dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 10 z 10
Pokaż wyniki od 181 do 198 z 198
  1. #181
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Sativum
    Zarejestrowany
    Nov 2021
    Kod pocztowy
    62-023
    Posty
    1.840

    Domyślnie

    Absolutnie tak.
    Polecam każdemu. Świetna przygoda, dająca możliwość sprawdzenia siebie i konfrontacji swoich wyobrażeń o sobie i tematyce budowlanej.
    Niemniej nie dla każdego. Można się rozwieść, a i obciążenie psychiczne jest niemałe.
    Wychowałem się, tak jak i moje połówka w domu. Wiedziałem co chcę - własny dom. Lubiłem słuchać, pomagać i patrzeć jak się buduje/remontuje/utrzymuje dom. Potem sam przejąłem te funkcje. Dlatego uważam, że przygotowanie praktyczne i teoretyczne pomogło nam uniknąć 95% pułapek w jakie wpadają inni budujący się.
    My wybudowaliśmy się w 3 mce (0), przerwa + 13 mcy (wprowadzka). Wszystko sami organizowaliśmy, wybieraliśmy, pilnowaliśmy, poprawialiśmy etc. Wymaga to mnóstwa zaangażowania. Do tego praca na 1,5 etatu. Największe wyzwanie IMO to że to trwa przez dłuższy czas (rok, dwa). My daliśmy radę, więc i każdy inny też
    Pomogłem? Kliknij podziękuj

  2. #182
    Banned
    Kunsja

    Zarejestrowany
    Jun 2022
    Skąd
    warszawa
    Kod pocztowy
    00-098
    Posty
    1

    Domyślnie

    siemka witam

  3. #183
    ELITA FORUM (min. 1000)
    goguś

    Zarejestrowany
    Aug 2021
    Skąd
    k-k
    Kod pocztowy
    47-253
    Posty
    1.719

    Domyślnie

    Budowanie w tym czasie to czyste barbarzyństwo na rodzinie , jak najdalej od takich inwestycji ,przeczekać jak najdłużej się da .

  4. #184

    Domyślnie

    Patrząc na te ceny to raczej bym nie budował, a jeśli chodzi o rzeczy które bym poprawił to nie robiłbym takiej wielkiej chałupy, no i zaoszczędziłbym na niektórych materiałach bo i tak po paru latach musieliśmy robić remont i odświeżać wygląd, bo żonie się znudziło.

  5. #185

    Domyślnie

    Ja już bym nie budował się drugi raz.... Za dużo nerwów, kłótni z żoną, pieniędzy wyrzuconych w błoto na części które nie były odpowiednie, wymiany, zwroty... a i tak nie jest tak jak sobie wymarzyliśmy. Jakbym miał budować to wolałbym kupić i tylko wykończyć po swojemu.

  6. #186

    Domyślnie

    Ja też już bym się nie budował drugi raz. A
    Może dlatego, że moja budowa w sumie mi wyszła, zrobiona jest w miarę książkowo, a dom zaprojektowaliśmy sami od pierwszej kreski i stoi w mieście, na działce, która spełnia na ten moment wszystkie nasze potrzeby. Doświadczenie jednak z budową bezcenne.

    Ostatnio nawet zrobiłem u notariusza umowę na drugi dom- kupiony dla rodziców. Przez doświadczenia z budowa wiedziałem na co patrzeć. Oczywiście nie można tego porównać jakościowo do tego co byśmy sobie wymarzyli, ale chałupa jest solidna. Ma od razu duże drzewka i wszystko zrobione.

    Obecnie budowa domu na dobrej działce nie ma żadnego sensu finansowego- przy założeniu że jedno i drugie trzeba kupić.
    Nie porównuję tu nawet do papierowych domów deweloperów, ale mówię o rynku wtórnym, gdzie domów z rocznika +2010 jest sporo, a niektóre z nich są nawet w miarę zrobione.

    Teraz mam jednak kolejny cel. Mieszkanie lub mały domek za granicą, gdyż Polska robi się troszkę gorącym terenem. Mamy już upatrzony region we Włoszech. Na razie marzenie, ale też cel, który liczę, że kiedyś zrealizuję.

  7. #187

    Domyślnie

    Zdecydowanie TAK! Dom to dom i nie ma o czym gadać Popełniliśmy parę błędów, ale generalnie jest OK (y) To co mogę powiedzieć na dziś, choć za długo nie mieszkamy jeszcze, to warto zwracać uwagę na materiały - nie musza być najdroższe, ale niech będą trwałe , dają estetyczny efekt, a ich producenci dają bezpieczne gwarancje! Ale podstawą jest przemyślany projekt - taki, który spełnia wasze wymagania, a nie tylko odpowiada chwilowym modom jak rodzaj dachu czy styl architektoniczny. A przede wszystkim te wszystkie elementy muszą zmieścić się w budżecie. I tu zalecałabym ostrożność, bo na bank wydacie więcej niż w kosztorysie! Dlatego uważajcie na drobiazgi, drobne kwoty, które wydaje się, że się zmieszczą... a one się kumulują i urastają potem do tych ok.30% poza zakładanym kosztorysem Nam się w miarę udało, trzymaliśmy w ryzach zachcianki czy kompulsywne pomysły typu zmienimy ten materiał, bo fajniejszy itp. Dom 120 m2 z poddaszem użytkowym, prosty dwuspadowy dach, 2 kominy, 6 okien dachowych, fundamenty tradycyjne, lane, mury z Silki, ocieplenie styropian Termoorganika, więźba tradycyjna, dachówka ceramiczna Roben, okna najtańszy Oknoplast, połaciówki Fakro, ogrzewanie pompa ciepła Haier i ogrzewanie podłogowe, całość w stanie deweloperskim ok. 488 tys., na ubiegłu rok. Cieszę się, że zdążyliśmy przed tym wariactwem teraz, bo nie wiem czy udałoby się nam wprowadzić. No i wybraliśmy chyba dobre żródło ogrzewania, bo ceny gazu i sama dostępność szaleje. Życzę wszystkim powodzenia i chcę jeszcze tylko na koniec podkreślić, że budować warto, ale trzeba się nastawić, że to mega wymagające doświadczenie - trzeba się dobrze zorganizować, pilnować budżetu i najlepiej codziennie być na budowie! Powodzenia

  8. #188

    Domyślnie

    Zdecydowanie tak. Już planuję kolejny dom.

    Bardzo fajna przygoda dla każdego, kto lubi łamigłówki, gry strategiczne, etc.

  9. #189
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Sativum
    Zarejestrowany
    Nov 2021
    Kod pocztowy
    62-023
    Posty
    1.840

    Domyślnie

    Również zdecydowanie tak. Już powstał pierwszy szkic z założeniami

    Świetna przygoda.

    Na pewno, po wyprowadzce dzieci, zamienimy na mały, parterowy i jak najmniej obsługowy.
    Raczej nie angażowałbym się już tak bardzo w samą budowę, raczej sprawdzając jakość prac.
    Pomogłem? Kliknij podziękuj

  10. #190
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar Ratpaw
    Zarejestrowany
    Jun 2017
    Skąd
    Gdynia
    Kod pocztowy
    81-531
    Posty
    4.425
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    9

    Domyślnie

    Ja jeszcze nie mieszkam w swoim, ale wiem na 100% kilka rzeczy:
    • jak mieszkać, to tylko we własnym domu wolnostojącym
    • piwnica to skarb
    • tylko parterówka!

    Jak najbardziej będę budował kolejny dom, już to wiem. Pewnie będzie mniejszy o kilkanascie m2 w części mieszkalnej.
    --
    Dom pasywny podpiwniczony, 230 m2
    Gdynia

  11. #191
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Dzeus86

    Zarejestrowany
    Nov 2018
    Skąd
    Komorów
    Kod pocztowy
    05-806
    Posty
    323

    Domyślnie

    Nie budowałbym się drugi raz, bo zbyt dobrze nam wyszło za pierwszym razem

    Prawda jest jednak taka, iż bez:
    - silnych nerwów,
    - bardzo dobrych relacji partnerskich/małżeńskich,
    - zgodności gustów,
    - umiejętności negocjacji,
    - poświęcenia 2 lat żcyia ( i to nawet jezeli samemu nie przykrecimy nawet śrubki),
    - rezerwy finansowej,
    - ogromnej odporności na stres,
    - zaradności i proaktywnego szukania informacji,
    - wyciągania dobrych wnisoków

    budowa domu jest polem minowym gdzie straty mogą byc ogromne - czy to w postaci:
    - relacji partnerskich/małżeńskich,
    - finansowych,
    - zdrowia,
    - czy też braku spełnienia z tego co udało się/bądź też nie osiągnąć.

  12. #192

    Domyślnie

    Witam, jestem po generalnym remoncie domu w 1975 roku. Zakres prac taki, żę dom jest praktycznie nowy.
    Gdybym budował drugi raz, na pewno nie przesadzałbym z wielkością budowanego domu, mniejszy taniej i szybciej wykończysz.
    Piwnica to super sprawa i kolejny dom też bym z takową budował, chociaż pod jego połową.
    Zmiękczacz wody - podstawa tam, gdzie woda jest twarda. Znikają problemy ze smugami w kabinie prysznicowej itp.

  13. #193

    Domyślnie

    A ja wybudowałabym isę drugi raz, jednak na pewno pare rzeczy bym zmieniła i z kilku zrezygnowała. Dom na bank byłby mniejszy, nie wiem gdzie ja miałam głowe.... Poza tym nigdy nie wchodziłabym w interesy z rodziną czy znajomymi bo to tylko kupa nerwów a koszt x 2:/

  14. #194
    ELITA FORUM (min. 1000)
    coachu13

    Zarejestrowany
    Jan 2015
    Skąd
    Sosnowiec
    Kod pocztowy
    41-200
    Posty
    1.205

    Domyślnie

    Interesy z rodziną = no way. Najciemniej pod latarnią.

  15. #195
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar Ratpaw
    Zarejestrowany
    Jun 2017
    Skąd
    Gdynia
    Kod pocztowy
    81-531
    Posty
    4.425
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    9

    Domyślnie

    Cytat Napisał coachu13 Zobacz post
    Interesy z rodziną = no way. Najciemniej pod latarnią.
    I tak i nie, po prostu w niektóre "dile" się nie wchodzi. Dzięki rodzinie mam dwa domy, w tym jeden dzięki chciwości brata, która obróciła się ostatecznie przeciw niemu.
    --
    Dom pasywny podpiwniczony, 230 m2
    Gdynia

  16. #196
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Sativum
    Zarejestrowany
    Nov 2021
    Kod pocztowy
    62-023
    Posty
    1.840

    Domyślnie

    Odpowiadając na pytanie tematu:
    "Czy budowałbyś się drugi raz?"
    Rozumiem to w dwójnasób:
    1. Czy gdybym cofnął się w czasie, to czy przystąpiłbym do budowy, którą już skończyłem?
    Absolutnie tak.
    2. Czy po skończeniu obecnej budowy, rozpocząłbym kolejną?
    Tak. Kiedyś wybudujemy kolejny dom (gdy ten będzie dla nas za duży). Nie będziemy jednak tak dużo sami robili. Zlecimy wszystko generalnemu wykonawcy.
    Pomogłem? Kliknij podziękuj

  17. #197
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    smolka

    Zarejestrowany
    May 2023
    Skąd
    Tarnów
    Kod pocztowy
    33-100
    Dzielnica
    Piaskówka
    Posty
    5

    Domyślnie

    KOmuś się rozpadł związek przez budowe domu?

  18. #198

    Domyślnie

    Zabawne, że ten wątek jest poruszony, bo stanowi on u mnie chyba główną przyczynę, dla której będę zmuszony do generalnego wykonawstwa (i wprowadzania się przez to potem do gołych tynków). Gdy tylko mojej ukochanej jakiś spec nie odbiera telefonu za pierwszą próbą, a potem za kolejną (następującą po 30 sekundach), gotów jest wydłubać mu oczy, a mi kazać pod groźbą awantury jechać do niego by zabrać wszystkie pieniądze i pozwać do sądu. Uspokajanie specjalnie na nią nie działa. Tak samo jeśli zobaczy, że na przykład zbrojenie jest przesunięte 0,5 cm, to będzie mnie męczyć pół dnia histeryzując, czy aby tak może być i czy nam się dom nie zawali od tego. Ja oczywiście też jestem za ograniczonym zaufaniem, ostrożnością i kontrolowaniem, ale bez JAKIEGOŚ dystansu emocjonalnego się nie da chyba przeprowadzić budowy.

    Przerąbane. Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
    Ostatnio edytowane przez Ekhangel ; 09-09-2023 o 05:34

Strona 10 z 10

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony