Witam,
mam problem z montażem karniszy w ścianie. Ściana ma jakieś 2 cm tynku, za tynkiem jest izolacja z trzciny mocowana do deskowania. Taka konstrukcja ma poważną wadę - kołki rozporowe pod wpływem masy karnisza i czasu wypadają ze ściany, bo nie mają się w czym oprzeć, trzcina jest bardzo luźna, ma ponad 40 lat. Odległość między powierzchnia wewnętrzną ściany a deskowaniem to ok 18 cm. Co radzicie w takiej sytuacji? Na suficie jest chyba tak samo, w dodatku jakiekolwiek szyny są niemile widziane przez kobiety w moim domu Proszę o rady Pozdrawiam