Po przeczytaniu „elementarza budowlanego” dotyczącego fundamentów zamieszczonego w Muratorze 3/2004 (239) mam poważne wątpliwości czy kierując się niektórymi wskazówkami zamieszczonymi w artykule moje fundamenty były by poprawnie i ekonomicznie wykonane.

„Czy można inaczej posadowić dom?”
Oczywiście jest to zrozumiałe że autor chciał zilustrować różne możliwości posadowienia budowli lecz sposoby przez niego przedstawione zastosowanie w budownictwie jednorodzinnym są lekko absurdalne. Posadowienie na palach. Nie wiem czemu autor w artykule stosuje termin „słup” może i jest on w pewien sposób podobny lecz inny jest sposób przenoszenia obciążeń. Słup przenosi obciążenie z głowicy przez swoją podstawę a pal przenosi dodatkowo obciążenie powierzchnią boczną (opór tarcia pobocznicy o grunt lub opór ścinania gruntu w otoczeniu pobocznicy w zależności o długości zastosowanego pala i rodzaju gruntu ) a nie tylko przez reakcje w podstawie.Pal i słup to dwie rózne rzeczy. Posadowienia na palach jest czasami jedyną możliwością posadowienia budowli na słabym gruncie lecz wiąże się z bardzo dużymi kosztami i jest stosowane w przeważającej ilości w budowlach o dużym znaczeniu strategicznym, ekonomicznym lub komunikacyjnym . Zastosowanie tej technologii przy domach jednorodzinnych mija się z celem bo może się okazać ze znacznie przewyższa ona koszt całej inwestycji lub nowej działki.
Nazwanie fundamentów punkowych oszczędnościowymi jest dość krótkowzroczne. O ile wykonanie takich fundamentów jest stosunkowo tanie i wygodne to dalsze etapy budowy mogą się okazać zdecydowanie droższe niż przy wykonaniu tradycyjnym. Rzeczywiście takie fundamenty są czasami stosowanie przy domach szkieletowych lecz aby wybudować na takich fundamentach dom parterowy murowany koniecznie się staje wykonanie żelbetowych belek o znacznych wysokościach ( ze względu na ugięcie ). Koszt poprawnie wykonanych belek jest znaczny nie mówiąc o specjalnej konstrukcji podłóg i ich właściwą izolacją termiczną.
Autor proponuje wykorzystanie belek typu L, niestety nie udało mi się znaleźć informacji na ten temat, lecz zastosowanie belek stosowanych jako nadproża jest oryginalnym rozwiązaniem.
Jednym z bardziej radykalnych sposobów posadowienia budowli jest ułożenie styropianu pod fundamentami (płytą fundamentową) nawet jeśli jest to twardy styropian... również zastosowanie ogrzewania podłogowego w postaci całej płyty fundamentowej nie należy do ekonomicznych. Przedstawiony przez autora sposób fundamentowania jest podobny do zastosowanego w trzech domach (eksperymentalnych znajdujących się na terenie Warszawy – niestety nie pamiętam gdzie) posadowionych właśnie na takiej płycie lecz one nie posiadają warstwy izolacyjnej !!! ( cała idea polegała na tym, że podłoga ogrzewa grunt a ten nie zamarza i nie następują ruchy domu na skutek przemarzania gruntu )

„Jak przygotować wykop pod fundamenty?”
Autor proponuje aby nie naruszyć dna wykopu, wykonanie wykopu do pewnej głębokości a następnie ręczne usunięcie pozostałej warstwy ziemi przed ułożeniem betonu. Jest to jedno z lepszych rozwiązań możliwych do zastosowania i dobrze chroniących dno wykopu, niestety autor następnie pisze „ Jeśli wykop wykonano do poziomu posadowienia, grunt na dnie wykopu należy wyrównać i zagęścić” w zdecydowanej większości właśnie tak są wykonywane wykopy na polskich budowach co poprzez słowa autora może utwierdzić prawidłowość takiego rozwiązania, które niestety takie nie jest. Dno wykopu wykonane w ten sposób przez koparkę jest nierówne co jest zrozumiałe ze względy na charakter pracy łyżki koparki jak i chociażby to, że rzadko stosowanie są łyżki bez zębów. Jeżeli następnie wyrówna się i zagęści dno wykopu pomiędzy fundamentem a gruntem rodzimym utworzymy warstwę gruntów o mniejszym stopniu zagęszczenia niż grunt rodzimy co może spowodować osiadanie fundamentów. Owszem czasami można wyrównać dno wykopu w ten sposób ale powinno się to zrobić piaskiem stabilizowanym cementem lub piaskiem z żwirem stabilizowanym cementem a następnie dokładnie zagęszczone . Poprawnym rozwiązaniem jest zastosowanie chudego betonu który właśnie jest stosowany po to aby wyrównać dno wykopu a nie stosowany jako kolejna warstwa (na już wyrównane dno wykopu).
Niestety autor nie poruszył problematyki ochrony wykopów fundamentów przed opadami czego najlepszym przykładem jest umieszenie zdjęcia na którym są wykonane pięknie skarpy wykopu ale na dnie stoi woda!
Jeżeli wykop został wykonany w gruncie niespoistym to po ulewnym deszczu może się okazać, ze na dnie wykopu znajduje się wywrotka gruntu który niestety trzeba usunąć, w gruntach spoistych natomiast będziemy mieli jeziorko z rozmiękczonym gruntem na dnie, który trzeba usunąć a jego brak uzupełnić chudym betonem, czyli poza normalna warstwą chudego betonu dochodzi dodatkowa warstwa i nagle się okazuje ze warstwa chudego betonu ma 20 cm. Co już wymierny sposób można przeliczyć na pieniądze.

„Czy można nie wykonywać izolacji przeciwwilgociowej ? „

Autor słusznie napisał, ze można go wykonać z kamieni ( oczywiście tych o małej nasiąkliwości, odpornych na działanie wody a w ziemi dodatkowo na kwasy powstające w ziemi, o wysokiej mrozoodporności z zastosowaniem zaprawy wodoszczelnej ! ) lub z wodoszczelnego betonu. Niestety wodoszczelny beton można zaprojektować i wykonać tylko w warunkach przemysłowych i nie da się go zrobić na placu budowy jak to napisał autor pomimo zastosowanie specjalnych dodatków. Niestety na wielu budowach jako ten dodatek ( jakby uzyskanie szczelnego betony koncentrowało się tylko na jednym dodatku) umożliwiający otrzymanie betonu wodoszczelnego jest uważane szkło wodne (sodowe lub potasowe ) oczywiście z założeniem im więcej tym lepiej...
Aby zaprojektować wodoszczelny betony należy zastosować kruszywo o niskiej nasiąkliwości, porowatości, czyste i specjalnie dobranej krzywej uziarnienia zapewniającej jak najmniejsza jamistość (najlepsze jest dolomitowe ) . Już sam dobór kruszywa może być problematyczny dla inwestora który ma najczęściej piasek wiślany ( o bardzo mało zróżnicowanej frakcji ) lub piasek kopany w miejscowych żwirowniach najczęściej budowanych na kemach lub ozach ( lepszy jeżeli chodzi o zróżnicowanie frakcji ale i tak jest on o nie właściwej krzywej uziarnienia ). Oczywiści konieczne też jest dokładne określenie wilgotności kruszywa i obliczenie zawartej w nim wody o którą należy pomniejszyć wodę zarobową.
Mieszanka betonowa z której ma powstać beton wodoszczelny powinna mieć konsystencje przynajmniej plastyczna (lepiej gęsto plastyczną lub wilgotną) która nie jest możliwa do wymieszania w tradycyjnych betoniarkach. Dochodzi jeszcze sprawa superplastyfikatorów (plastyfikatorów) i dodatków lub nawet domieszek uszczelniających których również ilość i rodzaj powinien być staranie dobrany. Dodatków powinien być stosowany cement o niskiej temperaturze hydratacji ( np.: hutniczy) a wszystkie składniki powinny być dozowane wagowo.
Jak widać z powyższego wykonanie na placu budowy szczelnego betonu jest niezmiernie trudne a wręcz niemożliwe. Należy nie zapomnieć o właściwym układaniu w celu zapewnienia monolityczności elementu betonowego, zagęszczeniu mieszanki jak i późniejszej pielęgnacji betonu.