ratunku - zniszczona rama okienna

[nikt ważny]

będzie trudno uzyskać taki sam odcień, lepiej troszkę "zabrać" z dobrej okleiny

[theme]

będzie trudno uzyskać taki sam odcień, lepiej troszkę "zabrać" z dobrej okleiny

Czyli kontrolowane dalsze uszkodzenie ramy okna aby zabrać część laminatu i rozsmarować ją na reszcie okna. Ryzykowny zabieg.
Swoją drogą gdzie jest Cleopatra? Liczę, że nie doszło do rozwodu lub innych niemiłych rzeczy.

[Cleopatra]

Czyli kontrolowane dalsze uszkodzenie ramy okna aby zabrać część laminatu i rozsmarować ją na reszcie okna. Ryzykowny zabieg.
Swoją drogą gdzie jest Cleopatra? Liczę, że nie doszło do rozwodu lub innych niemiłych rzeczy.

Jestem, jestem. Na ta chwile zniszczona rama została sprytnie ukryta przed mężem... Wiec cicho sza!!! Jest jakaś nadzieja, bardzo możliwe, ze zdaram tylko jakaś wierzchnią warstwę i można to zalakierowac. Oczywiście różnica będzie, ale bedzie lepiej. Nikt ważny dzięki za porady, nie da rady ściągnąć koloru z pozostałej części okna bo za dużo tego białego jest. Ale skąd ten korektor do zgrzewow? Ze niby co? Cholera, że głupota tyle musi człowieka nerwów kosztować.

[finlandia]

Korektor to jestto co podałem wcześniej w linku

[Cleopatra]

Korektor to jestto co podałem wcześniej w linku

już zakupiłam czekam aż przyjdzie i zdam relację.

[finlandia]

No to jeszcze male szkolenie z otwierania. Pierwszy "Start" musisz wykonać tak: bierzesz flamster pionowo do góry - jak strzykawkę. Sciskasz w miejscu "press" - zgodnie z napisem. Po chwilowym przytrzymaniu usłyszysz lekkie syknięcie. Jest gotowy do dluzszego używania.
Dalej juz normalnie "wyciskasz farbę" z flamastra. Ostrożnie z tym, bo jest trudno zmywalna (ale co tam - masz aceton - on da rade ))
Końcówką pomaluj odbarwione fragmenty - lekkimi pociągnięciami końcówką flamastra.

[Brass]

Przed wciśnięciem "press" dobrze wymieszać.

[Cleopatra]

Trochę mnie nie było. Ale żyję i moje małżeństwo także. Morał z mojej przygody taki: jak masz zmęczenie materiału lepiej nic nie rób, bo to co robisz spierdzielisz z pewnością.
W każdym razie okno jest jak nowe. Mazaki, korektory i inne rady niestety nie bardzo sie przydały, gdyż biała plama była zbyt duża na takie cudowanie. Sytuacje uratował pan z firmy, gdzie okna kupowałam. Poświecił czas, przemyślał ( choć początkowo jedynym pomysłem była wymiana okna), dowiedział sie, zrobił próbę. Po pewnym czasie przyjechał do mnie i z pomocą szmatki i magicznych dwóch płynów przez 10 minut doprowadził okna do stanu pierwotnego. Jestem mu niezmiernie wdzięczna za chęć pomocy i poświęcony czas na zbadanie czym naprawić moją głupotę.

[finlandia]

No moja droga!
Tak łatwo to sie nie obejdzie. Myślisz że wystarczy ak anonimowo podziękować Panu który się poświęcił i pomógł? Nie zasłużył na polecenie i wymienienie nazwy firmy? Możesz to zrobić tu lub w wątku:
http://forum.muratordom.pl/showthrea...i-bramy-rolety
Obstawiam ze użył magicznego KO 711 lub podobnego na bazie Fenosolu. I wychodzi że rację miał kolega, który powiedział że to rozmazana farba a nierozpuszczona okleina Jest możliwa fotka? Dla potomnych

[Cleopatra]

No moja droga!
Tak łatwo to sie nie obejdzie. Myślisz że wystarczy ak anonimowo podziękować Panu który się poświęcił i pomógł? Nie zasłużył na polecenie i wymienienie nazwy firmy? Możesz to zrobić tu lub w wątku:
http://forum.muratordom.pl/showthrea...i-bramy-rolety
Obstawiam ze użył magicznego KO 711 lub podobnego na bazie Fenosolu. I wychodzi że rację miał kolega, który powiedział że to rozmazana farba a nierozpuszczona okleina Jest możliwa fotka? Dla potomnych

Panu mogę nawet miłość publicznie wyznać!!!
Natomiast nie była to rozmazana farba z pewnością. Szmatka była czysta, namoczona "jedynie" acetonem. Farbą mam delikatnie ubrudzone okna i to da się wyczyścić, z trudem, ale da. Więc nie farba.

[CzarnyIwan]

A dla mnie to daj kontakt do męża. Muszę się dowiedzieć jak on to robi że się tak go boisz? Moja żonka, cholera się nic nie boi, a co chwile podobne numery wywija

[pchelek]

nie naprawisz tego zadnym mazakiem - zawsze bedzie slad - ale zeby folia sie odbarwila ???? - pirwsze slysze

[Smile2520]

Cleopatro! Mam nadzieję, że tutaj jeszcze zaglądasz. Mam podobny problem jak Ty i baaaardzo potrzebuję pomocy.

Moje okna (również kolor ciemny orzech PCV) zostały prawdopodobnie potraktowane acetonem przez panów montujących zewnętrzne parapety kamienne. W efekcie dolna część ramy jest pokryta białym nalotem. Próbowałam to usuwać myśląc, że to może rozmazany silikon ale niestety nic nie schodzi Tam, gdzie odrobinę zeszło i tak widzę (szczególnie jak zaświeci słońce) zmatowienie...
Panowie twierdzą, że użyli jedynie benzyny ekstrakcyjnej. Ponieważ akurat mam kawałek "próbnego" profilu okiennego z moją okleiną, zrobiłam swoje testy. Benzyna niczego nie uszkodziła, natomiast aceton jak najbardziej. Panowie od parapetów chyba prawdy mi nie powiedzieli...
Jestem podłamana, bo białe smugi są na wszystkich oknach na parterze, na zewnątrz, w tym na oknie przy tarasie... Wszystko jest w bardzo widocznych miejscach

Gdybyś mogła zdradzić mi, czego użył Pan, który uratował Twoje okno, będę Ci niezmiernie wdzięczna!!! (ew. jakiś kontakt do tej firmy).

[Smile2520]

Witam ponownie!

Cleopatra na razie tu nie zagląda ale może ktoś z Szanownych Forumowiczów udzieli mi jakiejś rady co do moich okien, bo naprawdę nie mogę bez bólu serca patrzeć na nowiuteńkie okna, a tak już podniszczone przez panów od parapetów

Podpytałam ich raz jeszcze i okazało się, że używali rozcieńczalnika ekstrakcyjnego, i to niby jest dokładnie to samo, co benzyna ekstrakcyjna.
Poszukałam trochę i się dowiedziałam, że niekoniecznie, bo rozcieńczalnik ekstrakcyjny to na ogół benzyna z domieszką czegoś np. heksanu, który jest rozpuszczalnikiem (!). Czy to możliwe, że ten właśnie rozcieńczalnik tak uszkodził okleinę?

Uszkodzenia na moich ramach nie są wprawdzie aż tak białymi plamami jak u Cleopatry. Są to jednka takie jasne zmatowienia, które powodują (szczególnie jak zaświeci słońce), że okno wygląda jak brudne albo wypłowiałe na słońcu
Załączam zdjęcia chociaż "na żywo" wygląda to sporo gorzej...



Tak jest na wszystkich oknach z parapetami

Panowie, którzy za to odpowiadają, twierdzą, że da się uszkodzenie naprawić za pomocą nagrzewnicy i filcu... Czy ktoś coś słyszał o takiej metodzie, i czy to jest rzeczywiście jakieś rozwiązanie???

Zwrócę się także do firmy, która produkowała moje okna z prośbą o pomoc ale bardzo zależy mi na wszelkich radach i sugestiach.
Dlatego jeżeli ktoś coś wie, jak to można naprawić (fachowo i trwale) to bardzo proszę o rady!

Pozdrawiam.

[george1291]

Pobawię się w archeologa i odkopię stary wątek... A odkopuję bo sam ma taki problem. Pomyliłem buteleczki i polałem sobie po ramie okiennej w kolorze antracyt acetonem. No i teraz jest biała plama. Nie jest jakaś wielka, ale w centralnym miejscu głównego okna więc rzuca się oczy. Jakieś nowe pomysły na "naprawę" tego? Albo na zminimalizowanie szkód?
POzdrawiam
G.