dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 27
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 540
  1. #1
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie "Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce ;)

    Jako że już jestem trochę na forum i coś tam wybudowałem korzystając z wiedzy tutejszych forumowiczów uznałem że trzeba też podzielić się swoimi doświadczeniami.. aktualnie zrobiony jest SSZ a przed nami instalacje i wykończenie więc trochę jeszcze czasu zostało..

    Komentarze proszę umieszczać w dzienniku bo skakanie pomiędzy wątkami jest bardzo niewygodne..

    To może od początku.. tytuł wyjaśnię niebawem , za jakieś 2-3 posty..

    Dom planowany jest aktualnie na 4 osobową rodzinę na kilka najbliższych lat, razem z żoną jesteśmy parę lat przed 40ką, mamy dwie córki - 15 i 11 lat, aktualnie mieszkamy w Kielcach.
    Na bazie doświadczeń większości rodziny czy znajomych nie łudzimy się zbytnio że dzieci będą z nami mieszkać przez kilkadziesiąt lat stąd plan postawienia niedużego domu gdzie nie byłoby za dużo schodów żeby na starość się nie wspinać, kilka pokoi plus wspólna przestrzeń - kuchnia, jadalnia, salon. Aktualnie mamy w małym mieszkaniu podobny układ więc bardzo nam on odpowiada. Niektórzy z naszych znajomych dziwią się że kuchnia ma być nie zamykana, argument jest taki: "bo przecież zapachy przechodzą". Na co odpowiadam zawsze że bardzo współczuję, bo moja żona robi zawsze pyszne rzeczy które rewelacyjnie pachną a jak jego przypala to mu strasznie współczuję.. i szybko następuje koniec tematu..

    Generalnie nie planowaliśmy nigdy konkretniej przeprowadzki na wieś (zarówno żona jak i ja wychowani jesteśmy w blokach w mieście). Czasem oczywiście coś tam się mówiło ale niezbyt konkretnie... W Kielcach mamy jeszcze działkę ROD więc wiemy do czego służy ziemia i jak trzymać łopatę.. Żona uwielbia kwiatki, wazywa itp. więc działka za miastem nie była nam straszna..

    Dopiero parę lat temu gdy firma w której pracuję z konieczności (3 letnia budowa węzła komunikacyjnego w centrum miasta) zmieniła siedzibę i wyniosła się poza miasto zaczęliśmy myśleć o wyprowadzce. Żona nie pracuje, dzieci są na tyle samodzielne że umieją jeździć autobusami więc czemu nie..
    1. Działka
    zaczęliśmy powoli rozglądać się za działką do kupna, ale bez parcia na zakup.. na zasadzie - jak się trafi coś fajnego w dobrej cenie to kupimy, jak nie to nie.. sprecyzowaliśmy sobie tylko mniej więcej rozmiar - około 1000m2, moi rodzice mają jakieś 1600 i nikomu nie chce się tego kosić itp.
    do tego oczywiście lokalizacja też byłaby ważna - nie przy głównej drodze ale też nie na kompletnym odludziu, żeby była budowlana, żeby odśnieżali, żeby były media blisko.. no i cena żeby była dobra
    zdaję sobie sprawę że czytający teraz myślą "takie rzeczy tylko w Erze"
    i przez jakieś 2 lata tak było.. aż w zeszłym roku przeszukując z nudów ogłoszenia i allegro natrafiłem na ogłoszenie od paru dni nieaktualnie ale mniej więcej zgodne z powyższym opisem.. nawet nr działki był podany.. popatrzyłem i jedna rzecz mi się nie zgadzała - na geoportalu i zdjęciach lotniczych i satelitarnych była tam polna droga a w ogłoszeniu napisane o asfalcie.. zadzwoniłem do sprzedawcy i okazało się że owszem, rok czy dwa wcześniej położyli nówkę asfalt, a zdjęcia są stare.. w dodatku na geoportalu działka była jeszcze nie podzielona..
    okazało się że jest to jakieś 6 km od mojej pracy więc przejechałem się tam od razu i w sumie praktycznie od ręki tel. do żony że mamy znalezioną działkę..
    wyglądała mniej więcej tak:








    Słup z prądem w rogu działki ale na działce, asfaltowa droga gminna z osobnym wjazdem, obok droga wewnętrzna utwardzona w której jest woda..
    działka 1070m2 z czego kawałek jest w rowie przy drodze więc zostaje około 1000.. do tego wydane obowiązujące warunki zabudowy na dom jednorodzinny.. obejrzeliśmy z żoną działkę, sprzedający chciał działkę sprzedać a nie sprzedawać (bo też budujący ale gdzie indziej a tą działkę miał w spadku) więc rzecz działa się w poniedziałek a w czwartek byliśmy u notariusza spisać umowę..
    i tak w lipcu 2012 roku staliśmy się potencjalnymi wieśniakami..
    Ostatnio edytowane przez _artur_ ; 13-10-2013 o 19:23

  2. #2
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    2. Projekt

    po przeanalizowaniu naszych oczekiwań i warunków zabudowy stwierdziliśmy, że nie ma sensu ich zmieniać bo akurat pozwalają na to co byśmy chcieli i na co nas ewentualnie stać.. tzn. dopuszczają dach dwuspadowy, budynek parterowy z poddaszem, kąt dachu 30-45 stopni, wysokosć do 10m, szerokość wzdłuż drogi 12m +- 20%, linia zabudowy 15m od skraju jezdni.. akurat tak nam pasowało..
    przede wszystkim chcieliśmy dom parterowy, żona ma problemy z kręgosłupem od urodzenia, mnie pobolewa kolano i raczej z wiekiem lepiej nie będzie.
    załozenia jak pisałem były mniej więcej takie że ma być część dzienna - wspólna kuchnia, salon, jadalnia, do tego porządana byłaby mała spiżarnia, wc dla gości. do tego część prywatnq/nocna - dwie sypialnie dla córek, łazienka, nasza sypialnia z malutką garderobą, no i do tego jakaś kotłownia czy pomieszczenie gospodarcze.. jeszcze pożądany byłby taras.. garażu nie potrzebujemy, nigdy nie mieliśmy, auto traktujemy typowo użytkowo a nie jako bożka motoryzacji..
    jako że kąt dachu wymusza poddasze wysoki dosyć to zdecydowaliśmy że będzie to poddasze raczej na razie nieużytkowe, ale z możliwością adaptacji jakby nam się odwidziało.. w międzyczasie na bieżąco śledzimy postępy budowlane u kolegi, gdzie salon na dole jest aż do dachu - antresola na pół domu.. stwierdzilismy że to fajna sprawa i że może też coś takiego by fajnie wyglądało.. ale niekoniecznie od razu, więc pojawił się pomysł stropu z drewna z którego przy odrobinie chęci i niewielkiej rujnacji będzie można w przyszłości co nieco uszczknąć..

    etap projektu to oczywiście już dziesiatki godzin spędzonych nad katalogami i tu na forum..
    Po obejrzeniu jak większość pewnie wszystkich katalogów i rozeznaniu rynku co do kosztów adaptacji
    zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny..jako że jesteśmy po 2 remontach i generalnej przebudowie mieszkania, po analizie potrzeb i możliwości finansowych zleciliśmy pracę młodej pracowni z którą to miałem już okazję współpracować firmowo, a która to pracownia robiła też projekt naszemu koledze.. to jeden z niewielu domów do których po wejściu wiadomo gdzie co jest i można by z marszu mieszkać.. po kilku koncepcjach, naszych wtrąceniach się i przeróbkach, przesuwaniu ścian na papierze powstał mniej więcej taki projekt:




    północ jest mniej więcej w kierunku lewego górnego rogu..

    kominka po szybkim rozeznaniu wśród znajomych którzy mają nie chcieliśmy, dom ma być ogrzewany elektrycznie (kablami) bo nie chce nam się brudzić węglem, postawiliśmy na akumulacyjność poprzez zastosowanie silikatów i płyty fundamentowej.. do tego ma być wentylacja mechaniczna z rekuperatoem własnej produkcji oraz GWC.. rozważaliśmy pompę ciepła ale po przeliczeniu kosztów odpuściliśmy temat..
    pod płytą 20cm XPSa, ocieplenie też z 20cm styropianu, okna 3 szybowe..

    po złożeniu projektu w styczniu już w końcu marca dostaliśmy pozwolenie na budowę..
    jak już mieliśmy projekt to rozpoczęliśmy poszukiwania wykonawcy.. było parę propozycji ale w zasadzie od razu mieliśmy wykoanawce który po pierwsze ma swoją koparkę i inny sprzęt ciężki, robił już coś u znajomych, ma dobrą opinię i wycenił całość robót do SSZ.. porównywałem tez wyceny poszczególnych róznych ekip i tu możnaby troszkę oszczędzić ale za to pojawiają się problemy ze zgraniem ich w czasie (u sąsiada np. na ekipę do dachu czeka miesiąc, wcześniej po parę tygodni czekał na ludzi od stropów).. wstpnie się dogadaliśmy żw jak będzie bliżej to się dogadamy.
    co do finansowania plan był taki że bieżemy kredyt, budujemy, potem sprzedajemy mieszkanie i spłacamy większość kredytu..
    więc po uzyskaniu PnB odwiedziny w kilku bankach i jakoś się udało.. kredyt załatwiony, budowę mozna zaczynać..
    Ostatnio edytowane przez _artur_ ; 20-08-2013 o 20:48

  3. #3

    Domyślnie

    Witam. Będę odwiedzał no i czekam na fotografie, przede wszystkim płyty fundamentowej (sam jestem na tym etapie).
    Dom na płycie - dziennik budowy i komentarze.

    Dom parterowy, płyta fundamentowa 20 cm na XPS 20 cm 15x10 m, ściany Porotherm 25 + styropian 25 cm, okna PVC dwuszybowe, strop wełna Isover 45 cm, rekuperator Itho, gruntowa PCi Ochsner GMSW 11 (8,2kW), DZ 3x150 m poziomo, podłogówka, Tauron G12w. Fotowoltaika - moc modułów 8175 W.

  4. #4
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    mówisz i masz , przy okazji wyjaśnię tytuł wątku..
    3. Stan zero, płyta fundamentowa
    jak już pisałem w poprzednich częściach tam gdzie kupiliśmy działkę jesteśmy zupełnie obcy, żadnej rodziny itp.
    wiadomo że na wsi wszyscy wszystko widzą itp. oczywiscie jak parę dni wcześniej postawilismy blaszak czy geodeta tyczył to zaraz "przypadkiem" przy płotach pojawiali się ludzie, ktoś przejeżdzał rowerem itp.

    budowa wystartowała 14 maja 2013 roku, we wtorek ekipa weszła z koparką i wykopała dół pod płytę, oczywiście wszystko pod czujnym okiem mieszkańców..
    wiadomo że zeszło z tym parę godzin, potem jeszcze coś tam rozgarniali itp. na drugi dzień mają robić rodbudowę i zagęszczać.. z relacji ekipy wiem że jeden dziadek jakoś dziwnie często rowerem jeździł..
    kolejnego dnia od rana przyjechało 8 ciężarówek z piaskiem pod płytę, ekipa cały dzień zagęszczała piach w wykopie, co 15 cm dosypując koparką piasek z hałdy.. dziadek cały dzień przejeżdża i łypie na nich.. przyjeżdża 30m3 styroduru..
    kolejny dzień, ekipa z rana układa w zagęszczeniu kanalizację, rury przepustowe do kabli, rurę do GWC i co tam jeszcze.. dziadek jeździ.. koło południa chłopaki biorą się za rozkładanie styroduru na piasku.. mija parę godzin.. dziadek nie wytrzymuje.. zatrzymuje się, podchodzi i wywiązuje się taki oto dialog (mniej więcej, ale z zachowaniem charakterystycznej wymowy Pana Dziadka..)..

    - Pany, a co wy tu robita?
    - no jak co, dom stawiamy..
    - co pan mi tu pi%#@.. jak to dom budujeta?
    - no dom, normalnie..
    - eeee... we wtorek wykopaliśta dziure w ziemi..
    - no..
    - we środe zasypaliśta piochem..
    -no..
    - a tera steropian układata..
    -no..
    -co NOOOO.... Panie, TAK SIE DOMÓW NIE BUDUJE !!! nie róbta mnie w ch... cała wieś sie zastanawia co tu budujeta.. hę?
    - no dom, mówimy przecież..
    - a idźta w piz..

    po czym wskoczył na rower i popedałował w siną dal
    a wątek po tym dostał taki malowniczy tytuł..

    z dziadkiem będzie jeszcze jedna akcja ale to później..
    płyta na 80cm piasku zagęszczonego, grunt piaszczysty słabo albo niewysadzinowy (badania pokazały że praktycznie sam piasek, z niewielką warstwą lekko gliniastego), na to styrodur 20cm XPS synthos 30 w dwóch warstwach.. na to płyta 22 cm (w projekcie 20 ale że zdecydowałem się dać rurki do śtodka to profilaktycznie te 2 cm poszło wyżej), na taką płytę (9,6x14m) poszło około 3 ton stali..
    rurki włożne są jakby kiedyś np. miał być gaz czy coś takiego, kosztowało mnie tyle co materiał czyli jakieś 1300 zł, ekipa ułożyla w pół dnia..
    betonu zamówiłem tyle ile mi wyszło z wyliczeń, okazało się że brakło na jakieś 1-2 m2.. budowlańcy jak zobaczyli że braknie to chcieli kierowców pobić bo cudów nie ma, nie wyparowało.. za to podobno to częsty przypadek że pod drodze gdzieś ktoś sobie troszkę upuści w jakąś formę typu bloczek fundamentowy.. budowlańcy zeznali że w pierwszej gruszce było jakby mniej betonu, i że jak się zorientowali że to nie fundament zwykły to w kolejnych było jakby więcej.. bo w fundament wiadomo że się nie wyliczy.. jak się okazało że braknie to niestety musięli ściągać z reszty, beton zaczynał już wiążać ale jakoś dali radę, ale kierowcy z betoniarni szybko odjeżdżali..
    ja w tym czasie uciąłem sobie pogawędkę z waścicielką betoniarni i kierownikiem węzła.. powiem tyle że kolejne zamówienia były już w ilości takiej jak miały być i w bardzo dobrej cenie..
    aha, i ważna rzecz przy zamawianiu betonu pod płytę - często ma być mocniejszy C25-30 ( dawniej B30) , nalezy juz przy zamawianiu poinformować że z każdej gruszki będzie brana próbka do badań w laboratorium.. i jak przyjeżdżają to wykombinować jakieś wiaderka po farbie czy jakieś koryta i soie wziąć próbki.. niech widzą i niech leżą.. to podobno bardzo skutecznie odstrasza betoniarnię od zaniżenia parametrów.. u nas był przypadek że miał w jakiejś sali weselnej czy hotelu beton mocniejszy, betoniarnia przykombinowała, a inwestor wziął próbki i dał do zbadania.. skończyło się tym że na koszt betoniarni skuwali cały strop..
    i tym oto optymistycznym akcentem zgrabnie przechodzmy do fotek:

































    jakby coś to proszę pytać..
    EDIT:
    po 3 dniach na płycie spokojnie wyjądowało 12 palet (każda 1000kg) silki
    Ostatnio edytowane przez _artur_ ; 14-08-2013 o 11:29
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  5. #5
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    To lecimy dalej
    4. Mury

    Zgodnie z projektem mury stawiamy z silikatów 24cm
    Jak pisałem wcześniej stawiamy raczej na akumulacyjność więc silka nadaje się do tego idealnie..
    Do tego nie bez znaczenia był fakt że niedaleko mam fabrykę silikatów w Ludyni, jak jednak przyszło do zakupów to okazało się że korzystniej, zarówno pod względem cenowym jak i jakościowym było zakupić silkę prod. xella.. z perspektywy postawienia i potencjalnych odpadów to był super wybór, za 60ciu palet uszkodzonych było może z 10 bloczków a może nawet nie tyle..
    Większość potencjalnych wykonawców bardzo odradzała silkę.. argumenty znane, że zimna, ze na obory i kurniki itp. dwóch chyba tylko miało odwagę powiedzieć o co chodzi.. że ciężka więc przy wnoszeniu problem, i że do cięcia nie da się użyć brzeszczota i młotka tylko trzeba mieć dużą piłę z drogą tarczą.. więc tu wykonawcy czasem sami się wykruszali, jak inwestor okazywał się odporny na ich argumenty..
    generalnie ekipie poszło chyba półtorej tarczy ale za to jeśli chodzi o odpady.. bajka.. zostało może parę wiaderek - bo prawie każdy odpad dało się obciąć i gdzieś wmurować.. dla porównania u sąsiada z BK zostało jakieś 2m3 w trzech czy czterech kupkach..
    Silka xelli ma jeszcze jedną ciekawą właściwość, którą dopiero zacznę doceniać ale o tym poniżej..

    wrzucam parę zdjęć, jak to się mury pięły do góry










    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  6. #6
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    5. Strop
    Po wylaniu wieńca czas na strop.. jak wspomiałem zdecydowaliśmy się na na strop drewniany, powody były w sumie 3
    - strych nie jest przewidziany póki co do zamieszkania..
    - instalację wszelkie robili będziemy własnymi rękami z żoną (żona inż. elektryk ) więc łatwość przechodzenia przez strop, układania itp. poza tym z racji rodzinnych za lat młodych "przymusowo" sporo w drewnie robiłem i nie jest mi jego obróbka obca..
    - mój ojciec mimo że mieszka jakieś 80 km od budowy "robi w drewnie" i ma kontakty służbowe z tartakami więc cena drewna ma znaczenie, zawsze coś tam taniej może się uda kupić.. generalnie udało się bo po wliczeniu transportu za 18 m3 drewna (strop i więźba pod dachowkę) zapłaciłem po 620 zł za m3 przy okolicznych cenach oscylujących w granicach 850 zł za m3
    drewna było tyle:



    i teraz jeszcze jedno zdjęcie,, taki "patent" właśnie ze względu na silkę prod. xella.. ma ona mianowicie na przestrzał od góry do dołu dwa otwory o średnicy około 37mm tak że wchodzi w nie rurka elektroinstalacyjna.. przy wylewaniu wieńców budowlańcy pocięli kilkanaście metrów bieżących tej rurki i tam gdzie się dało powtykali rurkę w silkę od dołu tak, żeby po zalaniu wieńców powstały w nich kanały w których potem komfortowo włożę sobie kable.. bloczki mają specjalne wyżłobienia, dzięki czemu łatwo jest znaleźć miejsce gdzie w bloczek się wwiercić, co jest szybsze i mniej pracochłonne niż kucie bruzdy w wieńcu.. wygląda to tak:



