Niestety ale z kosiarkami akumulatorowymi zawsze jest ten problem. Pozornie kusi mobilność i "bezobsługowość" ale ...
Są relatywnie drogie. Mają słabe silniki i krótki czas pracy. Stosunkowo szybko zdycha akumulator, który kosztuje tyle co 1/3 kosiarki, albo i więcej.
Producent zawsze będzie pisał że zamontował silnik "dużej mocy" "wydajny" i "lekki akumulator" zapewniający "długi czas pracy" etc. ale to nie może być prawda. Przeciętna kosiarka tej szerokości koszenia jak ta którą podałeś ma: spalinowa około 3,7 kW, elektryczna 1,6-1,8 kW. Ile może mieć akumulatorowa? Tu producenci skrzętnie unikają konkretnej odpowiedzi bo nie jest wygodna. Akumulator ma 36 V i 5 Ah, czyli 180 Wh. Jak łatwo policzyć przeciętna kosiarka elektryczna popracowała by na takim akumulatorku około 6 minut (z czasem krócej) Zamontować akumulatora o dużej pojemności się nie da, bo zrobił by się z tego jakiś strasznie ciężki potwór. Czyli mamy do wyboru słabiutki silnik, małej wydajności który poddaje się na pierwszej wyższej kępce trawy, albo po skoszeniu kawałka wielkości większego prześcieradła trzeba ładować akumulator. Twoja decyzja czy chcesz w to brnąć czy może jednak ciągnięcie kabla lub "zabawa z olejami, paliwem, świecami itp." nie taka straszna.