Nieprawda. Adaptacja projektu domu do PnB nie wymaga projektów przyłączy. Możesz je zlecić również osobno i zgłosić do urzędu.
Co do wjadu - zgoda - zwykle jest częścią projektu zagospodarowania działki, o którym pisałem.
Nieprawda. Adaptacja projektu domu do PnB nie wymaga projektów przyłączy. Możesz je zlecić również osobno i zgłosić do urzędu.
Co do wjadu - zgoda - zwykle jest częścią projektu zagospodarowania działki, o którym pisałem.
architekt - tak dla jasności
architekta dom z prześwitem: blog, dziennik+komentarze
już nie kawalerka...
mój osobisty (niekomercyjny) blog o domach, architektach i ich klientach
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychacha dzięki za info.
A na czym dokładnie polega adaptacja? bo ja np. mam juz projekt którego zmieniac nie chce,mam działke dużo większą niż potrzeba ,mam media ...to więc na czym polega ta adaptacja skoro wszystko jest? Adaptacja z tego co wiem kosztuje ale chciałbym wiedziec za co płacę...chyba nie za pieczatke?
pozdrawoiam
[b][url=[/b]http://forum.muratordom.pl/showthrea...i-chyba-tanio]
DZIENNIK Z7
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychprzecież jasno napisałem:
adaptacja projektu do warunków miejscowych - to architekt adaptujący projekt odpowiada za niego jako autor, a więc musi sprawdzić projekt, ewentualnie doprowadzić do jego zgodności do warunków miejscowych, a także sporządzić projekt zagospodarowania terenu.
architekt - tak dla jasności
architekta dom z prześwitem: blog, dziennik+komentarze
już nie kawalerka...
mój osobisty (niekomercyjny) blog o domach, architektach i ich klientach
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychi tak jeszcze prościej: rysuje projekt na mapce geodezyjnej, którą też musisz mieć w iluś tam egzemplarzach, a ci, którzy będą Ci budować, muszą to robić zgodnie tymi wszystkimi wytycznymi i wymiarami i wg projektu i wg mapki, którą "zarysuje" Ci architekt adaptujący. m.in. geodeta wytyczy budynek, a ekipa wykopie dołki etc etc. Przyłącza, wjazdy oczywiście tez muszą być "kompatybilne" z budynkiem.....
i to co napisał R.S.: owa adaptacja do warunków : dom musi spełniać warunki zgodne z planem zagospodarowania w rejonie, gdzie budujesz: odległość od granicy z sąsiadami, od ulicy etc
A co do ceny: zorientuj się u samych architektów w Twojej miejscowości. I jak pisała Matilde1 - kompaktowa usługa jest najwygodniejsza - tym zajmie sie pewnie sam architekt - a ze nie będzie robił tego za darmo..... no cóż ))
Ostatnio edytowane przez ave! ; 13-11-2010 o 15:51 Powód: dopisek 1 i 2
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzedmówcy wyjaśnili po co się adaptuje. Adaptacja to przerobienie projektu gotowego na projekt budowlany. Ogólnie - gotowy projekt to dom zawieszony w jakiejś hipotetycznej przestrzeni, a projekt budowlany, to dom wkomponowany w konkretne warunki działki. Projekt gotowy można komuś odsprzedać/oddać, a projektu budowlanego już nie, bo i tak na innej działce jest już do niczego.
U mnie gotowiec zaczyna się na 24. stronie projektu budowlanego. W adaptacji dołożone zostały: strona tytułowa, spis treści, oświadczenie adaptatora o zgodności projektu z przepisami, zaświadczenia architekta i projektantów elektryki i kanalizy o członkostwie DOIIB, decyzja gminy o lokalizacji zjazdu z drogi z załączoną mapką, pismo na temat tego, że moich gruntów nie trzeba wyłączać z produkcji rolnej, warunki przyłącza wody z mapką, warunki przyłącza prądowego, opis do projektu zagospodarowania, projekt zagospodarowania, opis techniczny oraz 4 strony informacji na temat BHP.
Mnie adaptacja z przeniesieniem jednego z okien kosztowała mniej niż gotowiec. Wszystkie pisma i mapki do poskładania załatwiałam sama. Czasem wyższa cena adaptacji wynika z tego, że architekt bierze na siebie pozbieranie papierków.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychrobert skitek-nic nie napisałeś jasno...masło maslane ..twoje słowa moze by zrozumiał kierownik budowy a nie laik.
bowess i ave dzięki serdeczne za łopatologiczne wyjasnienie zagadnienia,teraz wiem juz o co biega
pozdrawiam
[b][url=[/b]http://forum.muratordom.pl/showthrea...i-chyba-tanio]
DZIENNIK Z7
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam.
Panie Nurni, jeżeli miałby Pan kontakt - jako Inwestor z dobrym biurem projektowym, zarządzanym przez budowlańca z doświadczeniem, nie miałby Pan jako Inwestor problemów i z projektem i z wykonawstwem.
Sek w tym, że w dzisiejszych czasach (a znam to z własnego doswiadczenia i wczesnej, wieloletniej pracy dla różnych biur projektów - najczęściej architektonicznych), powstaje wiele biur projektów prowadzonych przez młodych, niedoświadczonych architektów po studiach "załatwiajacych" po bokach podpisy i pieczątki (od różnych branżystów) podczas tworzenia dokumentacji projektowej niezbędnej do uzyskania stosownego pozwolenia na budowę. Niejako "projektanci" tacy uczą się na błędach podczas realizowania zleceń w swoich pracowniach itp. Dobry projektant sam potrafi podczas tworzenia takiej dokumentacji zaproponować różnego rodzaju rozwiązania i uzgodnić je z Inwestorem podczas spotaknia a nie narażać go na nieprzespane noce spędzone na domysłach i szukaniu pomocy w książkach czy wsród ludzi, którzy budynek wybudowali (mają jako takie pojęcie) a tym samym ciągłe poprawki w dokumentacji projektowej lub póżniejsze "pułapki" na budowie - np. krokiew w otworze drzwiowym czy poprzesuwane piony wentylacji pomieszczeń na poszczególnych kondygnacjach etc.
dlatego proponuję przed podjeciem decyzji o skorzystaniu z takiego a nie innego biura projektów sprawdzić czy dana osoba posiada stosowne uprawnienia a tym samym wiedze techniczną - w dobrych biurach projektów (np. budowlanych) wiszą na ścianie np. w sekretariacie bądź u "szefa" pracowni kserokopie stosownych uprawnień. nie jest to też ujmą dla projektanta czy szefa jeżeli zapyta sie Pan o uprawnienia - jest Pan Inwestorem i moze Pan poprosić o pokazanie takich uprawnień - w dzisiejszych czasach wiele biur projektów chałturzy, skutkiem czego Inwestor jest krótkopowiedziawszy nabijany w butelkę a finał jest taki, że wykonawca projektu "zwala" winę na kierownika budowy mówiac, że "kierownik ma za zadanie postawić dom tak żeby było wszystko dobrze, bo to jego zadanie".
kierownik budowy w świetle ustawy prawo budowlane jest obowiazany wybudować budynek zgodnie z zatwierdzoną (stosownym pozwoleniem na budowę) dokumentacją budowlaną.
Pozdrawiam serdecznie.
Aleksander Kamiński
p.s
Swoim wpisem mnie Pan podłamał, chociaż jako doświadczony, uprawniony projektant mam na codzień doczynienia z asystentami różnych branż w różnych biurach projektów, którzy słabiutko rozumieją podstawy projektowania (i wcale nie kwapią się do ich poznania, rozszerzania - pogłębiania) nie mówiac już o wiedzy, znajomosci i stosowaniu przepisów warunków technicznych a projektują wszystko co im się pod rękę nawinie, cóż dzisiejsze szkolnictwo wyże albo opuściło poprzeczkę albo dzisiejsi absolwenci są coraz to słabsi. (za moich czasów - studia, czy technikum budowlane, wstydem byłoby się przyznać że nie ma się choćby małego pojęcia o tym co piszą w warunkach technicznych czy normach - a zwłaszcza po studiach).
Ostatnio edytowane przez konstruktorbud ; 21-04-2011 o 18:22
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych