dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 15
  1. #1

    Question żwir / tłuczeń na podjazdach i ścieżkach

    Kilka pytań do osób mających doświadczenie z żwirem / tłuczniem na podjazdach i ścieżkach:

    1. Jak myje się takie podjazdy? Samochodem w okresie jesień - zima nawiozę dużo błota, biorę myjkę wysokociśnieniową, błoto będę wypłukiwać na zewnątrz podjazdu? czy wpłukiwać między kamyki? co się będzie działo po kilku latach takiego wpłukiwania (błoto w końcu wyjdzie na wierzch)?

    2. Jak wygląda odśnieżanie takiego podjazdu? Czy jest to kłopotliwe żeby nie wybrać ze śniegiem samego żwiru? Czy można używać odśnieżarek spalinowych?

    3. Czy są jakieś wady podjazdu z żwiru / tłucznia przy dłuższym użytkowaniu? Chciałbym go zastosować jako stałe rozwiązanie, nie chcę kostek, bruków, betonów itp.
    Ostatnio edytowane przez onion ; 17-02-2015 o 10:32

  2. #2

    Domyślnie

    U rodziców na podwórku kiedyś był kawałek wysypany grysikiem, tłuczniem jak zwał tak zwał, no i co prawda fajny dźwięk jak jedziesz autem ale ogólnie po jakimś czasie zarasta jakimiś roślinkami. Może dlatego że tylko około 10cm warstwa tego była. Żwir w zimie zamarznie tak że odśnierzysz spokojnie, grysik, tłuczeń- chyba tylko łopatą.
    Ostatnio edytowane przez laserowy ; 17-02-2015 o 22:00

  3. #3

    Domyślnie

    Roślin się nie obawiam, chce to zrobić solidnie w 3 warstwach, a jak coś wyjdzie to randup lub opalarka dekarska. Problem natomiast może stanowić utrzymanie czystości na takim podjeździe, z pewnością będę nawozić dużo błota, bo dojazdówka jest piaszczysta.

  4. #4
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Wlade

    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Skąd
    wielkopolska
    Posty
    101

    Domyślnie

    mam przed domem , na podjeździe od niemal 2 lat wysypany żwir/kamień (granulacja wielkości orzecha włoskiego) - warstwa ma ok 5-10 cm a pod spodem włóknina. Obrzeża mam zrobione z kostki granitowej)Sprawdza się i jestem zadowolony. Ewentualne błoto zostaje po deszczu zmyte do wewnątrz i nie ma śladu, . co do modsnieżania jest pewna trudność ale jak jest duży śnieg to i kamienie przymarzają i zwykła łopato-odsnieżarka daje radę, przy malym sniegu nie odsnieżam, całość nie jest sliska dzięki kamieniom.
    Nie trzeba zamiatać, ani myć
    Co do wad to kamienie co jakiś czas zmieniaja położenie( 2-3 razy w roku całość ubijam przejeżdzając walcem do trawy), pojawiające sie gdzie niegdzie pojedyncze chwasty usuwam albo ręcznie albo randapem

    generalnie taki podjazd i ścieżki w ogrodzie wygladaja fajnie ale są niepraktyczne przy małych dzieciach i paniach w szpilkach

  5. #5

    Domyślnie

    No właśnie piszesz, że myjesz do wewnątrz; co mnie zastanawia to co się stanie po kilku latach takiego mycia. Przecież gdzieś ten piach / błoto muszą się podziać i w pewnym momencie zaczną mieszać się wierzchnią warstwą kamieni. Wtedy całość do wymiany / ponownego odsiania brudu i ułożenia?

  6. #6
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Wlade

    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Skąd
    wielkopolska
    Posty
    101

    Domyślnie

    no to jest kamień, będzie osiadał, będzie pracował czyli po kilku latach na pewno wyjda jakieś nierówności, czy może koleiny i z pewnoscia bedzie konieczne tu i ówdzie uzupelnienie... jeżeli chodzi o bloto nawożone nie ma tego aż tak dużo jak by się wydawało mowię to nawet z takiej perspektywy jak moja droga gdzie droga dojazdowa do mojej posesji to ok 150 m drogi gruntowej.
    Jest jeszcze jeden plus tzn znacznie latwiej zmienić kształt takiego podjazdu/sciezki, niż w przypadku np kostki czy asfaltu......

  7. #7

    Domyślnie

    Rozumiem, dziękuję za opinię. Boję się tylko żeby po kilku latach nie zrobiła mi się z pięknego, naturalnego i taniego podjazdu breja błota i kamieni. To chyba moja jedyna poważna obawa.

  8. #8

    Domyślnie

    Lepiej wylej tam asfalt lub wyłóż to kostką brukową jak możesz. Kiedyś miałem podjazd z tłucznia i do czasu, kiedy tego nie wymieniłem, cały czas kląłem.

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Napisał Krystek2 Zobacz post
    Lepiej wylej tam asfalt lub wyłóż to kostką brukową jak możesz. Kiedyś miałem podjazd z tłucznia i do czasu, kiedy tego nie wymieniłem, cały czas kląłem.
    Czemu...?

  10. #10

    Domyślnie

    Wylej asfalt i sie wyprowadz na lato, bo smrod w upal jast okropny.
    Zwir spokojnie sie odsniezy powierzchownie. Mozna nastepnie sypnac sola.

  11. #11
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    DSQ

    Zarejestrowany
    Mar 2014
    Skąd
    Chorzów / 2017 Tychy
    Kod pocztowy
    41-500
    Posty
    159

    Domyślnie

    Cytat Napisał Wlade Zobacz post
    no to jest kamień, będzie osiadał, będzie pracował czyli po kilku latach na pewno wyjda jakieś nierówności, czy może koleiny i z pewnoscia bedzie konieczne tu i ówdzie uzupelnienie... jeżeli chodzi o bloto nawożone nie ma tego aż tak dużo jak by się wydawało mowię to nawet z takiej perspektywy jak moja droga gdzie droga dojazdowa do mojej posesji to ok 150 m drogi gruntowej.
    Jest jeszcze jeden plus tzn znacznie latwiej zmienić kształt takiego podjazdu/sciezki, niż w przypadku np kostki czy asfaltu......
    Jak się wykona prawdziwą podbudowę z tłucznia na min. 30 cm i zaklinuje klińcem to nie ma prawa nic osiąść do końca świata chyba że będą wjeżdżać tam auta ciężarowe. Wszyskie drogi się tak buduje i to właśnie podbudowa zapewnia nośność a nie nawierzchnia. Natomiast jak się posypie trochę żwirem po glinie to na pewno.
    To jest taka gruba warstwa filtracyjna, że breja się nie zrobi. Od czasu do czasu na samym podjeździe porobi się skorupka gliny, więc trzeba będzie to trochę uporządkować łopatą. Na pewno jest to mniej praktyczne niż twarda nawierzchnia, ale coś za coś.
    Ostatnio edytowane przez DSQ ; 05-03-2015 o 19:01

  12. #12

    Domyślnie

    A nie lepiej agrowłókninę pod spód dać? Nic nie rośnie a tanio i bezobsługowa. Sam tak zrobiłem - na razie dwa tygodnie i nic nie rośnie

  13. #13

    Domyślnie

    Witam, mam stromy podjazd do domu. Wykorytowałem drogę nasypałem tłucznia około 20cm (mniej więcej po zagęszczeniu) i na to kilka centymetrów klińca, też był ubity. Problem taki, że w momencie wjazdu na moją drogę z drogi głównej, dodając gazu (bo to wzniesienie jest) koła po trochu zrywają kliniec i droga się niszczy. Nie wiem czy to kwestia zagęszczania ubijarką około 400-500kg, chociaz wydaje mi sie ze dobrze ubiłem. czy to jednak jest tak, że niby kliniec ale w takim przypadku zawsze zrobią mi się koleiny? Nie chcę za dużo też dawać klińca, bo gdybym kiedyś układał kostkę to zapewne musiałbym dosypać więcej tłucznia. Myślałem ponownie wypożyczyć zagęszczarkę ubić jeszcze raz i taką zalewą cementową zalać. no chyba że znacie przyczynę albo macie inny pomysł

  14. #14

    Domyślnie

    Wrzuć fotkę tego co tam masz, to ocenimy.

  15. #15

    Domyślnie

    Witam, oto zdjęcia
    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...e09ead094.html

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...2f87b2f55.html
    Ostatnio znalazłem ogłoszenie płyt drogowych betonowych za około 90 zł za m2. Zastanawiam się czy z kilka na początku drogi, od chodnika nie położyć. Tylko jak będą gładkie to czy nie będę wpadał w poślizg zjeżdżając na drogę główną. Generalnie plyt z dziurami nie chciałem i chciałem zrobić kiedyś docelowo kostkę. Ciekawi mnie czy prawidłowo ubity kliniec można "wykruszyć" pocierając butem kilka razy, bo u mnie się da i stąd robią się dziury jeżdżąc samochodem.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony