dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 502 z 3107
Pokaż wyniki od 10.021 do 10.040 z 62138

Temat: Nasz domek

  1. #10021

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tosia82 Zobacz post
    Moje święta w tym roku są na zasadzie zaliczyć! zapomnieć! Ale to chyba nie muszę Wam tłumaczyć, bo chyba każdy kto się buduje tak ma Nic nie kupuję, no może coś na wyprzedażach na następny rok.
    Doskonale Cię rozumiem, u mnie to samo. Tzn. święta uwielbiam, ale też nic nie kupuję, ledwo mam gdzie teraz choinkę ustawić:/ Zaszaleję za rok Tylko z tymi wyprzedażami może być problem, bo albo nic nie zostanie, albo sam kicz

    Ja byłam dzisiaj na badaniu krzywej cukrowej i normalnie cały czas czuję się tak najgorsze co można wypić...

  2. #10022

    Domyślnie

    w ciąży?

  3. #10023
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Ilona Agata

    Zarejestrowany
    Sep 2010
    Skąd
    Poznań
    Posty
    7.960

    Domyślnie

    Jezu, pamiętam to badanie .

  4. #10024

    Domyślnie

    ja też 4 razy piłam glukozę - bo nigdy nie wytrzymała 30 min po - bez wizyty w WC

  5. #10025

    Domyślnie

    tak, w ciąży na szczęście cukrzycy ciążowej nie mam, chociaż w pierwszej ciąży miałam

    Jak tak dziewczyny piszecie o tym ząbkowaniu, marudzeniu, nieprzespanych nocach to już mam stracha.... cztery lata przerwy i powtórka z rozrywki mnie czeka, a mój syn teraz potrafi czasami spać nawet do 10. Jak tu teraz przeżyć wstawanie o 5?!?!?!? No jak?!?!?

  6. #10026

    Domyślnie

    Tosia - chyba chodzi o te wieczory i te takie - czasem niedopowiedziane rzeczy a wiadomo kobita zawsze dorobi sobie po swojemu, niekoniecznie zgodnie z prawdą. Mój chciał zmienic na stałą do 15 i ani minuty dłużej - wiadomo jakim kosztem. Zaczyna o tym mówić, ze od wiosny - nie wiem jak z czynami.
    Nie raz mówi, że już "znudziło mu się i nie chce jeździć dalej" - przy czym jedno mnie martwi - może u Was jest albo było podobnie.
    Masz czasem wrażenie, że jak dłużej jesteś sama - tak "samowystarczalna" to jak jesteście razem z druga połówka Cię po prostu czasem denerwuje? a bo nie posprzątane. bo jest za głośno, bo ktoś chrapie...takie codzienne zwykłe głupoty?

    Dzięki w ogóle staram się twardo stąpać po ziemi - ale wiadomo hormony szaleję

  7. #10027

    Domyślnie

    Cytat Napisał Magda_lena85 Zobacz post
    ja też 4 razy piłam glukozę - bo nigdy nie wytrzymała 30 min po - bez wizyty w WC
    Masakra! Ja dzisiaj też ledwo ledwo, chciałam jechać na zakupy, już nawet byłam pod marketem, ale ostatecznie przesiedziałam godzinę w samochodzie...

  8. #10028
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Ilona Agata

    Zarejestrowany
    Sep 2010
    Skąd
    Poznań
    Posty
    7.960

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mary82 Zobacz post
    tak, w ciąży na szczęście cukrzycy ciążowej nie mam, chociaż w pierwszej ciąży miałam

    Jak tak dziewczyny piszecie o tym ząbkowaniu, marudzeniu, nieprzespanych nocach to już mam stracha.... cztery lata przerwy i powtórka z rozrywki mnie czeka, a mój syn teraz potrafi czasami spać nawet do 10. Jak tu teraz przeżyć wstawanie o 5?!?!?!? No jak?!?!?
    Pocieszaj mnie, pocieszaj, do 10 mówisz?? Ja myślałam, że przez najbliższe osiemnaście lat się nie wyśpię .

  9. #10029

    Domyślnie

    u mnie były na granicy także.

    Mary - ja za 1 razem pojechałam do tesco ( żeby szybciej minęło) ale tyle co do wc zdarzyłam - za ostatnim razem minęło 25 min i czuję, ze nie dam rady te 5 min to mi pobrały o te 5 min wcześniej i zaraz do wc leciałam. Okropieństwo

  10. #10030
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Ilona Agata

    Zarejestrowany
    Sep 2010
    Skąd
    Poznań
    Posty
    7.960

    Domyślnie

    Cytat Napisał Magda_lena85 Zobacz post
    Tosia - chyba chodzi o te wieczory i te takie - czasem niedopowiedziane rzeczy a wiadomo kobita zawsze dorobi sobie po swojemu, niekoniecznie zgodnie z prawdą. Mój chciał zmienic na stałą do 15 i ani minuty dłużej - wiadomo jakim kosztem. Zaczyna o tym mówić, ze od wiosny - nie wiem jak z czynami.
    Nie raz mówi, że już "znudziło mu się i nie chce jeździć dalej" - przy czym jedno mnie martwi - może u Was jest albo było podobnie.
    Masz czasem wrażenie, że jak dłużej jesteś sama - tak "samowystarczalna" to jak jesteście razem z druga połówka Cię po prostu czasem denerwuje? a bo nie posprzątane. bo jest za głośno, bo ktoś chrapie...takie codzienne zwykłe głupoty?

    Dzięki w ogóle staram się twardo stąpać po ziemi - ale wiadomo hormony szaleję
    Magda, ale to zawsze tak jest. To kwestia przyzwyczajenia. A potem jakoś głupio i pusto bez tej drugiej osoby, brudnej szklanki na stole, chrapnięcia. Jak mój mąż kiedyś wyjeżdżał na dłużej za granicę, to kilka dni musiałam się do niego przyzwyczajać po powrocie, nie wysypiałam się, bo on się wiercił, itp. Potem znowu bez niego kilka dni było źle i tak w kółko. Tylko mój częściej jest w domu niż go nie ma. Natomiast rozumiem, że ciężko dbać o to "ognisko domowe" bez szemrania. Fajnie, jak facet ma do czego wracać, cieszy się, ugotowane, posprzątane, żona zadbana, dziecko czyste, ale co z nami i naszymi potrzebami?

  11. #10031

    Domyślnie

    no właśnie - później nie ma się co dziwić - męża nie ma - zona zamiast biegać spełnia się na zakupach
    Z przyzwyczajaniem się racja - w dwie strony to działa - chociaż mój jest dość często teraz w domu praktycznie co weekend max co drugi. Ale były okresy, że miał zlecenia na 1.5 m-c.

  12. #10032

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tosia82 Zobacz post
    albo po prostu wyobrażam sobie co będzie jak zrobię dym że się obrazi, potem będzie nie miło, będę musiała go przeprosić- kurcze nie chciała bym żeby mnie tak ktoś potraktował.
    !
    to wypróbuje następnym razem - bo zazwyczaj wybucham.
    A w kwestii kanapy to u nas zawsze "walka" i każe mu do ikea jechać po drugą część

  13. #10033
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar yokasta
    Zarejestrowany
    Oct 2010
    Posty
    2.506

    Domyślnie

    Ilona, Ty mówisz o niewysypianiu przy dziecku przesypiającym noc? No proszę Cię nie liczę ząbkowania, które nawiasem mówiąc trwa dłuuugo niestety. Dolne jedynki przebijały się dwa tygodnie, a potem rosną i rosną, chyba do tej pory. U Antosia bezobjawowo co prawda, bez leków, gorączek, spuchniętych dziąseł ale i tak czekamy na kolejne, teraz na górne jedynki. Najgorsze ze wszystkiego są trzonowe :/ i wtedy dopiero dziąsełka bolą.

    Gryzak mamy takie kółeczko ale z wystającymi yyy dzyndzlami , które dziecko może ugryźć.

    Glukoza smaczna nie była, ale bym nie demonizowała. Może ja taka harda jestem (no i łasuch, słodkiego się nie boję choć takiego jak glukoza to i owszem).

    Co do studiów, fakt że LO mnie do nich nie przygotowało bo to głównie chemia w 30 odmianach ale i tak nie było źle (ja chemii nienawidzę żeby była jasność ). Matematykę też przeszłam ale całek nigdy nie rozumiałam i do tej pory ich nie umiem .
    Ostatnio edytowane przez yokasta ; 20-11-2013 o 21:23
    SimplyAnna - wnętrza, diy, dzieci


    Actus simulatus nullius est momenti

  14. #10034
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar yokasta
    Zarejestrowany
    Oct 2010
    Posty
    2.506

    Domyślnie

    Prawda, polać jej!
    SimplyAnna - wnętrza, diy, dzieci


    Actus simulatus nullius est momenti

  15. #10035

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tosia82 Zobacz post
    Na tym wątku nie używamy słowa kicz To jest zarezerwowane dla wyższych sfer!!
    Zapomniałam taki kicz, że siara będzie to powiesić

  16. #10036
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Ilona Agata

    Zarejestrowany
    Sep 2010
    Skąd
    Poznań
    Posty
    7.960

    Domyślnie

    Aniu, a ja mam dosyć słuchania wokół: "I ty mówisz o niewyspaniu?". Dorkota też ciągle to samo.
    Tak, ja mówię o niewyspaniu, chociaż moje dziecko przesypia noce (nie licząc teraz, ale nie o tym mowa). Mam problemy zdrowotne: niedoczynność tarczycy + niskie ciśnienie (90/50) + anemia. To sprawia, że chodzę jak śnięta ryba, osoby z moją chorobą (niedoczynność tarczycy) potrzebują dużo snu, mają spowolnioną pracę organizmu, to są sprawy hormonalne niestety ode mnie niezależne, choć robię, co mogę (ćwiczę, przyjmuję leki, dbam o zbilansowaną dietę).

  17. #10037
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar yokasta
    Zarejestrowany
    Oct 2010
    Posty
    2.506

    Domyślnie

    Oczywiście to trochę zmienia postać rzeczy . A wyobraź sobie teraz, że Robert budzi się 4 razy w ciągu nocy i w dzień niewiele śpi. I mąż nie pomoże bo karmisz cyckiem. To tak ku pokrzepieniu serc. (O której chodzisz spać? )
    SimplyAnna - wnętrza, diy, dzieci


    Actus simulatus nullius est momenti

  18. #10038

    Domyślnie

    Cytat Napisał Ilona Agata Zobacz post
    Pocieszaj mnie, pocieszaj, do 10 mówisz?? Ja myślałam, że przez najbliższe osiemnaście lat się nie wyśpię .
    On to śpioch, po rodzicach oczywiście Teraz jest chory już drugi tydzień, więc tak mu się rytm dnia trochę przesunął i bardziej może chorobą zmęczony jest to śpi jak zabity. A dzisiaj rano był z mężem, bo musiałam jechać na badanie i też dał mu pospać długo, co mojego męża bardzo ucieszyło

    Najpierw są kolki, potem zęby, później raczkowanie i pierwsze guzy i tak ciągle coś, trzeba to po prostu wszystko przeżyć i przetrzymać. I tylko szkoda, że te dzieci tak szybko rosną i czas ucieka

  19. #10039
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Ilona Agata

    Zarejestrowany
    Sep 2010
    Skąd
    Poznań
    Posty
    7.960

    Domyślnie

    Cytat Napisał yokasta Zobacz post
    Oczywiście to trochę zmienia postać rzeczy . A wyobraź sobie teraz, że Robert budzi się 4 razy w ciągu nocy i w dzień niewiele śpi. I mąż nie pomoże bo karmisz cyckiem. To tak ku pokrzepieniu serc. (O której chodzisz spać? )
    Jak męża nie ma, to śpię z dzieckiem i też mi się ciągle budzi . A jak się obudzi i mnie widzi, to rozbudza się całkowicie, hopsa na brzuszek i ciągnie mamę do zabawy. Potem godzina zanim się uspokoi i zaśnie... W dzień muszę odsypiać, więc też się z nim kładę (skoro chcę spać, to możemy razem) i zazwyczaj śpi 40 minut (często 30, czasami dociąga do godzinki).

    Dlatego jestem zasadniczo przeciwna spaniu z dzieckiem - i ono się wtedy nie wysypia, i ja. Ale powiedziałam (napisałam) teraz . No takie mam doświadczenie - jak śpi sam, przesypia całe noce (10-11 godzin), a w dzień 2 x 2 godz. Jak ze mną - połowę mniej. Choć może to kwestia (nie)przyzwyczajenia?

    Spać chodzimy o 23. Wcześniej o 22, ale teraz Robert zasypia o 22 , więc chcę mieć godzinkę na internety .

  20. #10040
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar yokasta
    Zarejestrowany
    Oct 2010
    Posty
    2.506

    Domyślnie

    A pamiętam jak mówiłaś, że w dzień z dzieckiem nie da się odespać .
    SimplyAnna - wnętrza, diy, dzieci


    Actus simulatus nullius est momenti

Strona 502 z 3107

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony