dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 3
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 50
  1. #41

    Domyślnie

    Witam
    Podbiję trochę wątek. Problem u mnie dokładnie ten sam. Blacha ruuki płaska na rąbek. Rdzawe kropki (póki co) i moim zdaniem jest to wina wykonawców partaczy, nie było zamiatane podczas cięcia niblerem i wkręcania farmerów (szlifierka nie była używana). Śmieszne to wszystko bo byłem przy robocie cały czas z fachowcami i ile mogłem to pilnowałem pewnych rzeczy, ale diabeł tkwi w szczegółach na wszystkim się człowiek nie zna dlatego zleca "fachowcom". A z drugiej strony wyszedłem z założenia po naukowej gadce że dobrze znają się na swoim fachu bo są w zawodzie już 30 lat (fachowcy z północy małopolski z miejscowości Miechów)...
    Po zimie wejdę na dach i zrobię porządne oględziny.
    Mam pytanie co zrobić z tymi rdzawymi kropkami, zetrzeć, zamalować zaprawką po umyciu etc? Zmagał się ktoś z Was z tym problemem? Jak to wygląda po paru latach?
    pozdrawiam

  2. #42
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Andrzej Wilhelmi
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    94-313
    Dzielnica
    Polesie
    Posty
    14.200

    Domyślnie

    Nic nie rób. Z poziomu gruntu tego nie widać. Czyszczenie może spowodować uszkodzenie powłoki lakierniczej. Topniejący śnieg może sobie z tym poradzi. Pozdrawiam.
    miłego dnia
    mój nowy adres e-mail: [email protected]

  3. #43

    Domyślnie

    Na razie nie pozostaje mi nic innego. Będę obserwował sprawę. Dokładnie, z ziemi nie widać, ale mam nadzieję że za 10 lat blacha, która ma gwarancję na 40 nie będzie do wymiany. Śnieg ani deszcz raczej tego nie zmyją, kropki są dość mocno wżarte, próbuję zedzrzeć palcem - wilgotną rękawiczką i nic z tego - zostaje. Najwięcej kropek jest przy szczycie dachu, tam gdzie było najwięcej wkręcanych farmerów. Ogólnie wydaje mi się że jest tu ewidentna wina wykonawcy, ale i coś jest nie tak z blachą ruuki. Co z tego że zostanie zamieciony dach jak zaraz po wkręceniu gorące opiłki wżerają się w blachę na tyle mocno, że później nie można ich usunąć.
    A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to,że cytowałem ten wątek monterom podczas pracy we wrześniu Oczywiście pokiwali głowami, że to niemożliwe !hehe
    Człowieka szlag trafia bo całą chałupę postawiłem sam bez niczyjej pomocy, wszystko gra i zgodnie ze sztuką, a jedynie do blachy nająłem fachowców i robota spaprana koncertowo...

  4. #44
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Andrzej Wilhelmi
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    94-313
    Dzielnica
    Polesie
    Posty
    14.200

    Domyślnie

    Opiłki od wkręcanych farmerów są zimne a zatem nie wtapiają się w powłokę lakierniczą. Tlenek żelaza zabarwił trochę powłokę lakierniczą, Jest to drobna wada estetyczna. Nie ona żadnego wpływu na żywotność powłoki a tym bardziej na żywotność rdzenia, który chroniony jest warstwą cynku. Pozdrawiam.
    miłego dnia
    mój nowy adres e-mail: [email protected]

  5. #45

    Domyślnie

    Mam nadzieję
    Zrobię oględziny jak będą odpowiednie warunki i dam znać
    pozdrawiam

  6. #46

    Domyślnie

    Przez takie opiłki to sobie zniszczyłem kiedyś lakier w aucie. Ta sama sytuacja co z tymi dachami, tylko ja montowałem bagażnik dachowy na samochodzie. Okazało się że 2 elementy metalowe trzeba przyciać i to zrobiłem nie demontując ich, tnac na dachu zwykła piłką ręczną. Opiłki zostały, tego samego dnia trochę pokropiło i za chyba 2 dni zobaczyłem efekt, rdzawe plamki, a opiłków nie szło usunąć i różne próby poskutkowały tylko porysowaniem lakieru. Próbowałem różnych sposobów, ale chyba finalnie udało mi się oczyścić dach glinką do czyszczenia lakieru, może spróbujcie też w ten sposób blachodachówke oczyścić.

  7. #47

    Domyślnie

    Ja nadal czekam na wizytę kogoś z blachotrapezu . Zobaczymy co oni powiedzą , choć widziałem instrukcja montażu i warunki gwarancji tam jest napisane o zamiataniu opiłków ,które otrzymałem dopiero z FV po wykonanej pracy ,a nie przy dostawie blachy . Hurtownia się wypina ma swoje papiery ,że odpowiedzialności nie biorą tylko montażysta ,który wyjechał na stałe z PL . Więc zostałem sam , najwyżej się pomaluje za pare lat dach jak nie będzie to korodowało ,a tylko estetyka utraci walor...

  8. #48

    Domyślnie

    Cytat Napisał Program93 Zobacz post
    Ja nadal czekam na wizytę kogoś z blachotrapezu . Zobaczymy co oni powiedzą , choć widziałem instrukcja montażu i warunki gwarancji tam jest napisane o zamiataniu opiłków ,które otrzymałem dopiero z FV po wykonanej pracy ,a nie przy dostawie blachy . Hurtownia się wypina ma swoje papiery ,że odpowiedzialności nie biorą tylko montażysta ,który wyjechał na stałe z PL . Więc zostałem sam , najwyżej się pomaluje za pare lat dach jak nie będzie to korodowało ,a tylko estetyka utraci walor...
    Dach 200m2 ,na gotowo wyszło 250zł/m2 i same problemy . Jakby nie problem z ciężarem to pewnie by dachówka już sobie leżała ...

  9. #49

    Domyślnie

    Witam ponownie
    Miałem dam znać po jakimś czasie co z rdzawymi kropkami na dachu. Wygląda na to, że Wilhelmi miałeś rację. Kropki na szczęście i o dziwo znikły, choć wydawało się, że są mocno wżarte. Co nie zmienia faktu,że robota był spartolona przez "dekarzy" bo jest jeszcze parę innych kwiatuszków, ale to inna historia.... Co prawda nie chodziłem po całym dachu z liną, wolałem odpuścić coby sobie nie powgniatać blachy. Jak będzie to wszystko wyglądać za 10, 15 lat zobaczymy. O ile forum będzie istnieć to postaram się odezwać Dziękuję za odpowiedzi i zainteresowanie tematem i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

  10. #50

    Domyślnie

    Ja mam Ruukki Finnera w kolorze grafit a właściwie to był grafit przez ok. pierwsze cztery lata a teraz zostały tylko wspomnienia po kolorze,gwarancji oczywiście RUUKKI nie uznało z uwagi na fakt iż "słońce u nas za mocno świeci" ,natomiast gąsiory które są z tworzywa trzymają kolor niemalże idealnie,tak wygląda gwarancja w RUUKKi tylko na papierze bo w rzeczywistości to jej nie ma wcale,co najciekawsze mój kolega ma taką samą blachodachówkę na dachu i też mu wyblakła więc widać jakość jest bardzo słaba ,może ciebie Feniks2012 to ominie i nie będziesz się wk....wiał jak my a i na pewno takich jest więcej

Strona 3 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony