dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 10
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 184
  1. #41
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Przyrządzając własne nalewki należy pamiętać:
    Owoców, ziół i korzeni nie wolno zalewać czystym spirytusem ani zbyt słabą wódką. Spirytus zwarzy owoce a słaba wódka nie wydostanie z nich pełnego smaku i aromatu.
    To już wiemy .Nalewka z młodej cukinii będzie się różnić od nalewki ze starej cukinii tym ,że młoda cukinia da się "elegancko" zetrzeć na tartce jarzynowej a ze starą będzie problem ponieważ ma duże pestki..Nigdzie w tym topiku nie ma przepisu na zalewanie czegokolwiek czystym spirytusem wiedzą to nawet male dzieci

    Mam jeszcze przepis na luksusową nalewkę buraczaną,ktora nieco różni sie od tej z bamoszy

    SKŁADNIKI:
    -1/2 kg buraczków młodych
    -szklanka cukru
    75%-owy alkohol zrobiony ze spirytusu (1 lytr)
    -sok z dwóch cytryn
    -goździki

    wykonanie
    Buraczki zetrzeć na tarce o małych oczkach i razem z sokiem włożyć do słoja.Do gotującej wody wsypać cukier i goździki.Wystudzić. Po ostudzeniu dodać do buraków. Wlać wódkę.Odcisnąć sok z cytryn i wlać do buraczków.Po miesiącu zlać do butelek.Doskonała na trawienie.Przyda się zawsze jak nam coś dokucza.Zaiste smak niepowtarzalny. taki już ogładzony

  2. #42

    Domyślnie

    kurcze blade!

    nigdy nie sądziłam że można robić nalewki z warzyw, jakoś zawsze mi się nalewki z owocami kojazyły
    no ale z drugiej strony mam znajomego który twierdzi że bimbru tylko z kamienia nie da się zrobić

    jak smakują te warzywne nalewki? to się pija tylko "z okazji jakichś przypadłości"?
    czy może jest też z nimi jak z ciastem marchewkowym ?

  3. #43
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWY MISTRZ ZŁOTEJ PATELNIFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Chef Paul

    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Florida
    Posty
    5.472

    Domyślnie

    Cytat Napisał niktspecjalny Zobacz post
    ...
    ...
    75%-owy alkohol zrobiony ze spirytusu (1 lytr)
    ...
    ... nie ma 75% alkoholu ... alkohol to alkohol


    Cytat Napisał niktspecjalny Zobacz post
    ...
    Nigdzie w tym topiku nie ma przepisu na zalewanie czegokolwiek czystym spirytusem wiedzą to nawet male dzieci
    ...
    ... może czytasz jakiś inny "topiK" ... inny czytasz, w innym piszesz ?

    ps
    ... z utęsknieniem czekam na nalewkę z rzodkiewek (młodych naturalnie)
    unde venis et quo tendis

  4. #44
    Gosc_123
    Guest
    Gosc_123

    Domyślnie

    Witajcie
    Pierwsze nalewki zrobiłam jesienią 2010. Były to nalewki
    * z owoców dzikiej róży,
    * z pigwy
    * z wiśni
    Z 2011 roku dojrzewają nalewki z
    * jarzębiny
    * czeremchy
    * i owoców czarnego bzu

    Te pierwsze już próbowaliśmy i są pyszne! Trzy ostatnie kuszą na razie pięknymi kolorami

  5. #45
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Aby otrzymać ze spirytusu wódkę-alkohol 75 % należy odmierzyć 7.5 ml spirytusu i 2 ml wody.

    ps - nie zalewajcie nigdy owoców czystym spirytusem ... "zamordujecie" nalewkę (górna granica to 75% alkoholu)
    nie no w tym topiku już istnieje

    mai nalewka buraczana jest doskonała na trawienie i nie tylko pamiętając też o tym co owe buraczki mają.A no mają prowitaminę A, witaminy z grupy B witaminę C, białko, wapń, żelazo.

  6. #46
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Ja może tak w kwestii formalnej by niektórym coś wytłumaczyć(szczególnie tym od bamboszy i rzodkiewek).Tak na prawdę to wszystko co ma jakikolwiek aromat nadaje się do nalewek. Osobiście polecam jeszcze np. korzeń czarnego bzu nalewka jak każda inna i zasada ta sama.

    nalewka z chili

    -4 szt papryczki chili
    -odrobinę skorki pomarańczowej z 1/2 pomarańczy
    -dowolny alkohol ze spirytusu aby powstało 75% 1lytr

    wykonanie
    Usunąć pestki z papryczek.Włożyć do słoja wsypać skórkę zalać wódką -alkoholem 75%.Odstawić na tydzień.Następnie filtrujemy i niech się gryzie jak najdłużej.

  7. #47
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Bamboszowcom i rzodkiewkowcom polecam "żmijówkę-wężówkę" ta nalewka do niektórych powinna niemalże przylgnąć.



    Uploaded with ImageShack.us

    Swoją drogą chciałbym mieć ją w swoim barku

  8. #48
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Pytanie do Nefer.Czy w tym topiku mają też miejsce nalewki o właściwościach leczniczych czy tylko te którymi rozpoczynałaś ten wątek dla podniesienia nazwę to to ciśnienia krwi ?

  9. #49

    Domyślnie

    Raz jeden piłem nalewkę z owoców derenia... ale była super!
    Muszę spróbować wsadzić w tym roku dereń, może w końcu zaowocuje?
    Michał

  10. #50
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Znalazłem w sieci zajefajny przepis na:


    Czereśniówka

    Proporcya: 750 gr. wiśni (chyba jakaś wczesna odmiana, myślę że można dać same czereśnie, oczywiście w podwójnej porcyi, - "cum grano salis" ), 750 gr czereśni, 1 litr spirytusu, 750 gr. cukru, 3 szklanki wody.
    Owoce oczyścić z korzonków, opłukać, wytrzeć, rozłamać; z połowy wyjąć pestki, a w drugiej połowie pestki zostawić. Do tak przygotowanych owoców dodać 10 roztłuczonych pestek, zalać to wszystko spirytusem, zawiązać muślinem (sądzę że, zamiast muślinu może być od biedy gaza) i postawić w ciepłym miejscu na słońcu na dwa tygodnie. Po upływie tego czasu zlać spirytus cedząć go przez gęsty muślin. Równocześnie zrobić syrop z 750 gr. cukru i 3 szklanek wody, a gdy się raz dobrze zagotuje, wlać gotujący ulep do spirytusu. Gdy przestygnie zlać do butelki, zakorkować, zalakować i wynieść do piwnicy. Po 6 miesiącach można używać.
    No normalnie zalewają spirytusem owoce.Kurna co kraj to obyczaj.

    ps - nie zalewajcie nigdy owoców czystym spirytusem ..."zamordujecie" nalewkę (górna granica to 75% alkoholu)
    Zgłupieć idzie gdzie prawda a gdzie fałsz?

    trzeba się wziąć za "eksperymenta" ... tak powstają nowe wspaniałe receptury
    Jakie to piękne dlaczego nie wszyscy tak mogą narażając się z mety na krytykę???

    ... rozumiem, że niektórzy chcieli by zabłysnąć oryginalnością, ale ... gdzieś należy dostrzec granicę
    Jeśli wiemy o jaką granice chodzi

    pozdrawiam smacznie-nalewkowo.
    Ostatnio edytowane przez niktspecjalny ; 18-01-2012 o 11:09

  11. #51
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Wiem to z autopsji.... jak pyta mnie starszy człowiek do wypada odpowiedzieć.Nalewki z rzodkwi miały łagodzić bóle reumatyczne,nerwobóle, bóle w stawach.Jest w sieci dużo materiałów na ten temat.Dlatego wartałoby zaznajomić się z historią i nie rzucać słów na wiatr.Z całą odpowiedzialnością powiem ,że z rzodkiewki nalewkę zrobić było by można.

  12. #52
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Pozwolę sobie wkleic jescze jeden przepis dopóki Nefer mi jeszcze nie odpowiedziała.

    Nalewka z czarnej rzepy
    Trzeba wycisnąć sok ze świeżej rzepy.Jak już zrobimy trzeba wlać alkohol 75%- zrobiony ze spirytusu.Najlepiej by było ,żeby i soku i alkoholu było tyle samo.Można taką rzepę utrzeć na tartce jarzynowej (pisałem o tym wyżej) i zalać alkoholem .

  13. #53
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.721
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie

    Cytat Napisał niktspecjalny Zobacz post
    Pytanie do Nefer.Czy w tym topiku mają też miejsce nalewki o właściwościach leczniczych czy tylko te którymi rozpoczynałaś ten wątek dla podniesienia nazwę to to ciśnienia krwi ?
    Wszystkie nalewki mile widziane - a widzę, że lista jest niezwykła Baaaardzo ciekawa
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

  14. #54
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Nefer
    Zarejestrowany
    Dec 2005
    Posty
    35.721
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2772

    Domyślnie

    Cytat Napisał michal_m Zobacz post
    Raz jeden piłem nalewkę z owoców derenia... ale była super!
    Muszę spróbować wsadzić w tym roku dereń, może w końcu zaowocuje?
    Jeszcze nie próbowałam z derenia (u mnie obrodziło w tym roku), bo najlepsza jest po pierwszym przymrozku. Owoce derenia po ścięciu mrozem robią się o wiele słodsze. Podobno ten sam numer z jarzębiną.Ale w tym roku zima nie dopisała i dereń opadł przed mrozem
    Dziennik
    Kołmentarze,
    Nalewki - nowe hobby
    Suma inteligencji na świecie jest stała, ale liczba ludności ciągle rośnie.

  15. #55
    Gosc_123
    Guest
    Gosc_123

    Domyślnie

    Cytat Napisał Nefer Zobacz post
    Owoce derenia po ścięciu mrozem robią się o wiele słodsze. Podobno ten sam numer z jarzębiną.Ale w tym roku zima nie dopisała i dereń opadł przed mrozem
    Ja jarzębinę zerwaną przed przymrozkami wrzuciłam na dzień-dwa do zamrażalki. Myślę, że ten sam numer można zrobić z dereniem.

  16. #56
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWY MISTRZ ZŁOTEJ PATELNIFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Chef Paul

    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Florida
    Posty
    5.472

    Domyślnie

    Cytat Napisał Nefer Zobacz post
    Wszystkie nalewki mile widziane - a widzę, że lista jest niezwykła Baaaardzo ciekawa
    ... i będzie niewątpliwie jeszcze bardziej niezwykła (lista) Kolega dopiero się rozkręca - a może jednak bardziej "nakreca"
    ... czy ciekawa ? ... polemizował bym
    ... no chyba, że w ramach "eksperymentów" powstaną wspaniałe nowe nalewki "na majonezie" (koniecznie kieleckim) albo choćby "na kruszonych krakersach ze smalcem" ... takich chyba jeszcze nie ma "w sieci"

    salute


    Cytat Napisał Indy-k Zobacz post
    Ja jarzębinę zerwaną przed przymrozkami wrzuciłam na dzień-dwa do zamrażalki. Myślę, że ten sam numer można zrobić z dereniem.
    ... postępowanie jak najbardziej prawidłowe - można również zastosować do głogu i czeremchy
    Ostatnio edytowane przez Chef Paul ; 18-01-2012 o 15:08
    unde venis et quo tendis

  17. #57
    Gosc_123
    Guest
    Gosc_123

    Domyślnie

    Cytat Napisał Chef Paul Zobacz post
    ... postępowanie jak najbardziej prawidłowe - można również zastosować do czeremchy
    Pawle, to czeremchę też trzeba zrywać po przemarznięciu? Dobrze Cię zrozumiałam?
    Ja ją zrywałam pod koniec lata... o mrozie nie mogło być mowy.
    Miała być dojrzała, najlepiej ta rosnąca od południowej strony, bo wtedy owoc jest słodszy!

    A to moje bukłaczki z ubiegłorocznymi nalewkami: czermchowa, jarzębinowa i z czarnego bzu:



    Uploaded with ImageShack.us

  18. #58
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWY MISTRZ ZŁOTEJ PATELNIFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Chef Paul

    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Florida
    Posty
    5.472

    Domyślnie

    Cytat Napisał Indy-k Zobacz post
    Pawle, to czeremchę też trzeba zrywać po przemarznięciu? Dobrze Cię zrozumiałam?
    Ja ją zrywałam pod koniec lata... o mrozie nie mogło być mowy.
    Miała być dojrzała, najlepiej ta rosnąca od południowej strony, bo wtedy owoc jest słodszy!

    A to moje bukłaczki z ubiegłorocznymi nalewkami: czermchowa, jarzębinowa i z czarnego bzu:
    ...
    ... oczywiście, że nie trzeba czeremchy zrywać "po przymrozkach"
    ... napisałem, że można gdyż robiąc lat temu kilka "nalewkę leśną zimową" (gdzie głównymi składnikami była jarzębina i głóg ale również podsuszone już trochę owoce czarnego bzu i czeremchy właśnie, wszystko wrzuciłem do jednego pojemnika i trzymałem w zamrażarce przez kilka dni)

    ... "bukłaczki" bardzo ładnie się prezentują ... o takiej jarzębince to mogę obecnie tylko powspominać
    ... tragedii jednak nie ma

    ... z cytrusów również można coś zrobić

    ps - ... dodam tylko by "lato zamknąć w butelce" można już wiosną, na kwitnące gałązki np śliwy, gruszy czy jabłoni (lub Waszych innych ulubionych owoców) nałożyć butelki i podwiązać je sznureczkiem ... w butelkach wyrosną Wam owoce, które zalane wódecznością dadzą Wam napitki nie tylko wspaniałe w smaku, ale również na stole czy w barku pięknie się prezentują
    Ostatnio edytowane przez Chef Paul ; 18-01-2012 o 16:05
    unde venis et quo tendis

  19. #59
    Gosc_123
    Guest
    Gosc_123

    Domyślnie

    Cytat Napisał Chef Paul Zobacz post
    ... robiąc lat temu kilka "nalewkę leśną zimową" (gdzie głównymi składnikami była jarzębina i głóg ale również podsuszone już trochę owoce czarnego bzu i czeremchy właśnie, wszystko wrzuciłem do jednego pojemnika i trzymałem w zamrażarce przez kilka dni)
    Poddałeś mi fajny pomysł na najbliższy sezon. Też sobie taką nalewkę nastawię!

    Cytat Napisał Chef Paul Zobacz post
    ... tragedii jednak nie ma
    ano nie ma! Wygląda pysznie

    Cytat Napisał Chef Paul Zobacz post
    ps - ... dodam tylko by "lato zamknąć w butelce" można już wiosną, na kwitnące gałązki np śliwy, gruszy czy jabłoni (lub Waszych innych ulubionych owoców) nałożyć butelki i podwiązać je sznureczkiem ... w butelkach wyrosną Wam owoce, które zalane wódecznością dadzą Wam napitki nie tylko wspaniałe w smaku, ale również na stole czy w barku pięknie się prezentują
    Masz słuszną rację. Piłam niedawno taką Eaux-de-vie gruszkową, do tego ser brie w tempurze plus musztarda gruszkowa (można zrobić samemu) - pyyycha!
    Szkoda tylko, że własnego sadu nie mam, żeby taką gruszkę uwięzić Chlip... chlip...

  20. #60
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Czasami nalewki bolą.........i niech tak będzie.Polemiki tu nie ma i nie było......ktosiek zza wielkiej wody poległ w obszarze alkoholu 75% .........brak argumentów ....spirytus leje na owoce i tym samym czaruje.....ale nie o to chodzi by komuś przypominać jak nagle w 2005 roku był inaczej nastawiony ku nalewkommmm w porównaniu do roku 2012......Są to tak dalekobieżne sensacje ,które tylko zna sam autor , który bardzo pokrętnie znowu przytacza majonez........a to nie ładnie.

    tyle ode mnie.

    pzdr wszystkich nalewkowców.

Strona 3 z 10

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony