No i jeszcze słowo o przybudówce.
Jest sporych rozmiarów 2poziomowa.
Z tego co zdążyłam się zorientować, kiedyś był tylko dolny poziom przybudówki, w poziomie piwnic i był to po prostu garaż. Wtedy wjazd na działkę był z zachodniej strony wprost do tego garażu. Później po zachodniej stronie pojawił się sąsiad i wygodny wjazd zniknął. Wjazd od frontu był trudny, bo samochód między domem i płotem się mieścił, ale ciężko go było złamać, żeby wjechać do garażu.
Pomysłowy właściciel zmienił zatem przeznaczenie garażu. Zrobił z niego mieszkanie na wynajem. Pokój z aneksem kuchennym i wc.
A do domu dostawił ganek.
Widać bycie rentierem mu się spodobało, bo na garażu zbudował kolejną kondygnację. Tam również urządził pokój z aneksem kuchennym i wc, nie przejmując się tym, że nowe pomieszczenia zasłonią okno w kuchni i jadalni.
Lokatorom trzeba było jeszcze zorganizować miejsce do mycia. Co zrobił właściciel? Zachował się w swoim stylu: dobudował na zachodniej ścianie przybudówki malutkie pomieszczenie z oknem będące kabiną prysznicową. Oczywiście całe wykafelkowane. I bez jakiegoś tam przestarzałego brodzika, tylko nowocześnie - z odpływem w podłodze.
Nie wiem z jakiego materiału zbudowane są dobudówki, bo z zewnątrz są otynkowane, a w środku ściany są wytapetowane. Zapamiętałam za to (w przybudówkach byłam tylko raz, w styczniu, stąd luki w pamięci), że w jednej z nich, ale nie pamiętam czy górnej czy dolnej, albo sufit był wybrzuszony i sprawiał wrażenie, że spadnie na głowę, albo podłoga się zapadała. Nie wiem z czego podłoga, bo była elegancko przykryta wykładziną.
Pierwszy plan na dobudówki był taki, żeby je zburzyć i zrobić tam miejsce na grilla i do posiedzenia.
Plan drugi jest taki, żeby dawny garaż zostawić i będzie on garażem dla wózków, rowerów itp. a na jego dachu będzie taras, na który będzie wychodzić się z kuchni lub jadalni.
Już nie mogę się doczekać, aż dom będzie mój i wkroczę tam z narzędziami i zaczną demolkę. Najbardziej ciekawi mnie co tam znajdę - pod tapetami, wykładzinami itd.