Witajcie opisalem to w moim dzienniku budowy - dzien po dniu, ale nie wiem ile tam osob zerka, a potrzebuje waszej opinii bo jutro sie mam spotkac z szefem tej wspanialej ekipy.
Dach oraz perypetie z nim związane :/
Po kilkudniowej nieobecności na budowie zastałem takie oto "niedociagniecia"
Scianki działowe krzywe jak fix. Ponizej przykladowe 2 zdjęcia - odchylenia to jakies 1- 1,5cm nie wiem czy to duzo, ale wygladac to dobrze nie wyglada
Zerknijcie na filar po lewej
A tu po prawej. Zwróćcie uwagę też na to jak gosc zaczyna sciane od dołu nie równając sobie zaprawa tylko leci jak mu sie podoba i po drodze to "gubi"
Największa masakra to komin - czy zostawilibyście to tak???? Gość twierdzi, że zaprawą to wyrówna - da rade???
ten komin juz jest lepszy
No i jeszcze jedna sprawa z blachą ktora dali na zewnatrz pod krańcówki dachówki. Zobaczcie, pocieli ja na tak cienkie paski, ze nie zakrywają całej deski i wychodzi mi gola deska spod dachowki. Czy to normalne??? Chyba nie :/
Tu zobaczcie jak ucieli ta blache od prawej idac pierwszy pasek w miare szeroki a potem jakby sie im ucinaly coraz wezsze :/
No i na koniec bez komentarza to zostawię ....................
I co Wy szanowni forumowicze na to???