W końcu mam chwilę na zaktualizowanie dziennika.
Wylewki robione były oczywistą metodą z miksokreta, grubość ca. 10cm, a w garażu i pomieszczeniu technicznym ok. 12cm. Wylewka w garażu ułożona na chudziaku odizolowanym folią PE 0,5mm bez ocieplenia, ma to na celu w lecie zachowanie chłodu w garażu, a w zimie podgrzewanie garażu od gruntu w naturalny sposób - jaki będzie efekt - napisałbym, że zobaczymy, ale już wiem, a zatem przy mrozach rzędu -19 stopni, temperatura w garażu spadła do +1 stopnia. Jak widać na zdjęciach ściany od strony części mieszkalnej i część stropu jest ocieplona. W największe mrozy w tym roku, utrzymywana temperatura w domu była rzędu 14-15 stopni, gdyby temperatura w domu oscylowała w granicach 20-21 prawdopodobnie straty z części mieszkalnej do garażu byłyby większe i temperatura w nim mogłaby być wyższa ale po doświadczeniu minionej zimy (lekkiej) rokowania na przyszłość są optymistyczne. Wylewki w każdym pomieszczeniu dylatowaliśmy 3cm grubości opaską ze styropianu w celu odizolowania cieplnego płyty grzejnej jaką jest wylewka od chłodnych ścian przewodzących ciepło do chudziaka i fundamentu
W końcu po burzliwych sesjach rodzinnych zdecydowaliśmy się na tynk maszynowy tradycyjny cementowo-wapienny CAPAROL po obejrzeniu ścian u kolegi struktura tak nam przypadła do gustu, że nie szukaliśmy nic innego ani nie myśleliśmy o wykonaniu gładzi. Tynk po wyschnięciu jest bardzo mocny, a jego powierzchnia nie jest idealnie gładka co nam się bardzo podoba, natomiast jest to kwestia gustu