teren zagrożenia powodziowego a budowa

[splinka]

Złożyłam wniosek o pozwolenie na budowę no i okazało się że ta część działki na której chcę budować leży w strefie zagrożenia powodziowego. Teraz muszę z RZGW uzyskać opinie czy jest to bezpośrednie zagrożenie i jeśli tak to ponoć mam po budowie. Najśmieszniejsze jest to, że wyznaczając tą strefe wzięli pod uwagę chyba tylko odległość od rzeki, bo działka od rzeki idzie stromo w górę i do tej wysokości woda nawet przy wielkim potopie nie ma szans dojsc.
Czy ktoś wie jak ominąć negatywną decyzję RZGW. Kiedyś tylko wystarczyło złożyć oświadczenie, że buduje sie na własną odpowiedzialność, teraz takie coś nie przejdzie.
pomóżcie, doradźcie bo już mi się odechciewa wszystkiego.

[asiapoz]

Niestety nie pomogę ale mam pytanie.

A był tam Plan Zagospodarowania Przestrzennego, czy warunki zabudowy??

Bo jedno z dwóch musiało być.
Czy wtedy nic nikomu nie przeszkadzało ??
Czy nie było wskazań co do umiejscowienia budynku ??

Pytam bo mam działkę graniczącą z rzeczką z jednej strony - i zaczynam być przerażona.
Jutro robię badanie gruntu - bo jest potrzebne, ale o powodzi myśleć to nawet do głowy mi nie przyszło.

[splinka]

Jest plan zagospodarowania. O rzece w ogóle nie myslalam, bo po pierwsze juz wybudowalismy na tej dzialce jeden budynek, ale wyrzej umiejscowiony i nie bylo problemu, a po drugie działka jest tak wysoko nad rzeką , że do głowy mi nie przyszło, żeby sprawdzać jakieś zagrożenie powodziowe.

[asiapoz]

to ja jeszcze mam pytanie - a to jest duża, szeroka rzeka ?? czy malutki strumyczek i ktoś bardzo przesadza??

[splinka]

To zdecydowanie mała rzeczka. Kiedy nie pada wody jest na 30 cm moze po duzych ulewach i roztopach do 40 dochodzi a samo koryto wymurowane na 2 m w gore.
Wczoraj w RZGW bylam i udalo mi sie uzyskac zaswiadczenie ze w prawdzie teren zalewowy ale inwestor bierze na siebie pelna odpowiedzialnosc i podbili to. teraz czekam czy w starostwie to wystarczy.
podobno najgorzej by bylo, gdyby wydali opinie ze to teren bezposredniego zagrozenia powodziowego.

[exetterenak]

Ja z szybkim pytaniem i odkopuję wątek żeby nie zakładać kolejnego.

Złożyłem wniosek o PnB i dostałem postanowienie o błędach które dotyczą zagrożenia powodzią. Problemem jest to że MPZP z 2007r. wskazuje że teren objęty jest 1% zagrożeniem powodzią. W 2020r. Wody Polskie aktualizowały mapy i wg obecnie obowiązujących teren ten jest objęty 0,2% zagrożenia powodzią. Starostwo jednak korzysta z map i zapisów w których wciąż jest 1%. Jak to rozwiązać? Dać oświadczenie projektanta z mapą z Wód Polskich czy wnioskować do Wód Polskich od odstępstwo?

[ŁUKASZ ŁADZIŃSKI]

każdy Projekt Budowlany składany do Urzędu z wnioskiem o PnB posiada już Oświadczenie projektantów, że Projekt " został sporządzony zgodnie z obowiązującymi
przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej " ... tak więc chyba nie ma sensu dublować Oświadczenia. Tym samym zostają Wody Polskie, które mogą mogą wydać stosowne pismo dot. zagrożenia powodzią. Pismo, jako istotne dane do projektowania obiektu i zagospodarowania działki, powinno stanowić część Dokumentów formalno prawnych, aktualnych i dołączonych do Projektu Budowlanego.

[exetterenak]

każdy Projekt Budowlany składany do Urzędu z wnioskiem o PnB posiada już Oświadczenie projektantów, że Projekt " został sporządzony zgodnie z obowiązującymi
przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej " ... tak więc chyba nie ma sensu dublować Oświadczenia. Tym samym zostają Wody Polskie, które mogą mogą wydać stosowne pismo dot. zagrożenia powodzią. Pismo, jako istotne dane do projektowania obiektu i zagospodarowania działki, powinno stanowić część Dokumentów formalno prawnych, aktualnych i dołączonych do Projektu Budowlanego.

Niestety projektantka na urlopie i nie mogę tego z nią wyjaśnić bezpośrednio. Wystąpiłem do Wód Polskich z wnioskiem o udzielenie informacji czy działka znajduje się w strefie szczególnego zagrożenia powodzią, co wg mnie nie ma miejsca. Czas oczekiwania na informację do 14 dni kalendarzowych.
Jako inwestor nie ogarniam tego całego administracyjnego procesu :/