Czytałem ostatnie trzy strony, a kiedyś (kilkadziesiąt stron wcześniej) z kilkanaście stron.
Znam też twoje wpisy z innych tematów oraz wpisy użytkowników z którymi się tu spierasz.
Ale tak naprawdę wystarczy, że przeczytam takie coś
I już wiem, że mam do czynienia z osobą w stylu Soros nas zje i inne niegodziwości tylko tak w świecie pomp.Ogrzewanie elektryczne w każdej postaci jest niestety "wylęgarnią" oszustw. Marketing niektórych firm pod przykrywką anonimowych użytkowników usiłuje sugerować lub wprost cisnąć ludziom kit, jakoby ogrzewanie elektryczne w sposób cudowny – wbrew prawom fizyki – zużywało mniej prądu niż zużywać musi.
PS.
Oszuści jesteście i tyle w temacie.
Gratuluję? Wow? Konsternacja?
A ja grzeję prądem i nie czekam na taryfę. Są i tacy co czekają. Różnie bywa.
Poniemieckim? Gierkowskim? Współcześnie budowanym?