Oliwka (prawie) samodzielnie - na ile sił starczy :)
Witam, postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce... Znany i lubiany projekt domu Oliwka powoli staje się coraz bardziej namacalny. Główne założenie jest takie: co możemy - robimy własnoręcznie. Z czym sobie nie damy rady, lub będzie ponad nasze siły - bierzemy dodatkowe osoby. Co ważne, wiedzy budowlanej wcześniej nie posiadaliśmy, więc wszelkie komentarze i uwagi są mile widziane. Chcielibyśmy skorzystać z Waszej wiedzy, dlatego będziemy zamieszczać tu sporo pytań, z góry dziękujemy za odpowiedzi. W razie czego podajemy maila: [email protected]
28.07.2011
Mamy już wszelkie dokumenty, PnB uprawomocnione, inwestor i wykonawca w jednym wykonuje zbrojnie, tuż za widok na działkę - jeszcze tylko chwilę będzie cała zielona.
W rogu działki pierwsza i najważniejsza budowla - wiadomo co.
Niebawem zebranie humusu do warstwy piasku (gliny nie ma). Następnie lekki wykop łopatą pod ławy.
Zbrojenie wykonywane ręcznie po zakupieniu zaginarki do prętów 12-tek.
Wątpliwość: Jeśli niektóre strzemiona wyszły trochę krzywo i do ich rogów był mocno dociągany pręt 12stka, może tak być? Czy nie powinno być w zbrojeniu żadnych naprężeń? :|
Dotychczasowe wydatki od uzyskania pozwolenia.
1. Różne zakupy (szlifierka, gwoździe, deski i pale do tyczenia domu, rusztowanie do pracy przy zbrojeniu, zaginarka, gogle ochronne, rękawice, piła do drewna, taśma miernicza itp.) - około 600 pln.
2. Stal na fundamenty - 1400 pln.
Razem: 2000 pln.
9.8.2011
Czas upływa, roboty się wolno posuwają, ale zawsze do przodu.
Zbrojenie ukończone. Zostały tylko do zrobienia dwa słupki na ścianie salonu. Co jeśli okno nie jest takie przedzielone jak w projekcie? Do którego miejsca wtedy sięga słupek.
Humus ściągnięty na głębokość 40cm. Teraz kopanko szpadlem, w projekcie jest tylko 30cm ławy i mam nadzieję, że to wystarczy. Od spodu dam dystanse na 5cm, strzemiona są na 22cm, zostanie 3cm od góry. Chudziaka nie ma. Wykop wyłożę folią (choć zdania są podzielone, nawet niektórzy twierdzą, że nie trzeba nic dawać :| )
18.08.2011
Minęło kilka kolejnych dni. Zacząłem robić wykop pod ławy. Ponieważ mam lekki spadek, w jednym miejscu kopię na głębokość 30cm, a w drugim na niestety 45cm.
Generalnie jest ok, na szczęście to nie glina. Gdybym na kopanie poświęcił cały dzień to myślę, że w dwa dni bym wszystko wykopał. Jednak przy moim trybie będę potrzebował około 3-4 dni. Zobaczymy jak mi pójdzie wkładanie zbrojenia
Stan na 18.08.2011:
Zbrojenie: 98%
Wykop: 30%
Ostatnio edytowane przez miloszk ; 19-08-2011 o 12:38
W sobotę zająłem się wypoziomowaniem dołu wykopu. Widać było, że to co wykopałem pierwszego dnia chyba nie trzyma poziomu.
Jak posługiwać się poziomicą wodną? Jest to bardzo proste, choć nie mając szlaufwagi w rękach nie wszystko było oczywiste
Tak to wygląda:
Zwój rurki leży sobie na dole wykopu, dwie końcówki wyciągnięte są na górę, a w nich woda wskazuje na ten samo poziom. Od niego ręcznie sprawdziłem głębokość wykopu przykładając miarkę oraz poziomicę.
Wyszło całkiem nieźle, poza poprawą jednej ścianki z pierwszego dnia, na reszcie są różnice 1-3cm.
Znalazłem też taki oto kamień:
Podobno lepiej go nie wykopywać, tylko lekko zagiąć w tym miejscu zbrojenie i zalewać
Wreszcie koniec kopania. Jak widać da się to zrobić samemu, ale było ciężko, zwłaszcza przy temperaturach 30 stopni w cieniu
Dodatkowo przy brzegach wykopu porobiłem szersze przejścia, aby przy wylewaniu betonu nie porobić za dużo wyrw chodząc na krawędzi.
Teraz jeden dzień na ułożenie zbrojenia i wreszcie zamawiamy beton
Z powodu innych zajęć na budowie zjawiłem się dopiero koło godz. 17. Zacząłem układać folię i zbrojenie. Pod zbrojenie kupiłem specjalne dystanse z tworzywa sztucznego, dzięki którym od spodu otulina zbrojenia wyniesie 4cm.
Zastanawiam się, czy fałdy folii mają jakieś znaczenie oraz czy powinienem poprawić lekkie nierówności terenu powodujące podnoszenie się sąsiedniego dystansu.
A wygląda to tak:
Położyłem folię na około 20% powierzchni. Później będzie trzeba poświęcić sporo czasu na "dopieszczenie" zbrojenia - łączenia itp.
Fałdy folii
W nocy nad Wrocławiem była spora burza. Nad naszą działką na szczęście bardzo nie padało i prawie nic się nie poobsuwało. W miejscu gdzie rozłożyłem folię stoi trochę wody:
Na sobotę umówiony jest beton. Dziś miałem rozkładać folię, ale obawiałem się, że pozarywam namoknięte brzegi. Będąc tylko trzy godziny na budowie, połączyłem tylko w jednym miejscu zbrojenie, chyba wszystko jest ok:
oraz wykonałem szkielet jednego trzpienia, który połączony będzie ze zbrojeniem ławy, w sumie będzie takich trzy:
Na jutro zapowiadają słońce, a na sobotę burze. Obyśmy zdążyli zalać. Na noc z piątku na sobotę będzie już wyłożona cała folia, wiec mam nadzieję, że to też zabezpieczy brzegi, a beton można lać w stojącą wodę w ławach wyłożonych folią
Zalewanie betonem miało być w sobotę, ale nie wyrobiłem się z wkładaniem zbrojenia. Niestety dziś pada, mam nadzieje, że wykop przetrwa drugą burzę
Oto przygotowane zbrojenie na beton i deszcz
Uffff... w końcu ławy wylane i zawibrowane . Weszło prawie 13m^3 betonu B20. Rano poprawiałem jeszcze niektóre miejsca zbrojenia, a szwagier łapał poziomy. Podczas zalewania w pewnym momencie odpłynęło zbrojenie pod kominem, ale je przyciągnąłem na miejsce, chyba nic złego się nie stało Zatem wszystko się udało, koniec zalewania o 11 a o 13 pierwszy raz podlałem trochę wodą. Teraz zamawiamy bloczki fundamentowe.
O tak wygląda beton z bliska po 4 godzinach od wylania.
Widoczne są pęcherzyki powietrza które wyszły po wibrowaniu. Może dla ładnego efektu powinno się to ładnie wygładzić, ale chyba nie jest to niezbędne.
Potwierdzam za to głosy, że aby dobrze wylać ławy potrzeba 3 osób, nie mniej i nie więcej 1 - trzyma pompę, 2 - wibruje, 3 - rozgarnia beton.
Jak już wspominałem pomagał mi szwagier oraz kolega, do którego niebawem jadę odpracować pomoc
Ostatnio edytowane przez miloszk ; 29-08-2011 o 17:17
W sobotę, godz. 6:40 dzwoni telefon od kierowcy ze składu budowlanego - "jadą bloczki".
O 7:20 zjawiam się na budowie, przyjechało 8 palet - czyli mniej więcej połowa.
Po południu planowałem zacząć murować bloczki, miałem też zapowiedzianą pomoc w postaci wspomnianego kolegi Adama, więc od razu wziąłem się za smarowanie dysperbitem, tak aby na popołudnie w miarę wysechł. Choć podobno w naszych warunkach glebowych nie trzeba ocieplać ław, ale niech tam. Po wymurowaniu ścian już tego nie poprawię. Na dysperbit pójdzie jeszcze platpapa.
Najpierw grunt, potem smarowanie właściwe. Skończyłem o godz. 13. Kolega Adam przyjechał.. ale zabraliśmy się najpierw za poziomowanie ław i tak nam się przeciągnęło, że z murowania nic nie wyszło, pewnie zacznę w poniedziałek...
Na poniedziałek zapowiadali burzę, więc jednak nie planowałem murować. Skończyłem za to poziomowanie wszystkich osi i wszystko dokładnie sprawdziłem.
Różnica poziomów ławy to od 1,5cm do max 3,5 na długości ponad 10 metrów. Więc chyba nie jest źle. Przed burzą przykryłem ławy folią z wykopu, aby nie nazbierało się tam za dużo wody.
Aha zapomniałem wcześniej napisać, że przed smarowaniem dysperbitem przyjrzałem się dokładnie ławie betonowej i mimo, że schła w dość dużym słońcu, pęknięć nie ma. To pewnie zasługa wibrowania :]
A jutro jak pogoda dopisze zaczynam murować narożniki.
Ostatnio edytowane przez miloszk ; 05-09-2011 o 21:39
Zaczynam murować fundament Najpierw rozwijam plastpapę. Sznurkami mam wytyczone nie tylko poziomy, ale również zewnętrzne krawędzie ściany fundamentowej. Poziomica pozwoli na dokładnie ułożenie bloczków.
Mieszam zaprawę. Kupiłem dwa rodzaje w Castoramie: ABE oraz Kreisel. Druga droższa 2pln na worku 25kg. Nie sprawdzałem składu, ale wydaje się, że ABE ma jakby mniej cementu, choć to pewnie tylko takie wrażenie. Ponieważ ściany będą murowane na klej, betoniarka nie jest niezbędna, choć pewnie obniżyłaby koszty murowania fundamentu robiąc zaprawę z osobnych składników. Ale betoniarkę też trzeba kupić oraz piasek i cement. Pewnie wiele bym nie oszczędził, a robiąc samodzielnie sporo bym się namachał. Jest więc zaprawa gotowa i wygląda tak:
I oto wymurowane pierwsze dwa bloczki fundamentów:
Po kilku godzinach mam zrobione narożniki. Wpadł szwagier i mi pomógł (dzięki). Dobrze wyszło, bo samemu bym te bloczki poziomował co do milimetra, a to aż tak ważne nie jest
Mam zrobionych 6 narożników po 3-5 bloczków na jednym. Czyli wymurowane zostało około 20 bloczków, zostało do wymurowania 1080
Rozrabiam tę zaprawę i ciągle nie jestem pewien czy nie jest za sucha/mokra. Jak wlewam wody w/g przepisu z opakowania, to nic by się nie dało z tym zrobić, więc dolewam więcej (zamiast 3,5l wlewam 4, a czasami więcej). I i tak wydaje mi się za sucha. Ta castoramy to wygląda jakby to sam piasek był. Szczególnie jak trochę przeschnie na bloczkach, bardzo wyraźnie widać ziarna piasku i jest taka grudkowata. Tak ma być? Z kolei ta trochę droższa kreisel raz była bardzo lepka jak kisiel, a innym razem wyglądała prawie tak samo jak tania ABE.
Czy zaprawa musi być idealnie wprowadzona między bloczki? Między niektórymi porobiły się jakby przerwy, nie wiem zaprawa opadła czy co. Trochę to widać na zdjęciu powyżej w rogu. Może powinienem używać plastyfikatora? Chyba spróbuję.
O tu trochę widać to o czy piszę:
Ostatnio edytowane przez miloszk ; 16-09-2011 o 20:48