dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 2
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 30
  1. #21

    Domyślnie

    Widzę że temat trochę stary ale szykuję się do krycia dachu. Otóż posiadam blachę trapezowaną ocynk biała, nówkę, która przeleżała kilka lat w pom. gospodarczym. Nie ma rdzy ani innych uszczerbków. Przekalkulowałam cenę nowej blachodachówki/blachy i pomalowania tej którą posiadam. Chodzi o to że nie widzi mi się biały dach Trzeba będzie włożyć trochę pracy ale bardziej opłaca się pomalować tą którą posiadam.
    Wypowiedź mtv223 brzmi najrzetelniej także skłaniam się do tej metody. Tylko teraz tak. Mam pomalować ją przed położeniem czy po ?
    Wydaje się że wygodniej będzie przed. Ale w praktyce może jednak lepiej po położeniu? Doradźcie.
    Chodzi tutaj też o kasę. Gdybym położyła blachę bez malowania, można by ją pomalować w przyszłości np. za rok czy dwa. Tylko czy jest sens potem latać po dachu ?

  2. #22

    Domyślnie

    Witam
    Oczywiście malujemy po położeniu, ale również zalecił bym odczekanie z 2 lat po położeniu blachy aby się wyjałowiła. Nowe blachy są pokrywane olejem w celu zabezpieczenia, malowałem już kilka takich dachów które zostały pomalowane niedługo po położeniu blachy. Efekt? łuszcząca się farba praktycznir rok po pomalowaniu. Najlepszy moment do malowania ocynku jest gdy blacha zaczyna się pokrywać białym nalotem utleniającego się ocynku.
    Pozdrawiam

  3. #23
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Wodi

    Zarejestrowany
    Feb 2013
    Skąd
    Rzeszów
    Posty
    100

    Domyślnie

    Cytat Napisał klemens100 Zobacz post
    Witajcie,
    Chciałem zrobić poprawkę malowania dachu, ale potrzebuje porady w doborze farby i w procesie malowania, wiec jesli nie jest to problem,
    to bardzo prosze o jakies sugestie.

    Sytuacja wygląda nastepująco: Dach z blachy ocynkowanej, około 35-40 lat. Wiele lat powoli pokrywał sie rdzą, która zajęla, tak na oko, 40-50% powierzhni blachy, rdza nigdzie nie przeszła na drugą stronę. Trzy lata temu pomalowany Hammeritem, przed malowaniem dobrze oczyszczony szczotką drucianą i odpylony (zadnych innych czyczynnosci nie wykonywałem).
    Niestety, dzisiaj rdza zaczyna wychodzić/przebijać spod tej farby. Nie wiem czy to wina farby i jej doboru - moze jej fantastyczność to tylko dobry marketing, a moze wina lezy po mojej stronie.
    Zakładam, ze głowną przyczyną tak słabej trwałosci jest przede wszystkim rozcienczenie troche farby rozpuszczalnikem, bo wydawała mi sie za gęsta i niezbyt przyjemnie sie rozprowadzała. Malowanie latem przy rozgrzanej blasze tez pewnie miało swój wpływ, a i przygotowanie podłoza pewnie nie było kompleksowe.

    Jaka jest obecnie najlepsza farba do korodującego dach na rynku, która pozwoli cieszyc sie ładnym dachem jak najdłuzej? Jak fachowo powinienem przygotować powierzchnie do malowania?
    Bardzo prosze o pomoc i z góry dziękuję za podpowiedzi, bo malowanie co 3 lata dachu to średnio relaksujące zajęcie.

    Pozdrawiam.
    O tak, przygotowanie podłoża jest bardzo ważne, jeśli nie zrobisz tego dobrze to musisz się liczyć z przykrymi konsekwencjami. Jeśli nie odtłuścisz odpowiednio blachy, farba się złuszczy, nie przyczepi się tak jak powinna. Temperatura jest też ważna, w temp. 25oC blacha nagrzewa się do ok. 60oC, co uniemożliwia jej schnięcie i aplikację. Ważna jest temp. podłoża oraz temp. i wilgotność powietrza. Jeśli będziesz malował o niewłaściwej porze powłoka będzie mało odporna, będzie się szybko starzeć, nawet jeśli użyjesz farby z górnej półki.

    Jeśli mam ci polecić dobrą farbę na ocynkowaną blachę to ja używałem Lowicyn. Dostępny jest w wersji z połyskiem i matowy. Korzystałem z instrukcji malowania dostępnej tutaj

    Wiele dobrego słyszałem o Hammerite, że jest na rdzę bardzo dobry, więc dziwię się że w twoim przypadku było inaczej. Wydaje mi się, że niedostatecznie przygotowałeś podłoże. Trzeba usunąć resztki starej farby, zanieczyszczenia zlikwidować rozpuszczalnikiem, blachę wcześniej malowaną dodatkowo przemyć wodą z detergentem i pozostawić do wyschnięcia. Gładkie powierzchnie przeszlifować papierem ściernym. Malować należy w temp. między +10°C a +25°C, może malowałeś w zbyt wysokiej?
    Ostatnio edytowane przez Greengaz ; 29-08-2018 o 23:18

  4. #24
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    Grzechu75

    Zarejestrowany
    Jun 2015
    Skąd
    Kościerzyna
    Posty
    3

    Domyślnie

    Farba mogła łuszczyć się też dlatego że kładłeś bez gruntu. Jakbyś przejechał bekerfarbem to nie byłoby problemów

  5. #25

    Domyślnie

    Temat jest dość stary, ale aby nie zakładać nowego, odświeżę ten. Tym bardziej, że może ktoś ma podobną sytuację i skorzysta z odpowiedzi

    Otóż chodzi mi o następującą rzecz - wymieniłem poszycie dachowe i została mi 20-letnia blacha trapezowa w ocynku, którą chciałbym pomalować na brąz, bo założyłem ją sobie na drewutnię. Nie chcę wbijać się w specjalne koszty, bo to jest jedynie szopka gospodarcza, dlatego prosiłbym o poradę - czym pomalować taki dach? Nadmieniam, że nie ma na nim rdzy.

  6. #26
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    BigSack

    Zarejestrowany
    Jul 2017
    Skąd
    Piastów
    Kod pocztowy
    05-820
    Posty
    35

    Domyślnie

    Producentów farb na powierzchnie otynkowane jest bardzo wielu. Najważniejsze jest umiejętny sposób przygotowania dachu do malowania. Nie wolno szlifować powierzchni o cynku i zrywać tzw. patyny, która łączy się z farbą.
    Posiadam 25-letnie doświadczenie w branży dekarskiej. Moje atuty to jakość i wiedza.

    Jeżeli chcesz kontynuować temat uczestnicz w dyskusji.

    BigSack

  7. #27
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    jawor_78

    Zarejestrowany
    Jul 2017
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    00-622
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witam) a czy nie lepiej dać farbę chlorokauczukową? czy 10 minut schnięcia to nie jest za mało?)

  8. #28
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    anatema

    Zarejestrowany
    Sep 2012
    Skąd
    wielkopolska
    Posty
    138

    Domyślnie

    Odświeżę stary wątek.
    Mam 20-letni dach pokryty blachą trapezową. Ostatnio podczas mycia okien dachowych żona zauważyła rdzę w niektórych miejscach. To są małe ogniska (na razie?) bo całe połacie jak się przyglądałem wyglądają ciągle zdrowo. Gdyby nie to że dach jest skośny to samodzielnie bym to ogarnął, przeczyścił i pomalował miejscowo, no ale na skosie 35 stopni nie dam rady.
    Oferty w okolicy oscylują w granicach 45 zł/m2 co przy powierzchni dachu daje koszt ok. 10 tys. całkiem spory wydatek. Zastanawiam się czy jest sens, czy poczekać jeszcze z kilka lat i wymienić blachę całkowicie. A może skoro tej rdzy jest bardzo mało, jednak zainwestować i zlecić pomalowanie - będzie na kolejne 20 lat?

  9. #29
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Andrzej Wilhelmi
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    94-313
    Dzielnica
    Polesie
    Posty
    14.207

    Domyślnie

    Czekać i obserwować. Korozja postępuje powoli. Jak będzie więcej ognisk zadecydujesz co dalej. Pozdrawiam.
    miłego dnia
    mój nowy adres e-mail: [email protected]

  10. #30
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    anatema

    Zarejestrowany
    Sep 2012
    Skąd
    wielkopolska
    Posty
    138

    Domyślnie

    Tylko że jak się zrobi dziura w dachu to może już być za późno. Trochę ryzykowne. Na oko nie potrafię ocenić jak w danym miejscu rdza wżarła się w strukturę metalu.
    Z drugiej strony wiem, że jak zawołam speca od dachów to mi powie żeby malować bo to ich zarobek.
    Kusi mnie żeby zaopatrzyć się w jakąś uprząż i powalczyć z tematem samodzielnie.

Strona 2 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony