Domek z dziecinstwa

[mania1220]

tu jest skimmer z przedluzka, a na rysunku pokazane jak odsuniete bedzie od brzegu, maciupkie to zdjecie ale moze sie domyslicie o co chodzi

[mania1220]

a teraz z innej paki

mowilam kiedys ze dla piesow mamy tabletki na pchly, kleszcze, komary i inne robale w jednym

jedna tabletka, a dokladnie nie tabletka a taki smakolyk miekki raz na miesiac przez 6 miesiecy







bylam w zeszlym tyg zaszczepic Maniusia i obciac im pazurki i wzielam - i tak pozno bo od maja powinno sie zaczac ale zamkniete wszystko bylo
no i Maja miala isc na zaszycie w przyszlym tyg bo tez w kwietniu jak byl czas nie moglam zrobic i co??? dwa dni po powrocie od veta - maja cieczke dostala
czekam az jej sie skonczy i pod noz idzie.
Jest mniejsza niz Manius, duzo mniejsza. Ma pierwsza cieczke - moze juz nie urosnie? Fajnie by bylo.

[mania1220]

wczoraj kupilismy wszystko do fontanny - gume, podsciolke, rury, zlaczki, wylewki. Dzis 3 wycieczki do sklepu po bloczki - Mlody uszkodzone ma ramie i musialam ja, nadzwigalam sie ze szkoda gadac. Rano M zaczyna budowac bo dzis wieczorem jeszcze ma jakas mala robote i musi jechac



na wysokosc bloczkow bedzie, na bloczkach jeszcze gorne beda cienkie - bedzie wystawac bo raz ze jak widac mam z gorki na pazurki a dwa chce wyzez bo psy mi wariuja i by powpadaly.


wylewki sa, jeszcze kupilismy specjalne swiatelka do nich ale musieli zamowic bo im wyszly.

sa z mosiadzu, bardzo ciezkie. Nie bralam tych ciemnch bo tez mosiadzowe byly ale na gorze malowane - balam sie co z ta farba bedzie. I to co przylega do scianki sie okazalo bylo jajowate a nie okragle.
Mosiadz zachodzi - jak srebro. Po lewej jest juz wyczyszczona, po prawej ze sklepu prosto. Nie wiem, ale oba mi sie podobaja. Wyczyscic musze juz wszystkie skoro jednego zrobilam. Sa jak widac spore.











teraz bajorko bedzie glebsze niz bylo, a skoro wydalam maly majatek na wylewki i swiatelka i ogolnie na calosc - nie chce zeby bylo widac czarna gume (dlaczego nie ma szarych ). Wiec scianki i podloze bedzie wylozone w kaflach szarych zeby jasniej bylo , czyli drugi beton pojdzie na gume.
kafle takie kupilam





stawiajac na stojaco so akurat na wysokosc, i M chcial juz leniwca strzelic i je wsadzic tak:
ale dwie jedna na drugiej tez sa na wysokosc.





oczywiscie kota mu pogonilam i sie nie zgodzilam Wzorek ma leciec horyzontalnie jak cyklam w sklepie.

[TAR]

postepy widze sa, to dobrze. ja mam troche problemow rodzinnych i rzadko wpadam. remont sypialni tez odlozony, nie ma jak mebli nawet zlozyc. wszystko sie zrypalo.

te tabletki sa i u nas, sa tez takie z bravecto, ze jedna na 3 miesiace podajesz. ale mi wetki daly teraz kropelki bravecto, ktore maja identyczne dzialanie jak tabletka, dzialaja 3 miesiace ale nie obciazaja tak zoładka i bez tych skutkow ubocznych. a kleszcze zabijaja tak samo. wlasnie konczy mi sie 3 miesiac, powiem wam ze rewelacja.

podejrze za kilka dni czy fontanna juz dziala

[mania1220]

TAR - przykro mi. Mam nadzieje ze szybko sie dobrze ulozy


tabletki sprawdzilam macie dwa rodzaje, ze tylko na pchly i kleszcze i takie jak ja mam.
Nie na kazdego psa dziala, nie kazdy dobrze przyjmie - moje dobrze przyjmuja, Manius juz 3 raz bierze, maja pierwszy raz bierze - nic jej nie bylo, ale ona jak odkurzacz - co znajdzie to zezre, ostatnio za gasienice sie brala a i mysze upolowala !!
Kropelki u mnie by nie zadziaialaly, nawet nie wiem czy sa? w kazdym badz razie - ja za czesto psy kapie, z szamponem. Mam "budowe" na ogrodku i niestety ale trzeba. No i kropelki sa tylko na pchly i kleszcze. Tak? w tabletce mam na duzo wiecej bo i wewnetrzne robale i przedewszystlim na robale w sercu - za to mozna podziekowac komarom Jest zapobiegawcze na te robale i jest na komary wiec na 2 . Niestety mamy w tym roku masakre z komarami, nie pomaga to ze upaly strasze z humidami i ze mieszkam w lesie z jeziorkiem i bagnami.
pokazywalam tylko co daje bo kiedys o tym gadalysmy, ale jak mowie - co sie daje to indywidualne podejscie do spow, kazdy inny. Moje i tak musialy miec zrobione badanie krwi zanim je dostaly.


TAR - fontanny jeszcze troche nie bedzie, niestety. Jutro (w piatek) M ma scianki postawic, w sobote i niedziele go nie bedzie bo jedzie z chlopakami na meska impreze na lodce, zacumuje dosc daleko u kumpla i zostaja tam. Meski wypad, mam nadzieje ze Mloda tez do domu pojedzie bo KATASTROFA w domu A i ja bym z checia odpoczela.

Mam nadzieje ze scianki zaschna do niedzieli, wiec jak wroci bysmy gume rozozyli - oby ladnie bylo i slonecznie zeby mi sie guma nagrzala w sloncu , nie usmiecha mi sie z suszarka do wlosow latac. W przyszlym tyg ma lac przez pare dni, wiec ta gume juz bym chciala, niech tam leje, wole wode wyciagnac z gumy pompa niz czekac az beton pod spodem wyschnie, ale zobaczymy.
Potem trzeba scianke zrobic na wylewki z betonu - tez musi chcnac, potem scianki i podloge. Troche to zajmie......moze mnie zima nie zastanie


a jesli chodzi o Maje i mysze....na co mi kot zlapala ja i Mlody musial dobic, bo zlamala jej kregoslup. Zal mi myszy bylo bo Mlody powiedzial ze ze blagalnie na niego spojrzala, tyl miala zlamany. Wolalabym jakby sie w lapke zlapala , szast prast szybka smierc. Wczoraj nastepna w garazu znalazlam niezywa, cos zezarla, ale byl smrod nie wiem co za wysypisko, tych nornic a nie mysz zeby dokladnie bylo. Az sie boje co znow w zimie bedzie.

[pestka56]

Mosiądz pokrywa się patyną (napisałaś, że "zachodzi") pod wpływem warunków w jakich się znajduje, albo na brunatno-czarny kolor, albo na turkusowo-niebieski czasem aż w granatowy wpadający. Oba rodzaje patyny to tzw. zdrowe patyny. Z czasem tworzą grubszą gładką warstwę o lekkim połysku jak satyna. Chronią metal przed starzeniem się i powstawaniem dziur / wżerów w powierzchni.
Jeśli chcesz zachować mosiądz w kolorze żółtym, polakieruj dobrym lakierem bezbarwnym.

Patynę można uzyskać także sztucznie. Nie pamiętam już j czym maluje, żeby weszło w reakcję chemiczną i dało równą powierzchnię. Robiłam takie sztuczki jak pracowałam w pracowni konserwacji zabytków.

[pestka56]

Moje koty 15 maja były zabronione braveko. Cudownie jak nie trzeba martwić się kleszczami

[mmikka]

Mamy mosiężne klamki w drzwiach i kiedyś w oknach mieliśmy. Co jakiś czas były demontowane i czyszczone na szlifierce szczotkowej. Tak samo mosiężny moździerz,
co jakiś czas idzie na szlifierkę.
Komarów u nas też jest zatrzęsienie.
Mania, ta fontanna wydaje się wielkaaaaaaaaaaaaaaa. Już widzę w niej pływające metalowe kule

[mania1220]

Pestka domowym sposobem zdaje sie ocet i sol?
Nie bede lakierowac bo nie wiem jakie mi sie podoba, narazie oba mi sie podobaja. Chce zobaczyc tez co sie z nimi stanie po zimie. Nie wiem czy da sie je odkrecic na zime, M moze je skleic ale zobaczymy. Jak sie da sciagnac to odkrece, jak nie to zakryte zostana.
Wiem ze maluja lakierami, to samo robione jest na stali nierdzewnej - mam tak zrobiony ten kranik nad kuchenka - paluchy nie zostaja. Niektore lodowki juz sa tak robione tez - niestety nie moja

Mika ja kupilam krem do czyszczenia. Niezle sie wczoraj nim sztachlam
Na oko wejda 3 materace jednoosobowe. Kule leza i czekaja. Nie wiem czy beda teraz pasowac jak wylewki z mosiadzu a kule z nierdzewki .
ale lilie mam, kupilam ostatnie w sklepie. Stare sie zjechaly juz.

Dostalas spowrotem juz swoja pompe ze swiatelkiem?


upajam sie cisza poki wszyscy spia. Zaraz sie znow rajwach zacznie a M dzis bedzie murowal. Zobaczymy jak mu to pojdzie - nigdy nie robil tego.
moze jeszcze zdaze trzecia kawe wypic.

[TAR]

Pestka moje 5 maja, te krople sa zarabiste, nie przeszkadza ze psy sa kapane, dzialaja 3 miesiac i caly czas kleszcze jak sie pokaza to martwe od razu. dziala tez na pchly i inne syfy. na robaki daje tableteczki milpro, psy po nich nie czuja sie jak zwlokulce.i nie trzeba na czczo podawac.

[mmikka]

Za fontannę oddali całość kasy. Na razie w nic nowego nie inwestuję.

Pestka, ty masz garnki granitowe, dobrze pamiętam? Masz może też patelnię? Kilka dni temu kupiłam 20cm patelkę granitową tescomy. Po przecenie kosztowała ponad 140 zł i się zastanawiam czy warto było?

[mmikka]

[QUOTE=mmikka;7960181]Za fontannę oddali całość kasy. Na razie w nic nowego nie inwestuję.

Pestka, ty masz garnki granitowe, dobrze pamiętam? Masz może też patelnię? Kilka dni temu kupiłam 20cm patelkę granitową tescomy. Po przecenie kosztowała ponad 140 zł i się zastanawiam czy warto było QUOTE]
Fotka z Jaworzna.Sorry, za to odwrócone zdjęcie. Nie wiem jak odwrócić
Park Gródek w Jaworznie, fajne miejsce do spędzenia czasu, jak byliśmy było bardzo mało ludzi.

[pestka56]

Mają, myślę, że kule srebrne będą pasować. To w końcu jak lustro, odbija różne rzeczy. Tylko czy nie będą do tej wielkości sadzonki zbyt małe?

Mmikka, już nie mam tych garnków. Wymieniliśmy płytę indukcyjną na nową i okazało się, że nie działają sprawnie. Kaśka wzięła je sobie. Poluję na nowe z ferromagnetycznym dnem.
Uważam granitowe garnki za genialne. Nic nigdy mi się nie przypaliło. A patelnie kochałam, bo lepsze od teflonowych.

[mmikka]

Pestka w sklepach widuję takie adaptery pod garnek. Pod jeden ulubiony może bym się pokusiła, na cały komplet na pewno nie.

[pestka56]

Mmikka, też je widuję. Jeden kupię, bo do indukcji gara do konfitur na pewno w odpowiedniej wielkości nie dostanę

[joana_]

Weszłam sprawdzić czy banan w basenie pływa, a tu basenu ni ma

[mania1220]

no niestety, z banana nici - przynajmniej narazie.
M nie chcialo sie dokonczyc stawiac bloczkow, zrobil jedna warstwe plus kawalek drugiej tylko. Tak ze nici z nkladania gumy. Bylam zla bo wiedzialam co sie stanie - no i stalo sie. W niedziele takie deszcze i burze byly ze mi wylalo na ogrodek - jakies 4 tysiace litrow. Dwa razy pompowalam. Najgorsze ze powlazilo w bloczki i naokolo bo przeciez dziura wieksza. No i ten kawalek co skrocilismy z basenu na fontanne i gdzie nie dokonczyl drugiej warstwy - cala glina splynela do srodka do fontanny Wczoraj nastepne deszcze a dzis nastepne znow z burzami - tak ze nic nie ruszone, pozaslaniane. Nie wiem kiedy dokonczenie bo zalezy jak robota bedzie. Jak przestanoe padac on bedie w pracy, a ja tego nie zrobie nawet jakbym chciala - wczoraj mi znow plecy zaczely dokuczac.
tak ze fontanna w rozsypce a jeszcze trzeba skonczyc ten kawalek scianki od slupow i bramke zrobic bo tak stoi odkad dach na szopke wnosili.

tak ze humor mam taki jak pogoda - burzowy wiecej roboty teraz mamy i boje sie o bloczki - czy zdazyly sie przykleic do podloza od piatku do niedzieli, czy tyle wody co tam nadal siedzi rozmoczylo beton i scianki szlag trafil. Mloda przywiozla odkurzacz na wode, bedziemy jutro wode z bloczkow wyciagac. Dzis nie ma sensu bo nastepne burze.

long weekend sie nie udal wcale, nikomu.

[pestka56]

Mania, dacie rade, kto jak nie wy

U nas od wczoraj wieczór pada. Równo jak z prysznica.

[mmikka]

Mania jestem pełna podziwu, że odkurzaczem wodę z bloczków będziesz wyciągać. Wczoraj w sklepie mnie "siekło", koło kasy stały wrzosy do sprzedaży.
Jesień coraz bliżej :sick
Krzaczków poziomek mam ze 3 razy więcej niż w ubiegłym roku, za to owoców prawie nie było.

[mania1220]

mielismy duzy odkurzacz, ale M go tak uswinil ze go wywalil, do dzis nie kupilismy. Mlodej malutki jest, ale latwiej wyciagnac zeby wylac.
Z ta mysla kupilam cos innego - odurzacz do oczek i basenow - bo rura odciagnieta woda i syf (liscie itp sa dobrym nawozem) wyleci na zewnatrz w krzaki odrazu a nie ze trzeba wylewac. No i ma super nakladki do czyszczenia i nawet odkurzania.






bedzie sie fajnie sprzatalo plytki i w koncu zdechle liscie co nie wyciagnie i opadna bede mogla wyciagnac - zawsze z tym problem mialam bo nie mialam jak sie siteczkiem kolo kamieni wciasnac.


Mika - poziomek mam tyle ze nie dajemy ich przejesc i sobie gnija Ale pisalam ze dostaly szaleju w tym roku, mimo dwoch przesadzen.