Witam.
My jesteśmy w takiej sytuacji, że już kupiliśmy działkę z dokładnie taką wadą jak u Ciebie. Wczoraj wykopaliśmy dziurę pod sławojkę
, i na ok.1,1 metra pokazała się woda-a wiemy, że poniżej jest złoże torfu (sąsiad robił ekspertyzę ...wszyscy przy tej ulicy tak mają).
I powiem tak. Nie zrezygnuję z budowy bo okolica jest piękna. Na pewno możemy zapomnieć o piwnicach (sąsiad musiał zasypać). Jeśli chodzi o budowę to są dwa wyjścia:
-płyta zbrojona (jak na szkodach górniczyvh), ale ja najprawdopodobniej tego wyjścia nie wybiorę, ponieważ jest ryzyko, że płyta może się przchylić z powodu nierównej warstwy rorfu a co za tym idzie nierównego osiadania (tak wyczytałam)
-głębokie fundamenty-i raczej wybiorę to wyjście -należy zrobić na tyle głębokie fundamenty żeby przebić się przez warstwę torfu (sąsiad ma głębokie na 2,5 metra).
I to w zasadzie jedyny feler-droższe fundamenty. Potem budowa już normalnie.
Pozdrawiam, Dagmara.