myślałaś może czy to nie sezonowe obniżenie nastroju? albo depresja poporodowa?
tak walę z kosmosu.. ale nasuneło mi się po tym co czytam...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam Was
Po pewnym czasie czy coś się zmieniło: pracuje bardziej nad sobą ... Ale nie polubiłam miejsca w którym mieszkam, lubię nadal swój dom ale w środku.
Wybieram się do pracy za około 4 miesiące. Nie wiem co jeszcze z dziećmi kto się nimi zajmie.
A co z moim domem- narazie postanowienie że nie sprzedaje, bo szkoda z tak dużą działką. Nie lubię tego miejsca fakt, przyczyna hałas od drogi. To jest dla mnie problem numer jeden. Nie raz próbuje zapomnieć oszukiwać się ale i tak nic nie pomaga wciąż go słyszę jeszcze teraz latem!!! Szok.
Jest nadzieja: być może niedługo dostaniemy pewien spadek za który na pewno kupujemy działkę i zaczniemy nową budowę tym razem to ja wszystko załatwiam i decyduje. Wiem że to najlepsze co mogło się stać. Czekamy teraz na te pieniądze. Chciałabym przeprowadzić się do nowego miejsca tak za około 3 lata. Ten dom który mamy prawdopodobnie zostawimy i spróbuje podzielić tutaj działki.
Najważniejsze dla mnie że znam swoje marzenie mieszkać w cichym spokojnym miejscu i wiem że spełnię to marzenie.
,,W dzień i w nocy wszystko mi sprzyja"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMoże wystaw na próbę nieruchomość. Przy ruchliwej trasie i dużej działce to łakomy kąsek na zajazd (kupiec może rozbudować Twój dom i zrobić parking). Co Ci szkodzi zobaczyć, czy będzie zainteresowanie?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCiesze się ,że zaczynasz ,,wychodzić na prostą" , chodzi mnie o ten spadek i zakup działki , bo skoro obecny dom tak bardzo cię denerwuje....
Uwierz mnie to na pewno pozwoli ci na to ,że się uspokoisz i przestanie ci tka przeszkadzać ten hałas bo przecież za kilka lat ......
Ja też mam teraz nowe hobby , przeszukiwanie gratki .Wiecie co jest najgorsze ja naprawdę nie wiem gdzie chce mieszkać i obawiam się tego,że jak kupie działkę wybuduje dom to będę tego żałować . Kompletnie nie wiem co wybrać , czy kierować się swoim widzi mi się czy tym co będzie za 5,10,15 lat kiedy jakaś kobieta posiądzie mnie na zawsze i ja również ?? Najlepsze jest to ,że miejscowości które chodzi mnie po głowie są oddalone od siebie od 100 do 140 km a z nich będę dojeżdżał do pracy ( mam nienormowany czas pracy , mogę zaczynać np. o 11 albo 13), ale znowu czy warto być codziennie godzinę w drodze .Każda z tych miejsc ma swoje plusy i minusy a ja nie wiem co wybrać. Jedno miejsce daje mnie widok na góry i zalew ale do pracy prawie 100km , dwa inne nowo budowany zalew i tak dalej . I nie wiem kompletnie czym się kierować przy wyborze miejsca zamieszkania.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychŁukasz789 zastanów sie gdzie chcesz spędzic starść, bo popracujesz jeszczee kilka lat i potem pójdziesz szuka czegoś spokojnego. Mój brat wyprowaził się z malborka do Gdańska bo nie chciał dojeżdżać do pracy 1 godzine, pozatym jego żona miała tam kawalerę którą jak się dzieci pojawili zamienili od razu na 3 pokoje.A do pracy ma tak daleko, ze i tak w Gdańsku dojżdża w 1,5 godziny, przy korkach woli autobus bezpośrednio do domu, bo ma inne połaczenie ale się kilka razy przesiada, więc woli poczekac i bezposrednio, a w autobusie gra na telefonie. Mieszkanie zamienili na wieksze, ale niemal obok swojego bloku, bo podoba im się dzielnica. A pracę zawsze mozna zmienić, lub praca zmieni ciebie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZ tą zmianą pracy to teraz nie taka prosta sprawa, przy wyborze miejsca zamieszkania trzeba kierować się też możliwością znalezienia pracy w danej miejscowości (chyba że wykonujesz jakiś wolny zawód). Ja właśnie teraz mam ogromny dylemat i też nie wiem co robić. Mieszkam w średnim mieście gdzie jest bardzo duże bezrobocie 26%. Wcześniej mieszkaliśmy z rodzicami , 2 lata temu wprowadziliśmy się do własnego wymarzonego domu. Niestety, przed naszą przeprowadzką straciłam pracę i od tej pory nie mogę znaleźć nowej pracy. Mąż pracuje w większym mieście na różne zmiany(dniówki i nocki) więc dojeżdżanie razem z nim nie wchodzi w grę, poza tym w tym mieście też trudno o pracę. Szczerze mówiąc dobija mnie ta sytuacja, biorąc pod uwagę to że od skończenia studiów cały czas pracowałam ( z przerwami na urlopy macierzyńskie), nawet gdy dzieci były małe. Teraz kiedy dzieci chodzą już do szkoły i mogłabym pracować bez wyrzutów sumienia - siedzę w domu. Dom na szczęście jest wykończony, ale podwórko jest nie ruszone z powodu braku funduszy. I teraz zastanawiamy się z mężem nad sprzedażą domu i przeprowadzką do dużego miasta. Z jednej strony bardzo szkoda byłoby mi tego domu, w budowę którego włożyliśmy tyle serca i wysiłku, jednak z drugiej strony przeraża mnie brak perspektyw w tym mieście. Zaczęłam już popadać w depresję i jestem coraz bardziej sfrustrowana, ponieważ ja już nie mam gdzie składać CV, bo oferty pracy są głównie dla kierowców, szwaczek i operatorów koparek a do sklepu nie chcą mnie przyjąć z powodu mojego wyższego wykształcenia. Szkoda byłoby mi się przeprowadzać, ponieważ mam tu wielu znajomych, całą najbliższą rodzinę, ale coraz bardziej żałuję, że po studiach wróciłam do tego miasta, zamiast tak jak koledzy ze studiów szukać szczęścia w stolicy lub zagranicą. A teraz po prostu boję się stąd ruszyć, boję się zaczynać od nowa w obcym miejscu, tym bardziej, że nie jestem sama-mam męża i dzieci. Łukasz789, szukając swojego miejsca na ziemi weź więc po uwagę to, czy i gdzie będziesz pracował oraz jakie perspektywy rozwoju zapewnisz swoim dzieciom, bo domek na wsi w pięknej okolicy nie zawsze oznacza sielskie życie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAnka - kartka, długopis, po jednej stronie wady po drugiej stronie zalety zostania w tym miejscu. Proste. A potem plan i konsekwencja. Tu się prochu nie wymyśli
Dziennik
Kołmentarze,
Nalewki - nowe hobby
Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych