Mój komfort-owy drewniany

[1igor1]

07.04.2010 - jak pisałem w poprzednim poście sam w końcu się wziąłem za dach. Majster już nieodbierał ode mnie telefonu, a ekipa od SSZ musiała mieć już gotowy dach a żadna firma nie mogła przyjść na już. tak więc zacząłem układać samemu dach. Najpierw łaty potem dachówka no i wykończenie. Na następnych zdjęciach będzieci mogli ocenić jak mi poszło układanie dachówki ( dodam że do dzisiejszego dnia nic nie przecieka, aż sam jestem sobie dziw)

[1igor1]

17.04.2010 - tak się prezentuje dach zrobiony przez inwestora, jeszcze bez okna dachowego, wyłazu i komina ale juz mogło wiać i lać. Przy okazji zrobiłem również ocieplenie cokołu. No i zaczął się również montaż ogrzewania nadmuchowego na pompie ciepła Mitsuhishi przez firmę użytkownika "clarnet". Na zdjęciu jednostka zewnętrzna i czerpnia świeżego powietrza do układu. Ekipa od SSZ zrobiła sobie chiwle przerwy ( czekałem na wypłatę kolejnej transzy )

[1igor1]

No i dały się we znaki braki inwestora na budowie, oto kilka wpadek ekipy. Szef firmy twierdził, że to się mieści w normach budowlanych ... tylko jakich. I tak mamy dziurę w oknie po wkręcie ( przy montażu styropianu ktoś sobie źle obliczył - ucinali steropian dopiero po ułożeniu) obite drzwi wejściowe i kilka ciekawych fotek z ocieplenia. ta jasna plama na zdjęciu to było światło które dopływało z ZEWNĄTRZ . No i jedna fotka z fachowego ułożenia wełny mineralnej

[1igor1]

23.04.2010 - zamieszczam kilka zdjęć z ogrzewania nadmuchowego, jednostka wewnętrzna podwieszona pod sufitem w łazience i rozprowadzenie rur na parterze. Ekipa zrobiła wszystko szybko i sprawnie. W następnym poście pokaże jeszcze zdjęcia z wykonania instalacji na poddaszu.

[1igor1]

Ciąg dalszy ogrzewania ...

[1igor1]

Wszystkie instalacje oraz całe wykończenie domu wziąłem na siebie, ponieważ fundusze byly nie za duże a chciałem się koniecznie w tym roku wprawadzić. Więc znowu z pomocą przyszedł wujek google i forum muratora. Gdy się ma trochę chęci i zdolności to można naprawdę sporo kasy zaoszczędzić. I tak jeżeli chodzi o ściany wewnętrzne to wymyśliłem i zrealizowałem sobie taki system. Na wszystkie ściany zewnętrzne położyłem płyty GK jako usztywnienie konstrukcji, ochronę przeciwpożarową no i ochronę folii paroizolacyjnej. Na te plyty poszedł ruszt drewniany i kolejne płyty w łazienkach i boazera w pozostałych pomieszczeniach. W ten sposób otrzymałem pustkę powietrzną która poprawia izolację akustyczną i chyba trochę cieplną,jest miejsce na schowanie instalacji WOD-KAN, elektryki, no i puszki elektryczne nie wchodzą w warstwę ocieplenia.

[1igor1]

1.06.2010 - i przyszedł czas na instalacje. Wykonałem instalacje wod-kan i instalacje elektryczną. Na ilości gniazdek nie oszczędziałem (wychodze z założenia że lepiej mieć 2 za dużo niż ma jakiegoś brakować) Było z tym trochę pracy, ale oszczędności też były spore.

[Eiremjp]

nie to żebym krytykowała ale nie rozumiem dlaczego instalację puściłeś na płycie GK zamiast pod...u nas wszystkie rurki idą pod płytą...

[1igor1]

Tak jak pisałem 2 posty wyżej - 1 płyta GK poszła tylko jako usztywnienie i żeby było do czego instalacje przyczepić. na to poszedł ruszt drewniany i drugi raz płyta GK już zielona i potem kafelki. Dzięki takiemu rozwiązaniu instalacje nie wchodzą w wełnę mineralną - czyli nie ma mostków cieplnych. Cała instalacja jest położona między 1 a 2 płytą KG

[Eiremjp]

no to rozumiem ale nie lepiej było zamiast pierwszej warstwy płyt GK położyć OSB?

[BasH]

nie to żebym krytykowała ale nie rozumiem dlaczego instalację puściłeś na płycie GK zamiast pod...u nas wszystkie rurki idą pod płytą...

Przecież idą (pójdą) pod płytą , a właściwie między płytami na drewnianym stelażu... Druga płyta na wierzchu jeszcze nie założona

... spory ruch - nałożyły się 3 odpowiedzi w parę minut

[1igor1]

no to rozumiem ale nie lepiej było zamiast pierwszej warstwy płyt GK położyć OSB?

Może i lepiej by było, ale płyta OSB jest droższa, a koszta mnie mocno trzymały jeśli chciałem się wprowadzić jeszcze w październiku. Chciałem żeby było dobrze, ale możliwie jak najtaniej.

[Eiremjp]

rozumiem to czekam na dalsze fotki

[1igor1]

Niestety czym dalej było wykańczania tym mniej regularnie robiłem zdjęcia więc teraz już będzie bardziej chaotycznie.
I tak po instalacjach przyszedł czas na drewnianą podłogę. czyli belki 13X5 między to 12cm wełny mineralnej i na to płyta OSB 22mm na pióro i wpust. Dzieki temu w 2 dni miałem całą podłogę zrobioną po której odrazu mogłem chodzić. Było równo i co ważne cieplej niż w przypadku betonu.No i są już widoczne kratki z ogrzewania nadmuchowego.

[1igor1]

W kuchni też zachodziły zmiany, ściany również chcieliśmy z boazerii ale pomalowanej na biało. dlatego też został przygotowany drewniany ruszt pod boazerię, pod szafkami przykręciłem trochę płyt gipsowych, i przygotowałem wzmocnienia w ściankach pod szafki wiszące. Płyta indukcyjna w planach była w narożniku stąd też ta charakterystyczna płyta w rogu. Do niej będzie przykręcony okap który będzie podłączony przez rure spiro do dachówki wentylacyjnej. Obok płyty po lewej planowana jest zmywarka a pod oknem zlewozmywak. Cała kuchnia oczywiście w krztałt litery "L", po prawej stronie od płyty słupek z piekarnikem, kargo i lodówką. No i niezapomniałem o wyprowadzenia zaworu z wodą do przyszłej lodówki SBS z kostkarką (ach te marzenia)

[1igor1]

A takie oto wybraliśmy sobie kafelki do łazienki. Cały czas była mowa o brązowych, ale żona zakochała się w tej czerwieni. I powiem że warto było, bo dziś łazienka prezentuje się ślicznie. A oto zdjęcia w trakcie układania kafelek.

[1igor1]

Jednostka wewnętrzna pompy ciepła która mieści się w łazience również doczekała się zabudowy z KG. Długo zastanawiałem sie czy to malować czy może tynk (nie lubie gładkich powierzchni na ścianach). No i zapadła decyzja - tynk mineralny na całą zabudowę. I przy okazji zrobiłem również ścianę koło kominka. Spód jednostki nie mógł być zabudowany ponieważ musze raz na kwartał ściągnąć pokrywę i wyczyścić filtr powietrza. Ale pomalowałem ją na biało, bo czarne strasznie się w oczy rzucało

[1igor1]

Następnie przyszedł czas na boazerię. Jakieś 420 m2 boazerii 10cm, świerkowa. Na pierwszy ogień poszły salon, kuchnia i hall.
A oto efekty:

[1igor1]

Ciąg dalszy boazerii, następne w kolejności były wiatrołap, klatka schodowa, hall i sypialnia. Przy okazji widać nasze drzwi oczywiście drewniane.

[1igor1]

I zapomniałem o najważniejszym, 19.04.2010 urodził mi się drugi mały inwestor, SYN OLIWIER.