Najtańszą, najtańszą...
Okazało się, że ta najtańsza będzie jedną z najdroższych, bo "zapomnieli" mi policzyć klamki ( przecież ZAWSZE sie kupuje okna bez kalmek!!! pewnie i bez szyb i moze jeszcze bez ram ) i okucia wyliczyli antywyważeniowe, choć było wyraźnie napisane w zapytaniu, że mają być antywłamaniowe...
Czy to jest metoda sprzedaży? Pokazać jak najmniej, potem związać klienta umową i powiedzieć mu, że teraz to on musi jeszcze zapłacić za klamki, zaczepy, mikrowentylacje...a potem wychodzi GIGANT kwota. No cóż podziękowałam im i...szukam dalej.
Czy macie jakies doświadczenia z firmą EM-DI Okna PVC z Bartyckiej? Są już podobno od kilkunastu lat na rynku.