    drugim ciekawym patentem jest to że szalunki do wieńców skręcane były śrubami (które potem poszły od więźby, a żeby je łatwo wyjąć to wkładane były w resztki rurek PEX z ogrzewania, dzięki temu mam teraz co kikladziesiąt cm przepusty w wieńcach (właśnie na wysokości poniżej stropu) na kable do oświetlania, kamery, czukni czy co tam sobie wymyślę.. jak położe okablowanie to resztę zapianuję i będzie szczelnie..
    no i parę zdjęć stropu z rozstawioną silką i OSB na górze..





















    wyszły tez dwa małe mankamenty projektowe które na roboczo z KB zmieniliśmy..
    na kilku zdjęciach widać w stropie stalowe belki pomalowane na szaro.. otóż jako że strop był projektowany drewniany to wieniec i belki nośne musiałby być lane warstwę poniżej, o ile na scianie to róznicy nie robi to w trzech miejscach belka wychodziła w powietrzu w salonie i na styku sasalon - część jadalna.. i tam belki lane zostały zastąpione przez stalowe dwuteowniki opierane na belkach nośnych. Dwuteowniki HEB wysokości 24cm jak strop więc idealnie się tam wpasowały..
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  7. #7
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    6. EKIPA
    z racji pracy zawodowej oraz kilku znajomych którzy stawiali już domy muszę powiedzieć że trafiłem z ekipą chyba tak jakbym wygrał los na loterii..
    ekipa składa się z 4 ludzi.. ma swoją koparkę (duża JCB), kawałek będzie widać na zdjęciach, mają swoje wszystkie elektronarzędzia jakie są potrzebne - narzędzia w większości nie tanie marketowe badziewie czy zielony bosch tylko Makita i to taka większa.. do tego piły, rusztowania, agregaty i co kto potrzebuje.. ekipa robi tez pod klucz, robią oczywiście też kostki brukowe, dachy itp.
    ja umówiłem się z nimi na SSZ w całości na określoną kwotę (płatne w kilku ratach w miarę postępu prac) .. kwota nie najniższa ale tez nie z górnej półki, myślę ze uczciwa za ten zakres prac..
    nauczony doświadczeniami kolegów na początku zaproponowałem czy by nie skoczyć do sklepu po jakieś piwo do przepłukania gardła bo gorąco.. - na co zostałem zjechany przez szefa że w robocie to nie ma mowy o żadnym piwie.. w sumie to się nie dziwię bo on jest szefem firmy a chłopaki pracują na etacie a nie na czarno więc w razie jakiegoś wypadku to można nieźle wdepnąć w kłopoty.. więc duży plus..
    ekipa przyjeżdżała na budowę zaraz po 7 rano (od szefa do budowy jakieś 20 km ale pracownicy jeszcze 30-40 km dalej) z budowy najczęściej zjeżdżali około 19 (12 godzin na budowie), w soboty pracowali krócej - do 17tej..
    oczywiście szef razem z nimi zasuwał równo, nie na zasadzie przywiozę ludzi i ich odwiozę..
    do tego oczywiście przewoźny warsztat w busie, przyczepka. Co do takich rzeczy podręcznych dogadałem się z lokalną hurtownią więc sami jeździli po wszystko, rzadko dzwonili że cos potrzeba, właściwie tylko wtedy kiedy wiedzieli że pewnie niedługo przyjadę i przy okazji coś bym przywiózł bo pracuję 500m od hurtowni.. ale wszelkie pilne lub planowe rzeczy sami załatwiali..
    do tego robili już wcześniej płyty fundamentowe...
    koparka parkowała obok u sąsiadów więc do dyspozycji cały czas.. do koparki dorobili sobie taką jakby winde - kosz, który zamiast łyżki wpinali i z tego np. obróbki w szczytach robili - zdecydowanie szybciej niż rusztowania rozstawiać..
    dom do SSZ (z dachem) zrobili w dwa miesiące, na końcu dodatkowo mnie zaszokowali bo już po zrobieniu obróbek blacharskich i praktycznie przedostatniego dnia przyjeżdżam a tam szef siedzi na tym balkonie ruchomym przy szczytach i płynem i gąbką myje wszystkie blachy !! pytam po co , a on na to że już kończy do już 4 godziny szoruje a jak ja sobie to wyobrażam, że brudne mi zostawi - jak na 7 czy 8 metrach to umyję?
    ostatniego dnia panowie wszystko posprzątali prawie co do blaszki i gwoździa i zagrabili podwórko..

    generalnie każdemu kto w świętokrzyskim czy w okolicy buduje polecam tą ekipę.. namiary na PW albo jak będą chętni to tu podam..
    Ostatnio edytowane przez _artur_ ; 20-08-2013 o 13:56
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  8. #8
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    7. GWC
    Rurowe GWC, 50 mb rury 200mm ułożone około 3 m pod ziemią



    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  9. #9
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    8. Dach

    Dach jak pisałem wcześniej postanowiliśmy z żoną że będzie z dachówki ceramicznej.. rozważaliśmy też blachę na początku ale po zrobieniu rozeznania cenowego, poczytaniu tu na forum i porozmawianiu ze znajomymi zdecydowaliśmy się ostatecznie na dachówkę ceramiczną.. taki był zresztą zamysł projektowy, bo więżba projektowana pod dachówkę wytrzyma blachę, w drugą stronę niekoniecznie..
    po odwiedzeniu sporej części skladów budowlanych zdecydowaliśmy się na dachówkę produkcji Roben, odmiana piemont .
    To dosyć nowy rodzaj dachówki, ale spodobał się nam od razu, no i cena kieszeni nie urywa..
    w wyborze w sumie kierowaliśmy się raczej tym co nam się podoba, a że cena jeszcze była dosyc przystępna..
    jak już mieliśmy wybraną dachówkę to trzeba było gdzieś kupić dachówkę.. pojeździlismy cały dzień po dachowych składach z konkretnymi wyliczeniami i okazało się że kryzysu chyba nie ma, na połowę odwiedzonych składów (jakieś 5) oferty w ogóle nie dostaliśmy bo costam.. w dwóch dostaliśmy oferte na inną dachówke (argument - bo Monza schodzi, piemonta jeszcze nie sprzedawali i jak im zostanie to co zrobią.. pfff) w trzech kolejnych cena 18000 za materiały.. po czym przypadnkiem w hurtowni lokalnej gdzie biore wszystkie "szpeje" zapytałem o dachówkę skierowano mnie do jeszcze jednej o której nawet nie wiedziałem.. i tam mimo soboty i godziny do zamknięcia z panami przegadaliśmy z półtorej godziny, ofertę zrobili na 16500 zł to jeszcze doradzili odnośnie rynien, blach itp. a ze te rady pokrywały się z radami ekipy to i u nich zamówilśmy dach..
    kolor miał być albo grafit, albo brąż, zdecydowaliśmy się na brąz bez połysku jako bardziej uniwersalny i jak na starość zmieni nam się gust to będzie bardziej pasujący

    wyszło mniej więcej tak:









    aha, ekipa była dachówką zachwycona, bo duży zakres regulacji pozwolił dokładnie dobrać rozstaw łat żeby ładńie wygladało bez cięcia (35cm a do 38 można), zamki dobrze spasowane, z 12 palet pęknięte około 5 dachówek, wymienionych od razu..
    podczas układania prawie zero strat..

    i tu kolejna historyjka z dziadkiem od tytułu w roli głownej, jak już dach stał i przyjechał, objechał dom wokoło, podumał i wypalił:
    "No i co! nie mówiłem, że tak sie domów nie buduje, tak żeśta sie spieszyli żeśta komina zapomnieli, ha... "
    Ostatnio edytowane przez _artur_ ; 20-08-2013 o 12:54
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  10. #10
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar mic81
    Zarejestrowany
    Nov 2012
    Skąd
    Słubice
    Kod pocztowy
    69-100
    Posty
    972

    Domyślnie

    Gdyby nie rodzaj stropu to niemal mamy takie same założenia co do budowy.
    Płytę mam mieć na 20 xps 22 cm grubą 2,7 t stali brak komina kominków WM (modyfikowana) z reku, kable itp itd. Różnica tylko w dachu planuje wiązary i strych całkowicie nie użytkowy (żona już planowała tam odstawiać rzeczy nieprzydatne - kiedyś się przydadzą lepiej od razu do śmieci)

    Ciekaw czy ekipa by chciała się na zachód PL wybrać
    Projekt Z287L o pow. 146 m2 (w tym garaż i pom techn 28 m2) -parterowy z poddaszem nieużyt na stropie ok. 25 cm pur. Ściany nośne izodom2000. Ściany wew. silka 12. Podłoga - płyta fundamentowa 20cm XPS 300 [kPa] Dach- dwuspadowy. GWC WM + recu. podłogowka glikolowa, CWU - boiler max 300 L.
    Dziennik budowy z komentarzami http://forum.muratordom.pl/showthrea...11#post6251811

  11. #11

    Domyślnie

    wiadomo mniej więcej jakie będzie zapotrzebowanie na ciepło?
    grzane 123 m2 || 3,2 kW || bez urządzeń dymiących || COP 1 || PV

    NIE DLA WĘGLA W NOWYCH DOMACH || ZDECYDOWANIE NIE POLECAM KALORYFERÓW REGULUS

  12. #12
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    co do ekipy to nie wiem, Słubice parę km stąd są.. strych.. no właśnie u mnie też jest takie założenie, miały być na początku wiązary ale jak ceny zobaczyłem to mi przeszło, ścianka kolankowa na 80cm i już coś tam można zrobić..
    co do zapotrzebowania na ciepło to typowego OZC nie liczyłem ale z tego co przeliczali projektanci (bo dla nich też to nowosć była - taki dom) to powinniśmy się zamknąć w około 7000- 9000 kWh rocznie za całość CO + CWU, a jak się ociepli cieplejszym styro czy wełny da więcej to mniej..
    ja będę zadowolony jak rocznie wyjdzie mi poniżej 4000 zł za całość..
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  13. #13
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    9. Stan surowy zamknięty
    no i przyszedł czas na zakończenie tego etapu..

    parę zdjęć tego co na poddaszu żeby pokazać że przy skośnym dachu szkoda powierzchni..









    i dwa zdjęcia domu już po skończeniu SSZ:
    front:

    tył:


    z tyłu widać zalane podstawy pod taras który bedzie miał wymiary około 4x9 m.
    zdjecie robione w połowie lipca około 16 tej od strony południowej, słońce dopiero zaglada do domu wiec nie bedzie się zbytnio nagrzewać..

    edit: odpowiadam na zapytania na SSZ poszło około 150-160 tysięcy złotych.. ale wliczając projekty itp. kompletne podbitki/obróbki blacharskie dachu na gotowo..
    Ostatnio edytowane przez _artur_ ; 21-08-2013 o 21:40
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  14. #14

    Domyślnie

    świetnie się czyta Twój dziennik
    Pan Dziadek jeszcze się kręci w okolicy, czy już uwierzył że to dom?
    jak macie kąt dachu? sporo miejsca tam na poddaszu jest do wykorzystania
    koloromaniaczka

    _________________________
    na sprzedaż NOWE białe i grafitowe pojemniki Brabantia, idealne do szuflady - mają okienko w pokrywce, jak również drugie dodatkowo na boku
    więcej info na pw


  15. #15
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    10. Błędy
    Na tym etapie dopatrzyliśmy się trzech błędów, z czego dwóch projektowych i jednego wykonawczego..
    już o nich wspomniałem ale wszystkie na raz opiszę żeby były w jednym miejscu..
    na początek wykonawczy jeszcze raz:
    błęd który został zrobiony przy stawianiu szczytów, ale przy codziennych wizytach został on na szczęście błyskawicznie skorygowany, po wymurowaniu szczytów do połowy wyglądały one tak:



    oczywiście z racji tego że postawiłem na akumulację to takie zakończenie (równo z górną częścią krokiew) byłoby bardzo dużym mostkiem cieplnym, ale po szybkim wieczornym telefonie do szefa na drugi dzień szczyty były równo obcięte do dolnej krawędzi, zaciągnięte od góry zaprawą czy klejem, po paru dniach poszedł na to styropian 2x10 cm.*

    i dwa projektowe (małe ale zawsze, na oba zwrócił uwagę wykonawca)..
    jako że strop jest drewniany a nie lany to lane wieńce wyszły pońiżej powiomu stropu, tak żeby dało się potem belki w ścianach zakotwić..
    i stąd w trzech miejscach wykonawca zaproponował zamianę tych belek lanych na dwuteowniki stalowe w warstwie stropu dzięki czmu nie ma lokalnie obniżonych tych belek, co po pierwsze ładniej wygląda, po drugie nie trzeba było bawic się w szalowanie, a po trzecie w jednym miejscu (nad salonem) mogę wyjąć belki stropowe i mieć antresolę..
    drugi projektowy błąd to zarówno od strony okna kuchennego jak i od strony tarasu w projekcie wstawione zostały 4 słupy podpierające wydłużony dach.. okazało się że będą wychodzić "w oknach" jeden w środku kuchennego a drugi tarasowego.. na co też od razu zwrócił uwagę wykonawca..
    po konsultacjach z kierbudem postanowiliśmy tych słupów nie dawać a zamiast nich wzmocić belkę podtrzymującą blachą stalową 12mm grubą, wydokość belki 160mm i długość 6m po obu stronach belki, skręcaną śrubami co 40cm naprzemiennie górą i dołem..
    chodzi o coś takiego:
    tu widać tymczasowy stempel zamiast słupka:



    a tu już jak to rozwiązaliśmy:







    wady.. no oczywiście cena stali.. za belki do srodka poszło jakieś 2500zł za te na zewnątrz 1750 z dostawą i wywierceniem wcześniej symetrzycznie otworów w warsztacie mechanicznym..
    Ostatnio edytowane przez _artur_ ; 20-08-2013 o 14:03
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  16. #16
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    dzięki za wpisy, w sumie fajnie że ktoś to czyta

    Cytat Napisał lukasz69karolina Zobacz post
    świetnie się czyta Twój dziennik
    Pan Dziadek jeszcze się kręci w okolicy, czy już uwierzył że to dom?
    jak macie kąt dachu? sporo miejsca tam na poddaszu jest do wykorzystania
    kręci się, kręci.. coś pewnie jeszcze wymyśli,,
    kat dachu jest aktualnie około 35*, w projekcie był 30 ale że więźba była zamówiona o 50 cm dłuższa (krokwie, jętki, płatwie) , i jak przyjechała to ekipa posprawdzała i okazało się że wszystkie końcówki są w doskonałym stanie i praktycznie nie będzie trzeba obcinać.. po wymierzeniu pod dachówki wyszło że kąt może być wyższy, okap nieco dłuższy i akurat dachówka bez cięcia idealnie się wpasuje.. to czemu nie podnieść.. na górze jest około 70 m2 pow. użytkowej.. okna dachowe najpierw miały być dwa od południa i jedno od północy, ale po przepytaniu znajomych i internetu wszystkie są od północy..
    Ostatnio edytowane przez _artur_ ; 20-08-2013 o 14:12
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  17. #17
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    jeszcze dopiszę o jednej rzeczy..
    mianowicie ostatnio dorwałem całkiem prosty program do wizualizacji wnętrz, do tego darmowy "planner 5d" od google'a.
    rysuje się pod chrome albo ipadem

    https://planner5d.com/

    jakby ktoś chciał popatrzeć na mój projekt wnętrza zrobiony w 2 czy 3 wieczory to wrzucam link:

    https://planner5d.com/gallery/view/?...5#.UhN44qAaySM
    Ostatnio edytowane przez _artur_ ; 20-08-2013 o 15:34
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  18. #18

    Domyślnie

    Witam się działeczka i domek świetne
    Na pewno skorzystam z plannera

  19. #19
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar _artur_
    Zarejestrowany
    Oct 2012
    Skąd
    Bolmin
    Kod pocztowy
    26-060
    Posty
    2.906

    Domyślnie

    na teraz w środku są już powiercone dziury pod puszki elektryczne (trzy popołudnia po 3-4 godziny),
    położyliśmy też trochę metalowych koryt w suficie w których będą kable leżeć..
    położone są też rurki do wody (PP zgrzewane), kupiłem zgrzewarkę w markecie, pierwszy raz w życiu z żoną zgrzewaliśmy rurki do wody, po próbie ciśnieniowej na 6 barów wszystko szczelne, wujek hydraulik oglądał i stwierdził że wszystko jest ok..
    jedyny problem to to żeby nie przegrzać rurek bo się zwężenie zrobi i wycentrowanie ich w obie strony, ale jak juz się zobaczy o co chodzi to jakoś leci..
    rurki razem z kuciem bruzd w silce to jakieś 6-7 dni z czego dwa tak od 14 do 20 a reszta po 3-4 po pracy..
    zdjęcia wrzucę jak zgram i zmniejszę..

    btw. nawet nie sądziłem że po robocie (główńie za biurkiem i za kółkiem) i przerwie 15 letniej od pracy instalatora będzie mi się tak fajnie robić wiertarką i innymi młotkami..
    nie mówiąc o tym że pasek od spodni zaczyna się domagać nowej dziurki i to po stronie "właściwej" czyli obwód się zmniejsza.. a przez budową była czwarta dziurka..
    " Tak się domów nie buduje !!" czyli parterówka w podkieleckiej wiosce..
    jestem nienormalny bo grzeję czystym prądem (kable Elektra, grzane ~120m2, 4 osoby)
    od sezonu 2014/15 -zużycie na CO ostatnio poniżej 8000kWh

  20. #20
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Lumiere
    Zarejestrowany
    Feb 2013
    Skąd
    Oleśnica
    Posty
    200
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    6

    Domyślnie

    Rozumiem, że komentarz mogę dorzucić tu
    Fajny jest ten patent z wzmocnieniem płatwi dachu nad tarasem. Mam podobną sytuację - konstruktor upierał się przy trzech słupach, a chcę mieć tylko dwa - rozstaw 5,7m. Bez sensu jest ten trzeci, więc szukam rozwiązania. Jutro pokażę konstruktorowi. Ale dzięki za inspirację.
    Zastanawia mnie też dachówka Robena - większość wiesza psy na ich jakości, więc trochę się zdziwiłam. Jeśli nie będę brać dachówki płaskiej, to Roben wydaje się bardzo tani przy innych. Może warto się im przyjrzeć bliżej.

Strona 1 z 27

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony