wyższą temperaturę. Przez te ostatnie dni marcowe moja PC pracowała od 9 do 13 godzin. Gdybym obniżył temperaturę na eurosterze to chodziłaby krócej. Wiele nie stracisz jak dwie czy cztery godziny PC pochodzi w droższej taryfie .

  16. #36

    Domyślnie

    W pierwszym sezonie miałem prąd w jednej cenie, więc nie dbałem o godziny i czas pracy PC. W zasadzie w tym sezonie (tym pierwszym) nie narzekałem na temperaturę, bo nastawiłem określoną temperaturę i w końcu pompa wyssała z gruntu to ciepło - i to bez kociołka, bo pierwszy sezon był bez kociołka. Za to objechano mnie za czas pracy w sezonie - miałem 2600 godzin, co miało zdaniem CK wpływ na niską wydajność PC w sezonie kolejnym. Tylko, że ta wydajność (nienajlepsza) ciągnie się i w bieżącym sezonie. Generalnie powiedziano mi, że łączny czas pracy PC w sezonie powinien kształtować się w przedziale 1600 - 2200 godzin. W drugim sezonie, przypilnowałem więc tematu i miałem 1724 godziny pracy - niby ok, ale okupione to wszystko temperaturami w domu, jak wspomniałem, no i do tego kociołek, nie wspominając o drewnie do kominka.
    Biorąc pod uwagę miniony sezon 2011/2012 - średniodziennie miałem 9,5 godziny pracy. Gdybym pompował po 12 h/dobę niby też bym się zmieścił w normie, bo było 183 dni pracy, co daje 2196 godzin.
    Teraz nie wiem już sam, czy to ja przegiąłem z codziennym notowaniem i pilnowaniem czegoś, co jak piszesz jest bezobsługowe (powinno być w każdym razie), czy może jednak jest coś nie tak?
    Zbyt mała liczba użytkowników jak na razie wypowiada się w kwestii użytkowania, ale fora mają to do siebie, że zwykle sięga się doń w chwilach, kiedy nie do końca jest wszystko ok.

    Pozdrawiam
    Adam
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  17. #37

    Domyślnie

    A temperatura zasilania skacze, bo zawór rozprężny pilnuje aby temperatura powrotu DZ nie zjechała poniżej minimum.

    Pozdrawiam
    Adam
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  18. #38

    Domyślnie

    Ponieważ nie mam PC przewymiarowanej uważam, że trudno przy bezpośrednim parowaniu przez 8 godzin nagrzać dom np do 22.5 C. Nie chcę być niewolnikiem dwóch taryf. Prawdopodobnie zaoszczędziłbym rocznie prawie 1000 zł, ale domownicy nie chcą słyszeć o pracującej w nocy pralce bądż zmywarce. Komfort spoczynku nocnego nie jest wart tych oszczędności. Nie po to tak sporym wysiłkiem udało się przenieść z blokowiska na mały wygodny domek,aby po nocach budził mnie sygnał zakończonej pracy zmywarki. Dlatego dalej z uporem maniaka przypuszczam, że jeżeli nie pozwolisz swojej PC na dłuższą pracę to trudno będzie osiągnąć np 22 stopnie C przy obecnych warunkach zewnętrznych. Zastanawiam się też dlaczego pompa obiegowa jest tak głośna u Ciebie. Dzisiaj z ciekawości przestawiłem swoją na III bieg i naprawdę nie slychać hałasu .Dobrze wiesz , że masz małe zużycie prądu na samo ogrzewanie. Szkoda ,że tak mało użytkowników CK dzieli się ze swoimi doświadczeniami . Prawdopodobnie wynikać to może z tego, że jest ok. Kiedyś JASTRZĄB miał problemy zaraz po uruchomieniu swojej PC i warto poczytać jego posty.

  19. #39

    Domyślnie

    Widzisz, głośna pompka obiegowa to rzecz względna. Po pierwsze grzeję w nocy - wówczas słuch się wyostrza. To nie jest tak, że sama pompka jest głośna, ale drgania i szumy niosą się na całą instalację. Po drugie mieszkam w zasadzie w polu, około 400 m od głównej drogi, dodatkowo osłonięty budynkiem hali sportowej, więc dźwięki ulicy do mnie nie dobiegają. Dlatego piszę (marudzę), że pompka obiegowa głośna, że pompa buczy na niektórych częstotliwościach.
    Wyjść z tej sytuacji jest kilka: 1. przywyknąć, 2, zmienić godziny pracy PC, 3 zasypiać przy radiu albo czymś takim. Tak na prawdę można się do tego przyzwyczaić .

    Pozdrawiam
    Adam
    ten się nie myli, kto nic nie robi...

  20. #40

    Domyślnie

    Sprawdziłem o 4:55, po 7-miu godzinach pracy PC temperatura zasilania wynosiła 32,1, a powrotu 24,3


    Jutro z ciekawości córka sprawdzi mi odczyty temperatur na sterowniku po 7 -miu godzinach pracy . Wieczorem te dane podam.
    Dzisiaj np PC chodziła równo 12 godzin i na powrocie było 28 stopni C. Na dworze - 4 .( Przez pierwsze 20 lat mieszkałem w przemyskiem i mówiłem na polu).

Strona 2 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony