dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 13 z 13
  1. #1
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Jarek.P
    Zarejestrowany
    Aug 2004
    Skąd
    pod Warszawą
    Posty
    7.502
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    442

    Domyślnie Widoczne elementy więźby a impregnowanie

    Część elementów naszej więźby ma być widoczna: końce krokwi, jętki, w dwóch miejscach równiez murłata (dach kopertowy z kilkoma udziwnieniami).

    Tartak do wykonania tejże więźby jest już ugadany od kilku miesięcy, ponieważ w ramach transakcji wiązanej ma nam zrobić tą więźbę w cenie z wczesnej wiosny (600zł/m3). Niestety właśnie wyszedł nam na światło dzienne problem: impregnat używany przez tartak ma kolor jasnozielony, wg słów tartakowego "raczej kryjący". Czyli zapewne jadowita zieleń... Na pytanie o możliwośc zmiany koloru tartakowy stwierdził, że oni mają kadź, w niej 10tys litrów impregnatu i nie mają fizycznej możliwości zmienić go na inny dla jednego zamówienia.

    I pytanie do doświadczonych: jak to ugryźć?
    - podziękować tartakowi, poszukać innego, mającego bezbarwny impregnat i płacić już obecne stawki za więźbę (czyli pewnie jakieś 700-800zł/m3)?
    - część elementów (jętki) zamówić nieimpregnowane i zaimpregnować je symbolicznie na miejscu za pomocą spryskiwacza ogrodniczego?
    - j.w., a dodatkowo widoczne końce krokwi i murłat strugać, licząc na to, że mimo impregnacji szumnie nazywanej "ciśnieniowa" impregnat nie wniknął zbyt głęboko?
    - to co widać obijać dodatkową warstwą drewna?
    - zamówić całość bez impregnacji i zaimpregnować symbolicznie za pomocą spryskiwacza na budowie?
    - jadowity zielony pomalować brązową lakierobejcą?
    - zamóić zielony tynk na elewację, zieloną dachówkę i wszem i wobec rozpowiadać, że takie były plany od początku?

    Każda powyższa możliwość jest w pewnym stopniu bezsensowna i szczerze mówiąc jesteśmy w kropce. Pomożecie?

    J.
    Dom w Lesie - Dziennik Budowy
    Nie tylko Dom w Lesie - moja strona

    Zasadzić dom, spłodzić drzewo i wybudować syna... czy jakoś tak...

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Andrzej Wilhelmi
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    94-313
    Dzielnica
    Polesie
    Posty
    14.207

    Domyślnie

    Czy nie macie większych problemów? Wszystkie elementy więźby, które będą choć w części widoczne zamówić nieimpregnowane i samemu zaimpregnować. W przypadku zastosowania koloru palisander wszystko zamówić impregnowane. Pozdrawiam.
    miłego dnia
    mój nowy adres e-mail: [email protected]

  3. #3
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Jarek.P
    Zarejestrowany
    Aug 2004
    Skąd
    pod Warszawą
    Posty
    7.502
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    442

    Domyślnie

    Cytat Napisał Andrzej Wilhelmi
    Czy nie macie większych problemów? Wszystkie elementy więźby, które będą choć w części widoczne zamówić nieimpregnowane i samemu zaimpregnować. W przypadku zastosowania koloru palisander wszystko zamówić impregnowane. Pozdrawiam.
    Problemów mamy całkiem sporo, ale ten jest nie taki znów błachy.
    Widoczne elementy więźby zamówić nieimpregnowane. Super, jakie to proste. Znaczy impregnowane będą jedynie niektóre murłaty, kilka wymianów i kilka krokwi na krzyż, bo cała reszta krokwi będzie miała widoczne końce, jętki będą widoczne właściwie wszystkie.

    Oczywiście można zamówić całość nieimpregnowaną i impregnować samemu, ale czy taka impregnacja metoda spryskania drewna opryskiwaczem ogrodniczym faktycznie coś da, czy to będzie głównie kosmetyka?

    Koloru palisander nie planujemy, gdyby był rozpatrywany, nie zakładałbym tego wątku.

    J.
    Dom w Lesie - Dziennik Budowy
    Nie tylko Dom w Lesie - moja strona

    Zasadzić dom, spłodzić drzewo i wybudować syna... czy jakoś tak...

  4. #4
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar daggulka
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.932
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    319

    Domyślnie

    jesli chcesz mieć te widoczne konce w kolorze naturalnego drewna - to pozostają Ci z w/w opcje:

    zamówic nieimpregnowane i samemu zaimpregnować

    zamówic impregnowana i pociagnąc lakierobejcą

    poszukac tartak impregnujący bezbarwnym impregnatem - co głupim pomysłem także nie jest biorąc pod uwage koszt impregnatu który musiałbyś sam zamówić może się zrównac z tym co dopłacisz w innym tartaku

    p.s. nie jest to jadowiciezielony kolor _ taki nieco pastelowy
    kto szuka ..... ten znajdzie ......

  5. #5
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Andrzej Wilhelmi
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    94-313
    Dzielnica
    Polesie
    Posty
    14.207

    Domyślnie

    Każda impregnacja nawet ta ciśnieniowa jest impregnacją powierzchniową. Wykonana samodzielnie będzie z całą pewnością bardzo skuteczna. Pozdrawiam.
    miłego dnia
    mój nowy adres e-mail: [email protected]

  6. #6
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Marcin1978

    Zarejestrowany
    May 2008
    Skąd
    Kraków
    Posty
    275

    Domyślnie

    Zamówic impregnowaną i końce ktore beda wystawac szlifnac papierem sciernym i zabezpieczyc zeby sie nie ubrudziły podczas dalszej budowy .

  7. #7
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar panfotograf
    Zarejestrowany
    Oct 2008
    Skąd
    ZDUŃSKA nieWOLA
    Posty
    2.084

    Domyślnie

    Skąd wiesz na jaką głębokość impregnat "barwiący" ubrudzi drewno? Drewno ma zawsze pęknięcia i szczeliny w które impregnat wpłynie i żadne szlifowanie tych plam nie usunie. Ja bym nie ryzykował. Impregnacja samodzielna (bezbarwnym impregnatem) wcale nie jest skomplikowana.
    Ja też mam widoczne końcówki krokwi, murłat i płatwi - pomalowane na jasny półkryjący kolor. Wygląda to super, jest tańsze i solidniejsze niż późniejsza podbitka -POLECAM!

    IMPREGNACJA PRZECIW ROBALOM I GRZYBOM (roztwór wodny):
    Kupujesz wałek, największy i najbardziej włochaty + kuwetka i kij do wałka, układasz drewno jak podłogę na płask(przydatny pomocnik) i jedziesz po całości. Preparatu nie żałować! Potem odwracasz wszystko o 180 stopni, następnie o 90 i 90
    Dobrze jak jest ciepło i słońce to ładnie podsycha i można przejechać dwa razy przy każdym obróceniu
    Kupiłem taki sam jakiego używają w tartaku tylko bezbarwny (Bochemit QB).

    IMPREGNACJA PRZECIW WODZIE (DESZCZOWEJ):
    Jeśli nie chcesz żeby farba zaczęła pękać i odłazić po paru latach konieczne jest zaimpregnowanie http://www.sadolin.pl/?q=pages/products/woods/12687 choć ten jest stosunkowo drogi (w każdym dużym sklepie dadzą ci tańszy odpowiednik). Po wyschnięciu trzeba to lekko przepolerować (najlepiej szlifierką oscylacyjną (papier ścierny 120) i powłoka końcowa http://www.sadolin.pl/?q=pages/products/woods/12689 Ja wziąłem dąb jasny i lekko rozjaśniłem go bielą (0,2 litra białej na 2,5l dębu jasnego). Kolor wyszedł jak świeża sosna-jodła, i tak być miało.
    Sadolin jest stosunkowo drogi i można poszukać czegoś tańszego, ale nie daj się namówić na malowanie bez impregnacji. Jest ona równie ważna jak powłoka wierzchnia.

    inny wątek na ten temat: http://forum.muratordom.pl/impregnac...mu,t111555.htm
    Już się zbudowałem ... i już mieszkam

  8. #8
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Jarek.P
    Zarejestrowany
    Aug 2004
    Skąd
    pod Warszawą
    Posty
    7.502
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    442

    Domyślnie

    @panfotograf - dzięki !!!

    J.
    Dom w Lesie - Dziennik Budowy
    Nie tylko Dom w Lesie - moja strona

    Zasadzić dom, spłodzić drzewo i wybudować syna... czy jakoś tak...

  9. #9
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Vafel
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Posty
    1.923
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    100

    Domyślnie

    Moje drewno było impregnowane zanurzeniowo czymś zielonym. Jak poleżało trochę na deszczu, to deszcz zmył to zielone z wierzchu. Jak mi powiedziano, to zielone to była tylko farba potwierdzająca że impregnacja była zrobiona, a sam impregnat jest bezbarwny...

    Ciekawe czy to prawda...

    Ale jeśli prawda, to może u Ciebie będzie się dało po prostu zmyć to zielone i już.

  10. #10

    Domyślnie

    To co wystaje poza mur trzeba wyszlifować/heblować, więc impregnacja i tak zniknie. Też miałem obawy ale wszystko wyszło piknie. Zreszta każdy dobry cieśla Ci to potwierdzi.
    Zamawiaj impregnowane i się nie przejmuj.

  11. #11
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Jarek.P
    Zarejestrowany
    Aug 2004
    Skąd
    pod Warszawą
    Posty
    7.502
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    442

    Domyślnie

    I jeszcze jedno: w międzyczasie podrążyłem trochę temat tzw. "impregnacji ciśnieniowej", między innymi namówiłem na szczerą rozmowę znajomego, którego rodzina ma tartak. Oto, czego się dowiedziałem.

    Po pierwsze, do jakiego tartaku by się zadzwoniło, każdy jeden chyba bez żadnego wyjątku impregnuje ciśnieniowo. To akurat wiem, bo ileś tartaków wcześniej obdzwoniłem i faktycznie, w każdym jest impregnacja ciśnieniowa. Kolega zaś twierdzi, że on co prawda nie wie na pewno, ile tartaków w Polsce faktycznie impregnuje ciśnieniowo, ale szczerze wątpi czy choć co setny ma pozwalające na to urządzenia, przekonany jest natomiast, że z tych oferujących tarcicę na więźbę w cenie 700-800zł/m3 ciśnieniowej impregnacji nie stosuje żaden, bo po prostu by z torbami poszli.
    Tak więc pierwszy wniosek: olbrzymia większość tartaków impregnuje zanurzeniowo i tyle.

    Druga sprawa: w czym jest ta tarcica zanurzana. Oficjalna wersja brzmi w zależności od tartaku: "impregnat barwi na zielono" bądź "dodajemy do impregnatu barwnika, żeby klient widział, że jest impregnowane". Osobiście przypuszczam, że impregnat sam z siebie daje może delikatne podbarwienie (w końcu to sole miedzi bodajże są), ale rzecz jest głównie oparta na tym barwniku, którym jest na ogół zwykła bejca. A ile w tym impregnacie jest bejcy, czy też raczej w bejcy impregnatu... to jest osobna sprawa i zarazem rzecz niesprawdzalna.

    Tak więc krótki wniosek: jeśli mam wybierać między czasochłonnym i może mniej dokładnym amatorskim pomalowaniem więźby impregnatem, o którym będę przynajmniej wiedział, że jest to impregnat a nie bejca, a płaceniem dodatkowych pieniędzy za kolorek na drewnie, który mi się w dodatku nie podoba i trzeba go z części elementów usuwać, nie muszę chyba pisać, co wybiorę? - to takie podsumowanie wątku kolejnym przeżywającym ten dylemat pod rozwagę poddaję

    J.
    Dom w Lesie - Dziennik Budowy
    Nie tylko Dom w Lesie - moja strona

    Zasadzić dom, spłodzić drzewo i wybudować syna... czy jakoś tak...

  12. #12
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    mimiletta

    Zarejestrowany
    Apr 2011
    Skąd
    Łomża
    Kod pocztowy
    18-400
    Posty
    7

    Domyślnie

    mam w salonie słup pomalowany na ten niesczęsny zielony kolor-czy to sie zamaluje? czym? jestem w trakcie szlifowania ale... to mega trudne i po jednym kawałku bolą mnie nadgarstki. czy jest jakiś łatwiejszy sposób na pozbycie sie tego koloru??

  13. #13

    Domyślnie

    Cytat Napisał mimiletta Zobacz post
    jestem w trakcie szlifowania ale... to mega trudne
    Tani (max 150zł) strug elektryczny lub szlifierka taśmowa ułatwią pracę.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony