Dom przy PRZYJEMNEJ 5 - budowa pod lasem

[kalizbi]

Witam!
Jestem czytelnikiem forum od kilku lat i przyznaję, że w swojej przygodzie z budową bardzo dużo skorzystałem z wiedzy i podpowiedzi zawartych właśnie w dziennikach budów i forach dyskusyjnych.
Inspiracją do budowy domu na wsi był pobyt na wakacjach w wynajętym domu letniskowym w lesie w Suścu na Roztoczu w 2008 roku.
Poszukiwania ,, właściwej " działki trwały dosyć długo ale było warto. I tutaj moja rada dla przyszłych kupujących ,,działka musi się podobać i spełniać oczekiwania kupującego",zadowolenie wg mnie jest bardzo ważne.
Działkę kupiliśmy w połowie 2009 roku,ale była to działka rolna, która miała być ,,już przekształcana w budowlaną" i tutaj następne ostrzeżenie dla przyszłych kupujących, w naszym przypadku zmiana MPZP trwała trzy i pół roku.W trakcie trwania procedur przekształceniowych (czytaj ciągłych poprawek i uzgodnień) traktowaliśmy działkę rekreacyjnie, powstało ogrodzenie, miejsce do grillowania i na ognisko, kilka skalniaków i różne nasadzenia oraz przygotowywaliśmy się merytorycznie do budowy.










Dom miał być nieduży i tani w budowie i tutaj rola forum w moim przypadku okazała się bezcenna.W miarę zagłębiania się w szczegóły potrzeb i możliwości ekonomicznych dom malał, najpierw kurczył się parterowy z poddaszem,
później coraz mniejsza parterówka.Ostatecznie wybór padł na projekt Dom Przy Przyjemnej 5. Wprowadziliśmy kilka zmian a mianowicie;
-poszerzyliśmy dom o 0,5m od strony salonu i kuchni.Kotłownia została podzielona na pół , powstało pomieszczenie gospodarcze oraz garderoba i mała łazienka.Planowane jest ogrzewanie elektryczne akumulacyjne w związku z tym pogrubiliśmy wszystkie izolacje oraz zaplanowaliśmy wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła.Po adaptacji dom nie imponuje wielkością części mieszkalnej: 98 m2 , w tym pralnia, ale nieduże pomieszczenie techniczne, garaż (który pewnie będzie użytkowany różnie) i obszerny strych wg mnie pozwolą na wygodne funkcjonowanie na wsi.

[artix1]

Witaj Kalzibi. Powinieneś założyć komentarze, żeby taki np. osobnik jak ja, nie zaśmiecał głównego watku czyli dziennika budowy . Cały Twój proces wyboru domu był identyczny jak w naszym przypadku. Najpierw spory z poddaszem użytkowym, później mniejszy też z poddaszem, na parterówki spogladaliśmy z niesmakiem . Po jakimś czasie niesmak minął i przełkneliśmy ten rodzaj zabudowy. Jak ja się cieszę, że nie musimy biegać po schodach w te i we wte! . Piękna okolica. Będę sobie po cichu podgladał zmagania z budową. Powodzenia!

[kalizbi]

Witaj Artix1, dziękuję za wizytę i podpowiedź. Miło mi gościć Cię w moim dzienniku budowy i absolutnie go nie zaśmiecasz Będę się starał powoli uzupełniać mój dziennik, aby był prowadzony "na bieżąco". Muszę Ci powiedzieć, że mieliśmy bardzo podobną koncepcję ocieplenia domu - piszę tak, ponieważ czytam Twój dziennik budowy od początku jego prowadzenia. Jeśli mi się uda, to zamieszczę kilka zdjęć z etapu budowy fundamentów - wtedy sam zobaczysz!

[Tomekjan]

Witam,

Fajnie że udało się wszystko sformalizować i budowa mogła ruszyć.

Mam pytanie odnośnie folii kubełkowej - czy przymocowanie jej kołkami na sztywno nie skutkowało wyrwaniem ich podczas zakopywania? Ja nie zdecydowałem się na jej przytwierdzenie, gdyż tak jak Wy dodatkowo wywinąłem ją na dole, co przy obsypywaniu jej skutkowało delikatnym opuszczeniem, i w efekcie końcowym, gdybym ją przytwierdził na stałe to by mi uszkodziła styropian. Jak to jest u Was?
No i ja po obsypaniu oraz ułożeniu się gruntu planuję obciąć folię, aby ją wyrównać i założyć wtedy listwę kończącą, aby brud i inne takie nie dostwały się za folię kubełkową, co chyba prowadzi do jakiejś tam erozji na dłuższą metę - takie moje tam dywagajce
Do momentu założenia listwy kończącej folię kubełkową zabezpieczyłem wszystko zwykłą folią, aby się nic za nią nie dostawało. Nie wiem, czy dobrze kombinuję, ale zwróciłem uwagę, że większość ekip budowlanych w ogóle pomija fakt zabezpieczenia folii kubełkowej na taką okoliczność i zostawia ją nie zakończoną, co chyba skutkuje tym co pisałem wyżej. Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie.

Pozdrawiam,
Tomek.

[artix1]

Widzę, że ocieplenie jest prima sort, aż miło popatrzeć. 15cm na zewnątrz i 10cm w środku? Nie wiem jakie licho podkusiło mnie do ocieplania fundamentu tylko 10cm Hydrostyru. Miałem jakąś pomroczność jasną podczas planowania tego etapu . Chcąc, nie chcąc i tak musiałem dokleić brakujace 5cm ze wzgledu na sporą różnicę grubości między ścianami. Dodatkowo poprawiłem oczywiście parametry cieplne fundamentów. Mogłem to zrobić od razu, bo koszt żaden, a tak trzeba było odkopywać fundament, klej i siatka po raz drugi. Ocieplanie fundamentów od środka jest OK, a nawet powiedziałbym wskazane (dlaczego nie?). Podpatrzyłem ten myk w skandynawii podczas budowy fundamentów. Miałem okazję podgladać cały etap ich budowy. Cały środek był ocieplony EPS, na zewnątrz chyba XPS. Fundament dodatkowo był zabezpieczony foli kubełkowa i obsypany LECA (szare "kamyczki" coś a'la keramzyt). Ciepło bedą mieli ludziska w chałupie. U mnie na razie to się sprawdza.Jak już bedę miał dużo pieniędzy i nie bedę wiedział co z nimi zrobić, to skuszę się na termowizję budynku plus strych. Zobaczymy wtedy co ja tam zmalowałem . Nooo... to czekam w ciszy i spokoju na dalsze etapy budowy .

[kalizbi]

Witaj Tomekjan!
Jeśli chodzi o obawę zerwania folii kubełkowej to oczywiście też ją miałem,i zrobiłem to tak; po przymocowaniu folii kołkami dół wywijał się i opierał się na ławie,wtedy całą dolną część ściany fundamentowej ok. 15-20 cm obsypałem ręcznie obrywając ścianę wykop(grunt piaszczysty) i lekko podciągałem folię robiąc falę na ścianie . Później do zasypywania fundamentów wynająłem małą koparkę z posłusznym operatorem i pilnowałem aby w czasie obsypki fala na folii przemieszczała się w górę do kołków mocujących,do dzisiaj po ponad roku mogę stwierdzić że operacja się udała grunt lekko osiadł fala na folii zniknęła kołki są na swoim miejscu.Moim zdaniem kubełki obciążone gruntem po pewnym czasie wciskają się lekko w styropian trzymają folię pomimo że grunt osiada , ważne aby styropian był porządnie przyklejony.U mnie folia kończy się równo z projektowanym terenem,ocieplenie nad trenem będzie gr.20 cm czyli 5 cm więcej , ja nic z tym nie będę więcej robił.



Pozdrawiam

[kalizbi]

Artix1, widząc znak zapytania przy grubości styropianu wewnątrz wyjaśniam- jest 5 cm grubości i 50 cm wysokości, mając na uwadze to że planuję wylewkę akumulacyjną, będzie to element konstrukcji budynku o najwyższej temperaturze,czyli wszystkie przylegające do wylewki ściany będą odprowadzać ciepło ze znacznie większym natężeniem niż przy tradycyjnym ogrzewaniu,dlatego zdecydowałem się na na ocieplenie chudego betonu-(na którym posadowione są wszystkie działówki, a w mojej parterówce trochę ich jest ) -proszkiem PIGEONA.

[artix1]

Zatem bardzo zacne ocieplenie. Popieram, jestem za i radość mnie rozpiera za każdym razem, widząc poważne podejście do tematu utrzymywania mostków cieplnych w ryzach. Inaczej z resztą być nie może. Ciekawy sposób zagęszczania pianki (po desce), ciężki materiał do ubicia ale chyba warty uwagi. Powodzenia.

[kalizbi]

Witam po zimowej przerwie,
Jeśli chodzi o zagęszczenie proszku PIGEONA to miałem duże zmartwienie jak wylać beton z pompy prosto na niego. Jak widać na zdjęciach przykryłem go nie folią PE, która jest miękka, lecz geotkaniną stosowaną do wzmocnienia podłoża w budownictwie drogowym. Na nią ułożyłem zbrojenie z prętów fi=4mm, a w miejscach planowanych ścianek działowych siatkę zbrojenia podwoiłem (głownie dla spokojnego snu inwestorów). Po tych operacjach został wylany "chudy beton" (B25) ponieważ na tym etapie kończyłem roboty przed zimą i nie zamierzałem dawać żadnej izolacji przed śniegiem lub wodą. Na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić, iż "chudziak" przezimował w stanie kompletnie nienaruszonym, a dopłata do m3 betonu o wyższej klasie wytrzymałości (a jednocześnie mrozoodporności) jest dużo niższa niż wykonywanie izolacji, która podczas dalszych prac zostałaby zniszczona.
W międzyczasie wykonałem przyłącze kanalizacyjne.
W załączeniu kilka zdjęć z etapu "chudziak".

[kalizbi]

Zimą inwestor nie próżnował, a kontynuacja robót budowlanych polegała na pozyskaniu drewna na więźbę z własnego lasu. W załączeniu efekt końcowy pracy (nie spodziewałem się, że takiej ciężkiej). Drewno cięte w styczniu, przetarte w lutym, suszone do września - powinno być ok.

[April40]

Witam i ja! Trzymam kciuki za udaną budowę

[kalizbi]

Niech się mury pną do góry! Początek prac murowych.

Na ściany zewnętrzne wybrałem bloczki YTONG 600, natomiast pierwszy wiersz zrobiłem z TERMALICA 600 ponieważ pasowała mi do wysokości. W miejscach, gdzie będzie taras i wejście pierwszy wiersz został wykonany z bloczków fundamentowych i dla odcięcia termicznego i wilgotnościowego z ISOMURU.
Ściana wewnętrzna nośna zaplanowana została SILKI, która jak wiemy świetnie przewodzi strumień ciepła z wnętrza domu do ściany fundamentowej. Dla odcięcia strumienia cieplnego też ściana z SILKI została wymurowana na warstwie ISOMURU. Wydaje mi się, że tak będzie lepiej w trosce o ograniczenie mostków cieplnych.





Jeden z trudniejszych technicznie etapów budowy (moim zdaniem) to przygotowanie i wykonanie stropu żelbetowego. Strop był zaprojektowany w wersji ze zbrojeniem nośnym jednokierunkowym co wywoływało wiele komentarzy w stylu "Tak się stropów nie zbroi". Jednak inwestor twardo trzymał się założeń projektowych co w efekcie poskutkowało wylaniem eleganckiego, równego stropu.
Wykonanie stropu było też swojego rodzaju testem na obciążenie "chudego betonu" wylanego na proszku PIGEONA, ponieważ z uwagi na niestandardowe podłoże miałem pewien wewnętrzny niepokój czy płyta "chudziaka" gdzieś nie ustąpi, a to spowoduje niekontrolowane ugięcie stropu, jednak nic takiego nie wystąpiło, a szacunkowe obciążenie od stropu wyniosło ca. 500kG na każdy m2.

[kalizbi]

Strop po rozszalowaniu wyszedł równy, bez żadnych ugięć co wielce mnie ucieszyło i było świetnym zwieńczeniem włożonego w jego wykonanie wysiłku. Taki monumentalny element da w budynku ogromną akumulację lecz trzeba przyznać, że będzie generował też wiele miejsc, które będzie trzeba ocieplać ze szczególną troską. Już na etapie wykonywania stropu cały jego obwód łącznie z zespolonymi nadprożami został wstępnie ocieplony 5cm warstwą styropianu, czyli na ścianie nośnej opiera się on na głębokości 19cm.
Wieniec pod murłaty jest wylany na jednej warstwie bloczków YTONG i tutaj zastosowałem bloczki o gęstości 400 w celu wstępnego odcięcia strumienia ciepła między stropem, a wieńcem. Z bloczków 400 zostały tez wymurowane 4 pierwsze warstwy ścian szczytowych - łącznie 80cm. Mam nadzieje, że takie wykonanie będzie skutecznie ograniczać ucieczkę ciepła. Nie tak dawno przecież ściana grubości 36cm z bloczków YTONG 400 miała normowy współczynnik przenikania ciepła. Dodatkowo trzpienie i wieniec zostały ocieplone od zewnątrz 5cm warstwą styropianu. Kilka fotek na potwierdzenie.

[cob_ra]

Widzę, że praca wre. Będę obserwował wątek, również planujemy budowę i z projektów branych pod uwagę również jest przy "przyjemnej ale 5bis." Jak głębokie fundamenty zalewałeś. Kanalizację na jakiej głębokości układałeś?

Mam pytanie, jakie do tej pory koszty wyszły i jakie ilości materiału.
Planujemy budowę w systemie gospodarczym i chcielibyśmy się zmieścić z wykończeniem w 250tys.

[kalizbi]

Witam i ja! Trzymam kciuki za udaną budowę

Witaj April40
dziękuję za 'kciuki" na pewno będą potrzebne pozdrawiam kalizbi

[semcio]

Trzymam kciuki i będę kibicował. Piękna okolica i dobrze przemyślane założenia - to lubię Powodzenia!

[kalizbi]

Witam cob_ra!
Spód fundamentu jest u mnie na 120 cm poniżej poziomu terenu projektowanego pomimo że norma dla świętokrzyskiego to 100 cm , rejon budowa leży u podnóża góry i wziąłem poprawkę na przemarzanie gruntu, kanalizację ułożyłem na głębokości 1-1,2 m dno rury i jest to w mojej strefie minimum.Według szacunkowych obliczeń stan deweloperski powinienem osiągnąć w granicach 220-230 tys. dom ocieplony solidnie ,jeśli byłbyś zainteresowany szczegółami to proszę o pytania na priw. Mogę na dzień dzisiejszy stwierdzić że z projektu jestem zadowolony, nadmieniam że troszkę go powiększyłem, w bisie wychodzi potężny strych ,jeżeli planuje się adaptację to ok. trzeba przewidzieć tylko miejsce na schody

[kalizbi]

Witam semcio!
Widzę że dom ocieplony pierwsza liga ,gratuluję tempa,a tak na marginesie to klimat działki mamy podobny i u mnie też "z miasta na wieś"pożyjemy zobaczymy!
pozdrawiam kalizbi

[kalizbi]

Po zakończeniu robót budowlanych z zakresu konstrukcji budynku przyszedł czas na wykonanie ścianek działowych i dachu.
Ścianki działowe wykonywane były z bloczków YTONG o grubości 11,5cm - bardzo wdzięczny materiał, praca lekka i efektowna. W końcu widać rozkład domu, łatwo coś zmienić na tym etapie robót. Od stropu pozostawiona szczelina ca. 5cm do wypełnienia pianą montażową w celu uniknięcia ewentualnych obciążeń od stropu i pękania ścianek działowych.




Równolegle przygotowywaliśmy - impregnowaliśmy więźbę dachową


Konstrukcję więźby i pokrycie dachu wykonywała wynajęta, polecona ekipa, która zbudowała więźbę zgodnie z projektem i pewnymi dodatkowymi ustaleniami. Pokrycie dachu to blachodachówka z 30 letnią gwarancją w kolorze zielonym (RAL 6020) wkomponowującym się w otoczenie- leśny klimat działki.

[_artur_]

Witam krajana..
super domek, bardzo mi się podoba.. kady etap dobrze przemyślany widzę, jakbyś coś z "dziwactw" typu WM czy reku samoróbny chciał zobaczyć to zapraszam do mnie, daleko nie masz.. w jakiej okolicy dokładniej stawiasz, ja dosyć często jestem w Strawczynku u kolegi też na budowie..
planujesz WM ? i na co się zdecydowałeś jeśli chodzi o ogrzewanie?