No to masz problem i w tym momencie, chcesz iść na skróty i takie postępowanie wyjdzie Ci bokiem
Twój problem ma początek w źle przygotowanej powierzchni do malowania i nie ma tu żadnej winy farby, nawet najlepsza będzie złazić z kiepsko przygotowanej powierzchni. Przęsła które są przyspawane należy wyciąć, dać na piasek, potem na ocynk wykonując wcześniej otwory w niewidocznych miejscach, aby cynk mógł się dostać do środka elementów ogrodzenia i z nich wypłynąć, jeśli profile nie są zaślepione, otworów nie trzeba wykonywać, Po ocynku, można to pomalować specjalną farbą do powierzchni ocynkowanych lub dać do malowania proszkowego a powtórne mocowanie na ogrodzeniu, wykonać za pomocą śrub, bez spawania, wtedy będziesz mógł patrzeć z przyjemnością na swoje ogrodzenie, przez następne 50 lat. Tańszym rozwiązaniem, po piaskowaniu jest malowanie dobrym podkładem poliuretanowym i do tego taka sama nawierzchnia, ale musi to zrobić ktoś, kto się na tym zna, sam nie dasz rady. Twój pomysł z silikonami, jest delikatnie mówiąc, mało rozsądny i doprowadzi do tego, że za parę lat, będziesz musiał zamawiać nowe ogrodzenie...