Napisał
Ash5
Tylko zamknięte szafki. Jak coś musi stać na wierzchu (balsam do ciała, szczotka do włosów) to tylko w koszyczku.
Okropnie wyglądają rzędy na wpół zużytych kremów i perfum, balsamów i szmaponów, odżywek i peelingów. Tak trochę na zasadzie " a kto bogatemu zabroni". No nikt. Ale swieżutko i czyściutko nigdy to nie wygląda.
a na jakiej podstawie stwierdzasz, czy coś
musi stać na wierzchu czy nie?
jak używam na bieżąco ( albo powinnam używać
) to ma stać pod ręką (koszyczek lub na brzegu w szafce)- żadna tam filozofia. Ma być wygodnie dla MNIE
generalnie to ja wychodzę z założenia, że dom jest do mieszkana, a nie wyglądania. oczywiście sprzątać trzeba, ale nie na siłę chować wszelkie przejawy ludzkiej bytności.
aczkolwiek wiem, że niektórzy mają na tym punkcie lekkiego 'fioła' - w łazience na wierzchu tylko mydło i tylko w płynie, bo lepiej wygląda niż w kostce, w kuchni żadnych patelni na kuchence ani talerzy w zlewie, żadnych przypraw czy butelek z napojami na blacie.
ja natomiast nie wyobrażam sobie chowania wszystkiego po szafkach - przyprawy w kuchni będą na widoku, w łazience blat zostanie wykorzystany nie tylko na kosmetyki ale też suszarkę czy prostownicę. często używane specyfiki
lubię mieć pod ręką i nie ma to broń boże nic wspólnego z myśleniem "a kto bogatemu zabroni" bo bogata to ja na pewno nie jestem. raczej nazwałabym to "a kto mi zabroni zrobić po mojemu" - aczkolwiek jest to kwestia własnych upodobań i przezwyczajeń, a te każdy ma inne : )
dla jednych ważne jest, żeby było "świeżutko i czyściutko", dla innych by było wygodnie. i każdemu według potrzeb, bo wszystko jest dla ludzi, nieprawdaż?