AVE - to zart?? kwiatki kwitna w grudniu?
u mnie znow sypie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychszalenstwo nie-szalenstwo ale Manka zaszalala.
Pojechala wczoraj i kupila druga choinke
........z mala przygoda bo jak wrocilam i otworzylam pudlo okazalo sie ze z 3 czesci choinki w srodku jest tylko jedna i nie ma stojaka. Trzeba bylo wrocic.
Jasne ze proteza! U mnie za sucho na zywe.
moze jestem glupia ale nie cierpie drzew scinac. I nie przemawia do mnie fakt ze choinki sa ze szkolki. Jak musze drzewo sciac to doslownie placze. Mialam przez 30 lat tylko 2x zywa i nigdy nie bede juz miala.
Nad myszami zlapanymi tez ubolewam. Jakas ckliwa sie zrobilam.
Mysz juz 4 w garazu. Dzisiejszej czwartej nie znalazlam - niezle musiala walczyc bo ani lapki ani myszy, pewno pod samochod wpadla.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychja kupuje z korzeniem w donicy od ogrodnika, po swietach wkopuje i las powiekszam w przyrodzie nic nie ginie a na wyprodukowanie takiej sztucznej to wiesz ile drzew zycie straci?
nawet takie choinki zywe poswiateczne sie przydaja, do rozdrabniarki i na kompost a igliwiem nakrywam roslinki, ktore moga zima przemarznac. mnie moze na forum do swiat nie byc, w robocie jak zawsze urwanie kapelutka no i swiat i tej sztucznej atmosfery nie lubie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTAR moge podyskutowac
nie na darmo jest recyckling i zbieraja plastyki - bo je przerabiaja.
Pozatym nie kazdy ma takie wlosci jak macie z Pestka i reszta - gdzie ja mam sadzic te choinki, no i przedewszystkim - na co mi ta rozdrabiarka? Ja nie mam miesca na takie zeczy np. Duzo ludzi tak ma.
Nastepna zecz - obie podloge mi zniszczyly, mimo spodniczki - zywica w parkiet wlazla i zobaczylam jak choinke rozebralam. A druga na podloge tutaj, na szczescie zanim prawdziwa podloge wsadzilam. Z paneli zeszlo (bo to "plastyk", ale parkiet byl drewnany i nie do naprawienia.
A tutaj w domu mam jak pisalam za sucho. Nie pomagalo nic, schla zdychala. A duza w donicy kto to bedzie wnosil.
Plastic fantastic - kazdy jest ECO inaczej, ja zamiast zmarnowania kilkudzieieciu choinek wole miec sztuczna na lata.
No i - ubierajac choinke jak ja ubieram, tej choinki nawet nie widac, mi by w sumie sam patyk starczyl.
dyskusja zawsze jest na swieta jak do choinki dochodzi, ale kazdy zapomina ile plastyku i sztucznego w domu ma. Nie da sie tak. Jak sie tak super eko chce to trzeba by w lesie w szalasie z galazek mieszkac. Bez zadnej pokrywy nawet - bo to tez plastyk
lasu nie mam zeby dosadzac, ale 8 choinek posadzilam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGdzieś mi mignęło, że Volvo wypożycza choinki w doniczce za 55 zł i na początku stycznia oddaje się je. Volvo zwraca kaucję i drzewko sadzi do gruntu.
Na moich hektarach mieszkaniowych tylko stroiki się mieszczą. Teraz mam zrobioną "choinkę" z tego stożka i pewnie koło świąt zrobię stroik w koszyku wiklinowym.
Jak mieszkałam w innej miejscowości, to choinki jednego dnia były zbierane spod śmietników i do zoo zawożone. Tak sobie myślę, że ja nigdy nie miałam sztucznej, a moja mama od kilku lat wiesza światełka i parę bombek na araukarii, która jej dosyć duża urosła Dawno temu mama nieraz miała samosiejkę sosnę, ze swojego lasu.
U teściowej też tylko stroiki. Tak pięknie udekorowane choinki jak Mani, widzę tylko w niektórych sklepach albo na instagramie.
Mania, własnie rzuciło mi się w oczy, że coraz więcej osób (na instagramie) stawia dwie choinki, po dwóch stronach kanapy i trzecią np u dzieciaków w pokoju.
Tar zdrowych i miłych Świat. Spokoju ducha i wytchnienia od codziennych problemów
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMika na Twoje hektary dobra choinka taka jak wczoraj kupilam, wkleje fotke jak juz tam zrobie bo mam jeszcze jeden pomysl i tez z mysla o Tobie.
Dwie choinki mialam epoki temu, jak dzieci byly male - jedna glowna a druga u nich. Potem tutaj kupilam te nieduze w donicach pamietasz?
jesli chce sie miec zywa choinke ale duza do sufitu - to mozna, ale zalezy jak w mieszkaniu jest wyschnie szybko i zacznie sie szybko sypac albo nie, zalezy - u mie schna na wiorki i zywice puszczaja. Takiej duzej z donica sie nie wniesie bo wazy tone. Choinka nie, ale korzen w ziemi wazy tone. Jak mam postawic mala ale zywa to wole duza a sztuczna. O zapachu tez kiedys pisalysmy. Pachnie i przestaje.
Za dziecka pamietam byla zywa ale do czasu, mimo ze mamy swoje grunty z lasami zaczeli stawiac sztuczna.
Mam sztuczna choinke, barszcz z pudelka i jedzenie na Wigilie zamawiane w restauracji. Dla mnie nie sa to priorytety w zyciu - ale to ja
dla mnie waziejsza jest atmosfera i to ze mam wszystkie dzieci w domu w kupie naraz
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMika, choinka z serii "slim", czyli "dluga, cienka, jak ta glista "
wejdzie w kazde miejsce
wysokosc 213 cm (sa i wyzsze), szerokosc na dole 55 cm , druga co byla to jeszcze wezsza ale igly ta miala ladniejsze.
to bedzie choinka ktora bede rozkladac jak nie bede chciala duzej. Pudelko tez male - na lezaco pod moje lozko wejdzie, gdzie duza ma pudlo jak pol samochodu i wazy tone.
zrobilam na bialo-srebrno i a jak, a la futerkowe "bombki". Nie, szarfy odpadly, nie kumam ich. Nie podobaja mi sie.
co do futerek - tylko biale mi sie podobaja - obojetnie co, te a la kolnierz od ciotki z plaszcza - moim zdaniem ohyda. Biale odbiera sie jak sztuczne i jak sniezynki, tamte jak futro z wiewiorki.
Mika, pomysl na nasze lustra - badz na duze okno. Bo mozna te haczyki przyssawki na szkle - na scianie by dziury trzeba zrobic, chyba ze jakis plaski szkielet zrobic, ale pomyslalam o takim czyms jako ozdobe na lustro
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzisiaj mąż kupił karpie i jesiotra, na miejscu zabijali i patroszyli. Kupił koło południa, zaniósł do piwnicy, żeby tam potem umyć i obrobić tak jak mu pasuje. Koło 18 przyniósł mi do kuchni jesiotra i myślałam, że zejdę z wrażenia. Ta ryba dalej się ruszała. Bez głowy i flaków, po 6 godzinach wyglądała jakby oddychała jamą brzuszną,worek foliowy się ruszał i szeleścił
Mania, aż ci pozazdrościłam tego jedzenia zamówionego.
Ta choinka na ścianie, to na jej wzór siostra męża wieszała jedną dolną(dużą) gałąź na ścianie i zakładała światełka i kilka bombek. Kiedyś pisałam jak u niej od świeczki zapalił się stroik i poszło po ścianie, listwa przysufitowa zaczęła się palić i to co skapywało podziurawiło kanapę. Dobrze, że do firan nie doszło. Od tamtej pory prawie nie palę świeczek w domu.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTar, wszystkiego dobrego na Święta dla Ciebie i Twojego męża, dużo odpoczynku i spokoju.
Co do choinki, mam sztuczną, jak Mania od kilku lat tą samą, nie przyświeca temu żadna idea, ot wygoda igły się nie sypią, łatwiej ją ubrać i rozebrać, zapach choinki wolę w lesie, w domu nie czuję.
O ile nie lubię takich kolorowych świecidełek, to postałabym na śniegu i popatrzyła na pana dyskotekę, to połączenie , śnieg pod stopami i mrugające lampki jest magiczne.
MMika, jak zrobisz jesiotra? pierogi w zamrażalniku, jutro uszka, wianka dalej nie mam
Mania, wianki śliczne, takie moje, na bogato ten z dzwonków bardzo mi się podoba, może zacznę takie dzwoneczki kupować i za rok sobie zrobię, bo na raz wydać to mi szkoda kasy. Te futerka już pisałam nie przekonują mnie.
Ja muszę domówić Antkowi prezent, bo chrzestny tym razem nie zapytał co było w liście i przyniósł lego, które w szafie czekało na gwiazdkę Na szczęście znalazłam chętnego na odkupienie, bo nie znoszę zwrotów.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie wiem jak zrobię jesiotra, na razie jestem na etapie, że mogę go chętnie komuś sprezentować. Czytałam, że najlepiej nie przesadzić, tylko sól i masło wystarczy.
Zamrożony w całości, ważył za życia 1,6kg. Karpia mąż sobie smażył, to nawet nie spróbowałam.
Na te dzwoneczki patrzyłam na aliexpresie, też mnie kusi ten wianek. Na razie trafiłam na drogie dzwoneczki, bo większe tylko po 10 sztuk pakowane, a małe 100 sztuk wielkości ziela angielskiego. Nie kojarzę w pepco i tesco tych dzwoneczków. Na wyprzedaży mogłyby się gdzieś trafić. Ten wianek jest cudowny do przechowywania, nie trzeba z nim się obchodzić jak z jajkiem. Te szklane Mani są zjawiskowe, tylko znając mnie zaraz bym gdzieś stuknęła i po bombce by było.
Joana, dzisiaj zwracałam likier, na półce była cena 40 a w domu zobaczyłam paragon i 70. I tak musiałam być obok tego sklepu, bo wczoraj inpost wysłał mi sms-a, że w paczkomacie nie ma miejsca i mogę odebrać dzisiaj paczkę w ich punkcie. Fajne uczucie, płaciłam karta za zakupy a gotówkę dostałam do ręki Normalnie dumna wyszłam ze sklepu, tym razem oni mi zapłacili, nie ja im
Kilka dni temu dostałam też dziurawą paczkę, normalnie ktoś dziurę w kartonie zrobił i zawartość przegrzebał. Dobrze, że ilość produktów się zgadzała, bo zawracanie gitary by było. Czajnik kupiłam i po miesiącu mi się zepsuł, za kilka dni kurier zabierze popsuty i da mi na wymianę nowy.
Wczoraj bratowa mi mówiła, była z moim bratem w pokoju i usłyszała ruch w swoim przedpokoju. Okazało się, że jakiś facet tam był, ją zatkało, pyta - co pan tu robi?
A on- ja do kolegi przyszedłem. Brat go pyta- wyglądam jak pana kolega? No i facet w długą. Córka na uczelnię wychodziła i zapomniała drzwi na klucz zamknąć.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo co ty mówisz? A ja kiedyś na całą noc zostawiłam klucze od domu, w zamku, na zewnątrz oczywiście Rano wpadłam w panikę gdzie klucze, a jak złapałam za klamkę i zobaczyłam ,że otwarte nogi mi się ugięły. A wiesz, ze ja też ostatnio karton z answer dostałam z dziurą?, ale wyglądało to trochę jak by kurier źle złapał. Wszystko w środku było,nawet czekoladki w prezencie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCi moi w bloku mieszkają. 3 piętro z 4, bez windy i mało mieszkań w klatce. Zaraz po tym gościu było dwóch młodych, chcieli, żeby podpisali nową umowę na prąd, bo od stycznia drożeje a u nich taniej. Wszystko niby mają wypełnione, tylko niech się podpiszą. Oni są uczuleni na takie wizyty, bratowej ojca na tym samym osiedlu obrobili na kupę forsy. Jutro wysyłamy paczkę, z odbiorem z domu, ten sam przewoźnik, ciekawa jestem czy ten sam chłopaczek po nią przyjedzie. Jak za nim na schody wyszłam i poprosiłam żeby poczekał, bo dziura jest, to strasznie głupio mu się zrobiło. Przez dziurę rękę włożyłam i perfumy wyciągałam.
Popatrzyłam na Mani futerko białe na chudej choince, ładne jest, takie niezakurzone
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychja ostatnio wyjezdzajac do pracy najpierw zamknelam brame garazowa i myslac, ze zamykam ogrodzeniowa pyknełam pilota od garazowej. Cały dzien garaz otwarty (z garazu przejscie do domu) i ogrodzenie tez otwarte. drzwi wewnetrznych pomiedzy domem a garazem nigdy nie zamykalismy. alarm oczywiscie wlaczony. malo zawalu nie dostalam jak mi maz o 15 zadzwonil, ze chalupa otwarta. tylko nogi sie ugiely i zimno w sercu, o bialaski sie balam, reszta rzecz nabyta, frycowe od gapiostwa sie placi zreszta ja nic w chacie nie mam ani kasy ani bizuterii to co najwyzej elektronike by wyniesli ale od tego jestem ubezpieczona. pierwsze pytanie czy psiaki w domu. wiecej zaplacilam za ogrzewanie, bo akurat mega chlodny dzien i mi troche wymrozilo.
ale teraz sprawdzam dwa razy czy wszystko pozamykane.
Joana serdecznosci świateczne dla Ciebie i najbliższych. A jak ktos szuka aukcji swiatecznej Marymonciakow to jest tutaj:
https://forum.budujemydom.pl/topic/3...e-i-licytacja/
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych1. od wtorku mam 3 diablow wiec mam urwanie glowy , mam nadzieje ze jakos do swiat przezyje
2. futerka na nowej choince to nie do onca futerka, jak je kupilam to wygladaly jak galazka bawelny z trzema odnogami, rozerwalam i mialam po 3 z jednego kzaczka. Jak sie zakurzy do nie-strzepania poleci w smieci
3. raz pojechalismy gdzies dalko i zostawilam caly pek kluczy zwisajacy w drzwiach, nie bylo nas caly dzien , nic sie nie stalo - odpukac. Ile razy zostawilam drzwi owarte tez nie wspomne. Ile razy garaz cala noc otwarty stal tez nie bede mowic.
4. narazie kupilam jeden pokrowiec, sa ozne rozmiary - w srodek tylko wsadze tekture to bedie twardsze
drugi jaki dzis mam kupic jest podwojny
te sa super ale koszmanie drogie wiec ich nie chce
ja swoje bede wieszac w garazu na scianie wiec wole te z materialy, nic sie im nie stanie
mozna jeszcze tak
moje szklane bomby z duzej choinki tez w plastykowym trzymam i owiniete w papierowe reczniki i folie bombelkowa, nic jeszcze nie praslo.
kwiatki kwitna w Polsce a ja mam ak zimno ze znow nam rura w lazience na dole zamarzla, teraz na bank trzeba bedzie na wiosne cala sciane rozwalic z kafli i zobaczyc dlaczego
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych