Droga dojazdowa współudział, a droga miastowa

[MateuszMateusz]

Witam, na chwilę obecną droga dojazdowa widnieje jako współudział. Każdy z mieszkańców przy tej drodze ma swój współudział i teraz będziemy starać się o to aby miasto tę drogę przejęło. Z plusów jest to, że wówczas miasto zrobi oświetlenie, wyłoży jakąś kostkę no i nie będziemy musieli płacić opłat za ziemię ... czy faktycznie są takie plusy jak wymieniłem i jakie są minusy ? może ktoś już przerabiał ten temat lub ma na ten temat jakąś wiedze?

[Elfir]

Raczej pobożne zyczenia niż plusy
Dlaczego akurat wam miałoby zrobić oświetlenie? Wszystekie gminne drogi u was sa oświetlone, z chodniczkami i asfaltem? To bogatą gminę macie

Jak dla mnie to gmina was oleje, z tą waszą drogą. Przejmie łaskawie, jak sami zrobicie oświetlenie, bruki i pełną podziemną infrastrukturę (np. burzówkę).

Przynajmniej takie podejście ma jedna z najbogatszych gmin w Polsce.

[dzabij]

Elfir ma rację, jak łaskawie sypną wywrotkę tłucznia rocznie to możecie być szczęśliwi... Ale jest jeden plus - jak drogę przejmie gmina to mniej upierdliwe będzie dla przyszłych mieszkańców usyskiwanie służebności przesyłu mediów. Wiem że przy rozdrobnionej własności drogi jest to utrudnione (zgoda wszystkich współwłaścicieli o co często trudno, choćby logistycznie).

[pieknyromek]

U mnie gmina nie chciała przejąć drogi. Zrzuciliśmy się na kostkę, oświetlenie i gra gitara. Teraz się cieszę że nie chcieli tej drogi. Prywatna droga ma swoje plusy.

[MateuszMateusz]

"jak drogę przejmie gmina to mniej upierdliwe będzie dla przyszłych mieszkańców usyskiwanie służebności przesyłu mediów. Wiem że przy rozdrobnionej własności drogi jest to utrudnione (zgoda wszystkich współwłaścicieli o co często trudno, choćby logistycznie). "

z tym problemu nie ma bo w aktach notarialnych jest to uwzględnione, że nikt nie może robić problemów z mediami w drodze itp...

Prywatna droga ma swoje plusy.

jakie ?

[beton44]

[pieknyromek]

U mnie są 22 domy na naszej ulicy. Wszyscy jesteśmy współwłaścicielami drogi. Bramy z obu stron. Nie musimy się gminy o nic prosić - nie wiem ile zajęłoby zrobienie kostki czy asfaltu przez gminę ale podejrzewam że nie ja a prędzej moje dzieci by się tego doczekały. Do tego jest spokój - mało samochodów, jeżdżą wolno, dzieciaki się na ulicy bawią, w piłkę grają, na rowerach jeżdżą i to dość małe. I nie mamy nikogo kto musi opłaty pobierać jak powyżej. Pod koniec lata robimy kolektywnego grilla na ulicy, zestawiamy jakieś prowizoryczne stoły, krzesła i impreza do późna z tego co kto przyniesie.
Wiem że w wielu miejscach się tak da zrobić i nie tylko na prywatnej drodze. Wiem że do grilla trzeba nie tyle drogi co fajnych sąsiadów. Wiem że brama wjazdowa może kogoś irytować, podobnie jak odśnieżanie zimą.
Ale dla mnie jest więcej plusów dodatnich niż "plusów ujemnych". A podatek za drogę na jeden dom to niecały 1zł/rok - więc da się przeżyć

[MateuszMateusz]

A podatek za drogę na jeden dom to niecały 1zł/rok - więc da się przeżyć

no chyba, że jednym współwłaścicielem jest firma i wówczas każdy płaci jako firma... a podatek wtedy jest sporo wyższy... : )

[pieknyromek]

no chyba, że jednym współwłaścicielem jest firma i wówczas każdy płaci jako firma... a podatek wtedy jest sporo wyższy... : )

Nie. Nie ma żadnej firmy. Współwłaścicielami są 22 rodziny - właściciele domów. Kupowało się działkę i odpowiedni współudział w drodze.
Podatek jest tak niski bo formalnie nasza droga to grunty orne i pastwiska. Jest tego o ile dobrze pamiętam ok.0,5 ha. I co roku na początku stycznia wypełniamy deklarację rolną bo formalnie jesteśmy wszyscy posiadaczami ziemi rolnej.

[MateuszMateusz]

No tak, ale w moim przypadku jednym współudziałowcem jest firma i wygląda to już inaczej, koszta dużo większe, ale w sumie też nie jakieś mega ...ale warto było dodać do tematu taką możliwość.