Też wybierałem kostkę brukową. Przez test nasiąkliwości. Kupiłem po jednej sztuce, kostki były z różnych firm przełamałem na 2 części , podpisałem je korektorem, wszystkie trzymałem w łapkach nad beczką wody, zanurzyłem naraz w beczce, policzyłem do 5, wyjąłem te, które szybciej wodę z powierzchni wchłonęły te oznaczyłem korektorem,test powtórzyłem kilka krotnie w ciągu dnia, nic się nie zmieniło, wrzuciłem je do pojemnika na śmieci.